Recenzja obudowy Antec Nine Hundred Two Autor: DYD | Data: 17/03/09
|
|
Instalacja komponentów i komentarze
(kliknij, aby powiększyć)
Zbadaliśmy już naszego pacjenta z obydwu stron, można przystąpić do instalacji "wnętrzności". Wybebeszyliśmy brzydko mówiąc wszystko z obudowy i zaczęliśmy tradycyjnie od zamontowania płyty głównej (MSI P35 Platinum). Dziewięć śrubek i płyta ATX jest na swoim miejscu - standardowy montaż, poszło gładko. Na zdjęciach ładnie widać otwory przy krawędziach płyty, które zostaną wykorzystane do poprowadzenia kabli.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Następnie wkładamy zasilacz. Jest to jednostka Antec NeoPower 550 z systemem odpinanych kabli i wiatrakiem 80mm. System modularnego okablowania pozwoli na użycie tylko tych kabli, które będziemy wykorzystywać w zestawie. Zasilacz co jest już często stosowane w rozwiązaniach Anteca montujemy na spodzie obudowy. Są tam cztery silikonowe podkładki eliminujące ewentualne drgania. Po zamontowaniu zasilacza, podpięciu koniecznych kabli zasilających oraz kabelków z frontowego panelu obudowy (USB, audio, eSATA, etc) można sprawdzić prowadzenie kabli. Na jednym zdjęciu oznaczone są kółkiem cztery miejsca, do których kable zostały poprowadzone dołem. Jak widać na razie do wszystkich elementów udało się poprowadzić kable pod płytą główną, a raczej pod tacką na której osadzona jest płyta. Z tej strony porządek, a spójrzmy jak to wygląda z drugiej strony :)
(kliknij, aby powiększyć)
Prawda że przyjemny widoczek? To jeszcze oczywiście nie efekt finalny, ale już widać że zwolennicy ładu, elegancji i porządku w pececie powinni być zadowoleni.
Z drobnych niedociągnięć trzeba wspomnieć o jednym fakcie. Troszkę we własnym zakresie trzeba było popracować nad ułożeniem kabli zasilających do dwóch wiatraków. Bez odpowiedniego ułożenia tych kabli, mogło nastąpić prawdopodobieństwo zaczepiania nimi w trakcie pracy śmigła wiatraka. Antec postanowił tutaj dać wolną rękę użytkownikowi, choć powinien bardziej samemu zadbać o bezpieczne rozwiązanie. Po spięciu i naciągnięciu tych kabli i przepchnięciu wtyków zasilających molex (widać to na zdjęciu, jak wychodzą z jednej krawędzi obudowy) na drugą stronę obudowy problem ten został rozwiązany.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Pora na zapełnienie koszyków dyskami. Na początek poglądowe zdjęcia koszyków w różnych pozycjach. Jak wspominaliśmy wcześniej, koszyki są montowane po 4 śruby z każdej strony stalowej ścianki. Dyski montowane są łącznie czterema długimi śrubami. Zamontowaliśmy w koszyku dwa dyski SATA 500GB i 120GB. Przy koszyku jest wspomniany wiatrak 120mm z filtrem przeciwkurzowym. Cooler do koszyka doczepiany jest czteroma zatrzaskami, jednak tutaj miało miejsce kolejne niedopracowanie. Stalowe zaczepy koszyka oznaczone kółkiem na zdjęciu nie były dobrze spasowane z plastykowymi zaczepami od wiatraka, przez co wiatrak nie trzymał się dobrze koszyka. Postukanie młotkiem w stalowy zaczep poprawiło ten problem i wiatrak zaczął stabilnie się trzymać koszyka. Na koniec warto wspomnieć o regulatorze obrotów wiatraczka w koszyku, oznaczonym kółkiem na jednym ze zdjęć. Po zamontowaniu dysków koszyki lądują na swoich miejscach. Trochę czasochłonne jest przykręcenie obydwu koszyków - łącznie trzeba nakręcić się aż 16 śrubkami...
Wcześniej wspominaliśmy, że środkowy koszyk posiada możliwość dołożenia dodatkowego, drugiego wiatraka 120mm. Tak więc można dołożyć zarówno do dolnego lub do górnego koszyka taki extra wiatrak, jednak są pewne ograniczenia. W koszyku nie może być dysków oraz dodatkowy wiatrak nie może kolidować z płytą główną. W przypadku naszej płyty, nie było możliwości montażu takiego wiatraka z uwagi na złącza SATA na krawędzi płyty. Widać to na poniższym zdjęciu za zdjęciu.
(kliknij, aby powiększyć)
Większość podzespołów już jest na miejscu, pora założyć wiatrak na procesor, dorzucić grafikę (GeForce 8800 GTS 512MB) i zestaw mamy gotowy. Poniższa galeria przedstawia ostatni etap montażu oraz przede wszystkim piękną pajęczynkę po niewidocznej stronie prawej ścianki. Proszę wybaczyć taśmę klejącą :-)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Widać ile udało się zaoszczędzić miejsca wewnątrz obudowy, dzięki umiejętnemu poprowadzeniu kabli dołem. Mimo niezłego pęku kabli, nie było problemu z założeniem bocznej ścianki, kable nie spowodują jej wybrzuszania. Przeglądając w internecie kilka innych recenzji obudowy Antec Nine Hundred Two natknąłem się na przykłady niezbyt poprawnego ułożenia kabli. Być może było to spowodowane zbyt krótkimi kabelkami zasilacza, jednak gdyby Antec w instrukcji obsługi umieścił różne propozycje i warianty poprowadzenia kabli, takie sytuacje nie miały by miejsca. Poniżej przykłady kilka złożonych zestawów Nine Hundred Two z serwisów Gameplanet, PCShoptalk i SweMod.
(kliknij, aby powiększyć)
Wróćmy do naszego zestawu. Całość już jest złożona pora na pierwsze uruchomienie. Od razu po włączeniu obudowa zaczyna świecić niebieską poświatą - przeciwników świecidełek, proszę o głęboki wdech, nie każda obudowa musi być ciemna. W obudowie świecą dwa przednie wiatraki, tylny wiatrak oraz prześwit z okna bocznej ścianki. Podświetlenie górnego Big Boya jest włączane przyciskiem. Mimo wszystko szkoda, że nie ma kontroli nad całością oświetlenia, bowiem pomimo przyjemnego niebieskiego koloru, w nocy takie rozwiązanie może być uciążliwie dla snu. Warto wspomnieć o malutkiej niebieskiej diodzie sygnalizującej pracę dysku. Zobaczmy jak cały zestaw się mieni - część oświetlenia wewnątrz pochodzi z systemu diod płyty MSI P35 Platinum.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
|