Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Recenzja gry the Settlers II: The Next Generation
    

 

Recenzja gry the Settlers II: The Next Generation


 Autor: Spieq | Data: 10/10/06

Recenzja właściwa - część I

Grafika 3D w grach strategicznych jest dla mnie rozwiązaniem co najmniej dyskusyjnym. Gra zyskuje na wymaganiach sprzętowych, ale w wielu przypadkach traci na przejrzystości. Toporne kształty, powtarzające się tekstury to tylko czubek góry problemów z trzecim wymiarem. Tendencja jeszcze z lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zaczęto romansować z 3D w RTS-ach, zdaje się nie zanikać. Druga część the Settlers była typową przedstawicielką strategii 2D z przepiękną grafiką. Tegoroczny jej retusz jest typowym przedstawicielem strategii 3D z... ładną grafiką. Gdzie więc tkwi problem? Gra bez AA wygląda źle - postacie są niewyraźne, nie widać, co niosą (widok z góry). Wygląd budynków jest poprawny, lecz w zasadzie większość niczym specjalnym się nie wyróżnia (zdarzało mi się pomylić domek leśnika z wędkarzem; zdałem sobie sprawę dopiero w momencie, gdy posłuszny pracownik zalesił cały obszar wokół jeziora). Spotkałem się z opiniami, jakoby drogi były niewyraźne - na niektórych teksturach niewątpliwie tak jest, problem całkowicie znika w chwili przejścia na wariant kamiennych dróżek. Grafika robi wrażenie, ale tylko z maksymalnymi shaderami i cieniami. Problem w tym, że za te dwie kwestie płacimy niemałą cenę.

Szybkość działania grafiki 3D to osobna sprawa, okazuje się, że w przypadku najnowszej odsłony the Settlers mamy spore możliwości manewrów. Oczywistą sprawą jest, że są pewne granice - i tak przyda nam się sprzęt, na którym do dziś z mniejszym lub większym powodzeniem gramy. Gra oparta jest na shaderach 2.0 i jest niewątpliwy plus - gra dzięki temu wygląda naprawdę ładnie. Całe szczęście można je wyłączyć, jeśli taka konieczność zachodzi. Gra bez nich wygląda... przejrzyściej, ale niektóre elementy wyraźnie tracą na jakości:


Shadery: high (kliknij, aby powiększyć)


Shadery: low (kliknij, aby powiększyć)


Shadery: off (kliknij, aby powiększyć)

Czasami mam wrażenie, że gra bez tych shaderów zyskuje i to sporo. Wygląda gorzej, ale przestaniemy się gubić w gąszczu niepotrzebnych tak naprawdę szczegółów.

Warto szczególną uwagę zwrócić na ustawienia cieni, przesadzenie z dobrobytem może dla niektórych skończyć się skokową animacją. Dla ułatwienia poniżej znajduje się tabelka, która w prosty i przejrzysty sposób dokumentuje, jak dane ustawienie grafiki wpływa na liczbę wyświetlanych na ekranie klatek. Ze względu na to, że niektóre ustawienia mają aż 8 możliwości graficznych, ująłem wyłącznie minimalne i maksymalne wyniki. Założenie jest takie, że przy badaniu np. głębi obiektów reszta suwaków z opcjami graficznymi jest na max.


Wyprawa w nieznane... The Next Generation

Zabawa z AA i AF nie robi specjalnej różnicy - różnica w klatkach jest niewielka, zatem przy - w miarę - dobrych kartach warto zaszaleć. Z wszystkimi opcjami ustawionymi na high osiągałem wynik ok. 25-27 klatek przy dużym zagospodarowaniu mapy. Powyższy wynik został uśredniony do 26 i pojawia się w każdej rubryce związanej z maksymalnymi ustawieniami. Od niego niejako wychodzimy - wyłączenie danej opcji daje już zróżnicowane wyniki. Z "remisów" nie warto wyciągać zbyt dalece idących wniosków, to może być delikatne uśrednienie. W grze nie występuje stała liczba klatek. Puste tereny (czyli jeszcze niezagospodarowane przez nas) mają oczywiście wpływ na liczbę wyświetlanych klatek - wówczas jest ok. 46-50 (animowane drzewa i biegające zwierzątka, bez nich osiągniemy jeszcze lepszy wynik). Jako że mamy do czynienia ze strategią, a nie z dynamicznym FPP, powyższa liczba maks. 27 klatek w zupełności wystarcza do bezproblemowej i przyjemnej rozgrywki (poniżej tej wartości spada jedynie w momencie maksymalnego przybliżenia mapy - wówczas może spaść nawet do 11-10 klatek). Spadek ten jednak, o dziwo, nie jest specjalnie odczuwalny. Tak naprawdę, gdyby nie program diagnostyczny, nie zdawałbym sobie sprawy z mikrej liczby wyświetlanych obrazów w ciągu sekundy. Po wyłączeniu cieni lub shaderów liczba klatek gwałtownie wzrasta - jeśli dla kogoś pozbycie się graficznych udogodnień nie stanowi większego problemu, to warto z tego skorzystać. Różnica jest rzeczywiście odczuwalna. Najwięcej zyskamy na wyłączeniu shaderów - problem w tym, że coś za coś - gra nie wygląda już tak efektownie. Gdy zapada noc w grze, mamy darmową zwyżkę klatek - odpadają nam cienie i szczegóły, liczba wzrasta do 50kl/sek. UWAGA: po wyłączeniu wszelkich upiększaczy uzyskałem "zawrotną" wartość 74 klatek/sek. Gra wygląda wtedy naprawdę intrygująco... przypomina swój pierwowzór! Jako że gra tak naprawdę wygląda ładnie tylko w pełnej krasie, grałem przez cały czas na maksymalnych ustawieniach. Tyle o grafice 3D.

Nie mam za to żadnych zastrzeżeń co do grafiki dwuwymiarowej. Ta prezentuje się wyśmienicie - aż żal, że całość nie została narysowana w ten sposób. Jest to próba pogodzenia starych rozwiązań z nowymi - całość prezentuje się nowocześnie, nie jest tylko "idealną" kopią. Elementy w menu są przezroczyste, możemy je przesuwać po cały ekranie. Samo menu główne wita nas ciekawą animacją w tle, wygląda to gustownie. A propos animacji - intro złożone jest ze statycznych obrazków 2D (lektor w tle), które mają zapoznać z fabułą gry. Z pewnością nie jest to produkcja na miarę szaleństw Blizzarda, lecz z pewnością spełnia swoją rolę. Jedyne zastrzeżenia mam do wyglądu budynków, które są kalką trójwymiarowej architektury:


(kliknij, aby powiększyć)

Trzeci wymiar pozwala na swobodniejsze operowanie kamerą, choć i tu napotkamy na pewne ograniczenia. Praca kamery jest skokowa, mamy do wyboru 5 możliwości przybliżeń:


Kamera: 1x (kliknij, aby powiększyć)


Kamera: 2x (kliknij, aby powiększyć)


Kamera: 3x (kliknij, aby powiększyć)


Kamera: 4x (kliknij, aby powiększyć)


Kamera: 5x (kliknij, aby powiększyć)

Całość została nieco nieszczęśliwie rozwiązana, dopiero na trzecim przybliżeniu widać wyraźnie lud pracujący i różne z nim związane smaczki (o tym będzie jeszcze mowa). Pod prawym klawiszem mamy możliwość swobodniejszego manewrowania, spojrzymy na budynki "od tyłu", jak i spojrzymy szerzej na nasze włości. Świetny pomysł, pozwoli to czasami na lepsze zorientowanie się, gdzie, co i jak. Przy okazji - po prostu ładny to widok:


(kliknij, aby powiększyć)

Przy okazji ciekawość - co kryje mgła?


(kliknij, aby powiększyć)

Po figlach z kamerą następuje powrót do ustawień domyślnych (kąt nachylenia). Dzięki temu nie pogubimy się w terenie. Panujemy nad całością w każdym momencie.

Interfejs jest zbudowany prosto i przystępnie, szkoda jedynie, że niektóre ikony nie sugerują dobitnie przeznaczenia. Przykładowo ikona minimapy - do dziś zastanawia mnie, co ona przedstawia. Pierwsze kontakty z grą to nauka interfejsu i przyzwyczajenie się do niewyraźnych symboli, na szczęście nie jest to wyjątkowo uciążliwa wada (oprócz formy graficznej mamy jeszcze pisemną).

Muzyka jest tym, co wprawiło mnie w zakłopotanie. Trudno to napisać, ale by dochować dziennikarskiej rzetelności - podkład muzyczny jest przeciętny i z całą pewnością nie dorównuje jakością staremu (jak pamiętamy, wydano ówcześnie m.in. wersję audio, która towarzyszyła mi jeszcze długo po skończeniu gry). Jej główny problem tkwi w braku różnorodności - kawałki są bliźniaczo do siebie podobne. Nawet podczas walk, kiedy z głośników wydobędą się niepokojące i groźne tony, wydawało mi się, że wciąż leci to samo, tylko w innym rytmie. Gdybym miał oceniać na podstawie całości, to niewątpliwie ścieżki muzyczne należą do najsłabszych elementów nowego wydania the Settlers.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Recenzja gry the Settlers II: The Next Generation
 
 » Szczypta niezbędnej historii
 » Informacyjnie o najnowszych Osadnikach
 » Recenzja właściwa - część I
 » Recenzja właściwa - część II
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »