TEST: Profesjonalne podkładki dla graczy Autor: Spieq | Data: 21/04/06
|
|
STEELPAD 5L - antidotum na laserowe niedomagania?
Steelpad 5L to doskonałe połączenie wytrzymałości trwałego plastiku z miękkością gładkiej powierzchni materiałowej. Podkładka składa się z pięciu warstw specjalnie dobranych tworzyw (trzy rodzaje plastiku, miękka tkanina i specjalna guma), dzięki czemu otrzymujemy najbardziej zaawansowaną podkładkę dla graczy. To z pewnością będzie jeden z najpopularniejszych produktów dla e-sportowców w 2006 roku [...] Jest kompatybilna ze wszystkimi rodzajami myszek. [www.h4g.pl]
Pewnie już niedowidzę, bo 3 rodzaje plastiku pozostają dla mnie w kręgu spraw niejasnych. Gdyby się uprzeć, to można dostrzec 3 warstwy:
- tkanina
- guma
- plastik
Nie liczę napaćkanej na spodzie podkładki gumy (kauczuku?), spełnia ona rolę antypoślizgową. Przekrój widać na załączonych zdjęciach:
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
O niecodzienności podkładki 5L świadczy już sam jej zapach. Po wyjęciu z opakowania miałem nieodparte wrażenie eterycznego deja vu. Okazało się po chwili, że unoszący się smrodek przypomina zapach Unigruntu. Zapach jest intensywny i może wielu drażnić, pocieszający jest z kolei fakt, że z czasem traci swoją intensywność. Pudełko wygląda w następujący sposób – jest ono kompromisem między zachowaniem bezpieczeństwa podkładki a chęcią jej przedstawienia bez potrzeby rozpakowania całości. Rozwiązanie jednak kiepskie, ponieważ całość dotarła do mnie okaleczona – ofiarą transportu stała się plastikowa koszulka. Lepszym rozwiązaniem byłby tu karton, jaki stosuje np. Icemat – opakowania przez nich stosowane szybko i bez problemów można otworzyć.
(kliknij, aby powiększyć)
Dla wielu istotną sprawą są kwestie estetyczne. W przypadku Steelpada 5L odbiór może być dość zróżnicowany. Motyw przedstawiony na tkaninie jest w istocie intrygujący (pnącza, światło, może woda?), ale przez swoją, rzekłbym, futurystyczność, może nie pasować do wystroju całości stanowiska komputerowego, jak i pomieszczenia. Mnie to specjalnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – bardzo mi się podoba.
Co w trawie piszczy? Parę szybkich faktów:
Steelpad 5L to niemała podkładka, każdy zainteresowany kupnem niech dokona szczegółowych pomiarów – może się nie zmieścić na biurku itp. Jeśli chodzi o komfort współpracy, to jestem pod wielkim wrażeniem. Duet Logitech G5 (doskonałe ślizgacze!) i Steelpad 5L to dla mnie najlepsze dotąd rozwiązanie dla wymagającego gracza. Akceleracja wsteczna G5 w tym wypadku nie ma nic do rzeczy, wykrywalna tylko we wnikliwych testach, w grach nie istnieje. Jedyną wadą kompletu staje się jego cena.
(kliknij, aby powiększyć)
Ślizg jest niesamowity, myszka uzbrojona w teflonowe paski (lub wspomniany powyżej Logitech G5) sunie jak po lodzie, lekko pchnięta przelatuje przez całą długość. To zdecydowanie najlepsza podkładka tekstylna, z jaką miałem dotychczas do czynienia. Ślizg rodem z Icemata, a co ważne, podczas pracy jest... cicho (aczkolwiek poziom decybeli jest zależny od danej myszki i jej ślizgaczy). Przeglądowa forma recenzji nie pozwala na bardziej rozbudowane informacje, więc zapraszam do przeanalizowania poniższej tabelki. Wprawdzie serwis H4G zapewnia, że Steelpad 5L współpracuje z każdą myszką, postanowiłem to jednak sprawdzić osobiście. Do wyboru mam następujące myszki (pominąłem egzemplarze, które nie są bezpośrednio dedykowane dla graczy).
Końcowa ocena... Rewelacja.
|