Ciężkie działo? Stacjonarny rekorder DVD Kiss VR-558 Autor: NimnuL | Data: 20/02/07
|
|
Wygląd
Zanim przejdę do omówienia szczegółów zapoznajmy się ze stroną wizualną dziecka duńskiego producenta.
(kliknij, aby powiększyć)
W sporych rozmiarów pudle znajdziemy wyposażenie standardowe obejmujące oprogramowanie PC Link oraz Nero Digital, komplet przewodów (SCART, antenowy, A/V oraz zasilania), a także instrukcję obsługi (jednak bez przekładu na j. polski). Całość kompletu zamyka pilot wraz z bateriami.
(kliknij, aby powiększyć)
Pilotowi zdalnego sterowania warto poświęcić nieco więcej uwagi. Jego kształt jest typowy jak na produkty marki Kiss. Charakteryzuje się on świetnym wykonaniem oraz wysoką ergonomią. W dłoni leży bardzo przyjemnie, a rozplanowanie przycisków jest całkiem sensowne. To istotne szczególnie w dzisiejszym zalewie tandetnych pilotów do różnych odtwarzaczy AV. Co więcej, aby sprawnie sterować odtwarzaczem nie trzeba w niego celować. Z powodzeniem można odbijać sygnał od mebli czy sufitu.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Kiss VR-558 charakteryzuje się bardzo stonowanym wzornictwem. Całość utrzymano w czarnej tonacji z drobnymi, jasnymi wstawkami. Przedni panel wygląda jakby stanowił jednolitą płytę. Oddziela go jedynie poziomo przebiegająca listwa, w której to wkomponowano kilka przycisków sterujących.
(kliknij, aby powiększyć)
Tacka na płytę została umieszczona centralnie i wysuwa się wraz ze znaczną częścią przedniego panelu. Z lewej strony umieszczono natomiast jasny wyświetlacz.
(kliknij, aby powiększyć)
Jest to w całości (prócz sygnalizacji nagrywania) biały cyferblat dość sporych rozmiarów. Gdy rekorder jest wyłączony, wyświetlacz będzie podawać aktualną godzinę. Natomiast podczas jego pracy dowiemy się m.in. o czasie i nazwie odtwarzanego pliku (zarówno filmowego jak i muzycznego), a także rozdziale czy ścieżce na płycie. Wszystko to podane jest w bardzo czytelny sposób. Dawno już nie widziałem tak przejrzystego wyświetlacza. Ostatnio chyba na magnetowidzie Sanyo z lat osiemdziesiątych. W zalewie malutkich i bezużytecznych wyświetlaczy w nowoczesnych odtwarzaczach DVD to bardzo miła odmiana.
(kliknij, aby powiększyć)
Po bokach obudowy umieszczono kratki wentylacyjne. Dodatkowo nóżki playera są elegancko wkomponowane w jego ścianki.
(kliknij, aby powiększyć)
Tył Kissa jak to w sprzęcie AV bywa usiany jest różnymi gniazdami sygnałowymi. Do dyspozycji mamy tutaj zdublowany zestaw złącz (dla wejścia i wyjścia) SCART (RGB), Svideo, Video oraz Component, a także analogowe stereo oraz cyfrowe coxialne i optyczne (oba tylko dla wyjścia). Dla wejścia dźwięku stereo dostępne są natomiast dwie pary gniazd. Ale to jeszcze nie wszystko. Z lewej strony zainstalowano port RJ45 umożliwiający podłączenie rekordera do sieci (LAN lub Internet), a także wejście i wyjście antenowe. Całość kończy wejście i wyjście „trigger” 12V pozwalające na podłączenie i sterowanie urządzeniami domowymi (np. projektor multimedialny, światła czy system alarmowy) przy pomocy pilota.
(kliknij, aby powiększyć)
Ale to nie jest jeszcze koniec. Na przednim panelu z prawej strony pod zaślepką znajdziecie wyjściowe gniazda RCA dla wizji i fonii oraz Svideo. Szczerze mówiąc to wyjścia sygnału z przodu mocno mnie dziwią. Zdecydowanie przydatniejsze byłyby wejścia dla wizji i dźwięku, dzięki czemu można by było szybko podłączyć np. kamerę.
Dodam tylko, że zaślepka jest co najmniej tandetna, trudno ją zdjąć, wygina się i w ogóle sprawia wrażenie jakby zaistniała na siłę.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Rekorder na podłożu stoi na czterech gumowych nóżkach Chciałoby się powiedzieć, że stoi pewnie, jednak egzemplarz jaki testowałem był wyraźnie kulawy. Jedna jego nóżka była krótsza niż pozostałe, przez co magnetowid zwyczajnie się gibał. Według mnie taka niedoróbka nie powinna występować w sprzęcie tej klasy.
Wykonanie Kissa pozostawia u mnie mieszane uczucia. Otóż przedni panel sprawia wrażenie delikatnego łatwo się uginając i skrzypiąc przy nacisku. Natomiast nóżki czy panel tacki nie są dokładnie obrobione, mają przez to ostre krawędzie. Reszta VR-558 wykonano jednak z masywnej stali, a całość jest dość ciężka. Szkoda, że producent dopuścił się takiego kontrastu w wykonaniu.
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o powłokę zewnętrzną Kissa. To co najważniejsze kryje się jednak w jego wnętrzu. Sprawdźmy więc jak bardzo posłuszny jest ten rekorder.
Info: W teście będę nawiązywał do innego rekordera jaki przewiną się przez moje ręce: LiteOn LVW-5045DGL+.
|