Recenzja 19 cali LCD LG L1940B Autor: Tytan | Data: 23/05/05
|
|
Opakowanie i wyposażenie
Monitor dostarczany jest przez producenta w sporym gabarytowo pudle. Utrzymane jest ono w szaro-czarnej, chłodnej kolorystyce. Oczywiście jest to opinia subiektywna, jednak mi opakowanie LG przypadło do gustu - stylowe, skromne, bez zbędnych "fajerwerków" - idealnie pasujące do jego zawartości. Dodatkowo dobrze spełnia swoją najważniejszą funkcję - monitor jest w nim należycie zabezpieczony, także nie musimy obawiać się że cokolwiek złego przytrafi mu się w czasie transportu ze sklepu.
(kliknij, aby powiększyć)
W środku znaleźć możemy oprócz solidnie zapakowanego i zabezpieczonego styropianem monitora, instrukcję szybkiej instalacji, kartę gwarancyjną, płytę z oprogramowaniem (oraz instrukcją obsługi), dwa kable (zasilający oraz d-sub) i zaślepkę (maskownicę) na tył monitora.
W zasadzie niczego tutaj nie brakuje... W zasadzie, gdyż na minus zasługuje pominięcie języka polskiego w dołączonej instrukcji. Miło, że producent wierzy w lingwistyczne umiejętności Narodu polskiego, jednak takie braki w produkcie za blisko 2000zł rażą. Poza tym jej edycja elektroniczna w niczym nie przeszkadza, ale tylko w przypadku kiedy istnieje też alternatywna, papierowa wersja. A tej próżno szukać w pudełku... Spory i dla wielu dość istotny z pewnością minus.
Na koniec opisu zawartości opakowania należy poświecić jeszcze parę słów na temat dołączonej przez LG płyty z oprogramowaniem. Na tłoczonej płytce znalazły się sterowniki oraz instrukcja obsługi. Jak już wspomniałem wcześniej niestety bez polskiej wersji językowej. Próżno też szukać jakiegokolwiek innego oprogramowania poza sterownikami i wersją darmowego Acrobat Reader'a. Ogólnie więc raczej skromnie, choć wystarczająco.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
|