TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Mandriva Xtreme 2.1 - Linux nie taki straszny |
|
|
|
Mandriva Xtreme 2.1 - Linux nie taki straszny Autor: wujek_bogdan | Data: 31/10/08
|
|
Panel sterowania
Mandriva, podobnie jak openSUSE posiada cała gamę graficznych konfiguratorów oraz nakładek na konsolowe aplikacje zebranych w panel sterowania podobny do znanego nam z Windows XP. Bardzo wiele operacji można po prostu "wyklikać" nie zagłębiając się w tajniki konsoli.
Pierwszą i najważniejszą (bo bez tego ani rusz) kwestią jest konfiguracja połączenia z internetem. Kreator wykrywa zainstalowane karty sieciowe, a następnie pyta o rodzaj połączenia z internetem. System bez problemu wykrył moją kartę wifi (TP-Link na chipsecie Atheros), zaproponował użycie natywnego linuksowego sterownika, lub instalację sterowników dla MS Windows. Wybrałem oczywiście tą pierwszą opcję, ponieważ moja karta jest dobrze obsługiwana pod Linuksem. Drugie rozwiązanie będzie zbawienne dla użytkowników, którzy mają mniej szczęścia niż ja. Dzięki graficznej nakładce na program ndiswrapper instalacja windowsowych sterowników dla kart wifi jest znacznie łatwiejsza. Kolejnym usprawnieniem jest kreator połączeń ADSL (np. dla Neostrady), którego niestety nie miałem okazji przetestować.
Według dystrybutorów wspierana jest większość popularnych modemów (SpeedTouch 330, Sagem E2/E3/E4, ZTE 852, Livebox poprzez Ethernet). Dla posiadaczy połączenia z internetem za pośrednictwem sieci komórkowych dostępne są konfiguratory połączeń z usługą Orange Free, Blueconnect oraz Iplus. Mandriva obsługuje także GPRS/UMTS/HSDPA/EDGE (modemy: GlobeTrotter GT MAX, GlobeTrotter Fusion)
Gdy już jesteśmy przy temacie sieci warto wspomnieć o narzędziach ułatwiających zarządzanie połączeniami sieciowymi. Możemy z łatwością skonfigurować udostępnianie zasobów pomiędzy komputerami sieci lokalnej. Równie łatwo możemy zamienić naszą Mandrivę w router udostępniający połączenie innym komputerom z naszej sieci. Warto wspomnieć też o graficznej nakładce na iptables – czyli linuksowy firewall. Mamy możliwość określenia poziomu bezpieczeństwa, dzięki z góry zdefiniowanym trybom: słaby/standardowy/wysoki/wyższy/paranoidalny oraz ręcznej konfiguracji usług.
Zarządzanie oprogramowaniem odbywa się za pomocą graficznego menadżera pakietów - nakładce na konsolowe narzędzie urpmi. Pakiety standardowo podzielono na grupy tematyczne. Instalacja oprogramowania jest banalnie prosta. W domyślnych repozytoriach znajduje się kilkadziesiąt tysięcy pakietów. Dodanie kolejnych repozytoriów, też nie powinno sprawiać problemów. Pełna aktualizacja systemu, sprowadza się także do kilku kliknięć.
Wśród opcji panelu sterowania znalazły się narzędzia ułatwiających migrację z MS Windows. Możemy np. wykonać import dokumentów i ustawień Windows, a także zainstalować windowsowe czcionki.
Kolejnym ciekawym narzędziem jest kreator kopii zapasowej (narzędzie podobne do przywracania systemu) oraz kreator tworzenia kompletnego obrazu systemu, bądź też wybranych partycji lub katalogów.
Panel sterowania być może nie jest aż tak zaawansowany jak np. w openSUSE, ale dla przeciętnego użytkownika w zupełności wystarczy. Zaawansowani użytkownicy i tak skorzystają z konsoli, więc nadmierne przeładowanie panelu sterowania mogło by jedynie utrudnić pracę początkującym. W przeciwieństwie do ociężałego YaST znanego z openSUSE, tutaj wszystko działa szybko i sprawnie. Dodatkowo oprócz centrum sterowania Mandrivy, mamy dostęp do konfiguracji korzystając z narzędzi dostępnych dla wybranego przez nas podczas instalacji środowiska graficznego.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|