Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test myszki Logitech G3: ta sama kochanka?
    

 

Test myszki Logitech G3: ta sama kochanka?


 Autor: Spieq | Data: 06/09/06

Test myszki Logitech G3: ta sama kochanka?Logitech uparcie próbuje uszczęśliwić graczy sprawdzonymi rozwiązaniami. Mogłoby się wydawać, że wraz z nadejściem technologii laserowej seria MX w końcu odejdzie do lamusa. Okazuje się, że nic z tych rzeczy - seria G, oparta wprawdzie na laserze, jest jednak zwyczajną powtórką z rozrywki. Produkty sprawdzone można ulepszyć (lecz z pewnością nie udoskonalić), tak było w przypadku G1, G5 i G7. Z drugiej strony "łaty" pociągały za sobą nieprzemyślane do końca elementy - nie ukrywam bowiem, że nie jestem m.in. miłośnikiem laserowych gryzoni i śliskich powierzchni... W tym przypadku pozostałem jednak ślepy: Logitech G3, model myszki oparty na wyśmienitym szkielecie MX300 i wspomagany rozwiązaniami rodem z G5 być może kryje tajemnice, o których jeszcze nie wiemy. Sprawa wygląda tak - mamy nowe w starym. Brzmi to niespecjalnie zachęcająco, ale Logitech przyzwyczaił nas do miłych niespodzianek. Niech i tym razem tak będzie...

Wstęp

Słabość do produktów Logitecha najczęściej bywała uzasadniona, mimo iż wedle mnie teraz Razer wysunął się na prowadzenie (gusta... guściki). Zadziwiający konserwatyzm designerów tych dwóch producentów zostanie - mam nadzieję - skarcony przez pomniejsze firmy, które wprawdzie w większości wypadków są bezczelnymi epigonami Logitecha, to wykazują się momentami znacznie większą fantazją niż mysi hegemon.

W tym wypadku mamy do czynienia ze świecką tradycją - podano nam już trzeci raz ten sam obiad, zmiany dostrzegalne, lecz nie mające większego wpływu na całość posiłku. Logitech G3 to kolejny przykład słabości do sprawdzonej konstrukcji MX300. Nowości? Ściągnięte ze starego-nowego Logitecha G5. Wnętrze G3 nie zaskakuje, to dzisiejszy standard:

Dochodzą jeszcze przepowiednie proroków - wytrzymałość przycisków na poziomie 8mln kliknięć, a także Full-Speed USB i pomniejsze detale, które nie mają w tym przypadku wpływu na myszkę.

Pudełko przedstawia się dosyć... zaskakująco. Przy okazji testowania G1 napisałem: całość dotarła do mnie w dość niepozornym pudełku, pomyślałem jednak, że to dobrze... Po co sztucznie wypełniać przestrzeń. Okazało się jednak, że niepozorność jest tutaj... dominująca. Po wypakowaniu wszystkiego z pudełka miałem wrażenie, że czegoś jednak brakuje. W przypadku G3 w zasadzie nie ma się czym pochwalić - pudełko jest jeszcze mniejsze, zawartość również nie zawiera niespodzianek:

  
(kliknij, aby powiększyć)

Pudełko jest sztywne i pewnie chroni zawartość. W środku, oprócz myszki, zapoznamy się z materiałami propagandowymi producenta (szczerze mówiąc, odmówiłem sobie tej niewątpliwej przyjemności). Tradycyjnie w tej linii myszek - Logitech nie zaspokoił nas dostarczeniem sterowników. O nie musimy już sami się martwić. W przypadku osób, które nie mają dostępu do strony WWW Logitecha problem może być poważny.

poprzednia strona (Wstęp)    -   następna strona (Gabaryty myszki)








Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test myszki Logitech G3: ta sama kochanka?
 
 » Wstęp
 » Gabaryty myszki
 » Estetyka wykonania
 » Wygoda użytkowania
 » Sterowniki - SetPoint, v.3.0.107
 » Logitech G3 - czyli karabin dla gracza?
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »