Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test zasilaczy SilverStone: Strider 560W i Zeus 750W
    

 

Test zasilaczy SilverStone: Strider 560W i Zeus 750W


 Autor: Nepo | Data: 15/09/06

Test zasilaczy SilverStone: Strider 560W i Zeus 750WPowstała w 2003 roku firma SilverStone jest u nas znana jako producent wysokiej klasy obudów typu HTPC (Home Theater Personal Computer). Dzięki produktom takim jak testowane przeze mnie zasilacze: Strider ST56F (560W) oraz Zeus ST75ZF (750W) SilverStone jest również kojarzona jako producent dobrych i mocnych zasilaczy. Większość użytkowników przy zakupie komputera nawet nie wie, że takowy posiada zasilacz - sprawa zaczęła się zmieniać wraz z pojawieniem się prądożernych wielordzeniowych procesorów i tandemów kart graficznych SLI i CrossFire. Zasilacz musi być pewnym i niezawodnym ogniwem każdego komputera i do osób które mają tego świadomość SilverStone kieruje swoje produkty. Czy są one warte swojej ceny? Czy zaspokoją zapotrzebowanie na prąd dzisiejszych komputerów i zapewnią możliwość dalszej rozbudowy naszego PC o kolejne elementy? Mam nadzieję, że po tym teście będziemy znali odpowiedzi na te pytania oraz znajdzie się kilka osób które zaczną pytać w sklepach również o zasilacze Silverstone.

Strider ST56F 560W

Pierwszym uczestnikiem testu jest Strider ST56F 560W. Strider to średnia grupa mocy w stajni SilverStone, wszystkie zasilacze tej grupy charakteryzują się pojedynczym wentylatorem 120mm.

  
(kliknij, aby powiększyć)

  
(kliknij, aby powiększyć)

Zasilacz jest zapakowany w małe kartonowe pudełko, na którym znajdują się podstawowe informacje o zasilaczu i jego wyglądzie, nie kupujemy kota w worku... Już na opakowaniu producent chwali się sprawnością zasilacza ponad 80%, dwoma niezależnymi liniami 12V oraz oraz aktywnym PFC (Power Factor Correction) - aktywnym układem korekcji współczynnika mocy (zasilacze impulsowe mają współczynnik mocy rzędu 0.65, układ ten podwyższa go do wartości około 0.99. Niski współczynnik mocy jest zjawiskiem niekorzystnym).

Aktywny układ korekcji współczynnika mocy składa się z obwodów elektronicznych, które analizują na bieżąco przesunięcie fazy między prądem i napięciem i korygują współczynnik mocy w zależności od charakterystyki impedancyjnej zasilacza. Układy te charakteryzują się wysoką skutecznością korekcji. Jest to rozwiązanie lepsze niż pasywne PFC, które w budowie sprowadza się do cewki o dużej indukcyjności, włączonej w układ wejściowy zasilacza. Cewka jest przeciwwagą dla kondensatorów zasilacza. Zastosowanie cewki zmniejsza różnicę fazową pomiędzy prądem a napięciem, co w efekcie minimalizuje moc bierną. Niestety skuteczność pasywnego PFC maleje wraz ze wzrostem obciążenia zasilacza, ponieważ indukcyjność cewki jest stała, a pojemność zasilacza rośnie wraz ze wzrostem obciążenia, w efekcie zwiększa się również przesunięcie fazowe

Zasilacz jest zgodny ze standardami ATX 12V2.01 oraz EPS 12V, posiada szereg zabezpieczeń:
  • Over power protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysoką mocą
  • Over voltage protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem
  • Over current protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysokim prądem
  • Short circuit protection - Zabezpieczenie przed spięciem
  • No load operation - Zabezpieczenie w razie włączeniem zasilacza bez obciążenia do prądu
W pudełku znajdziemy książkę z opisem zasilacza (w języku angielskim), cztery śrubki montażowe, kabel zasilający (ok.1,5m) oraz sam zasilacz oczywiście. Zasilacz ma pomalowaną na matowy czarny kolor obudowę o wymiarach 150x86x140, waży 2,2kg. Producent zapewnia 100.000h bezawaryjnej pracy (MTBF).

  
(kliknij, aby powiększyć)

Obudowa jest dobrze wykonana, bez ostrych krawędzi, tylnia ścianka jest perforowana, znajduje się na niej włącznik oraz gniazdo na kabel sieciowy. Na spodniej ściance znajdziemy 120mm wentylator na łożysku kulkowym przykryty grillem. Za łopatkami wentylatora widać spore aluminiowe radiatory chłodzące układy zasilacza. Obroty wentylatora są regulowane automatycznie w zależności od obciążenia i temperatury.

  
(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Trochę zaskakujący jest fakt, że w zasilaczu tej klasy, za który przyjdzie nam zapłacić 496zł SilverStone nie pokusił się o zastosowanie odpinanych kabli. Dzisiaj takie rozwiązanie możemy spotkać nawet w tańszych konstrukcjach mniej renomowanych producentów. Szkoda, bo odpinane kable pozwalają łatwo zapanować nad porządkiem w obudowie, co usprawnia obieg powietrza we wnętrzu komputera. Liczba dostępnych przewodów jest aż nadto wystarczająca, mamy do dyspozycji wtyczki:

Zasilającą płytę główną, ATX 24pin przystosowana również do pracy ze starszymi 20pinowymi gniazdami - długość 55cm.


(kliknij, aby powiększyć)

4pinowa ATX 12V - 55cm.
8pinowa ATX 12V, dla nowszych płyt głównych z procesorami wielordzeniowymi, dostarcza napięcie z obydwóch linii 12V1 i 12V2 - 55cm.


(kliknij, aby powiększyć)

Dwie 6pin zasilające karty PCI-E, każda dostarcza napięcie z osobnego obwodu 12V - 55cm.


(kliknij, aby powiększyć)

Cztery wtyczki do dysków SATA, po dwa na wiązce - 50cm + 25cm.


(kliknij, aby powiększyć)

Dwie wiązki z trzema molexami i wtyczką do stacji dyskietek - 50cm + 25cm + 15cm + 15cm


(kliknij, aby powiększyć)

Strider posiada dwa niezależne obwody 12V; 12V1 zasila płytę główną, molexy, stacje dyskietek, dyski SATA oraz jedna wtyczkę PCI-E; 12V2 zasila 8pinową wtyczkę 12V oraz drugą PCI-E.

Specyfikacja (z tabliczki na zasilaczu, strona producenta podaje trochę inne wartości).





Zestaw testowy

Zasilacze były testowane na konfiguracji:
  • Athlon 64 3000+ (1800MHz@2400MHz, Vcore = 1.55V)
  • Asus A8N-SLI Premium
  • 2xDDR 512MB (400MHz@440MHz)
  • GeForce 7800GT
  • 2xHDD 7200 rpm, 1xHDD 5400 rpm
  • SoundBlaster 7.1 24-bit
  • Tuner TV
  • DVD-RW, CDRW, CDROM
  • Karta sieciowa
  • 2xUSB
  • 2xFAN 80mm, 1xFAN 92mm
Zestaw pochłania maksymalnie ok 400W.

Pomiary napięć były dokonywane podczas minimalnego i maksymalnego obciążenia, miernikiem UNI-T M890C.


(kliknij, aby powiększyć)

Maksymalne obciążenie realizowane było przez równoczesne uruchomienie aplikacji Prime2004, 3DMark05 oraz kopiowanie danych ze wszystkich napędów na dyski. Napięcia +3.3V, +5V i 12V1 mierzone z wtyczki ATX 24pin, napięcie 12V2 mierzone z wtyczki 12V 8pin.



Wyniki: Strider ST56F 560W

Dopuszczalne zakresy napięć wynoszą odpowiednio:

Jak widać zasilacz doskonale trzyma napięcia. Pod obciążeniem są niewielkie spadki napięć na obwodach 12V, ale i tak daleko im do granicznych wartości, napięcia +3.3 i +5V praktycznie niewrażliwe na obciążenia. Co prawda zasilacz ma jeszcze zapas mocy w stosunku do konfiguracji testowej, ale nawet takie testy świadczą o tym, że Strider ST56F budzi zaufanie.

W czasie testów zasilacz był wyjęty z obudowy, w pokoju były 22 stopnie. Strider nawet przy dłuższej pracy był wyjątkowo cichy i zimny, powietrze wylatujące z zasilacza było letnie, obudowa miała temperaturę pokojową.

Producent podaje, że minimalny poziom emitowanego hałasu wynosi 21dB, niestety nie dysponowałem sonometrem, aby to sprawdzić ale "na ucho" mogę zapewnić ze 28dB nie przekraczał (nawet dyski twarde były głośniejsze). Dopiero po zbliżeniu ucha do wentylatora można usłyszeć delikatny szum przepływającego powietrza.



Zeus ST75ZF 750W

Czas na drugi zasilacz - Zeus ST75ZF 750W.

Zeus to flagowe modele SilverStone, najlepsze, najmocniejsze i... najdroższe.

  
(kliknij, aby powiększyć)

Zasilacz jest sprzedawany w dużym, ładnym pudełku - walizce, już po opakowaniu widzimy że mamy do czynienia z produktem najwyższej klasy, jest zgodny ze standardami ATX 12V 2.2 oraz EPS 12V. Również w tym modelu sprawność jest większa od 80% (maksymalna 86%) oraz na pokładzie jest aktywne PFC. Szacowany czas bezawaryjnej pracy wynosi 100.000h. Poczwórna linia 12V świadczy o tym że ten produkt jest stworzony do naprawdę ciężkich zadań. Dyski połączone w macierz RAID oraz tandemy, a nawet kwartety kart graficznych (Quad SLI) nie stanową żadnego wyzwania dla Zeusa.

  
(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Nad bezpieczeństwem komputera i zasilacza czuwa szereg zabezpieczeń:
  • Over voltage protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem
  • Over current protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysokim prądem
  • Short circuit protection - Zabezpieczenie przed spięciem
  • No load operation - Zabezpieczenie w razie włączeniem zasilacza bez obciążenia do prądu
  • Under voltage protection - Zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem
  • Over power protection - Zabezpieczenie przed zbyt wysoką mocą
Co kryje pudełko...

Zeus ST75ZF podróżuje chroniony pianką z tworzywa w towarzystwie:
  • instrukcji
  • kabla zasilającego (ok. 1,5m)
  • czterech śrubek montażowych
  • przejściówek (molex + molex /PCI-E, ATX12V 8pin/ATX12V 4pin, AUX/PCI-E)
  • opasek do spięcia kabli


(kliknij, aby powiększyć)

Jest także ulotka - pokazuje jak poprawnie podłączyć cztery karty graficzne.


(kliknij, aby powiększyć)

Czarna matowa obudowa jest trochę większa niż w standardowych zasilaczach (150mm x 86mm x 180mm) i sporo cięższa - 2,9kg. Na ściance z której wychodzi wiązka kabli znajduje się wentylator 80mm regulowany automatycznie, łożyskowany kulkowo.


(kliknij, aby powiększyć)

Na przeciwległej ściance, w miejscu gdzie spodziewałem się zobaczyć drugi wentylator, znajduje się perforowana ścianka a na niej włącznik, gniazdo na kabel oraz dioda.


(kliknij, aby powiększyć)

Kolor diody wskazuje na tryb pracy zasilacza; pomarańczowy zarezerwowany jest dla trybu standby; zielony zobaczymy w czasie normalnej pracy zasilacza - włączony komputer; czerwony jak łatwo się domyśleć sygnalizuje błąd.

Minimalny poziom hałasu generowanego przez Zeusa wynosi 24dB, to mało biorąc pod uwagę moc ale należy pamiętać że przy obciążeniu i tylko jednym wentylatorze chłodzącym zasilacz dostarczy nam bez problemu większy hałas.


(kliknij, aby powiększyć)

Niestety w tym modelu również producent nie pokusił się o modularna budowę kabli a szkoda bo jest ich naprawdę sporo:

ATX24pin - 55cm, niekompatybilne ze starymi 20pinowymi gniazdami.


(kliknij, aby powiększyć)

8pinowa ATX 12V, zasilana napięciem 12V z dwóch linii 12V1 i 12V2 - 55cm
6pinowa wtyczka AUX - 55cm.


(kliknij, aby powiększyć)

2 x 6pin PCI-E - 55cm.


(kliknij, aby powiększyć)

4 wtyczki SATA, po dwie na wiązce - 50cm + 25cm.


(kliknij, aby powiększyć)

Dwie wiązki zawierające po dwa molexy i jedną wtyczką do stacji dyskietek - 50cm + 25cm + 15cm Wiązka z dwoma molexami - 50cm + 25cm


(kliknij, aby powiększyć)

Zasilacz nie posiada wtyczki ATX 12V 4pin, musimy wykorzystać wtyczkę 12V 8pin i przejściówkę, aby podłączyć Zeusa do większości płyt głównych.


(kliknij, aby powiększyć)

Niestety w czasie testów nie dysponowałem odpowiednim sprzętem, który mógłby stanowić jakieś wyzwanie dla 750W Zeusa. Był testowany na tej samej konfiguracji i w analogiczny sposób jak STRIDER. Jeśli w redakcji pojawi się Quad (2 x karta GeForce 7950GTX), wówczas postaramy się powrócić do testu tego "potworka". Napięcia mierzone na wtyczkach miernikiem.

Specyfikacja (z tabliczki na zasilaczu).

Pomiary potwierdzają fakt, że Zeus przeznaczony jest dla bardziej prądożernych maszyn, napięcia w czasie testu praktycznie bez zmian, niewielki spadki napięć +3.3V i +5V można uznać za mieszczące się w granicach błędu pomiarowego.

Niestety bardzo szybko zasilacz pokazał swoje drugie - gorsze oblicze, lubi zwracać na siebie uwagę hałasem, 80mm wentylator nawet przy małym obciążeniu był dość głośny. Gdy zajrzymy pod maskę sprawa jest już jasna, małe aluminiowe radiatory nienajlepiej radzą sobie z odprowadzaniem ciepła.


(kliknij, aby powiększyć)

Na pewno należałoby przetestować Zeusa pod adekwatnym do jego mocy obciążeniem, wtedy być może poznalibyśmy kolejne zalety i może wady tego PSU.



Podsumowanie

Obydwa zasilacze potwierdzają, że SilverStone jest producentem wysokiej klasy PSU. Bardzo spodobał mi się Strider, aż żal było się z nim rozstawać. Wysoka kultura pracy tego zasilacza sprawia, że jest doskonałym wyborem dla większości systemów komputerowych, ponadto wydaje się on być ciekawą alternatywą dla bezgłośnych zasilaczy 300-350W, cena podobna, hałas również a Strider ma jeszcze spory zapas mocy. Gdyby był trochę tańszy na pewno cieszyłby się spora popularnością. Posiadaczy zestawów kart SLI czy Crossfire ucieszy fakt zastosowania dwóch wiązek PCI-E.

Zeus pozostał nadal niepoznany - na pełny werdykt czeka na Quada. Trochę dziwi fakt, że producent nie pomyślał o odpinanych kablach w high-endowym zasilaczu. Wydajność wentylatora może i jest wystarczająca, ale hałas w czasie pracy jest dość irytujący. Uwzględniając fakt, że taki zasilacz jest przeznaczony dla osób oczekujących od PSU przede wszystkim mocy oraz to, że cztery karty graficzne w komputerze skutecznie go zagłuszą, można śmiało polecić Zeusa jako podstawowy element bardzo rozbudowanych konfiguracji. Trzeba pamięć także o jego większych wymiarach, niż w typowy, zasilaczu, więc przy niektórych obudowach trzeba sprawdzić, czy będzie wystarczająco miejsca na zamontowanie tej małej "elektrowni".