Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Pancerne skrzaty: test Dimage X60 vs FinePix Z1
    

 

Pancerne skrzaty: test Dimage X60 vs FinePix Z1


 Autor: NimnuL | Data: 15/07/05

Do boju!

Info: Zdjęcia testowe poddane zostały jedynie kadrowaniu bądź skalowaniu. Jeśli nie zaznaczono inaczej, wartość ISO ustawiona na wartość 64 (dla Z1) oraz 50 (dla X60), a balans bieli ustawiany na konkretny schemat oświetlenia, najniższy stopień kompresji JPG oraz matrycowy pomiar światła.

- makro

Dokonałem pomiaru minimalnej odległości ostrzenia obu aparatów w trybie makro. Wyniki wykazały, że zet_jedynką można wykonać zdjęcie z minimalnej odległości 4,3cm w trybie wide oraz 27,5cm w trybie tele. To wartości blisko dwukrotnie lepsze niż podaje producent. Minolta do tematu makro podchodzi nieco inaczej. W trybie normalnym X60 ostrzy już z odległości 8,8cm przy najkrótszej ogniskowej, natomiast przy najdłuższym końcu obiektywu minimalna odległość ostrzenia wynosi 42,5cm. To tylko nieco lepsze rezultaty niż podawane przez producenta. Odległość 8,8cm to nie wszystko, do dyspozycji mamy jeszcze funkcję SuperMacro która powoduje zablokowanie ogniskowej na około 80mm i możliwość ostrzenia z odległości 5,1cm. Wartość ta pokrywa się z podawaną przez producenta. Poniżej zamieszczam przykłady zdjęć makro - skalowane pełne kadry oraz wycinki ich środków.


FinePix Z1; pełen kadr; F=36mm; f/3.5 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; pełen kadr; F~80mm; f3,9; ISO 100; SuperMacro (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; pełen kadr; F=38mm; f3,3 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; crop; F=36mm; f/3,5 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; crop; F~80mm; f3,9; ISO 100; SuperMacro (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; crop; F=38mm; f3,3 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; pełen kadr; F=108mm; f/4.2 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; crop; F=108mm; f/4.2 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; crop; F=36mm; f/3.5 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; crop; F~80mm; f3,9; ISO 100; SuperMacro (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; crop; F=108mm; f/4.2 (kliknij, aby powiększyć)

Sprawdźmy jak przedstawia się ostrość zdjęć na rogach i na środku kadru:


FinePix Z1; pełen kadr; F=36mm; f/3.5 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; pełen kadr; F=38mm; f3,3 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; pełen kadr; F~80mm; f3,9; ISO 50; SuperMacro (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; wycinki ze środka i rogów (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; wycinki ze środka i rogów (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; wycinki ze środka i rogów; SuperMacro (kliknij, aby powiększyć)

Nie wygląda to najlepiej w przypadku obu aparatów. Ogromne zniekształcenia w Z1 na wszystkich rogach, a najmocniejsze w prawym, górnym narożniku.
W Dimage duże zniekształcenia widać w trybie SuperMacro. Nieostrość na rogach występuje również w trybie normalnym, jednak jest dużo mniejsza niż w przypadku Fuji.
Należy jednak zaznaczyć, że zdjęcia te wykonano przy największym otworze przysłony. Po jej przymknięciu sytuacja ulega poprawie.


FinePix Z1; pełen kadr; F=36mm; f/5.0 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; wycinki ze środka i rogów (kliknij, aby powiększyć)

Nadal nieostrość i zniekształcenia chromatyczne są spore na rogach, jednak widać wyraźną poprawę. Należy jednak pamiętać, że w znacznej części zdjęć makro krawędzie zdjęcia stanowią i tak rozmazane tło dla głównego tematu.


FinePix Z1; pełen kadr; F=108mm; f/4.2 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; wycinki ze środka i rogów (kliknij, aby powiększyć)

Po maksymalnym wydłużeniu ogniskowej jakość zdjęć w Z1 znacznie się poprawia. Rogi są już tylko nieznacznie zniekształcone.

* Punkt dla Minolty

- skala odwzorowania

Jest to stosunek rzeczywistej wielkości przedmiotu do wielkości jego obrazu uzyskanego na filmie. Np. fotografując obiekt o szerokości 3,6cm przy skali odwzorowania 1:1 zajmie on całą szerokość kadru małego obrazka (35mm). Przy skali 1:2, połowę jego szerokości, a przy 2:1 dwukrotnie więcej. W aparatach typu kompakt skala odwzorowania wygląda znacznie gorzej, głównie ze względu na mikroskopijnej wielkości matryce CCD. Oczywiście ograniczeniem jest również obiektyw, który w kompaktach jest niewymienny i uniwersalny (makro, wide i tele w jednym).

Wymiary matrycy w obu aparatach wynosi około 5,8x4,3mm. Przy minimalnej odległości ostrzenia uda nam się zarejestrować FinePixem Z1 obszar o wymiarach około 50x37mm dla trybu wide oraz 90x67mm dla tele. Dla Dimage X60 obszar ten wynosi 75x56mm dla wide oraz 130x97mm w trybie tele. Pamiętajmy jednak, że aparat ma jeszcze funkcję nazwaną SuperMacro dzięki której zarejestrujemy obraz o wymiarze 25x19mm.

Skala odwzorowania dla Z1 wynosi więc blisko 1:9 oraz trochę ponad 1:15 odpowiednio dla wide i tele. Dla modelu X60 wartości te przedstawiają się następująco: 1:13 dla wide, 1:22 dla tele oraz nieco ponad 1:4 dla SuperMacro.

Rezultaty jakie uzyskał Z1 są dość marne. Powiększenie takie wystarczy co prawda by sfotografować kwiaty czy inne detale z bliska, o poważniejszej zabawie w makrofotografię można jednak zapomnieć. W Minolcie tryb SuperMacro sprawdza się bardzo dobrze. Odległość ostrzenia jest blisko 1cm większa niż w Z1, natomiast skala odwzorowania aż dwukrotnie większa. Minoltą można już pobawić się w zaglądanie owadom prosto w oczy.

* Punkt dla Minolty

- jakość matrycy

Pierwsza scena testowa, crop 1:1


(kliknij, aby powiększyć)

ISO 640 to maksymalna wartość jaką aparat Z1 może dobrać samemu w trybie automatycznym.
Opis najnowszej technologii matrycy SuperCCD HR znajdziecie tutaj. Niestety w Z1 na chipie o rozmiarze 1/2,5''upchnięto aż 5Mpix. Poziom szumów z tego powodu jest więc wyraźnie większy niż w modelu F10. Do ISO 200 włącznie temat szumów można jednak pominąć, przy ISO 400 ziarnistość staje się widoczna, ale nie nachalna. Dopiero powyżej tej wartości problem staje się widoczny.

Ta sama tablica sfotografowana aparatem X60.


(kliknij, aby powiększyć)

Tutaj sytuacja przedstawia się wyraźnie gorzej. Widać duże ograniczenia standardowej matrycy CCD zastosowanej w modelu Minolty. Obraz jest wolny od zakłóceń jedynie przy czułości 50, już przy wartości 100 ziarnistość jest zauważalna, choć na akceptowalnym poziomie. Jednak powyżej tej czułości szumy przekraczają już poziom który moglibyśmy zaakceptować.

Pod tym względem matryca Z1 bije na głowę konkurenta, pomimo, że w X60 zastosowano matrycę o identycznym rozmiarze oraz tej samej ilości komórek światłoczułych. Dla przykładu Canon G5 z większą matrycą 1/1,8'' ale także 5Mpix generuje znacznie większy poziom szumów niż X60


(kliknij, aby powiększyć)

Niemniej jednak przyznać należy, że wraz ze wzrostem czułości w Z1 widoczny jest wyraźny spadek ostrości zdjęcia. Podobnie jak w teście F10 i tutaj przypuszczam, że oprogramowanie aparatu bardzo mocno wygładza obraz. W Minolcie ostrość nie ulega wyraźnemu pogorszeniu po podwyższeniu czułości.

Sprawdźmy więc jak aparaty poradzi sobie z bardziej ucywilizowaną sceną.

Druga scena testowa w całości.


(kliknij, aby powiększyć)

Oraz crop 1:1 z powyższego kadru przy różnych wartościach ISO.


(kliknij, aby powiększyć)

Wynik jest podobny do poprzedniego. Szum na zdjęciach wykonanych przez Z1 staje się widoczny dopiero przy ISO 400, a przy wartości 800 można mówić o zbyt dużym jego poziomie. Zdjęcia zrobione Minoltą tracą gładkość już przy ISO 100, a przy ISO 200 jego poziom staje się nadmierny.

Zauważyć jednak należy, że w FinePix przy ISO 400 widoczny jest spadek ostrości zdjęcia i wyraźne rozmycie szczegółów.
W tej konkurencji Z1 zdeklasował jednak konkurenta. Nie zachwyca co prawda tak jak model F10, jednak mimo wszystko duże upakowanie pikseli na tak małej powierzchni pokazuje bardzo duże możliwości nowej matrycy. Niestety niewielkie rozmiary chipa nie pozwoliły jej rozwinąć skrzydeł. Czekam na aparaty oparte na tej właśnie matrycy ale o rozmiarze 2/3'' i 6Mpix.
A na razie ...

* Duży(!) punkt dla Fuji

- szczegóły

Rejestracja szczegółów w zdjęciach.


(kliknij, aby powiększyć)

Minolta trochę lepiej odwzorowuje szczegóły. Fuji przez algorytmy wygładzania rozmazuje nieco detale. Nie jest to co prawda bardzo uporczywe przy niskich czułościach, jednak jak zobaczyć można w podpunkcie wyżej, przy czułości powyżej wartości 200, Z1 bardzo skutecznie zamazuje detale.

* Punkt dla Minolty

- aberracje

Cóż, w tym temacie oba modele aparatów radzą sobie bardzo dobrze. Bardzo trudno jest je zmusić do tego by pojawiły się kolorowe obwódki wokół kontrastowych krawędzi.

W kompakciku Fujifilm kolorowe obramowania występują bardzo sporadycznie, tylko na krawędziach kadru i tylko przy największym otworze przysłony.


(kliknij, aby powiększyć)

Optyka Minolty sprawuje się nawet lepiej. Nie udało mi się znaleźć niepożądanych kolorków na zdjęciach. Uogólniając, temat aberracji w przypadku obu aparatów i fotografii w trybie normalnym można pominąć.

* Remis

- ostrość zdjęć

Jak już wspomniałem wcześniej, wraz ze wzrostem współczynnika ISO spada ostrość zdjęć. Przeanalizujmy to ponownie na innej scenie.


FinePix Z1 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60(kliknij, aby powiększyć)

W przypadku Z1 wyraźne pogorszenie ostrości następuje dopiero przy ISO 400 i 800. Przy wartościach 64-200 włącznie ostrość praktycznie się nie pogarsza. Sytuacja w X60 przedstawia się podobnie, ostrość spada dopiero przy ISO 400. Jednak obraz pomimo, że bardziej zaszumiony jest znacznie ostrzejszy we wszystkich czułościach.


FinePix Z1; F=36mm; f/3.5 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; F=38mm; f/3.3 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; F=108mm; f/4.2 (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60; F=114mm; f/4.0 (kliknij, aby powiększyć)

Tutaj wygrywa Z1. Minolta każdy z rogów zdjęcia ma wyraźnie rozmyty przy czym w Fuji nieostrość na krawędziach nie jest już tak zauważalna. Jedynie w tele lewy dolny róg w Z1 jest rozmazany. Centrum kadru w obu przypadkach ostrzejsze jest w FinePixie. Minolta wypadła słabo.

* Punkt dla Fujifilm

- geometria

Dystorsja czyli zniekształcenia geometryczne występują zwykle przy szerokim kącie.


(kliknij, aby powiększyć)

I tak też się stało w tym przypadku. Oba aparaty powodują beczkowatość obrazu przy najkrótszym końcu. Fuji jednak ma wyraźnie mniejsze zniekształcenia. Obraz Z1 jest całkowicie pozbawiony zniekształceń po maksymalnym wydłużeniu ogniskowej. Niestety Minolta na najdłuższym końcu zniekształciła obraz w drugą stronę który stał się nieco wklęsły.

* Punkt dla Fuji

- ustawienia kolorystyczne

Minolta oferuje trzy ustawienia kolorystyczne: standardowe, sepia oraz czerń i biel. Fuji natomiast zamiast sepii daje nam odpowiednik funkcji vivid czyli podbicie kontrastu i kolorów.


(kliknij, aby powiększyć)

Standardowy profil kolorów lepiej wygląda w aparacie FinePix. Różnica w nasyceniu barw jest subtelna, ale widoczna. Zdjęcia czarno-białe są do siebie zbliżone. Nie wyłaniam zwycięzcy. Jeden użytkownik będzie chciał skorzystać z sepii, inny zaś będzie preferował bardziej kolorowe zdjęcia. Kwestia gustu.

* Remis

- kompresja JPG

FinePix Z1 oferuje dwa stopnie kompresji zdjęcia dla najwyższej rozdzielczości, Dimage X60 natomiast trzy stopnie dla każdego rozmiaru zdjęcia.

Scena testowa:


(kliknij, aby powiększyć)

Oto po dwa wycinki dla każdego stopnia kompresji z powyższego zdjęcia:


FinePix Z1 i jej dwa stopnie kompresji obrazu (kliknij, aby powiększyć)


Dimage X60 ze swoimi trzeba stopniami kompresji JPG (kliknij, aby powiększyć)

Pomimo dwukrotnego zmniejszenia rozmiaru przez wyższy stopień kompresji (z 2,4MB do 1,2MB dla testowej sceny) w aparacie Fujifilm, nie odbiło się to negatywnie na jakości obrazu. Nie pojawiły się widoczne artefakty, a w bardzo subtelne różnice w wycinkach należy się uparcie wpatrywać by je zauważyć. Skoro nie widać różnicy, po co tracić miejsce na karcie. Aparat Minolty już dla najwyższej jakości zdjęcia stosuje dość silną kompresję. Świadczy o tym rozmiar zdjęcia wynoszący 1,5MB dla najniższego stopnia kompresji. Kolejne dwa kroki zmniejszają wagę fotografii odpowiednio do 0,8 i 0,45MB. W wyniku tego już standardowa kompresja uwidacznia niewielkie artefakty, które stają się już dość dobrze widoczne przy ekonomicznym traktowaniu fotografii. Jeśli zechcemy fotografie w późniejszym czasie poddawać znacznym obróbkom, lepiej trzymać się najwyższej jakości zdjęcia.

Pomimo, że Z1 oferuje lepszą jakość kompresji to jedynie dwa jej stopnie tylko dla najwyższej rozdzielczości mogą okazać się niewystarczające. Mając w ważnym momencie niewiele dostępnej pamięci na karcie docenimy na pewno wyższe stopnie kompresji w Minolcie.

* Remis

- automatyka i schematy WB


(kliknij, aby powiększyć)

Na pierwszej scenie zarówno automatyka jak i profil WB lepiej poradził sobie w Z1. W Minolcie kolory uległy zbytniemu ociepleniu.


(kliknij, aby powiększyć)

Scena druga, oświetlona trzema żarówkami. Ponownie automatyka Fuji zadziałała bardzo dobrze. Niestety profil zawiódł. Minolta pozostała daleko w tyle.


(kliknij, aby powiększyć)

Ostatnia scena. Oświetlenie lampą błyskową. Profilem koloru było światło dzienne gdyż światło lampy ma podobną temperaturę barwową. Ponownie najbliżej prawdy był aparat Fuji. Pomimo, że Dimage tym razem nie wypadło źle to jednak wciąż jest za FinePixem.

* Punkt dla Fuji

- winietowanie

Winieta czyli zaciemnienie rogów zdjęcia najczęściej występuje przy najkrótszej ogniskowej.


(kliknij, aby powiększyć)

W przypadku obu aparatów nie do końca się to zgadza. Owszem, ciemniejsze rogi występują przy najkrótszym końcu obiektywu w obu aparatach. Niemniej jednak Minolta mocniej winietuje przy krótkim końcu i prawie w ogóle przy najdłuższym, natomiast w Fuji jest odwrotnie. W obu przypadkach jednak efekt ten jest w granicach normy i będzie trudny do wypatrzenia na normalnych zdjęciach.
Warto zwrócić uwagę na to w jaki sposób aparaty różnie oddały barwę ściany. Pomimo jednakowego ustawienia schematu WB kolor tła wyszedł całkowicie różny. Ale to tak na marginesie, bo nie to jest tematem rozważań w tym punkcie.

* Remis

- krycie flasha

Wbudowana lampa bez możliwości zmiany swojej ogniskowej (są wyjątki) musi optymalnie oświetlać scenę zarówno przy najkrótszej jak i najdłuższej ogniskowej obiektywu. Jak wiadomo, często jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, sprawdźmy czy tym razem się to sprawdzi.


(kliknij, aby powiększyć)

Najlepiej spisała się znacznie większa lampa w Minolcie. Zaciemnienie rogów przy najkrótszej ogniskowej to efekt winietowania obiektywu (patrz wyżej), a nie braku pokrycia pola przez flash. Lampa w Fuji spisała się gorzej. Widać wyraźne zaciemnienie lewej strony kadru przy najszerszym kącie widzenia obiektywu. Niestety to wynik bardzo małych rozmiarów palnika oraz dodatkowego przysłonięcia go przez odsuwaną obudowę. Maksymalne wydłużenie ogniskowej eliminuje jednak problem.

* Punkt dla Minolty

- zdjęcia nocne

Oba aparaty mają wbudowany tryb zdjęć nocnych. Po jego uruchomieniu w Z1 wydłuża się możliwy zakres czasów ekspozycji do 4s. W Dimage X60 uaktywnienie trybu nocnego powoduje automatyczny dobór wartości ISO w zakresie 50-160.


Dimage X60; tryb nocny; f/3.3; 2s; ISO 160 (kliknij, aby powiększyć)


FinePix Z1; tryb nocny; f/3.6; 4s; ISO 64 (kliknij, aby powiększyć)

W obu przypadkach aparat automatycznie dobierał balans bieli. Fuji dobrał zbyt blade kolory, Minolta natomiast trochę przesadziła. Zdjęcia z X60 są ostrzejsze i lepiej naświetlone, ale jednocześnie bardziej zaszumione niż u konkurenta. Sprawdźmy jednak jak to samo zdjęcie wyjdzie w normalnym trybie.


Dimage X60; tryb normalny; f/3.3; 4s; ISO 50 (kliknij, aby powiększyć)

Dzięki zmniejszeniu czułości zdjęcie zostało uwolnione od zakłóceń. Scena jest jednak nieco niedoświetlona. Widać tutaj ograniczenie wynikające z minimalnych czasów ekspozycji.

Z jednej strony brak gwintu na statyw eliminuje w moich oczach możliwość wykonywania zdjęć nocnych aparatem Z1, z drugiej strony natomiast możliwość ręcznej kontroli czułości pozwala lepiej opanować scenę nocną niż ma to miejsce w Minolcie.

Dimage X60 wykonuje ostrzejsze zdjęcia, jednak dzięki nowatorskiej matrycy w Z1 możemy dobrać wyższe ISO bez zaszumienia obrazu tym samym lepiej doświetlając scenę, która w Minolcie wyszłaby niedoświetlona.

* Remis







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Pancerne skrzaty: test Dimage X60 vs FinePix Z1
 
 » Serce aparatu
 » Co w pudle piszczy
 » Do boju!
 » Pomiary
 » Jakość współpracy
 » Pozostałe zdjęcia
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »