Test 3 x Radeon 4870 - sprzęt dla graczy Autor: KamilM | Data: 20/03/09
| Radeon HD 4870 dedykowany jest dla bardziej wymagających graczy - wysokie tryby rozdzielczości obrazu, mnóstwo graficznych wodotrysków przy jednoczesnym renderowaniu dziesiątek klatek na sekundę. Układ dostępny jest od wielu miesięcy, przez ten czas obok zupełnie referencyjnych konstrukcji, pokazało się kilka produktów z podniesionymi częstotliwościami taktowania oraz autorskimi układami chłodzącymi. Do naszej redakcji trafiły trzy takie akceleratory od firm: Palit, ASUS oraz Sapphire. Platformę testową uzupełnił Sklep komputerowy Reactor.pl. Zapraszamy do lektury! |
|
Wstęp
AMD wraz Radeonami HD 4850 i HD 4870 utorowała sobie popularność na wiele, wiele miesięcy. Premiera odbyła się wczesnym latem minionego roku i pomimo wcześniejszego niedowierzenia, iż AMD wreszcie pokaże coś naprawdę równie wydajnego jak konkurencyjne GeForce, nowe "Radki" zostały ciepło przyjęte przez większość specjalistów oraz użytkowników. Nie można oczywiście wszystkiemu zawdzięczać tym dwóm akceleratorom, bo już wcześniejsza rodzina modeli HD 3850 i HD 3870 odznaczała się niezłym współczynnikiem ceny do wydajności. Radeon HD 4870 od samego początku kierowany jest dla grupy odbiorców, która nie narzeka na brak gotówki, ale i wymaga od układu graficznego jak największej mocy. Mocy, która pozwoli na bezkompromisową zabawę w najnowszych grach w wysokich detalach graficznych. Dzięki GPU wyposażonemu w 160 zunifikowanych procesorów strumieniowych, wysokiemu taktowaniu rdzenia (750 MHz) oraz modułom pamięci GDDR5, karta HD 4870 wypada na tle konkurencji (GeForce GTX 260) bardzo przyzwoicie. W zależności od tytułu gry, karta jest porównywalna z rywalem. W dużej mierze na korzyść Radeona działa często niższa od GeForce GTX 260 cena.
Każdy z trójki dzisiejszych bohaterów odznacza się czymś, czego nie mają pozostali. Karta wywodząca się z fabryk Palita, to przede wszystkim atrakcyjna cena i autorski system chłodzący; Sapphire cechuje wysoka jakość wykonania, bogate wyposażenie i również zmieniony moduł chłodzący. Natomiast ASUS, to wysoki fabryczny overclocking i dłuższy niż u konkurentów okres gwarancyjny - 3 lata. Jednak wspólnym dla nich jest jedno - podniesienie zegarów taktowania, aby móc oferować możliwie najwyższą wydajność w grach.
Poniżej tabelka porównawcza, a już na następnych stronach bliskie spotkanie z "trójką wspaniałych". Zapraszamy.
(kliknij, aby powiększyć)
ASUS Radeon 4870 512 MB TOP
GPU-Z to bardzo przydatna aplikacja. Mała, prosta i podajająca najważniejsze informacje na temat karty graficznej. Program nie miał problemów z poprawnym rozpoznaniem karty ASUS'a. Rdzeń graficzny, to RV770 wyprodukowany w procesie technologicznym 55 nm i składający się z 965 milionów tranzystorów. Ze względu, że mamy do czynienia z wersją TOP (Top Overclocking Performance), karta cechuje się znacznie wyższymi parametrami pracy, niż zaleca AMD. ASUS zastosował 815 MHz dla rdzenia graficznego (z 750 MHz) i 925 MHz (efektywnie 3700 MHz) dla pamięci GDDR5.
Przybliżona cena wynosi 1000 zł. Gwarancja obejmuje okres 3 lat.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Podobnie, jak w każdym innym Radeonie z serii 4850/4870, główną siłą napędową są zunifikowane jednostki cieniowania, których w sumie jest 160, przy czym każda taka pojedyncza jednostka może wykonać do pięciu operacji na jeden cykl zegara. Jak widać na zamieszczonym schemacie GPU, rdzeń składa się z 10 bloków zawierających jednostki cieniowania (Simd Cores) oraz jednostkami teksturującymi. Każdy taki blok zawiera 80, 32 bitowych zunifikowanych shaderów oraz 4 moduły z jednostkami teksturującymi. Nad równomiernym obciążeniem jednostek cieniowania czuwa Ultra-Threaded Processor. Ponadto układ ma do dyspozycji 40 jednostek teksturujących oraz 16 RBE. W dolnej części widać cztery kontrolery pamięci - układ ma do dyspozycji 256 bitowy interfejs pamięci.
Układ wspiera środowisko DirectX 10.1 (Shader Model 4.1) oraz OpenGL 2.1. Ponadto występuje obsługa technologii CrossFireX (do 4 GPU naraz). Karta wyposażona została w moduł UVD2 umożliwiający dekodowanie materiału wideo o wysokiej rozdzielczości.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Firma ASUS zazwyczaj nie oszczędza na wyposażeniu kart graficznych. W dość dużym kartonowym pudełku znajdziemy wiele dodatków. Oprócz standardowo oferowanych sterowników i papierowej instrukcji obsługi znajdziemy: instrukcję obsługi w formie elektronicznej (również w rodzimy języku), przejściówkę DVI->D-Sub, przejściówkę DVI->HDMI, przewód HDTV, przewód zasilający (choć powinny być dwa takie), mostek CrossFire oraz podkładkę pod mysz.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Karta graficzna na pierwszy rzut oka wygląda podobnie, jak konstrukcje referencyjne. Ten sam układ chłodzący, rozmieszczenie elektroniki na płytce drukowanej oraz wszędobylska krwista czerwień. Różnice dostrzegamy dopiero po instalacji karty w komputerze - parametry pracy są znacznie wyższe niż standardowe konstrukcje, ale o tym już wspominaliśmy. Ponadto producent na plastikowej obudowie systemu chłodzenia przykleił naklejkę z tajemniczą wojowniczką, z łukiem w rękach, na tle kwitnących kwiatów (wiśni?). Przy zakupie niniejszego akceleratora należy zwrócić uwagę na jego dwusplotową konstrukcję.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
ASUS Radeon 4870 TOP na śledziu karty ma trzy złącza: dwa DVI i jedno TVOut. Karta wymaga podłączenia dodatkowego zasilnia, które dostarczyć należy poprzez dwie wtyczki 6-pin.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Karta została wyposażona w referencyjny system chłodzący. Nie jest on niestety szczytem marzeń dla graczy. W trybie 3D, czerwona turbinka pracuje głośno, choć po dłuższym obcowaniu z kartą można się do tego przyzwyczaić. Jednak na tle konkurentów - Sapphire i Palita, komfort ów chłodzenia jest nieporównywalnie niższy. Zdecydowanie lepiej jest w stanie spoczynku, kiedy to wentylator obraca się powoli i nie powoduje większego szumu.
Kilka słów na temat budowy modułu chłodzącego. Pod czerwoną, wykonaną z plastiku obudową kryją się dwa ciepłowody oraz mnóstwo aluminiowych blaszek radiatora. Podstawa wykonana jest również z aluminium, aczkolwiek w miejscu styku z procesorem graficznym, zastosowano miedziany bloczek, który lepiej odbiera energię cieplną niż aluminium. Nie zapomniano również o jakże ważnej sekcji zasilania - na nią również powędrował aluminiowy blok. Co ciekawe, ASUS umieszcza na karcie znaczek informujący o wysokiej temperaturze akceleratora. Z pewnością takie info przyda się, bo jak sami przekonacie się w dalszej części artykułu - karta do chłodnych nie należy.
Palit Radeon 4870 Sonic Dual Edition
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Podobnie, jak w każdym innym Radeonie z serii 4850/4870, główną siłą napędową są zunifikowane jednostki cieniowania, których w sumie jest 160, przy czym każda taka pojedyncza jednostka może wykonać do pięciu operacji na jeden cykl zegara. Jak widać na zamieszczonym schemacie GPU, rdzeń składa się z 10 bloków zawierających jednostki cieniowania (Simd Cores) oraz jednostkami teksturującymi. Każdy taki blok zawiera 80, 32 bitowych zunifikowanych shaderów oraz 4 moduły z jednostkami teksturującymi. Nad równomiernym obciążeniem jednostek cieniowania czuwa Ultra-Threaded Processor. Ponadto układ ma do dyspozycji 40 jednostek teksturujących oraz 16 RBE. W dolnej części widać cztery kontrolery pamięci - układ ma do dyspozycji 256 bitowy interfejs pamięci.
Układ wspiera środowisko DirectX 10.1 (Shader Model 4.1) oraz OpenGL 2.1. Ponadto występuje obsługa technologii CrossFireX (do 4 GPU naraz). Karta wyposażona została w moduł UVD2 umożliwiający dekodowanie materiału wideo o wysokiej rozdzielczości.
Serce karty stanowi rdzeń graficzny o kodowej nazwie RV770. Wyprodukowany w procesie 55 nm, posiada 965 milionów tranzystorów. Model nadesłany nam przez firmę Palit oferuje - oprócz autorskiego systemu chłodzenia - podkręcone parametry pracy. Rdzeń graficzny taktowany jest z prędkością 775 MHz, natomiast pamięć operacyjna - 1000 MHz (efektywnie 4000 MHz).
Przybliżona cena wynosi 990 zł. Gwarancja obejmuje okres 2 lat.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Drugi HD 4870 jaki do nas dotarł powstał w fabrykach Palita. Karta znajdowała się w sporym pudełku, którego okładkę zdobi tradycyjnie "żabo robot". Na pudełku producent chwali się niestandardowymi zegarami taktowania oraz ilością wyjść na śledziu karty. Dodatkowe wyposażenie akceleratora stanowiły: instrukcja obsługi, nośnik ze sterownikami, przewód zasilający (choć powinny być dwa), przejściówka DVI->HDMI oraz przejściówka DVI->D-Sub.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Już na pierwszy rzut oka układ zdecydowanie różni się od produktu ASUS'a. Uwagę przykuwają dwa, duże wentylatory oraz rażąca po oczach czerwień płytki drukowanej oraz pomarańcz osłony systemu chłodzącego. Długość karty jest identyczna, jak w przypadku innych HD 4870. Karta w obudowie komputera zajmuje dwa sloty i zalecamy mieć wolny jeszcze jeden, aby zapewnić lepszą cyrkulację powietrza wokół akceleratora.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Do karty należy podpiąć dwie wtyczki zasilające 6-pin. Na śledziu karty znajdowały się dwa wyjścia DVI, HDMI oraz przełącznik "Turbo-Normal" służący do ustalania trybów pracy (o/c - non o/c).
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Firma coraz śmielej ingeruje w coolery, co objawia się całkiem ciekawymi konstrukcjami na niezłym poziomie. Palit 4870 Sonic Dual Edition został wyposażony w dwa, spore wentylatory. Jeden z nich ma za zadanie chłodzić centralną część karty, natomiast drugi odpowiada za sekcję zasilania. Za radiator służy aluminiowy radiator z mnóstwem żeberek oraz przewijającymi się wokół nich ciepłowodami. Dużą zaletą jest komfort pracy z ów kartą. Praca wentylatorów jest cicha - zwłaszcza w odniesieniu do referencyjnych produktów, bez względu czy spędzamy czas w systemie, czy też podczas grania.
Sapphire Radeon 4870 Toxic Vapor-X
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Podobnie, jak w każdym innym Radeonie z serii 4850/4870, główną siłą napędową są zunifikowane jednostki cieniowania, których w sumie jest 160, przy czym każda taka pojedyncza jednostka może wykonać do pięciu operacji na jeden cykl zegara. Jak widać na zamieszczonym schemacie GPU, rdzeń składa się z 10 bloków zawierających jednostki cieniowania (Simd Cores) oraz jednostkami teksturującymi. Każdy taki blok zawiera 80, 32 bitowych zunifikowanych shaderów oraz 4 moduły z jednostkami teksturującymi. Nad równomiernym obciążeniem jednostek cieniowania czuwa Ultra-Threaded Processor. Ponadto układ ma do dyspozycji 40 jednostek teksturujących oraz 16 RBE. W dolnej części widać cztery kontrolery pamięci - układ ma do dyspozycji 256 bitowy interfejs pamięci.
Układ wspiera środowisko DirectX 10.1 (Shader Model 4.1) oraz OpenGL 2.1. Ponadto występuje obsługa technologii CrossFireX (do 4 GPU naraz). Karta wyposażona została w moduł UVD2 umożliwiający dekodowanie materiału wideo o wysokiej rozdzielczości.
Karta została również poddana podkręceniu. Zamiast standardowych 750/900 MHz, mamy 780/1000 MHz.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
W przypadku Sapphire pudełko karty zdobią ciemne kolory oraz tajemnicza postać (ufoludek?). Firma w przeciągu ostatnich miesięcy dba o klientów interesujących się nie tylko grami, ale i multimediami. Stąd w wyposażeniu oprócz instrukcji obsługi, sterowników, przewodów zasilających, przejściówki Dvi->HDMI, przejściówki DVI->D-Sub i mostka CrossFire dorzuca pełne wersje programów DVD Suite, Power DVD oraz przewód HDTV. Ponadto, jako ciekawostkę można uznać pełna wersję benchmarka 3DMark Vantage. Wspaniały dodatek dla maniaków testowania swojej platformy komputera, czy HWBOT'a.
Przybliżona cena wynosi 1060 zł. Gwarancja obejmuje okres 2 lat.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Również sama karta została utrzymana w ciemnej intonacji kolorów. Cała obudowa systemu chłodzącego ma czarny kolor, zaś płytka drukowana został pokryta niebieskim laminatem. To tak dla odmiany, albowiem ASUS i Palit miały charakterystyczne dla serii akceleratorów Radeon czerwone płytki PCB. Podobnie, jak poprzednicy, Sapphire Radeon 4870 Toxic zajmuje na płycie głównej dwa sloty. Należy również pamiętać o jednym wolnym sąsiednim w celu zapewnienia odpowiedniego chłodzenia.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Układ graficzny miał wyprowadzone dwa wyjścia DVI oraz jedno TVOut. Do karty należy podpiąć dodatkowe zasilnie przy pomocy dwóch wtyczek 6-pin.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Podobnie jak Palit, Sapphire również zastosował autorski system chłodzący. Całość o nazwie Vapor-X schładza rdzeń graficzny, moduły pamięci RAM oraz sekcję zasilania. Wentylator o dość dużych łopatkach został zamontowany w centralnej części karty, mniej więcej w miejscu GPU. Dmucha on na aluminiowe żeberka radiatora i częściowo wyrzuca ciepłe powietrze na zewnątrz komputera poprzez śledź karty. Aby zapewnić możliwie najszybsze rozprowadzanie ciepła z GPU na radiator, zastosowano trzy miedziane rurki heatpipe. Praca wentylatora stoi na bardzo wysokim poziomie. W czasie spoczynku karty trudno stwierdzić, czy wentylator obraca się! W trybie 3D spora turbinka nabiera obrotów, lecz mimo to szum jest niewielki. Brawo dla konstruktorów.
Testy
Konfiguracja komputera testowego:
- Procesor: Intel Core E6700 @ 3.3 GHz @ redakcyjny
- Płyta główna: Foxconn X38A @ redakcyjna
- Pamięć operacyjna: GeiL 2x 1 GB DDR2-800 @ Reactor.pl
- Zasilacz: Amacrox 550 W @ Reactor.pl
- HDD: Samsung HD403LJ @ redakcyjny
- Monitor: NEC 2470WVX @ NEC Poland
System i użyte sterowniki:
- System: Windows Vista x32 Ultimate PL SP1. Jakości wyświetlanego obrazu była ustawiona na możliwie najwyższe wartości.
- Sterowniki: Karty Radeon 4870 - Catalyst 9.1
System: Windows Vista x32 Ultimate PL SP1. O jakości obrazu informujemy przy każdej grze z osobna. Zazwyczaj były to ustawienia maksymalne lub średnie.
Podsumowanie wyników:
Ceny testowanych Radeonów HD 4870 oscylują na poziomie GeForce GTX 260-216, stąd na wykresach zaznaczyliśmy zielonym kolorem ten układ (lecz nie we wszystkich testach GTX 260 uczestniczył). Wydajność opisywanych dziś HD 4870 uzależniona jest oczywiście od zegarów taktowania - im on jest wyższy, tym wyższa wydajność. Liderem więc jest ASUS HD 4870 TOP, którego rdzeń pracuje z prędkością 815 MHz. Walka pomiędzy Palitem HD 4870 Sonic a Sapphire HD 4870 Toxic jest wyrównana. Reasumując, ASUS pod względem wydajności wypadł najlepiej, lecz przy wyborze odpowiedniego akceleratora liczą się jeszcze inne cechy, jak głośność chłodzeń, wyposażenie i cena. O tym właśnie już na następnych stronach.
Podkręcanie
Do podkręcania standardowo już użyliśmy najnowszej wersji programu RivaTuner. Stabilność badaliśmy w 3DMarkach oraz kilku grach (CoD4, Crysis, STALKER, RaceDriver: Grid). Poniżej wyniki naszych prób podkręcania oraz rezultaty w wybranych tytułach 3D.
- ASUS Radeon HD 4870 512 MB TOP z 815/920 MHz na 840/1100 MHz
- Sapphire Radeon HD 4870 512 MB Toxic z 780/1000 MHz na 835/1160 MHz
- Palit Radeon HD 4870 512 MB Sonic z 775/1000 MHz na 815/1110 MHz
Najwięcej pożytku z podkręcenia karty uzyskały w Far Cry 2. Jak widać, tutaj HD 4870 dość wyraźnie przyspieszył. Przyzwoicie również jest w Crysisie - o/c w przypadku Palita i Sapphire może dać w wybranych lokacjach odczuwalną poprawę animacji (względem standardowych ustawień pracy)
Pobór mocy, temperatury, hałas
Pobór mocy. Niestety nie byliśmy w stanie sprawdzić ile wynosi pobór samej karty graficznej. Poniżej przedstawiamy wyniki całej platformy. Jako ciekawostkę podajemy, iż nasza konfiguracja komputera bez układu graficznego (w stanie spoczynku) pobiera około 130 W.
Tryb "Spoczynek" to zalogowany system operacyjny z uruchomionym aplikacjami: Firefox, Foobar2000 oraz Konnekt. Natomiast "Obciążenie" to test w grze Crysis.
W trybie spoczynku prezentowane Radeony HD 4870 wraz z platformą testową (bez monitora, głośników) pobierały około 180 W. Jest to identyczna wartość, jak nasz komputer z GeForce GTX 295! Nawet wydajniejszy GeForce GTX 285 pobiera zauważalnie mniej. Natomiast podczas testu w Crysisie, platforma z Radeonami pobierała około 275-280 W.
Temperatury, hałas. Temperaturę odczytywaliśmy przy pomocy programu GPU-Z. "Spoczynek", to praca w systemie operacyjnym przy otworzonych programach: Firefox, Foobar2000 i Konnekt. Natomiast "Obciążenie:, to zapętlony test w grze Crysis (maksymalna osiągnięta temp.). Poniżej wyniki na poszczególnych akceleratorach.
Jedną z najważniejszych cech testowanych przez nas akceleratorów są moduły chłodzące. Najlepiej, gdy zamontowane wentylatory są ciche i wydajne. Jak sobie radziły karty ASUS, Sapphire i Palit? Wyniki temperatur powyżej.
Zarówno bez obciążenia, jak i z nim, liderem jest Palit Radeon HD 4870 Sonic. Dwa potężne wentylatory potrafią schładzać GPU do 48/62 stopni Celsjusza (odpowiednio: spoczynek/obciążenie). Niewiele słabiej wypadła karta Sapphire Radeon HD 4870 Toxic. Zastosowane w nim ciepłowody oraz szereg aluminiowych blaszek dały niezłe rezultaty. Zdecydowanie najgorszym układem chłodzącym okazał się referencyjny moduł na ASUS'ie. W spoczynku temperatura rdzenia graficznego oscylowała na poziomie 59 stopni, zaś obciążeniem 70 stopni. Wydawać by się mogło, że to w sumie niewiele więcej, niż w przypadku modułu Vapor-X u Sapphire, lecz należy jeszcze wziąć pod uwagę głośność wentylatorów. Najciszej pracował wentylator u Sapphire, zarówno w 2D, jak i w 3D, dość duża turbinka pracowała relatywnie cicho. Dwa wentylatory u Palita w 2D były ledwo słyszalne i absolutnie nie przeszkadzały w pracy. W grach rozpędzały się do około 1000 rpm, co objawiało się już niestety wyraźnym szumem. Nic to w porównaniu do referencyjnego ASUS'a HD 4870 TOP. O ile w 2D głośność chłodzenia jest akceptowalny, o tyle w 3D, gdy cała karta rozgrzeje się, jest naprawdę głośno (wentylator pracuje wówczas z prędkością około 2600 rpm).
Jeśli mielibyśmy więc wybierać najbardziej komfortowy system chłodzący, zastanawialibyśmy się nad modułem Vapor-X. Idealny stosunek wydajności do głośności.
Podsumowanie
Każdy z trzech przetestowanych Radeonów HD 4870 ma ciekawe walory. W przypadku karty ASUS Radeon HD 4870 TOP oko przyciąga wysoka wydajność, której w dzisiejszych wymagających tytułach 3D, nigdy nie za wiele. Dość wysoko taktowany rdzeń akceleratora (750@815 MHz) przyniósł wymierne korzyści. Dodatkowo można liczyć na jeszcze dodatkowe megaherce wykrzesane podczas overclockingu. Minusem niestety jest mało kulturalny system chłodzący. Hałas wentylatora pod obciążeniem karty dość bardzo uprzykrza zabawę podczas grania. Na osłodę jednak można podać, że od dłuższego czasu na rynku jest dostępna wersja Dark Knight ze zmienionym coolerem o wyższej kulturze pracy.
Palit ze swoim Radeonem HD 4870 Sonic może przyciągnąć potencjalnych nabywców przy pomocy ceny. Jest najtańszym z przetestowanych przez nas Radeonów. Ponadto jego układ chłodzący spisuje się dobrze. Szkoda, że nie jest ciut cichszy. Mimo to wypada pod względem kultury lepiej, niż konstrukcje referencyjne. Szkoda tylko, że testowany przez nas egzemplarz nie miał większych zapasów mocy. Podkręcanie skończyło się w przypadku rdzenia na 815 MHz, zaś pamięci na 1110 MHz. Konkurencja osiągnęła lepsze wyniki.
Sapphire Radeon HD 4870 Toxic stanowi konstrukcję pośrednią względem wyżej wymienionych. Dzięki fabrycznemu overclockingowi podniosła się wydajność. Co prawda do ASUS'a nie jest blisko, ale układ ma jeszcze inne walory użytkowe. Przede wszystkim cichy wentylator, który zarówno w trybie 2D, jak i 3D nie przeszkadza. Jest ciszej, niż przy karcie Palit Radeon 4870 Sonic. Nieco gorzej Vapor-X sprawuje się od konkurenta z schładzaniem, ale różnice nie są duże. Zdecydowanie lepszym wyborem jest praca z cichszym akceleratorem i nieco wyższą temperaturą, niż odwrotnie. Ponadto, niezaprzeczalnym plusem karty Sapphire jest bogaty zestaw oprogramowania. Szkoda, że ceny Sapphire są dość wysokie, ale niestety coś za coś. Zresztą, jeśli ktoś nie potrzebuje tak bogatego wyposażenia, może zakupić Sapphire Radeon 4870 z chłodzeniem Vapor-X, ale bez fabrycznego overclockingu (około 1000 zł), lub w wersji niepodkręconej - 900 zł.
Reasumując, najbardziej spodobała nam się karta Sapphire Radeon 4870 Toxic Vapor-X. Cichy system chłodzący, zapewniający przy tym znośne temperatury, niezłe możliwości podkręcania oraz bogate wyposażenie. Jeśli komuś niezależny na dodatkach i potrafi podkręcać, występuje model z Vapor-X z o wiele niższymi cenami. Polecamy.
Sprzęt dostarczyli: ASUS Polska, Sapphire, Palit.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | Sapphire, Inc. |
| | ASUS Polska |
| | Palit |
| | Sklep komputerowy Reactor.Pl | |