Pixel Heaven 2013: Retro-mania. Chwilowe szaleństwo czy trwały trend? Autor: Liluh | Data: 03/07/13
|
|
Pełna pikseloza
Na PH2013 było wszystko, czego fanom retro sprzętów potrzeba do szczęścia, a nawet więcej. Okazuje się bowiem, że pasja potrafi przenikać różne sfery zainteresowania i łączyć ludzi w różnym wieku.
Prawdziwy rarytas, konsola Vectrex (kliknij, aby powiększyć)
Elwro to nie tylko komputery ale też syntezator - Elwirka Foto @ Jakub "Argasek" Argasiński (kliknij, aby powiększyć)
Wnikliwy obserwator mógł dostrzec takie perełki techniki jak wektorową konsolę Vectrex z 1982 roku o niespotykanej w tamtych czasach płynności animacji, czy komputery Acorn – pierwsze urządzenia oparte o masowo dziś produkowany procesor z rodziny ARM (obecny w 95% produkowanych smartphone'ów). Można było pobawić się ostatnim komputerem czysto polskiej konstrukcji – Elwro, oraz "łamać dżoje" na niezliczonych odmianach modelach Spectrum, Atari i Commodore. Poza wszechobecnymi retro komputerami i konsolami (w liczbie kilkudziesięciu), swój kącik miały też klasyczne flippery, a nawet wspaniały tor do gry w kapsle. W kazamatach "Indie Basement" swoje miejsce mieli niezależni twórcy gier komputerowych, których gry, chociaż wydawane są wyłącznie na dzisiejszy sprzęt komputerowy to garściami czerpią z klimatu retro.
Flipper Zone (kliknij, aby powiększyć)
A gier było naprawdę sporo. Uwagę zwracała "King Arthur's Gold", strategiczno-zręcznościowa gra Michała "MM" Marcinkowskiego, autora innego hitu z dawnych lat, pt "Soldat". "Gloria Victis" pierwsze, rodzime MMORPG o dużym potencjale. "MouseCraft" niezwykłe połączenie tetrisa z lemmingami ze studia Crunching Koalas, klasyczna ale bardzo wciągająca platformówka 2D "Top Hat", czy nowatorskie QB, QB, QB – gra muzyczna. Pełna lista gier: 1Heart, A short Tale of Solitude, Defenders of Vermillion, Gloria Victis, King Arthur's Gold, MouseCraft, Piradice, QBQBQB, The Few, Top Hat (wyłonione w ramach konkursu z ogólnej liczby 20).
Ekipa „Top Secreta” (kliknij, aby powiększyć)
Dla wielu, głównym punktem imprezy była jednak możliwość zobaczenia i porozmawiania z idolami prasy komputerowej tamtego okresu, mitycznymi redaktorami magazynów "Bajtek", "Top Secret" i "Secret Service". A trzeba przyznać, że przybyli niemal wszyscy członkowie starej ekipy. A ci co nie mogli (Alex&Gawron), przesłali swoje pozdrowienia w formie nagrania video. Możliwość porozmawiania z Borkiem czy Sir Haszakiem, posłuchania panelu dyskusyjnego o początkach polskiej prasy komputerowej i całego rynku, była prawdziwą przyjemnością. Zwłaszcza, że panowała przyjazna atmosfera, a opowieści o czasach już dzisiaj historycznych – były ciekawe i zabawne. W trzech, dostępnych w klubie barach można było nabyć tak potrzebne (bo chłodne) piwo, przekąsić kanapkę lub drożdżówkę. Mimo, że ceny nie zachwycały możliwość zwilżenia gardła trudno było przecenić.
Adrian Chmielarz opowiada o swoich początkach na rynku gier komputerowych (kliknij, aby powiększyć)
Za dnia trwały panele dyskusyjne - mówiąc bardzo ogólnie – o grach komputerowych. Gratką była obecność autora jednego z pierwszych survival horrorów – gry "Alone in the Dark", Fredericka Raynala. Warto też wspomnieć o ciekawej dyskusji o początkach polskiego game developingu, w której udział brali m.in. Adrian Chmielarz (Bulletstorm, Painkiller, Teenagent), Maciej Miąsik (Electro Body, FireFight), czy Krzysztof Augustyn (Miecze Valdgira II, Lazarus). Z zainteresowaniem śledzili ją autorzy gier niezależnych, pragnąc dowiedzieć się czegoś od swoich starszych kolegów. W końcu oni są dopiero na początku drogi, którą kilkanaście lat temu podążyli utytułowani dziś twórcy. Zresztą, to właśnie takim rozważaniom służył panel dyskusyjny z drugiego dnia imprezy, pt: "Indyki to, indyki tamto" podczas którego, dyskutanci zastanawiali się nad różnicami oraz podobieństwami w tworzeniu gier "indie" wczoraj i dziś. Ilość atrakcji przytłaczała, a oba dni imprezy po brzegi wypełnione były wydarzeniami.
Poza wspomnianymi konferencjami i panelami, co i rusz odbywały się konkursowe pojedynki w gry Galaga, Lotus Turbo Challenge II czy turniej w Sensible World of Soccer, a nawet klasyczny Flipper Heaven Cup. Na jednym ze stoisk można było nabyć koszulki z postaciami z dawnych gier, retro naszywki czy okulary. Nie zabrakło też chętnych do wymiany gier i nawet handlu komputerami.
Wieczorem pierwszego dnia przyszedł czas na koncert muzyki elektronicznej "Low Bit Beats". Początki tego gatunku i jego największy rozwój nierozerwalnie związane są z marką Commodore i Atari. Gdy wybrzmiały już ostatnie bity, rozpoczęła się "Noc z demosceną", czyli wielki przegląd twórczości demosceny komputerowej, począwszy od czasów dzisiejszych, aż po zamierzchłą przeszłość. Wszystkie wydarzenia, zarówno za dnia jak i w nocy transmitowane były "na żywo" przez internetowy stream. Najwytrwalsi bawili się do białego rana, a spotkaniom towarzyskim w samym klubie i okolicy, nie było końca. Oto pełna lista tych oficjalnych (kolejność przypadkowa):
Start w sobotę o 10.00, koniec w niedzielę o 17.00.
* 8/16 bit Play Zone / Flipper Zone
* Indie Basement
* Konkursy Game Contest: River Raid, Ms. Pacman, Galaxian/Galaga, Lotus Turbo Challenge II, Sensible World of Soccer
* Wyścigu Pokoju w kapsle na torze Red Bull Caps
* Retro stories: początki prasy komputerowej w Polsce
* Retro stories: początki rynku gier komputerowych w Polsce
* Retro stories: legendarny magazyn RELAX
* Retro stories: Back to the Future
* Q&A z Frederickiem Raynalem
* Panel dyskusyjny: Najważniejsza jest grywalność - kiedyś, teraz i zawsze
* Panel dyskusyjny: Indyki to, indyki tamto
* Rozstrzygnięcie konkursu na najlepszą grę niezależną Pixel Heaven 2013 Indie World
* Koncert Low Bit Beats, a na nim: Nielogiczny, I Set My Pixels on Fire, Ay Riders, Luke Jerry "The Bit Jokey"
* Noc z demosceną pod czujnym okiem V0yagera.
|