Uwaga na miny - test dwóch playerów MP3 od SanDiska i LG Autor: NimnuL | Data: 17/07/06
|
|
SanDisk Sansa C140
(kliknij, aby powiększyć)
Pudełko w którym przybył produkt firmy SanDisk jest znacznie bardziej krzykliwe i kolorowe niż u poprzednika, jednak wyposażenie jest tutaj dość podobne. Słuchawki, przewód USB oraz smycz, a także jedna bateria oraz oprogramowanie to wszystko, co będzie nam dane tutaj znaleźć. Jest jeszcze coś co ma uchodzić za instrukcję obsługi. Ja wolałbym jednak użyć słowa "notka informacyjna" bez przekładu na język polski.
(kliknij, aby powiększyć)
Dołączone do Sansy słuchawki podobnie jak w przypadku LG to prosty model pchełek. O jakości jednych i drugich wypowiem się w dalszej części artykułu.
(kliknij, aby powiększyć)
Sansa C140 charakteryzuje się nieco bardziej rozbudowanym wyglądem niż omawiany wyżej LG. Połowę przedniego panelu zajmuje niewielki, kolorowy wyświetlacz LCD. Pod nim umieszczono pięciokierunkowy wybierak sterujący utworami oraz włącznik odtwarzacza wywołujący także menu główne.
(kliknij, aby powiększyć)
Na jednym boku znajdziemy przyciski sterujące głośnością, na drugim umieszczono natomiast mikrofon oraz przełącznik blokujący działanie guzików.
(kliknij, aby powiększyć)
Na dolnej krawędzi zainstalowano gniazdo komunikacyjne, na górnej natomiast znajdziemy wyjście słuchawkowe oraz oczko do nawleczenia smyczy. Szkoda, że producent nie zadbał o zabezpieczenie złącza jakąś gumową zaślepką jak w przypadku JM53.
(kliknij, aby powiększyć)
Z tyłu Sansy znajduje się komora na jedno ogniwo zasilające.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Bezpośrednie porównanie wizualne obu odtwarzaczy od razu wskazuje na różnicę klas tych playerów. Nowoczesny JM53 przeciwko dość topornemu wzornictwu Sansy.
Sprawdźmy jednak jak oba odtwarzacze spisują się w praktyce.
|