RECENZJE | Wideorecenzja Revoltec Backlight: podświetlenie TV lub monitora
Wideorecenzja Revoltec Backlight: podświetlenie TV lub monitora
Autor: DYD | Data: 22/09/10
Firma Revoltec, znana z obudów, kieszeni na dyski twarde oraz rozwiązań służących do chłodzenia, wypuściła nie tak dawno produkt z gatunku podświetlenie backlight. Niektórym temat podświetlenie związany z nowymi technologiami może kojarzyć się ze świecącym tuningiem wnętrza komputera, określanym czasem mianem ''choinka''. W tym przypadku chodzi jednak o coś innego - Revoltec proponuje podświetlenie kolorowymi diodami LED telewizora lub monitora, ale także innych obiektów. Zapraszamy do przeglądu oświetlenia Revoltec Backlight.
Wstęp i opis produktu
Diody LED mają obecnie bardzo szerokie zastosowanie. Są małych rozmiarów, generują minimalną ilość ciepła i gwarantują bardzo wysoką jasność przy równoczesnym niskim zużyciu energii. Revoltec stworzył oświetlenie typu LED Ambient Light, które spotykane jest np. w telewizorach marki Philips. Diody LED zostały umieszczone w formie tuby (a raczej tubki, bo ma ona średnicę 10 mm), na której znajduje się zestaw trójkolorowych diod LED (czerwona, zielona, niebieska) święcących w różnym natężeniu. Ilość diod jest zależna od długości tuby, które Revoltec oferuje w rozmiarach 15 cali (379 mm, 6 zestawów diod), 12 cali (305 mm) i 9 cali (226 mm, 3 zestawy diod). Podświetlenie Revoltec Backlight dostępne jest w dwóch wersjach z diodami LED oraz SMD LED. Wersja SMD charakteryzuje się możliwością tworzenia większej ilości kolorów do 3 milionów. Wersja LED dostępna jest w długości 12 cali i cenie 89 zł. Natomiast wersja SMD LED występuje w długości 9 i 15 cali i cenach odpowiednio 149 i 169 złotych.
Tuby świetlne w prosty sposób podłącza się do kontrolera (przypomina on huba USB, zaś same gniazda i złącza wyglądają identycznie jak USB), a następnie z pomocą pilota można ustawić dowolny kolor podświetlenia. Dostępne są różne opcje zmiany trybu podświetlenia, różne prędkości zmian kolorów oraz możliwość zapamiętania ustawień. Podstawowy zestaw Revoltec Backlight zawiera kontroler i dwie tuby świetlne. Jednak zestawy SMD LED można rozszerzać, podłączając maksymalnie do 6 elementów świetlnych (różnych rozmiarów) do jednego kontrolera. Rozszerzenia dostępne są w cenie 59zł – 9 calowe oraz 89 złotych 15 calowe.
Do testów otrzymaliśmy zestaw Revoltec Backlight 15 cali oparty na diodach SMD LED oraz dwa rozszerzenia: 15 cali i 9 cali. Łącznie więc mieliśmy do dyspozycji sześć tub świetlnych, cztery 15 calowe i dwie 9 calowe. Spójrzmy teraz na parametry urządzenia:
długość tub SMD LED: 379 mm (15 cali) lub 226 mm (9 cali)
długość kabla tuby: 155 cm
zużycie energii (wyłączone): 0.2W
zużycie energii (włączone) 4.5W (6 sztuk rurek 9") oraz 9W (6 sztuk rurek 15")
zakres temperatur roboczych: -40C ~ +85C
kąt widzenia LED: 120 stopni
żywotność diod LED: przy 70% @ 50 tysięcy godzin
zapamiętanie ostatnich ustawień
Możliwości zastosowania zestawów to głównie podświetlenie telewizorów lub dużych monitorów, ale nie tylko. Oprócz zamontowania podświetlenia za telewizorem, można umieścić zestaw pod półkami, stolikiem, podświetlić obraz i stworzyć ciekawą atmosferę w pomieszczeniu. Trzeba jednak pamiętać, że każdą świetlną tubę łączymy kablem do kontrolera, więc jej umiejscowienie musi być dobrze przemyślane.
Teraz jednak przyjrzyjmy się naszemu produktowi (przypominam, że w testach mieliśmy urządzenie główne plus dwa rozszerzenia). W zestawie znajdziemy dwie tuby, płaski pilot do sterowania diodami, instrukcję w języku polskim, zasilacz, kontroler, klipsy do przypinania tub oraz taśmy dwustronne do przyklejania klipsów i kontrolera.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Montaż podświetlenia
Testowy zestaw Revoltec Backlight wraz z dwoma rozszerzeniami, a więc łącznie 6 diod zamontowaliśmy na redakcyjnym monitorze LCD z tunerem telewizyjnym w rozmiarze 27 cali. Tuby montujemy z tyłu wyświetlacza, aby diody były skierowana na ścianę. Z uwagi, że tuby posiadają prostą konstrukcję, nie można ich wyginać, należy je montować na równych powierzchniach. Akurat wykorzystany monitor ma sporo łuków, więc montaż tub był lekko utrudniony, ale summa summarum udało się. Postanowiliśmy podświetlić łącznie sześcioma tubami nasz wyświetlacz, lecz do podstawowego efektu wystarczą już dwie diody. Różnice w oświetleniu zostaną pokazane w następnym rozdziale.
Przystąpmy do montażu. Jest on stosunkowo prosty - czyścimy powierzchnie, do której będziemy montować nasze diody, do klipsów przyklejamy dwustronną taśmę klejącą, następnie przyczepiamy do nich świetlne tuby. Powtarzamy tę czynność do każdej tuby i na końcu także przyklejamy kontroler. Najważniejsza sprawa to dobrze rozlokować tuby oraz ukryć okablowanie, aby z przodu nie były widoczne. Jeśli zostawimy jakieś wiszące u dołu kable, wówczas przy podświetleniu efekt będzie mało atrakcyjny. Inna ważna kwestia, to nieumieszczanie diod przy wylocie ciepłego powietrza. Mimo iż diody mogą pracować w dość dużej temperaturze, to przy umieszczeniu jednej tuby przy górnym wylocie ciepłego powietrza, diody zaczęły szwankować. Na zdjęciach widać 15-calową tubę umieszczoną na samej górze, tak lepiej nie robić. Mimo tego testu przegrzania, tuba nie padła, lecz po ostygnięciu zaczęła poprawnie pracować.
Z uwagi na to, że tuby przyklejamy do wybranej powierzchni klipsami, przydałoby się więcej klipsów w zestawie, przynajmniej zdwojona ilość. Wówczas łatwiej byłoby rozlokować podświetlenie w innym miejscu, kiedy np. wybrane przez nas miejsce nie spełniło oczekiwań lub nam się po prostu znudziło i chcemy zmienić podświetlany obiekt.
Miejsc do podświetlenia diodami LED może być wiele - oprócz typowego podświetlenia wyświetlacza, może być to ściana, szafki, blat, półki, obrazy lub inne miejsca, które uznamy, że warto je podświetlić. Trzeba pamiętać, że to odbicie daje ciekawy efekt, a nie sama tuba świecąca na wprost.
Pora prześledzić na zdjęciach proces zakładania tub na nasz testowy wyświetlacz. Niektóre rurki lekko odstają, z uwagi na "łukowaty" kształt tylnej powierzchni monitora.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Tuby w ilości 6 sztuk zamontowane, kable odpowiednio pospinane, aby nie wystawały poza obręb ramki wyświetlacza, pora sprawdzić czy świecą poprawnie, na razie w wersji od frontu.
(kliknij, aby powiększyć)
Działa, a przynajmniej świeci prawidłowo, a więc można przejść do pełnej prezentacji podświetlenia Revoltec Backlight. Wspomnę jeszcze, że oświetlenie w stanie wyłączenia pobiera między 0.3 a 0.4W, zaś podczas pracy sześciu tub pobiera moc w zakresie 4 a 9W.
Revoltec Backlight w działaniu
Po podłączeniu diod, można nimi sterować przy pomocy załączonego pilota. Pilot jest niewielki, płaski, klawisze ma w miarę poprawne, lecz jego wadą główną jest brak podświetlenia. Używa się go głównie nocą, a wówczas niewiele widać i trzeba intuicyjnie sprawdzać, czy pilot w ogóle jest skierowany w odpowiednią stronę. Mimo że tuby mają wejścia jak USB, po podłączeniu ich do gniazda USB w komputerze nie otrzymamy żadnego efektu (wymagany do pracy jest kontroler). Podświetlenie Revoltec Backlight posiada kilka funkcji działania:
funkcję sleep, ustawianą w zakresie od 1 do 5 godzin
tryb nocny i 5 poziomów intensywności świecenia
ustawienie koloru oraz dopasowanie poprzez przyciski RGB ilości danego koloru
płynna zmiana poprzez 7 kolorów
płynna zmiana poprzez milion kolorów
pulsacyjny tryb (oddech) wybranego koloru
stopniowa zmiana koloru co: 2, 4 i 6 minut
7 predefiniowanych ustawień kolorów
przyciski do zmiany różnych odcieni bieli: od 3500K do 7500K
łatwy reset do ustawień fabrycznych
Większość funkcji działała poprawnie. Problem występował przy ustawianiu koloru czerwonego, jego stopniowanie nie było możliwe. Także poziom odcieni bieli ustawiał się tylko w jednym zakresie, nie było różnicy pomiędzy innymi trybami. Przydałaby się możliwość włączania i wyłączania poszczególnych tub. W działaniu najlepiej sprawdza się płynna zmiana miliona kolorów oraz własne zdefiniowanie wybranych przez nas ulubionych kolorów. Z tych funkcji korzystaliśmy najczęściej.
Pora na prezentację na początku statyczną, jaki efekt otrzymujemy przy podświetleniu sześcioma tubami.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Poniżej prezentujemy zdjęcia z dodatkowymi elementami oraz jedno poglądowe zdjęcie przy podświetleniu tylko dwoma panelami świetlnymi (15 cali) a więc to, co otrzymujemy w podstawowym zestawie. Jak widać efekt jest całkiem przyjemny, z tym ze widać pewien brak płynnego odbicia świetlnego na ścianie.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Na koniec prezentacji oświetlenia Revoltec Backlight kilka filmów wideo przedstawiających możliwości tego zestawu.
Ostatnie wideo było tworzone przy niewielkim świetle dziennym. Na innych filmach widać lekkie przekłamanie niektórych kolorów u góry, to był efekt tuby z diodami umiejscowionej przy wylocie ciepłego powietrza z monitora. Przestały działać niektóre diody, stąd taki efekt miał miejsce.
Podsumowanie
Po lekturze niniejszego artykułu widać, że kolorowe diody LED to nie tylko "upiększanie" wnętrzności komputerów, przez część użytkowników mocno nielubiane, lecz także rozwiązania bardziej praktyczne. Zastosowanie podświetlenia typu Revoltec Backlight na monitorze czy telewizorze spełnia kilka funkcji. Po pierwszej mniej męczy nam się wzrok, kiedy w ciemności oglądamy film. Można oczywiście włączyć pierwszą lepszą lampkę, jednak tego typu światło daje dużo przyjemniejszy efekt. Po drugie, nawet przy wyłączonym telewizorze, możemy dzięki różnym funkcjom działania podświetlenia stworzyć w zależności od nastroju czy upodobań odpowiednie oświetlenie. Po trzecie, z dodatkowymi rozszerzeniami można podświetlić nie tylko wyświetlacze, lecz inne obiekty takie jak obrazy, półki czy stoliki. Pamiętajmy jednak, że jesteśmy ograniczeni długością kabla oraz koniecznością zamaskowania okablowania, aby nie szpeciło nam wybranego efektu.
Revoltec Backlight to ciekawy gadżet, który w dość prosty sposób wzmocni wrażenia przy oglądaniu nocą filmów czy telewizji. Ilość funkcji jest wystarczająca do poprawnej pracy podświetlenia, troszkę dziwił fakt niedziałania niektórych elementów, ale w ostatecznym rozrachunku nie wpłynął na poprawną ocenę tego urządzenia. Niski pobór energii, praktycznie brak wytwarzania ciepłego powietrza to dodatkowe plusy tego rodzaju podświetlenia. Szkoda, że pilot nie posiada podświetlania, warto aby producent coś z tym zrobił w kolejnych odsłonach swojego produktu.
Warto dodać, że podświetlenie dużo lepiej wygląda w rzeczywistości niż na zdjęciach i filmach. Efekt jest naprawdę przyjemny. Światło jest bowiem dużo bardziej subtelne i płynnie rozproszone, nie występują żadne smugi i skupienia, które pojawiły się na fotkach i nagraniach video.
Z ciekawostek, jeśli chcecie zobaczyć super stołek podświetlany zielonym Ambient lightem a'la matrix zapraszamy na naszą stronę Facebookową. Tam znajdziecie odpowiednią fotkę ;-)