Opis: Kiss DP-1500, DP-470 i Jamo E310 5.1 Autor: NimnuL | Data: 23/12/04
|
|
Kiss DP-470
Jest to niemal dokładne przeciwieństwo omawianego wyżej DP-1500, duży, masywny odtwarzacz DVD, radio i amplituner w jednym. Multifunkcjonalny kombajn na pierwszy rzut oka.
Pudełko w którym przybył ów odtwarzacz jest zacnych rozmiarów, lecz tradycyjnie u Kissa utrzymane w stonowanych kolorach. Schludnie i czytelnie.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
DP-470 to urządzenie rozmiarów 430x85x290 (szer x wys x gł) i idealnie pasuje do pełnowymiarowego systemu audio/video. Kolorystyka urządzenia jest spokojna, utrzymana głównie w czerni lecz na przednim panelu biegną trzy srebrne listwy naprzemiennie z dwiema czarnymi. Nie bardzo przypadło mi to do gustu. Osobiście wolę, gdy sprzęt audio jest bez jasnych elementów na obudowie. Jednak to kwestia gustu. Niemniej jednak wzornictwo jest estetyczne i nowoczesne.
Przedni panel wykonany jest z plastiku ABS, pozostałe ścianki to gruba blacha pokryta czarną, matową farbą. Całość wykonana jest bardzo dobrze. Solidna obudowa, bardzo dobrze dopasowane elementy, brak niedociągnięć w tym temacie.
W komplecie z DP-1500 znajdują się cztery instrukcje obsługi. U Kissa stało się już tradycją, że drukowanej wersji w języku polskim nie uświadczymy. Nie podoba mi się takie traktowanie polskich klientów. Kiss ma coraz lepszą pozycję w naszym kraju, dystrybutor powinien postarać się i zapewnić choćby uproszczony polski przekład instrukcji w wersji drukowanej.
(kliknij, aby powiększyć)
Elektroniczną wersję instrukcji w języku polskim znajdziemy pod adresem: www.kissdivx.pl. Nieco ratuje to sytuację, jednak nie każdy ma dostęp do internetu i nie każdy zna język angielski. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, szczególnie, że mówimy o sprzęcie za dość spore pieniążki.
Zarówno w wersji elektronicznej jak i wydrukowanej brakuje mi szczegółowych danych technicznych i specyfikacji urządzenia. Biorąc pod uwagę cenę urządzenia, powinno być ono bardzo dobrze udokumentowane, a tak niestety nie jest.
Dalej w pudełku obecna jest pozostałą część akcesoriów: przewód zasilający, przewód audio i composite video, scart oraz płyta z oprogramowaniem PC-Link (dołączona omyłkowo).
(kliknij, aby powiększyć)
Jak już wspomniałem, jedną z funkcji DP-470 to radio, nie zabrakło więc w komplecie anteny FM w postaci zwykłego kawałka przewodu oraz anteny AM.
(kliknij, aby powiększyć)
Całość dopełniona jest pilotem oraz kompletem baterii AA.
(kliknij, aby powiększyć)
Kształtem jest on identyczny jak w poprzednio opisywanych odtwarzaczach Kissa. Jego funkcjonalność jest jednak nieco lepsza. Mniejsze upakowanie przycisków ułatwia ich naciskanie. Dodatkowo dwa przyciski odpowiedzialne za głośność wyodrębniono na dole pilota. Co ciekawe, sporo funkcji ukryta jest w menu ekranowym.
System dźwięku zmienimy przy pomocy przycisku "Mode", kolejne jego naciśnięcia spowodują zmianę. W zależności od źródła dźwięku mamy do wyboru: Surround i Stereo dla źródła DTS i Dolby Digital oraz DPL II (movie, music), 4ch stereo dla sygnału stereo. Przycisk "List" spowoduje wyświetlenie (część może nie być dostępna z niektórymi mediami) menu, w którym będziemy mogli zmienić: język napisów, ścieżkę dźwięku, przeskok na żądany fragment filmu, powiększenie obrazu, powtarzanie lub losowanie ścieżki, kąt kamery, opcje płyty, zaznaczyć miejsce na płycie lub przejść do już zaznaczonego momentu, zmniejszyć niskie tony w dźwięku oraz uruchomienie slide show dla zdjęć. Takie zaszycie funkcji pod jednym przyciskiem nie jest może najwygodniejszym rozwiązaniem, jednak po przyzwyczajeniu się łatwiej steruje się w ten sposób funkcjami odtwarzacza. Szczególnie, że są to funkcje z których dość rzadko się korzysta.
Cztery niebieskie przyciski służą do wyboru źródła dźwięku dla DVD, radia, VCR lub TV.
Przedni panel odtwarzacza nie jest już tak ubogi w przyciski jak jego poprzednik. Nad podstawowymi funkcjami odtwarzacza można zapanować bez konieczności użycia pilota.
(kliknij, aby powiększyć)
Z lewej strony samotnie sterczy przycisk do włączenia i wyłączenia odtwarzacza.
Co ciekawe, użycie tego przycisku przełącza Kissa jakby w drugi stan uśpienia. Wyłączenie odtwarzacza przyciskiem pilota powoduje przełączenie go w tryb uśpienia (na wyświetlaczu " - - - "), ale wentylator w odtwarzaczu jeszcze działa. Naciśnięcie wyłącznika na panelu odtwarzacza powoduje wyłączenie wentylatora i pojawienie się na wyświetlaczu " . . . " Tak wyłączone urządzenie obudzić można zarówno przyciskami na panelu czołowym, jak i z poziomu pilota. Tutaj należy się jednak nagana. Uruchomienie odtwarzacza po jego wyłączeniu z guzika na panelu trwa koszmarnie długo. Czas jaki upłynie zanim usłyszymy muzykę sięgnąć może nawet 55 sekund, jeśli w napędzie znajduje się płyta (niezależnie czy jakie źródło dźwięku włączamy) lub około 25 sekund jeśli płyty nie ma. Na szczęście nie jesteśmy zmuszeni tak długo czekać, gdy napęd jest uśpiony przyciskiem pilota.
(kliknij, aby powiększyć)
W prawej części płyty czołowej znajduje się 8 przycisków: otwarcie/zamknięcie tacki, odtwarzanie/pauza (enter), stop, poprzedni rozdział (lewo), następny rozdział (prawo), przewijanie w tył (góra), przewijanie w przód (dół), menu (setup).
Funkcje w nawiasach dostępne są w momencie, gdy uruchomiony jest setup odtwarzacza.
Całe szczęście brakło jakichkolwiek zbędnych podświetleń i zdobień. Oszpeciłoby to tylko to urządzenie, a tak mamy okazję oglądać Prostą linię i elegancję.
(kliknij, aby powiększyć)
Wyświetlacz znajduje się nad tacką. Dostępne są jego 3 poziomy jasności oraz możliwość jego wyłączenia. Wyświetlacz jest bardzo czytelny i stosunkowo duży. Informuje on m.in. o źródle sygnału, rodzaju dźwięku, a także wyświetla informacje RDS (Radio Data System*). Odtwarzacz ten nie korzysta jednak ze wszystkich możliwości tego systemu i wyświetla jedynie nazwę stacji radiowej oraz nadawany przez nią Radio Text.
* Więcej o RDS: radiopolska.terramail.pl/rds
(kliknij, aby powiększyć)
Mechanizm tacki jest szybki, ale dość głośny. Brzmi podobnie jak niektóre komputerowe napędy optyczne. I przypuszczalnie jest to któryś z typowych modeli komputerowych zaadoptowany na potrzeby tego odtwarzacza. Wystarczy spojrzeć na typową biała tackę, aby skojarzyć ją z komputerowym odpowiednikiem. Obecność takiej białej tacki w stacjonarnym odtwarzaczu DVD sprawia wrażenie tandetności. W tym wypadku jak najbardziej kolor czarny byłby pożądany.
Również sam napęd podczas odczytu płyty DVD jest stanowczo za głośny jak na tego typu urządzenie. Praca czytnika słyszalna jest z odległości 3 metrów podczas oglądania filmu. Nieco ciszej odtwarzane są płyty CD. Należy pamiętać także, że odtwarzacz ten ma wbudowany dość mocny, pięciokanałowy wzmacniacz, który potrafi solidnie rozpalić całego Kissa. Podczas pracy włącza się wentylator, który staje się dość głośny, gdy zaczniemy DVD solidnie katować. Po bardzo głośnym przesłuchaniu koncertu wentylator wył bardzo wyraźnie, na szczęście sterowany jest termorezystorem i po krótkiej chwili zaczął cichnąć, aż zamilkł całkowicie.
(kliknij, aby powiększyć)
Tylny panel uzbrojony jest po sam brzeg ogromną ilością wejść i wyjść.
Zaczynając od lewej strony w górnym rzędzie znajdują się gniazda dla anteny FM oraz AM, a nieco niżej gniazdo SCART. Idąc dalej w prawą stronę napotkamy wyjście dla obrazu: komponent, współosiowe oraz S-Video, a także analogowe wyjście audio. Dalsze sześć gniazd to analogowe wejścia audio dla TV, video oraz AUX.
Następne gniazdo to wyjście sygnału dla subwoofera, optyczne i cyfrowe wejście audio oraz optyczne wyjście dźwięku. Całość kończy szereg wyjść dla kolumn głośnikowych: centralnego, prawy/lewy tył oraz prawy/lewy przód. W prawym dolnym rogu znajduje się gniazdo zasilania.
Znaczek na tylnej ściance nad optycznym gniazdem audio informuje o blokadzie regionalnej nr 2 dla DVD.
|