Recenzja obudowy Antec Nine Hundred Two Autor: DYD | Data: 17/03/09
| W artykule przyjrzymy się bliżej najnowszemu modelowi obudowy firmy Antec z serii gamingowych obudów. Nine Hundred Two, bo takie oznaczenie ma bohater artykułu, to następca modelu Nine Hundred. Projektując nowy model tej obudowy Antec wykorzystał pomysły i rozwiązania sprawdzone w poprzedniej rewizji oraz w innej obudowie z serii Gamer - Twelve Hundred. Czym zaowocowało takie połączenie, o tym postaramy się odpowiedzieć w niniejszym artykule. Atec Nine Hundred Two udostępniony został przez producenta firmę Antec i sklep Cooling.pl. Zapraszamy. |
|
Wstęp i specyfikacja
Na początku krótkie przybliżenie producenta dla tych, którzy jeszcze nie mieli styczności z w miarę popularnym w naszym kraju "Antkiem". Antec to amerykańska firma założona w 1986 roku, specjalizująca się głównie w obudowach komputerowych, lecz także posiadająca w ofercie zasilacze, rozwiązania typu Multimedia Home Theater, elementy do chłodzenia oraz dodatkowe akcesoria do swoich produktów. Warto zaznaczyć, iż firma specjalizuje się w sprzęcie z wyższej półki. Płacąc niemałe pieniądze za sprzęt tej marki należy więc oczekiwać rozwiązań i wykonania na wysokim poziomie.
Obudowy to główna działka tego producenta, więc oferta jest w tej kategorii najbogatsza. Antec aktualnie posiada siedem grup obudów przeznaczonych dla różnych odbiorców. W tym dziale znalazły się rozwiązania klasyczne, gamingowe, serwerowe, a także modele z naciskiem położonym na wydajność - zdarzają się także eksperymentalne projekty takie jak chociażby niedawny wypuszczony "Skeleton". W rodzinie "Gamer", czyli obudów kierowanych dla wysmakowanych graczy, są aktualnie oferowane cztery modele: Three Hundred, Nine Hundred, Twelve Hundred oraz właśnie Nine Hundred Two, którą się zajmiemy. Pora przedstawić specyfikację tej obudowy.
Dane techniczne:
- Standard: ATX, microATX
- Waga netto: 11,5 kg netto
- Materiał: stal 0.8mm (szkielet) / plastik
- Kolor: czarny / czarne wnętrze
- Zasilacz: brak
- Zatoki - kilka wariantów konfiguracji:
- zewnętrzne 3 x 5.25"; wewnętrzne 6 x 3.5" dla HDD lub
- zewnętrzne 6 x 5.25"; wewnętrzne 3 x 3.5" dla HDD lub
- zewnętrzne 9 x 5.25"
- w każdej opcji możliwość konwersji zewnętrznej zatoki 5,25" na 3,5"
- Wymiary i ciężar:
- Wysokość: 49,3 cm
- Szerokość: 21,8 cm
- Długość: 47,2 cm
- Waga: 11,5 kg
- Wentylacja (łącznie do 6-ciu wentylatorów):
- tył: 1 x went. 120mm TriCool (1200/1600/2000 obr./min.; 3-stopniowa regulacja zew.; niebieskie LED
- góra: 1 x went. 200mm BigBoy (400/600/800 obr./min.; 3-stopniowa regulacja zew.; niebieskie LED) wł/wył)
- przód: 2 x went. 120mm TriCool (1200-2000 obr./min.; płynna regulacja zew.; niebieskie LED)
- bok: 1 x went. 120mm (opcjonalny)
- środek: 1 x went. 120mm (opcjonalny)
- 2 x perforowany panel przedni z filtrami przeciwkurzowymi
- Dodatkowe wyjścia multimedialne na przodzie:
- 2 x USB 2.0
- 1 x eSATA
- 1 x Audio In/Out (HDA & AC’97)
Dodatkowe informacje:
W komplecie:
- 1 x Obudowa Antec Nine Hundred Two
- 3 x Wentylator Tri-Cool 120mm LED (zainstalowany)
- 1 x Wentylator BigBoy 200 LED (zainstalowany)
- 1 x Komplet śrubek i elementów montażowych
- 1 x Konwerter zewnętrznej zatoki 5,25" na 3,5" z maskownicą
- 1 x Skrócona instrukcja montażu
Za sobą mamy wstęp i specyfikację, można się więc przyjrzeć bliżej obudowie Nine Hundred Two w aktualnej cenie około 600zł (stan na marzec 2009). Zaczynamy od wyglądu zewnętrznego.
Na zewnątrz
(kliknij, aby powiększyć)
Duże pudło mieści w sobie dobrze zapakowaną czarną skrzynkę oraz dodatkowo: jeden konwerter zewnętrznej zatoki, bardzo skróconą instrukcję montażu i komplet śrubek. Obudowa jak już wiemy ze specyfikacji nie posiada wbudowanego zasilacza. Po rozpakowaniu opakowania małe zdziwienie, gdyż zabrakło pełnej drukowanej instrukcji do tego modelu. Można powiedzieć - "po co instrukcja do obudowy?", jednak tak zaawansowany model, do których niewątpliwie należy Nine Hundred Two posiada wiele ciekawych rozwiązań i pewnych niuansów, o których nabywca powinien być dobrze poinformowany. Nie każdy rodzi się Adamem Słodowym :) W komplecie jest tylko mała ulotka nie mająca nic wspólnego z instrukcją obsługi. Niedawno jednak producent zamieścił online na swojej stronie WWW 13-stronicowy manual w języku angielskim. Dobre choć to, jednak producent powinien od razu zadbać o szczegółową instrukcję na "dzień dobry" w tego typu klasie sprzętu. Mały minusik na starcie.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Po wyjęciu skrzynki z kartonu, pierwsze co rzuca się w oczy to górny panel. Zainstalowano bowiem na nim potężny wiatrak o średnicy 200mm sympatycznie nazwany Big Boyem 200. Śmigło rzeczywiście jest potężne, chronione od zewnątrz stalową perforowaną pokrywą z otworami w kształcie plastrów miodu. W podobnej budowie (perforowana stal z otworami w kształcie wspomnianych plastrów) są zaślepki zatok 5.25 w ilości aż 9 sztuk. Cała przednia część obudowy składa się z dziewięciu zaślepek, jeśli zaś zechcemy wykorzystać 3.5 calowe zewnętrzne urządzenie (np. stacja dyskietek lub czytnik kart flash) trzeba będzie zastosować dołączony konwerter.
Dzięki harmonijnej budowie górna część obudowy jest dobrze spasowana z przednią częścią, w czym dodatkowo pomagają stylowe obramowania oraz ułożony pod kątem przedni panel z zestawem wyjść USB (x2), eSATA oraz wyjścia audio i mikrofonu. Oprócz wspomnianych złączy, na lewym skraju panelu znalazł się mniejszy przycisk Reset, zaś na skrajnie prawej stronie umieszczono większy włącznik Power. Pomiędzy eSATA i audio znajduje się delikatna dioda LED koloru niebieskiego pracująca jako HDD Led. Na środku widnieje eleganckie logo producenta. Obudowa nie posiada podświetlania typu Power LED. Przedni panel prezentuje się wybornie, przyciski są wygodne a przede wszystkim ułożenie pod wygodnym kątem tego panelu, powoduje dobry do niego dostęp.
W przedniej części obudowy znajdują się fabrycznie wbudowane dwa podświetlane na niebiesko wiatraki 120mm z własnymi potencjometrami do regulacji prędkości obrotów. Na razie tylko sygnalizujemy ich istnienie, a do opisu tychże wiatraków powrócimy później.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Górną część obudowy i przedni panel już poznaliśmy, pora zobaczyć co kryją boki. Prawa ścianka nie oferuje nic ciekawego (teoretycznie), zaś w lewej umieszczono ciekawie zaprojektowaną szybę z plastyku, z możliwości dołożenia do niej wiatraka 120mm (opcjonalnie). Szyba została przez producenta zabezpieczona folią, aby chroniła przed ewentualnymi zarysowaniami. W miejscu montażu wiatraka wewnątrz mamy od razu przygotowany filtr przeciwkurzowy, zaś zewnątrz jest stalowana perforowana zaślepka w tym samym designie jak przy wiatraku Big Boy i zatokach 5.25". Okno i zaślepka bocznej ścianki mocowana jest na śrubki, więc zmiana tego elementu na inne rozwiązanie nie będzie problemem.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Prawie już wszystko z zewnątrz poznaliśmy - pozostał jeszcze tył i spód. Zaczniemy od tego pierwszego. Na samym dole mamy miejsce na zasilacz, nad nim umieszczono 8 miejsc na karty rozszerzeń (zaślepki kart są stalowe i posiadają prześwity) oraz dwa otwory na kable chłodzenia wodnego. Powyżej znajduje się panel i/o, tylny wiatrak 120mm oraz kontroler obrotów wiatraków i włącznik LED dla Big Boya. Tylni kontroler służy do ustawiania trzech poziomów prędkości wiatraka tylnego (1200/1600/2000 RPM) oraz wiatraka górnego Big Boy (400/600/800). Jest jeszcze dodatkowe puste miejsce na trzeci kontroler oraz wspomniany już przełącznik do włączania/wyłączania podświetlania LED górnego wiatraka.
Jeśli chodzi o spód obudowy to znajduje się tam sześć gumowych nóżek. Cztery podstawowe są umieszczone standardowo, zaś dwie dodatkowe są dolnymi zakończeniami przedniego panelu. Taki układ powoduje dobrą stabilność całej obudowy. Choć jeśli obudowa stoi na wykładzinie, ciężko jest nią manewrować po powierzchni. Aby nawet odrobinkę ją przesunąć, należy całość podnosić, co przy sporej wadze całego zestawu jest niezłym wyzwaniem :)
(kliknij, aby powiększyć)
W środku
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Po zdjęciu lewej ścianki z oknem mamy wgląd we wnętrze Nine Hundred Two. Przestrzeni jest całkiem sporo, widać od razu miejsce na zasilacz montowane u spodu obudowy, dwa wiatraki w lewej/górnej części oraz z prawej strony blaszaną, stałą ściankę zatok 5.25". Oba wspomniane wiatraki posiadają podłączenie zasilania typu molex. W górnej części, ale bliżej panelu przedniego widać przypięty pęczek kabli do podłączenia wyjść przedniego panelu (USB, eSata, audio, etc).
Istotny element kryje się po zdjęciu prawej ścianki. Widać tam system dużych otworów i mocowań kabli, którego celem jest poprowadzenie większości okablowania pod tacką mocowania płyty głównej. System prowadzenia kabli zależy od rodzaju zasilacza, płyty głównej a przede wszystkim inwencji użytkownika. Czy wewnątrz będzie bałagan czy ład, zobaczymy już wkrótce.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Co jeszcze widać w środku? W białym przypiętym kartoniku mamy komplet śrubek. Obok niego można zauważyć miejsce na montaż opcjonalnego wiatraka 120mm. Jednak to wgłębi kryją się dwa istotne elementy. Są tam umieszczone dwa stalowe koszyki na dyski twarde, każdy mogący pomieścić po trzy twarde dyski 3.5 cala. Każdy koszyk przytwierdzany jest łącznie 8 śrubkami z dwóch stron do pionowej blaszanej ścianki. Trochę więc trzeba się nakręcić, aby zdemontować te koszyki. Obydwa posiadają w standardzie po jednym wiatraku 120mm z niebieskim podświetleniem i regulatorem obrotów wystawionym na zewnątrz. Dodatkowo wiatraki mają zamontowane filtry przeciwkurzowe. Aby wyczyścić filtr, trzeba wyciągnąć koszyk na zewnątrz (8 śrubek... nie licząc tych od ścianek obudowy). Jeden koszyk ma także możliwość dołożenia dodatkowego wiatraka. Do koszyków jeszcze powrócimy przy instalacji twardych dysków.
(kliknij, aby powiększyć)
Po zdemontowaniu obydwu koszyków widać przestrzeń w przedniej części obudowy, co ilustrują powyższe zdjęcia. W dodatkowe trzy górne zatoki możemy montować napędy i urządzenia 5.25 cala. Jak już wspominaliśmy, jedno zewnętrzne urządzenie 3.5" może być zamontowane przy użyciu dostarczonego konwertera (5.25->3.5). Dodatkowo na zdjęciu powyżej widać, że stalowe zaślepki górne posiadają dodatkowe wkładki materiałowe, zabezpieczające przed dostawaniem się kurzu.
Instalacja komponentów i komentarze
(kliknij, aby powiększyć)
Zbadaliśmy już naszego pacjenta z obydwu stron, można przystąpić do instalacji "wnętrzności". Wybebeszyliśmy brzydko mówiąc wszystko z obudowy i zaczęliśmy tradycyjnie od zamontowania płyty głównej (MSI P35 Platinum). Dziewięć śrubek i płyta ATX jest na swoim miejscu - standardowy montaż, poszło gładko. Na zdjęciach ładnie widać otwory przy krawędziach płyty, które zostaną wykorzystane do poprowadzenia kabli.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Następnie wkładamy zasilacz. Jest to jednostka Antec NeoPower 550 z systemem odpinanych kabli i wiatrakiem 80mm. System modularnego okablowania pozwoli na użycie tylko tych kabli, które będziemy wykorzystywać w zestawie. Zasilacz co jest już często stosowane w rozwiązaniach Anteca montujemy na spodzie obudowy. Są tam cztery silikonowe podkładki eliminujące ewentualne drgania. Po zamontowaniu zasilacza, podpięciu koniecznych kabli zasilających oraz kabelków z frontowego panelu obudowy (USB, audio, eSATA, etc) można sprawdzić prowadzenie kabli. Na jednym zdjęciu oznaczone są kółkiem cztery miejsca, do których kable zostały poprowadzone dołem. Jak widać na razie do wszystkich elementów udało się poprowadzić kable pod płytą główną, a raczej pod tacką na której osadzona jest płyta. Z tej strony porządek, a spójrzmy jak to wygląda z drugiej strony :)
(kliknij, aby powiększyć)
Prawda że przyjemny widoczek? To jeszcze oczywiście nie efekt finalny, ale już widać że zwolennicy ładu, elegancji i porządku w pececie powinni być zadowoleni.
Z drobnych niedociągnięć trzeba wspomnieć o jednym fakcie. Troszkę we własnym zakresie trzeba było popracować nad ułożeniem kabli zasilających do dwóch wiatraków. Bez odpowiedniego ułożenia tych kabli, mogło nastąpić prawdopodobieństwo zaczepiania nimi w trakcie pracy śmigła wiatraka. Antec postanowił tutaj dać wolną rękę użytkownikowi, choć powinien bardziej samemu zadbać o bezpieczne rozwiązanie. Po spięciu i naciągnięciu tych kabli i przepchnięciu wtyków zasilających molex (widać to na zdjęciu, jak wychodzą z jednej krawędzi obudowy) na drugą stronę obudowy problem ten został rozwiązany.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Pora na zapełnienie koszyków dyskami. Na początek poglądowe zdjęcia koszyków w różnych pozycjach. Jak wspominaliśmy wcześniej, koszyki są montowane po 4 śruby z każdej strony stalowej ścianki. Dyski montowane są łącznie czterema długimi śrubami. Zamontowaliśmy w koszyku dwa dyski SATA 500GB i 120GB. Przy koszyku jest wspomniany wiatrak 120mm z filtrem przeciwkurzowym. Cooler do koszyka doczepiany jest czteroma zatrzaskami, jednak tutaj miało miejsce kolejne niedopracowanie. Stalowe zaczepy koszyka oznaczone kółkiem na zdjęciu nie były dobrze spasowane z plastykowymi zaczepami od wiatraka, przez co wiatrak nie trzymał się dobrze koszyka. Postukanie młotkiem w stalowy zaczep poprawiło ten problem i wiatrak zaczął stabilnie się trzymać koszyka. Na koniec warto wspomnieć o regulatorze obrotów wiatraczka w koszyku, oznaczonym kółkiem na jednym ze zdjęć. Po zamontowaniu dysków koszyki lądują na swoich miejscach. Trochę czasochłonne jest przykręcenie obydwu koszyków - łącznie trzeba nakręcić się aż 16 śrubkami...
Wcześniej wspominaliśmy, że środkowy koszyk posiada możliwość dołożenia dodatkowego, drugiego wiatraka 120mm. Tak więc można dołożyć zarówno do dolnego lub do górnego koszyka taki extra wiatrak, jednak są pewne ograniczenia. W koszyku nie może być dysków oraz dodatkowy wiatrak nie może kolidować z płytą główną. W przypadku naszej płyty, nie było możliwości montażu takiego wiatraka z uwagi na złącza SATA na krawędzi płyty. Widać to na poniższym zdjęciu za zdjęciu.
(kliknij, aby powiększyć)
Większość podzespołów już jest na miejscu, pora założyć wiatrak na procesor, dorzucić grafikę (GeForce 8800 GTS 512MB) i zestaw mamy gotowy. Poniższa galeria przedstawia ostatni etap montażu oraz przede wszystkim piękną pajęczynkę po niewidocznej stronie prawej ścianki. Proszę wybaczyć taśmę klejącą :-)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Widać ile udało się zaoszczędzić miejsca wewnątrz obudowy, dzięki umiejętnemu poprowadzeniu kabli dołem. Mimo niezłego pęku kabli, nie było problemu z założeniem bocznej ścianki, kable nie spowodują jej wybrzuszania. Przeglądając w internecie kilka innych recenzji obudowy Antec Nine Hundred Two natknąłem się na przykłady niezbyt poprawnego ułożenia kabli. Być może było to spowodowane zbyt krótkimi kabelkami zasilacza, jednak gdyby Antec w instrukcji obsługi umieścił różne propozycje i warianty poprowadzenia kabli, takie sytuacje nie miały by miejsca. Poniżej przykłady kilka złożonych zestawów Nine Hundred Two z serwisów Gameplanet, PCShoptalk i SweMod.
(kliknij, aby powiększyć)
Wróćmy do naszego zestawu. Całość już jest złożona pora na pierwsze uruchomienie. Od razu po włączeniu obudowa zaczyna świecić niebieską poświatą - przeciwników świecidełek, proszę o głęboki wdech, nie każda obudowa musi być ciemna. W obudowie świecą dwa przednie wiatraki, tylny wiatrak oraz prześwit z okna bocznej ścianki. Podświetlenie górnego Big Boya jest włączane przyciskiem. Mimo wszystko szkoda, że nie ma kontroli nad całością oświetlenia, bowiem pomimo przyjemnego niebieskiego koloru, w nocy takie rozwiązanie może być uciążliwie dla snu. Warto wspomnieć o malutkiej niebieskiej diodzie sygnalizującej pracę dysku. Zobaczmy jak cały zestaw się mieni - część oświetlenia wewnątrz pochodzi z systemu diod płyty MSI P35 Platinum.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Pomiary temperatur
Pomiar temperatur wykonany został przy trzech ustawieniach fabrycznie zainstalowanych wiatraków w obudowie. Przy ustawieniu najniższych obrotów w obudowie jest względnie cicho, najgłośniejszy był cooler na procesorze (~1500 rpm) a następnie słychać było zasilacz. Tak więc wiatraki instalowane w obudowie należy uznać za ciche. Wiatraki przy obrotach "low" pracują cicho, choć nie jest to cisza absolutna :)
Przy ustawieniu średnich obrotów robi się już spory szum, zaś w trybie maksymalnych obrotów hałas jest naprawdę spory. Dodatkowo wiatrak Big Boy 200 ma tak dużą moc, że aż się robi chłodno od niego na zewnątrz komputera.
Podsumowując, chłodzenie w Antec Nine Hundred Two powinno sprostać większości bardzo mocnym zestawom, zaś w przypadku chęci dalszej poprawy chłodzenia zawsze można je rozbudować o dwa dodatkowe wiatraki (w ściance bocznej z oknem i w tunelu koszyka środkowego, o ile płyta nie będzie z nim kolidować).
Podsumowanie
Jesteśmy na finiszu artykułu, pora na podsumowanie. Konstrukcja modelu Antec Nine Hundred Two i design może się podobać. Nie jest to typowa wersja dla ortodoksyjnych użytkowników uznających jedynie konstrukcje o klasycznych kształtach bez zbędnych świecidełek. Nine Hundred Two należąca do rodziny "Gamer" posiada odważną budowę i rozwiązania, które powinni docenić fani ładu i porządku z nutką ekstrawagancji. Niebieskie podświetlanie daje przyjemny efekt i nie ma nic w tym "odpustowego". Jednak z uwagi na to, iż komputery często pracują całą dobę, Antec mógłby postarać się o możliwość pełnej kontroli nad oświetleniem. Kształt obudowy świetnie współgra z czarną kolorystyką, stalowymi wykończeniami, matowym wnętrzem i podświetlanymi na niebiesko wentylatorami.
Za system puszczenia kabli dołem, pod tacką płyty głównej, należy się ogromny plus obudowie Nine Hundred Two. Takie rozwiązanie umożliwia eleganckie prowadzenie kabli poza obrębem płyty głównej oferując przestrzeń i porządek wewnątrz obudowy. Oprócz tego duża ilość przestrzeni, 9 zatok 5.25 cala, możliwość instalacji 6 dysków 3.5 cala, montaż zasilacza na dole, to pozostałe zalety tego modelu. System chłodzenia z wielkim Big Boyem 200 na czele poradzi sobie z niejednym wydajnym systemem jaki zamontujemy w obudowie. Jeśli będzie taka potrzeba, zawsze możemy wykorzystać dodatkowe wiatraki, co da łącznie aż 6 zewnętrznych śmigieł w obudowie.
Jeśli chodzi o kwestie problematyczne, napotkane przy modelu Nine Hundred Two to trzeba wspomnieć o niedopracowanym mocowaniu wiatraków przy koszykach, wspomnianym braku pełnej kontroli nad oświetleniem i obrotami wszystkich wiatraków z przodu obudowy, sporej ilości śrubek koniecznych do montażu koszyków HDD oraz brak dobrze opisanej instrukcji w zestawie. Mógłby być także bardziej dopracowany system montażu wiatraka na bocznej ściance z oknem. Plastykowy zaczep nie jest bowiem zbyt dobrym i stabilnym rozwiązaniem. Zapewne też wysoką cenę (około 600zł) można uznać za wadę, choć czy warto tyle wydać, to pytanie już pozostawiam potencjalnym nabywcom tego typu obudów.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | COOLING.PL |
| | ANTEC | |