Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Dwie kieszenie na dysk 3.5 cala USB2.0 - Speeze i Revoltec
    

 

Dwie kieszenie na dysk 3.5 cala USB2.0 - Speeze i Revoltec


 Autor: PiK | Data: 22/07/04

Dwie kieszenie na dysk 3.5 cala USB2.0 - Speeze i RevoltecCzasem musimy przenieść duże ilości danych z miejsca na miejsce. W dzisiejszych czasach istnieje wiele sposobów na podjęcie tego wyzwania: Internet, płyty CD, DVD, pamięci flash, pendrive'y... Jednakże każde z wymienionych rozwiązań ma swoje wady: Internet - finansowo szybkie łącze jest poza zasięgiem Kowalskiego, nie wspominając już o możliwościach technicznych, pamięci flash - wysoki koszt za megabajty, ograniczona pojemność. Jednym z najtańszych nośników jest dysk twardy, jednakże myśl o jego deinstalacji, a później ponownej instalacji przeraża bardziej leniwych, czy mało doświadczonych użytkowników komputerów.

Pojawienie się interfejsów o dużej przepustowości (USB 2.0, Firewire, Serial ATA) spowodowało "wylew" (może bardziej wylewik) na rynek zewnętrznych kieszeni na dyski twarde. Miałem okazję zapoznania się z dwoma produktami przeznaczonymi do napędów 3,5", wykorzystujących do połączenia z komputerem interfejs USB 2.0. Zapraszam wszystkich do krótkiej recenzji tych dwóch urządzeń. Do testów przyłączyła się także Barracuda 7.7200 o pojemności 200GB.

Co w testach?

Do testów otrzymaliśmy dwie kieszenie: Speeze CF100-NEB i Revoltec Aluminium Book 3,5". Oto bohaterowie:


Kieszenie do HDD 3.5" Revoltec i Speeze (kliknij, aby powiększyć)


Kieszenie do HDD 3.5" Revoltec i Speeze (kliknij, aby powiększyć)





Revoltec Aluminium Book 3,5"

Revoltec jest znaną firmą produkującą wysokiej jakości akcesoria do moddingu komputerów.


Pudełko, dosć spore (kliknij, aby powiększyć)


Wyposażenie, kabelki, instrukcja, zasilacz (kliknij, aby powiększyć)


Revoltec Aluminium Book z góry (kliknij, aby powiększyć)


Kieszeń wykonana jest prawie w całości z aluminium. Jej wymiary: 198x125x33mm - nie mogłyby być dużo mniejsze, gdyż dysk mieści się "na styk", miałem problemy z umieszczeniem czujnika temperatury przy powierzchni napędu. Na każdym milimetrze widać wysoką jakość wykonania.

Obudowa może pracować zarówno w pozycji pionowej jak i "na leżąco" - w poziomie. Gumowe nóżki zapobiegają ślizganiu się po powierzchni blatu.


Revoltec Aluminium Book z boku (kliknij, aby powiększyć)


Book od spodu, widać gumowe nóżki na rogach (kliknij, aby powiększyć)

By dostać się do wnętrza, trzeba odkręcić dwie śrubki, ewentualnie ich nie używać (lecz grozi to wypadnięciem dysku w czasie transportu). Dysk siedzi solidnie w metalowych sankach.


Na panelu złącze USB2.0, zasilanie i włącznik.
Po bokach otwory na śrubki (kliknij, aby powiększyć)


W środku (kliknij, aby powiększyć)


Tasiemka ATA100 jest odłączana (kliknij, aby powiększyć)


Wewnątrz, na płytce drukowanej znajduje się chipset ALi M5621, dwa złącza - jedno do podłączenia twardego dysku, drugie do diody. Kabelek zasilający napęd jest na stałe wlutowany.


Szufladka na dysk (kliknij, aby powiększyć)


Bok szufladki, informacja jak podłączyć kabelek (kliknij, aby powiększyć)


Przykładowy dysk w szufladzie (kliknij, aby powiększyć)


Tutaj widać prowadnice kieszeni (kliknij, aby powiększyć)


Dysk gotów do podłączenia (kliknij, aby powiększyć)


I już w akcji (kliknij, aby powiększyć)


Z przodu obudowy umieszczona została niebieska dioda sygnalizująca zasilanie oraz pracę dysku. Jest to jedyny element, do którego mógłbym mieć zastrzeżenia. Dioda ma po prostu zbyt dużą jasność świecenia i w nocy nieźle "daje po oczach". Na szczęście wystarczy wyjąć wtyczkę odpowiedzialną za jej zasilanie i można spokojnie spać.

Oprócz samej obudowy w pudełku znajdziemy komplet śrubek, instrukcję obsługi (brak polskiej wersji), płytę CD ze sterownikami do Mac OS, Windowsa 98 i elektroniczną wersję instrukcji. Windows XP nie wymaga sterowników, wykrywa napęd jako przenośny dysk USB 2.0.



Speeze CF100-NEB


Pudełko (kliknij, aby powiększyć)


Tył pudełka (kliknij, aby powiększyć)


Zawartość pudełka (kliknij, aby powiększyć)


Speeze CF100-NEB - użytym materiałem jest aluminium oraz plastik. Z plastiku wykonane są elementy mające za zadanie podnieść (według producenta) walor estetyczny produktu (rozpraszanie światła z diody, w krótkim zdaniu zapewniające efekty świetlne - o czym później). "Walory" te są w pełni demontowalne i po chwili możemy stać się posiadaczami kieszeni wykonanej (prawie) tylko z aluminium.


Od lewej: USB2.0, dalej wejście dla zasilacza sieciowego i włącznik zasilania (kliknij, aby powiększyć)


Obudowa (kliknij, aby powiększyć)


Obudowa (kliknij, aby powiększyć)


Dostęp do środka poprzez dwie śrubki (kliknij, aby powiększyć)


Wymiary: 220x117x35mm zapewniają luźniejsze wnętrze w porównaniu do Revolteca. Jakość - również wysoka, lecz elementy plastikowe psują ogólne wrażenie. Design kieszeni pasuje do obudów serii Xaser Thermaltakea. Jeżeli komuś podoba się taki rodzaj przepychu, to Speeze przypadnie mu do gustu. Pozostałym sugeruję zdemontować plastikowe "przystawki".

Praca w pionie (jak i w poziomie) nie stanowi problemu - w komplecie dostajemy nóżkę-podstawkę.


Dodatkowy stojak (kliknij, aby powiększyć)


Speeze w akcji (kliknij, aby powiększyć)


Tu widać jak się ładnie świeci (kliknij, aby powiększyć)


W akcji na stojaku (kliknij, aby powiększyć)


Dostęp do wnętrza chroniony jest klipsem oraz dwiema śrubkami. Zastosowanie klipsa pozwala na bezpieczne pozbycie się śrubek, chroni przed przypadkowym otwarciem się obudowy w czasie transportu.

Gdy zobaczyłem wykonane z plastiku "sanki" na dysk, mocno obawiałem się o wytrzymałość tego rozwiązania, lecz po przykręceniu dysku, zmieniłem moje nastawienie. Elementy pasowały do siebie niczym klocki lego, a stabilność konstrukcji nie zostawiała była bardzo wysoka.


Kawałek wnętrza (kliknij, aby powiększyć)


Większy kawałek wnętrza (kliknij, aby powiększyć)


Kabel do podłączenia dysku 3.5" i zasilający molex (kliknij, aby powiększyć)


Ten przycisk zabezpiecza obudowe jeśli rezygnjemy ze śrubek... (kliknij, aby powiększyć)


...wystarczy nacisnąć, aby otworzyć obudowę (kliknij, aby powiększyć)


Na płytce drukowanej oprócz chipsetu (ten sam model produkcji ALi) znajdziemy złącza do kabelka zasilającego oraz taśmy do dysku. Wszystkie elementy są "odczepialne", więc w razie uszkodzenia tasiemki, kabelka, wtyczki itp. obejdzie się bez użycia lutownicy. Zaraz po bokach umieszczone zostały dwie diody: czerwona i niebieska sygnalizujące zasilanie i pracę dysku. Dzięki zastosowaniu plastikowych "przybudówek", światło rozchodzi się po ściankach kieszeni, wywołując wrażenie, że za oświetlenie nie odpowiadają dwie diody, lecz znacznie większa ich ilość.

W pudełku: komplet śrubek potrzebnych do zamocowania dysku, stopka umożliwiająca pracę w pionie, instrukcja obsługi (również dystrybutor zapomniał o polskiej wersji) oraz płytka zawierająca sterowniki do Windowsa 98.



Barracuda 7.7200 - 200 GB

Rzut oka na "cudę" o pojemności 200GB, która wykorzystaliśmy do testów kieszeni.


Testowa Barracuda 7.7200 - 200GB (kliknij, aby powiększyć)


Testowa Barracuda 7.7200 - 200GB (kliknij, aby powiększyć)


Testowa Barracuda w kieszeni (kliknij, aby powiększyć)


Testowa Barracuda w kieszeni Revoltec (kliknij, aby powiększyć)


Testowa Barracuda w kieszeni Speeze (kliknij, aby powiększyć)


Testowa Barracuda w kieszeni Speeze (kliknij, aby powiększyć)





Wydajność

Obydwie konstrukcje oparte są na tym samym chipsecie - ALi M5621, komunikują się z komputerem za pomocą interfejsu USB 2.0 (w pełni zgodnego z USB 1.1), więc teoretycznie ich wydajność powinna być taka sama. I tak jest w rzeczywistości - jeżeli były jakieś różnice w zdobytych punktach, to były one na tyle małe, że mieściły się w zakresie błędu pomiarowego.

Testowy komputer zaopatrzony był w dwa napędy:

Seagate Barracuda 7200.7 120GB SATA 8MB cache na którym był zainstalowany system oraz benchmarki, drugi - Seagate Barracuda 7200.7 200GB PATA 8MB cache posłużył nam do mierzenia wydajności kieszeni.

Aby dopełnić formalności, należałoby wyjaśnić na czym polegały testy kopiowania plików. Pierwszy dysk - systemowy, został potraktowany defregmentatorem dysków (wchodzącym w skład pakietu Norton Systemworks 2004), a następnie przekopiowane zostały zestawy plików testowych: jeden plik o wielkości 734MB oraz 94 pliki o łącznej wielkości 608MB. Drugi dysk został podzielony na dwie partycje - każda o rozmiarze 1GB. Partycje te, znalazły się na w przeciwnych końcach talerza dysku. To rozumiem przez pojęcia "początek dysku" i "koniec dysku", które występują w tabelce.

Pozostałe testy - jedna partycja o maksymalnym rozmiarze. Używaliśmy dwóch systemów plików: FAT32 i NTFS - test odbywał się na FAT32, po czym partycja była formatowana na NTFS.

   
Quick Bench FAT32: Z lewej PATA z prawej USB2.0 (kliknij, aby powiększyć)

   
Quick Bench NTFS: Z lewej PATA z prawej USB2.0 (kliknij, aby powiększyć)

   
Long Bench FAT32: Z lewej PATA z prawej USB2.0 (kliknij, aby powiększyć)

   
Long Bench NTFS: Z lewej PATA z prawej USB2.0 (kliknij, aby powiększyć)

Kilka słów komentarza do wyników

SiSoftware Sandra 2004 - transfer na poziomie 21MB/s, jest ponad 2,5-razy mniejszy (55MB/s) od dysku podłączonego bezpośrednio do kontrolera IDE.

PCMark04 - nie jest to odpowiednie narzędzie do testowania wydajności dysków (co postaram się to udowodnić przy innej okazji), gdyż rozbieżność wyników jest spora. Jako osiągnięty rezultat pojawiła się średnia wyciągnięta z pięciu przebiegów testów. Ilość zdobytych "pcmarków" należy traktować z przymrużeniem oka.

HD Tach - średnia szybkość odczytu 24,6MB/s była około dwa razy wolniejsza od dysku pracującego "na zewnątrz" kieszeni (55MB/s). Średni czas dostępu był większy o 0.5ms. Niezbyt ciekawie prezentuje się obciążenie procesora przez chipset produkcji ALi.

WinBench 99 - program legenda, nieśmiertelny arbiter w potyczkach napędów. Średni czas dostępu do dysku jest potwierdzeniem wyniku uzyskanego w HD Tach. Ciekawym zjawiskiem jest różnica wydajności dysku pracującego w kieszeni pod kontrolą FAT32 i NTFS. Nie jest to bynajmniej błąd pomiarowy, co zostanie potwierdzone w teście kopiowania plików.

Kopiowanie plików - USB 2.0 daleko za "standardowym" interfejsem. Duża różnica pomiędzy wydajnością kieszeni w FAT32 a NTFS.



Inne aspekty

Głośność pracy. Ze względu na brak wentylatorka, obydwie kieszenie są same w sobie niesłyszalne w trakcie pracy. Nie możemy się spodziewać wyciszenia pracy dysku znajdującego się w takim boxie. Nie doszukałem się ani jednego elementu, którego zadaniem byłoby zadbanie o nasze uszy. Cóż…może w przyszłej wersji produktów...

Jednym z największych wrogów napędu jest temperatura. To też ku mojemu zdziwieniu wentylatorka nie zastałem ani w jednej z kieszeni. Trzeba przyznać, że Revoltec i Speeze są bardzo odważni pozwalając na pracę dysku w takiej "klitce bez klimy". Czy na ryzyko stać też użytkowników? Jednakże głównym przeznaczeniem kieszeni jest transport dysku oraz krótka (parogodzinna) praca.

Nie ma co się oszukiwać - temperatura dysku w kieszeni będzie sporo wyższa od temperatury dysku pracującego "na zewnątrz". Nowe, pojemne, szybkie dyski osiągają wysoki poziom w skali Celsjusza, producenci nie polecają wręcz pracy dysku w ciasnej kieszeni.

Przy temperaturze otoczenia 26C wnętrze Revolteca rozgrzewało się do około 47C. Speeze spisywał się znacznie lepiej od konkurenta - może to zasługa dodatkowych 20mm długości obudowy.

Oprócz dysku kolejnym źródłem ciepła jest chipset ALi, który potrafił się rozgrzać aż do 61C.

Temperatury prezentowane w tabelce, zostały zmierzone po około pięciu godzinach ciągłej pracy dysku.



Podsumowanie


TwojePC - OK! Wydajność obu modeli kieszeni pozostawia wiele do życzenia. Kontroler ALi wymaga sporo pracy nad nim, by wydajnością zbliżył się do naszych oczekiwań (przepustowości USB 2.0 równej 480Mbps). Jednakże celem kupna zewnętrznej kieszeni nie jest zdobywanie "marków", bicie kolejnych rekordów, lecz łatwość przenoszenia danych pomiędzy komputerami. I tu obydwa produkty sprawdzają się bardzo dobrze. Szybka, bezproblemowa instalacja, wystarczająca wydajność (jak na przenośne medium) oraz solidna budowa przyczyniły się do przyznania przez nas znaczka TwojePC OK! obu produktom. Pozostaje kwestia ceny - zwłaszcza w przypadku Revolteca - która dla wielu może być przeszkodą.


Jeśli chodzi o ceny, to kwota jaką trzeba wyłożyć za produkt Speeze to około 159 PLN, gwarancja 2 lata, w sprzedaży ma być pod koniec lipca, w zasadzie na dniach. Revoltec dużo droższy, cena 269 PLN w sklepie Cooling.Pl, gwarancja 1 rok.



  Sprzęt do testów dostarczyły firmy:

COOLING.PL      COOLING.PL

BESTCOM      BESTCOM
  • Poznań
  • Kupiec Poznanski - II piętro
  • tel./fax (61)850-91-40
  • e-mail: poznan.kupiec@bestcom.com.pl