RECENZJE | Pancerne skrzaty: test Dimage X60 vs FinePix Z1
Pancerne skrzaty: test Dimage X60 vs FinePix Z1
Autor: NimnuL | Data: 15/07/05
Podsumowanie
Oba aparaty okazały się dość ciekawymi konstrukcjami. To typowe kieszonkowe aparaty. Minolta wręcz idealnie pasuje nawet do eleganckiej, damskiej torebki.
Z1 Fujifilm nie zawiódł mnie. Nowatorska matryca spisała się bardzo dzielnie. Sam aparat natomiast okazał się bardzo solidny i wytrzymały. Intuicyjna obsługa i przyzwoitej jakości zdjęcia to główne pozytywy tego modelu. Dodatkowo szybki układ AF oraz start aparatu dodatkowo poprawiają pozytywne wrażenia. Brak gwintu na statyw trochę zmącił radosne uczucia, jednak większość fotoamatorów nigdy nie miała i mieć nie będzie trójnoga. Ogólnie Z1 to bardzo udana konstrukcja. Minolta stworzyła natomiast godnego konkurenta. Aparat ten o nieco większych możliwościach jest trochę mniejszy gabarytowo. Dobry tryb makro czy wiele profili tematycznych mogą się okazać bardzo użyteczne dla niektórych użytkowników. Jednak mniej wygodna obsługa aparatu, gorsza jakość zdjęć czy lagi na LCD potrafią dość solidnie zmącić radość z zakupu.
Ceny obu modeli trochę się między sobą różnią. X60 Minolty kosztuje blisko 1300zł, za model Z1 należy wyłożyć ponad 200zł więcej.
Zwycięzca w każdym pojedynku jest tylko jeden, w tym również. W mojej ocenie jest nim model Z1 firmy Fujifilm. A w Waszej?