Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Recenzja gry Heroes of Might & Magic V PL
    

 

Recenzja gry Heroes of Might & Magic V PL


 Autor: Spieq | Data: 16/06/06

Ajdontspikinglisz

Największa lokalizacja od czasów Baldur's Gate! Pod tak wojowniczym hasłem wystąpiło wojsko CD Projektu. Odezwa do narodu niezwykle odważna, gdyż wielu do dziś uważa powyższe RPG za zdecydowanie najlepiej spolonizowaną grę w krótkiej historii naszego rynku komputerowego. Czy tak w istocie jest? Czy jest możliwe powtórzenie tamtego zaskakującego (nawet dla wydawcy) sukcesu? Nie ukrywam, że miałem obawy nawet jeszcze przed polską premierą. Czy można jeszcze czymś w ogóle zaskoczyć kapryśnego konsumenta? Jakie przyjąć kryteria, by zachęcić go do kupna produktu? Dodatkowe atrakcje/gadżety/ekskluzywne wydania? Głośne (czyt. medialne) nazwiska stojące za lokalizacją gry? CD Projekt wybrał właśnie te rozwiązania.

Doborowe towarzystwo lektorów to już pewien ułamek sukcesu. W przypadku Baldur's Gate'a mieliśmy niewątpliwą przyjemność obcować z Fronczewskim, Kobuszewskim, Kownacką, Opanią, Piechocińskim i Zamachowskim. Nie ukrywam, że mam słabość do większości z tych nazwisk. Cóż można dodać, to była znakomicie zlokalizowana gra i "klimatyczny" podkład. Od tamtej pory CD Projektowi wiodło się różnie, tak wielkich emocji i radości już nie dostarczył. Tęsknota za osiągnięciem podobnego sukcesu (CDP sam zresztą sugeruje, jakoby nic spektakularnego na ich podwórku od czasów jedynki BG się nie wydarzyło) zaowocowała zaangażowaniem w projekt polonizacyjny następujące gwiazdy i gwiazdeczkę:
  • Małgorzata Foremniak (jako Isabel)
  • Bogusław Linda (jako Agrael)
  • Tatiana Okupnik (jako Beatrice)
  • Daniel Olbrychski (jako Markal)
  • Wiktor Zborowski (jako Godzic)
Udział wzięli również:
  • Anna Apostolakis
  • Agnieszka Kunikowska
  • Elżbieta Bednarek
  • Izabella Bukowska
  • Andrzej Chudy
  • Grzegorz Pawlak
  • Jacek Mikołajczak
  • Jan Kulczycki
  • Jarosław Boberek
  • Krzysztof Banaszyk
  • Waldemar Barwiński
  • Adam Bauman
  • Cezary Nowak
  • Jacek Bończyk
  • Jacek Kopczyński
  • Janusz Wituch
  • Paweł Szczęsny
  • Tomasz Bednarek
Patrząc na powyższy "panteon", oczekiwania moje rosły. Ostatecznie... przeliczyłem się. Oczywiście odbiór polskich podkładów jest kwestią subiektywną i jest to oczywiste, ale są pewnie obiektywne kryteria, którymi warto się podzielić.

Linda wchodzi czasami w wysokie rejestry (choć to raczej wina przesadzonej modulacji komputerowej jego głosu), co w połączeniu z groźnym obliczem Agraela przynosi dość opłakany i groteskowy efekt. Nie tego gracze oczekiwali, tym bardziej, że Bogusław Linda, jako niewątpliwie uznany aktor, te wyzwanie potraktował raczej jako chałturę. Słychać momentami sztuczność wypowiadanych kwestii - praktycznie bez emocji. Takie szkolne błędy po prostu nie przystoją tej klasie aktorskiej. Gdybym sam miał decydować o podziale ról, to Agraela powinien podkładać Wiktor Zborowski, aktor o mocniejszym głosie. Bogusława Lindę polecam na talerzu z nowymi Świetlikami, tam werbalnie interesujący i groźny.

Nie ukrywam, że najmilej zaskoczyła mnie Małgorzata Foremniak, do której mam ogólnie dość obojętny stosunek. Trzeba jednak przyznać, że w tym przypadku spisała się naprawdę dobrze - w przeciwieństwie do Lindy, "jej" Isabel jest pełna emocji i pasji. O panu Zborowskim nie wypowiem się ani pozytywnie, ani negatywnie. Po prostu rzetelnie wykonana praca, ale nic poza ten margines (może przyzwyczaiłem się do jego profesjonalizmu i określam to jako złą stronę rutyniarstwa?). Najgorsze wrażenie, zgodnie z przewidywaniami, wywarła na mnie Tatiana Okupnik, której Beatrice jest wytrawną pokerzystką bez krzty człowieczeństwa. Sprawia ona wrażenie pierwszoklasistki występującej z musu na szkolnej akademii. Zabrońcie jej takich występ(k)ów.


(kliknij, aby powiększyć)

Scenki fabularne? Jedyną, która nie jest oparta na silniku gry to wprowadzenie. Intro jest krótkie, ale dość treściwe - zostaliśmy wciągnięci w wir typowych konfliktów fantasy, a pozbyciem się problemów mamy zająć się przechodząc wszystkie kampanie. Jedyny szkopuł w tym, że obraz nie jest zsynchronizowany z dźwiękiem (opóźnienie sięga od 3 do ok. 6 sekund). Według relacji użytkowników nie jestem odosobniony w tej kwestii, sprawę tę rozwiązuje patch 1.1 - jego instalację trzeba jednak przemyśleć (szczegóły poniżej). Problem istnieje również podczas cut-scenek, gdzie momentami dłuższe wypowiedzi lektorów są... brutalnie przerywane - następuje po nich kolejny monolog. Zdarza się również, że mowa nie do końca zgadza się z podanym tekstem (choć to są raczej niuanse typu inna końcówka fleksyjna lub pominięcie jakiegoś nieistotnego dla rozwoju fabuły słowa). Nieco irytowało mnie zbyt "literackie" słownictwo Godryka (bohatera, który będzie nam towarzyszył w kampanii; głos podkłada Wiktor Zborowski - o dziwo jego wirtualny odpowiednik jest do niego... trochę podobny, choć to raczej(?) przypadek). Przecież w momencie ucieczki posługujemy się krótkimi komendami! Wzniosłe dysputy pozostawmy na spokojniejszy czas... Czasami mamy do czynienia z niedopasowaniem głośności tekstu do podkładu (tła), nie jest to jednak duży problem.

Spolszczenie jako dopust boży? W wielu przypadkach tak właśnie jest, tutaj... ciężko rozstrzygnąć. Nierówne jakościowo podkłady gwiazd ekranu i estrady, ale za to (w większości przypadków) bardzo dobre "speeche" osób mniej znanych, stąd pozwoliłem ich sobie powyżej wymienić. Gwiazdy mają przyciągać, reszta jest od czarnej roboty, w tym przypadku widać jednak ich wysiłek i trzeba to docenić. Dobra robota!


(kliknij, aby powiększyć)

Trzeba ponadto jeszcze jedną kwestię mocno zaakcentować. Lokalizacja ma dziury - dotyczy to opisów artefaktów, części tekstów w karcie bohatera itp. Problem pogłębia się po zainstalowaniu patcha 1.1, który to (wina Ubisoftu?) robi z HoMM V polsko-angielską wersję. CD Projekt zapowiedział już wydanie łaty do łaty, dzięki czemu całość wróci do normy. Fakt ten, jak i w ogóle zamieszanie panujące po wyjściu patcha (problemy z instalacją patcha na standardowej DVD wersji gry, tajemnicza łata węgiersko-polska itd.) spowodowało, że zaniechałem w ogóle skorzystania z jego dobrodziejstw (dodanie autopatchera, łatwego trybu rozgrywki i wprowadzenie kilkudziesięciu poprawek). Miejcie to na uwadze, sam zachęcam do poczekania na ruch CD Projektu, czyli wprowadzenie poprawki do wersji 1.1.


polsko-angielska edycja? (kliknij, aby powiększyć)









Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Recenzja gry Heroes of Might & Magic V PL
 
 » Wstęp
 » Postęp
 » Występ
 » Ajdontspikinglisz
 » Finał
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »