Test Logitech Cordless Desktop LX501 Autor: Jakub | Data: 30/07/04
|
|
Mysz
Oznaczone nazwą Logitech Cordless Click! Plus Optical Mouse urządzenie to jak zwykle porządny kawałek sprzętu. Myszka znana już na rynku w nowej odsłonie polegającej na dodaniu nowego rozwiązania firmy Microsoft, czyli pochylanego na boki pokrętła.
Mysz (kliknij, aby powiększyć)
Rozwiązanie to ma przede wszystkim służyć do rozwiązania odwiecznego programu wszystkich "pokrętłowców", czyli co zrobić, gdy możemy przewijać góra dół, a nie możemy na boki? Rozwiązania były różne: od przewijania z przytrzymaniem dodatkowego klawiszem na klawiaturze, przez dodatkowe pokrętła (nawet 3) umieszczone rozmaicie, przez touchpad zamiast pokrętła (jedna taką mysz mam do dziś) i trackball. Żadne z tych rozwiązań nie przyjęło się jako standard więc za ciosem poszła firma Microsoft i ustanowiła własny, polegający właśnie na pochylaniu pokrętła na boki. Nie jestem do końca przekonany co do wygody tego rozwiązania, ale trzeba przyznać, że co jak co, na pewno działa. Wymagało to od projektantów lekkiego wysunięcia do góry pokrętła ponad powierzchnię przycisków, co w tej myszce uzyskano przez stworzenie swoistego płytkiego krateru wokół pokrętła. Efektem ubocznym jest to, że pokrętło wydaje się teraz znacznie większe, niż w starszych urządzeniach.
Mysz (kliknij, aby powiększyć)
Myszka wyposażona jest także w jeden dodatkowy przycisk pod środkową część palca, który został umieszczony o kilka mm za blisko pokrętła jak na moją dłoń i mam problemy z jego wciskaniem zgrubieniem pierwszego segmentu palca bez przesuwania ręki. Jednakowoż domyślna funkcja nie jest mi niezbędna do życia (przełączanie aplikacji), co nie zmienia faktu, że po przeprogramowaniu można go wykorzystać do innego, bardziej szczytnego, czy też użytecznego celu.
Ciekawą sprawą jest obrócenie optycznego czujnika ruchu o 90 stopni względem innych rozwiązań tej firmy. Mimo pracy w nowej technologii czujników tej firmy, parametry nie zmieniły się i przy pracy za pośrednictwem znanego już łącza radiowego FastRF uzyskujemy częstotliwość przesyłania sygnału na poziomie 124Hz przy podłączeniu zestawu za pomocą łącza USB. Poza tym myszka nie wyróżnia się niczym specjalnym spośród modeli serii MX i pracuje równie sprawnie, jak tamte modele, także na niesławnej i powodującej problemy w przypadku większości urządzeń, podkładce AMD.
Mysz (kliknij, aby powiększyć)
Jedyną wadą urządzenia może być znaczny ciężar, ale jest to normalne zjawisko w myszkach bezprzewodowych. Rozwiązaniem może być użycie lżejszych acz kosztownych jednorazowych baterii litowych, jednak bardziej wskazanym rozwiązaniem jest chyba użycie akumulatorków, gdyż nie przewiduję zbyt długiego czasu pracy na bateriach dla tego urządzenia, a w zestawie nie ma tak wygodnej stacji bazowej dla myszki, która podładowywałaby baterie między użyciami.
|