Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Jego wysokość A64 3800+ i giermek s939, czyli testy procesora i płyt
    

 

Jego wysokość A64 3800+ i giermek s939, czyli testy procesora i płyt


 Autor: Lancer | Data: 11/10/04

Jego wysokość A64 3800+ i giermek s939, czyli testy procesora i płytSeria procesorów AMD K8, mimo iż jeszcze stosunkowo młoda, to przechodzi ciągłą ewolucję. Chcąc zwiększyć konkurencyjność swego wyrobu, producent dokonuje ciągłych zmian w ramach nowej rodziny. W ciągu roku zobaczyliśmy nie tylko aż pięć jąder – SledgeHammer, ClawHammer, NewCastle Winchester i Paris, ale także trzy podstawki - s754, s939 i s940, trzy typy procesorów skierowanych na różne segmenty rynku: Sempron, Athlon 64 i Athlon FX. O ile urozmaicenie pośród samych procesorów jest zjawiskiem korzystnym i pozwala skierować na każdy segmenty rynku odpowiednie produkty, to bałagan pośród podstawek może spowodować niezły mętlik, choć docelowo ma przyczynić się właśnie do uporządkowania oferty AMD.

Zapraszam do zapoznania się z naszą opowieścią o najnowszym gnieździe AMD i procesorze je okupującym. Postaram się nie tylko przybliżyć jego charakterystykę, zbadać poziom wydajności jaki prezentuje najszybszy Athlon 64 oznaczony indeksem 3800+ okupujący Socket 939, ale także dać przykład, jak różne sztuczki AMD wokół tego samego jądra wpływają na szybkość procesora. By dopełnić temat, dzięki pomocy firm Abit i Gigabyte będzie można zobaczyć jak radzą sobie przykładowe płyty główne z 939-pinowymi procesorami.

Wstęp

W czerwcu tego roku zadebiutowało oczekiwane od długiego czasu gniazdo Socket 939 ogłoszone przez fanów marki AMD następcą Socket A. Zapewnia ono wsparcie dwukanałowej pamięci DDR dla procesora K8 i docelowo ma być przeznaczone na segment podstawowy i najwyższy segment rynku. Stać ma się swego rodzaju uniwersum, zastępując dotychczasowe dwa rozwiązania. Socket 754 ma zostać zepchnięty do low-endu, a high-endowy Socket 940 oferujący obsługę Athlona FX ma powrócić do swych pierwotnych zadań i oferować wsparcie jedynie linii procesorów Opteron. W nowym gnieździe mieszkać będzie więc linia "mainstream" procesorów Athlon - Athlon 64 dla segmentu podstawowego i Athlon FX dla najbardziej wymagających.

Układy Athlon 64 na podstawkę 939 pinową tak naprawdę niewiele odbiegają od swoich kuzynów na starszy Socket 754, a także... s940. W jednym gniazdku połączono bowiem najlepsze cechy jednego i drugiego. Podstawową cechą procesora korzystającego z dziewięciuset pinowego socketu jest obecność zdwojonego kontrolera pamięci potrafiącego pracować w trybie dualDDR. Podwójny kontroler pamięci potrafi poradzić sobie teraz z dwoma 64-bitowymi kanałami, dając sumarycznie 128-bitową szynę komunikacyjną. Oznacza to podwojenie przepustowości kanału pamięci w stosunku do wcześniejszych "zwykłych" Athlonów K8. Aby móc obsłużyć taki tryb pracy, potrzebny jest interfejs, mogący sobie poradzić z większą ilością danych przepuszczanych do/z pamięci. Starsze gniazdo s754 tego nie potrafiło. Sięgnięto więc po sprawdzone już rozwiązanie i zmodyfikowano do nowych potrzeb.

Procesory AMD Opteron od chwili swych narodzin wyróżniały się posiadaniem 128-bitowego kontrolera pamięci dla podstawki s940. Ich wadą był jednak typ obsługiwanej pamięci. Opteron bowiem wymaga drogich, trudno dostępnych i nieco mniej wydajnych rejestrowanych modułów z korekcją błędów ECC. O ile użycie takich układów w serwerach, czy stacjach roboczych, do których skierowano te procesory jest w pełni uzasadnione, to procesory Athlon 64 skierowane na rynek konsumencki powinny używać popularnych i w miarę tanich układów. Co prawda pogoń za szybkością doprowadziła do powstania Athlona FX, będącego w rzeczywistości Opteronem, ale na dłuższą metę nie mogło to pomóc w popularyzacji platformy dualDDR dla konsumenckiego procesora K8.

Wzięto się więc za modyfikację istniejących rozwiązań. Opteronowi wycięto potrzebne przy pracy wieloprocesorowej szyny HyperTransport, zupełnie zbędne dla skierowanych na rynek konsumencki Athlonów, zostawiając tylko jedną z trzech obecnych w Opteronie. Kontroler pamięci przerobiono i przystosowano do pracy ze zwykłymi modułami DDR. Na koniec przyspieszono szynę HyperTransport z 800 do 1000MHz i dodano obsługę technologii oszczędzania energii Cool&Quiet, której nie posiada jądro SledgeHammer. I... to wszystko. 128-bitowy rdzeń łączący cechy 754 i 940 pinowych procesorów K8 przybrał nazwę ... Athlon 64 lub FX i wraz ze zmodyfikowaną podstawką s940 - Socket 939 (od ilości wyprowadzeń) trafił na rynek. Obecnie dostępne są trzy rdzenie na ten sam socket - ClawHammer dla procesorów z 1MB cacheL2, 512kB dla NewCastle i Winchester. Ten ostatni to w rzeczywistości NewCastle wykonany w 0,09um procesie technologicznym.

Pośród rodziny Athlonów 64 s939 istnieją dwa typy układów, niewiele poza ceną od siebie odbiegających. Athlon 64 s939 posiada 512kB cacheL2, a Athlon FX, który przesiadł się do nowej podstawki ma 1024kB tej samej pamięci i całkowicie odblokowany mnożnik. Obecnie dostępne procesory Athlon wraz z wyszczególnieniem wersji dla Socket 939 prezentuje poniższa tabelka.


(kliknij, aby powiększyć)

Tabelka ukazuje układy dostępne na dzień dzisiejszy. Jak widać AMD niezły mętlik nam zafundowało i w efekcie na rynku są dostępne nawet po trzy modele, jakby nie patrzeć różnych procesorów o takim samym oznaczeniu QuantiSpeed. Jeśli do tego dodać, że niektóre z nich są dostępne w wersji 0,09um i jądrze Winchester, to mamy niezły bałagan. W najbliższej przyszłości (przed końcem roku) mają pojawić się jeszcze dwa nowe procesory. Oba na s939 - Athlon 64 4000+ taktowany 2,4GHz zegarem i posiadający 1MB cacheL2 oraz Athlon FX 55 z 2,6GHz. Jak widać do tej pory AMD nie przekroczyło 2,4GHz-owego zegara taktującego (poza Athlonem FX) regulując wydajność różną kombinacją częstotliwości, wielkości pamięci podręcznej i szerokości szyny pamięci RAM.



Athlon 64 3800+ @ socket 939

Głównym bohaterem niniejszego opracowania jest procesor AMD Athlon 64 3800+ Socket 939 o rzeczywistej częstotliwości 2,4GHz. Oparty jest on o napomniane już 0,13um jądro NewCestle o powierzchni struktury krzemowej 144mm^2. Składa się ono z 68,9mln tranzystorów. Posiada oczywiście tylko 512kB cache L2 i łącznie 128kB cacheL1 (połowa na dane i połowa na instrukcje) - obie działają w trybie exclusive. Jądro chronione jest miedzianym rozpraszaczem ciepła (heat spreader). Aluminiowy połysk wynika z procesu anodowania metalu w celu uniknięcia procesu utleniania. Procesor pracuje przy napięciu zasilającym do 1,5V przy pobieranych 57,4A. TDP procesora określono na 89W. Układ oczywiście wspiera technologię Cool&Quiet.

Słowo o samym gnieździe. Nie odbiega ono wiele wyglądem od starszego s940. Wycięto jeden pin odpowiedzialny za pracę w trybie SMP. Nowe gniazdo zawiera jednak więcej zmian. Chodzi o specyfikację elektryczną. O ile s754 może przyjąć układy charakteryzujące się TDP 81,5W i dostarczyć prądu o natężeniu 60A, to patrząc w przyszłość - ku coraz szybszym procesorom AMD w Sockecie 939 zwiększyło te parametry odpowiednio do 104W i 80A. Wymiary samej podstawki jak, pola procesora i ramki utrzymującej cooler nie uległy zmianom. Zachowano dzięki temu mechaniczną zgodność ze starszymi gniazdami, umożliwiając stosowanie identycznych układów chłodzących zarówno dla Semprona jak i Opterona.



Testy procesorów

W chwili powstawania tego tekstu najszybszym procesorem Athlon 64 był model 3800+. Oczywiście jest jeszcze Athlon FX, ale nie bierzemy go pod uwagę. Zobaczmy jak się sprawuje układ w starciu z rywalem - Intel Pentium 4 3,4GHz. Ponieważ Athlon 64 3800+ jest nieadekwatnym przeciwnikiem dla P4, więc dla zrównania szans w teście przedstawiłem wyniki uzyskane przez Athlona 64 3500+

Na początek nieśmiertelny Quake3. O ile sama gra ma już niezłą brodę i nie bardzo nadaje się do testowania kart graficznych, to dalej przydatna jest przy testach płyt głównych i procesorów doskonale oddając różnice wydajnościowe. Gra zależna jest w sporym stopniu od przepustowości pamięci i wielkości pamięci lokalnej cache. Dla 3,4GHz Prescotta równym przeciwnikiem może być tylko 2,4GHz Athlon. Model niższy okazuje się delikatnie wolniejszy.

Aquamark to dawny pogromca kart graficznych. Potrafił zarżnąć demona wydajności z 2001roku - GeForce3. Dziś nie szokuje, choć grafika prezentowana przez test wcale wiele się nie zestarzała. W dobie dzisiejszego sprzętu program w pewnym stopniu potrafi przekazać różnice wydajnościowe nawet na poziomie procesora, czy płyty głównej. Wolniejszy pośród Athlonów z 20-klatkową przewagą nad Pentium 4.

Nowsza wersja testu wykazuje przewagę 3,4GHz Intela nad odpowiednikiem AMD. Różnica jednak nie jest duża (5%) i ogólnie rzecz ujmując któryś z procesorów nie wpływa znacząco na postrzeganie płynności. Benchmark potrafi czerpać korzyści z technologii HT, co z pewnością daje pewien przyrost wydajności procesorom Intela.

Od chwili premiery 64-bitowych układów AMD, nowy Athlon przejął pałeczkę w testach 3D Marka 2001. Intel nie ma szans okazując się wolniejszym od porównywalnego konkurenta. W trybie niskich detali Athlon 64 3800+ spokojnie obserwuje ogon ze swą 1000pkt. przewagą nad Pentium 4.

Ciekawa sytuacja. O ile w teście podstawowym delikatnie do przodu wysuwa się 3,4GHz układ, to w teście procesora (programowych obliczeń VS) widać przewagę obu układów AMD.

Sieciowy Unreal zdecydowanie woli Athlony - duża przewaga w teście botmach.

Czas na testy syntetyczne. Tu Pentium 4 wygrywa, za wyjątkiem testu pamięci. Przewagę daje technologia HyperThreading, którą potrafi wykorzystać Sandra. Widać jednak różnicę, jaką daje zintegrowany kontroler pamięci. Oferuje on znaczeni niższe opóźnienia dając sumarycznie wyższą przepustowość.

PCMark wykazuje niższą wydajność Athlona 64 w stosunku do procesora Pentium. Widać to wyraźnie po wielu testach, gdzie procesor AMD nie może po prostu dogonić układu Intela. Oczywiście są wyjątki, ale nie ma ich wiele. Ciekawa za to jest analiza systemu pamięci. Tu w zależności od typu wykonywanej operacji i wielkości bloku pamięci prowadzący bardzo często się zmienia.

Zbliżone czasy obliczeń konkurencyjnych procesorów. Jedynie przy większej - 2MB próbce Pentium minimalnie wyprzedził AMD K8 3500+.

Ten test wybitnie przeczy osiągnięciom CPU Intela z PCMarka z podobnego testu. Według WinRARa kompresja sporo sprawniej przebiega na procesorach K8. Athlon 3800+ prowadzi ze sporą przewagą nad P4. Wynosi ona 100kB/s! Takie wyniki zapewne są sprawą nieco innej optymalizacji rzeczywistego programu w stosunku do benchmarka.

Kompresja video zawsze była mocną stroną układów Intela. Pentium przecież wprost przepada za danymi strumieniowymi i jest w stanie sobie poradzić nawet z Athlonem model 3800+.

Test kompresji audio. Pentium o włos za Athlonem 3500+.

Wyjątkowo nieobiektywny test. Po prostu czas renderingu jest mocno zależny m.in. od typu sceny. Używany jednak w tym teście przykład został szybciej wyliczony przez system oparty o CPU Intela. Athlon potrzebuje indeksu 3800+ by pokonać konkurenta. Swoją drogą Pentium sporo pomaga HyperThreading.

Delikatne prowadzenie układów z Sunnyvale. Ostatni test nie działa na procesorach AMD z tego prozaicznego powodu, że nie działają one ani w trybie SMT, ani SMP.

Pentium pokazuje brutalną siłę gigaherców. W tym teście układy AMD nie mają wielkich szans. Szczególna przewaga procesora Intela w trzecim teście.

Role jednak szybko się odwracają. Prosty benchmark polegający na pomiarze czasu tłumaczenia dużego tekstu na język anglosaski sprawniej odbywał się dzięki użyciu platformy AMD. Przewaga Athlona 3800+ nad Pentium wyniosła aż 20s! Oba Athlony wykonały zadanie w czasie poniżej 1 minuty.

Cachemem doskonale pokazuje warunki pracy systemu pamięci w obu konkurencyjnych platformach. Odczyt dużo szybciej odbywa się przy połączeniu procesora Pentium z płytą główną na chipsecie i875P. Pozostały test to już domena kontrolera pamięci zintegrowanego z układem AMD, bowiem różnica między czasem zapisu i odczytu jest mniej niż dwukrotna (a tak jest w P4). W znacznie bardziej zrównoważony sposób sprawuje się procesor AMD, który nie ma aż tak dużych dysproporcji. Warto zauważyć jaką przepaść dzieli obie platformy ostatni test. Opóźnienia przy połączeniu CPU<=>chipset<=>pamięć przy Pentiumie sięgają dwukrotności czasu pracy platformy AMD korzystającej w skrócie ze schematu CPU + kontroler pamięci<=>pamięć.

Komentarz o wynikach:

Wraz z nowym Athlonem K8 AMD mogło kolejny raz dokonać skoku wydajnościowego swych procesorów i stanąć ponownie do walki z Intelem o miano producenta najszybszych procesorów x86. Cóż, po testach ciśnie się jeden wniosek - ani procesor AMD, ani Intela nie są najszybsze. Zupełnie inna architektura i kwestia podejścia do budowy procesora owocują powstaniem zróżnicowanych produktów, które krańcowo różnie potrafią się sprawować w aplikacjach. W końcu wraz z nowymi układami, AMD podciągnęło swój model QuantiSpeed, pozwalając tym samym nieco zbliżyć oznaczenia wydajności do częstotliwości CPU Intela. Jak widać jednak, taki system nie zawsze się sprawdza zwłaszcza w obliczu ostatniego przejściu Intela do wyróżniania wydajnościowego swych procesorów po numerze modelu, a nie faktycznym taktowaniu.



Wielowątkowość

Mimo szumu informacyjnego o wielordzeniowych CPU, na dzień dzisiejszy jedynie Intel serią układów z technologią HyperThreading oferuje procesory wielowątkowe. Daje ona namiastkę wieloprocesorowości i mimo iż nie zawsze daje oczekiwane rezultaty, to w sporej części zastosowań przynosi pewien zysk wydajności i potrafi podnieść komfort pracy z komputerem. Sama technologia była wielokrotnie opisywana, więc nie ma sensu powielać tego co było wielokrotnie już powiedziane (zapraszam do wcześniejszych moich recenzji w dziale SPRZĘT).

Na przyszły rok obaj giganci rynku procesorów x86 zapowiadają wprowadzenie konstrukcji wielordzeniowych. Będzie to ważny krok dla AMD, bowiem taka konstrukcja układu w końcu pozwoli AMD przy pomocy tylko jednego procesora (choć wielordzeniowego) oferować funkcje zbliżone do HyperThreadingu Intela. Oczywiście pomijam tu fakt, że rozwiązanie wielordzeniowe jest bardziej efektywne od konstrukcji z dwoma procesorami logicznymi i z pewnością znacznie lepiej wpłynie na wydajność całkowitą, niż tryb pracy SMT (wielowątkowy) jaki oferuje HT.

Na dzień dzisiejszy tylko procesor Intela potrafi wykonywać jednocześnie więcej niż jeden wątek. Zobaczmy jednak jak w praktyce wygląda wydajność dwóch układów, które są zmuszone do jednoczesnej pracy na dwóch wątkach.

Za pierwszy wątek, "tło" naszego testu służył WinRAR kompresujący 400MB plik. Jako dodatek uruchamiane były różne aplikacje, które miały zbadać wydajność sprzętu w trybie wielowątkowym. Wyjątkiem jest przedostatni test. Tam tłem było SuperPi liczące próbkę 32M, a za benchmark służył WinRAR.

Procesor AMD nie najlepiej się czuje, jeśli musi robić wiele rzeczy jednocześnie. Potrafi znacząco zwolnić, utrudniając pracę. Było to bardzo odczuwalne w czasie testów. O ile niektóre wyniki są bardzo do siebie zbliżone na obu maszynach, to komputer z procesorem Intela bardzo elastycznie reagował na polecenia i płynnie wykonywał zadania. Przeczą temu co prawda wyniki. Test czwarty, mimo iż wskazuje na wygraną AMD, to faktycznie nie wypadł tak doskonale. SuperPi na tyle mocno obciążało procesor (zwiększony priorytet), że samo uruchomienie drugiej aplikacji trwało niemal pół minuty. Procesor z HT, mimo iż teoretycznie działał wolniej, to żądane operacje wykonywał sprawniej, wyjątkowo szybko przełączając się między wątkami. Inne testy już wykazały większe przyspieszenie. Quake działał bez zająknięcia, gdy na AMD się po prostu dławił. Uruchomienie aplikacji zajęło ponad minutę!

Przeglądając kilka przykładowych wyników można dostrzec przewagę jaką może dać intelowskie HT. Nie zawsze ono jednak w sposób znaczący przyspiesza działanie komputera. Nie da się bowiem fizycznie obejść niektórych problemów. Jeśli fragmenty kodów obu wątków będą chciały jednocześnie skorzystać z tych samych jednostek wykonawczych procesora, złej ich synchronizacji czy niewłaściwego przydziału czasu procesora. Wówczas efekt jest przeciwny do zamierzonego i procesor może zwolnić. Taki jest właśnie argument AMD przeciw tej technologii. Dużo lepszym wyjściem jest użycie dwu rdzeni. Wówczas takie przypadki nie będą miały miejsca. Zwielokrotniona ilość jednostek pozwala łatwiej i sprawniej wykonywać dwie operacje jednocześnie i nie ma aż takich problemów z przydziałem zadań. W końcu nie trzeba będzie czekać, aż fragment kodu ustąpi miejsca drugiemu, bowiem wymagające zaangażowania dużej mocy zadania nie będą wykonywane jednocześnie na tych samych jednostkach, ale każde wewnątrz jednego rdzenia upodabniając taki układ dużo bardziej do maszyny wieloprocesorowej niż technologia HT.

Na chwilę obecną można z dużym uproszczeniem stwierdzić, że procesory AMD są układami jednowątkowymi. Pentium 4 z HT jest układem jednowątkowym z możliwością sprawnego wykonywania dwóch wątków. Na wydajne układy SMT musimy poczekać do następnego roku.



Athlon kontra pamięć: Testy

Z przedstawionej wyżej tabeli wynika, że głównym elementem wydajnościowej gry AMD jest wielkość i szerokość szyny pamięci. Wielkość - bowiem zależnie od jądra procesor posiada 512 lub 1024kB cacheL2. Szerokość szyny - bowiem procesor wyposażono 64- lub 128-bitowy kontroler pamięci. Samo jądro niczym innym się nie różni. Zobaczmy więc w jaki sposób zmiana któregoś z tych elementów wpływają na wydajność. Oczywiście należy wziąć pod uwagę wpływ platformy testowej - mamy do czynienia z dwiema różnymi płytami. Jednak jak się okazało w praktyce taka różnica między płytami Abita (1 kanał pamięci dla AV8) przy identycznie ustawionych parametrach szyny HTT, procesora i pamięci mieściła się w granicach błędu pomiarowego.

Dwukanałowy kontroler DDR nie zrobił potężnego wrażenia na Quake. Program czerpie większą korzyść z dużej pamięci podręcznej niż szerokiej szyny pamięci. W końcu pamięć RAM oferuje dłuższy czas dostępu i mniejszą przepustowość niż cacheL2.

Tu widzimy przeciwieństwo wcześniejszego testu. Nie korzysta on tak intensywnie z cache. Wydajność Athlonów z 1MB i 512kB cache jest bardzo podobna, choć minimalnie szybszy jest procesor korzystający ze 128-bitowego kontrolera pamięci. Nie ma on wielkiej przewagi nad konkurentami.

Ponownie brak różnic między jądrami z 512 a 1MB pamięci. Tylko Athlon s939 okazuje się szybszy od swoich braci.

Starszy z 3D Marków działa podobnie jak Quake. 128-bitowy kontroler pamięci nie jest w stanie zastąpić zredukowanej pamięci podręcznej.

Tym razem widzimy zupełnie inne zachowanie. O ile Athlon 64 z 0,5MB pamięcią i 64-bitową szyną dostępu do pamięci w teście procesora zostaje zdeklasowany, to procesor 128-bitowy jest szybszy nawet od tego z 1MB cachem.

Kolejna niewielka przewaga po stronie CPU z większym cache. Tym razem jednak nie ma wielkiej różnicy między Athlonem w różnych konfiguracjach i nawet teoretycznie najsłabszy z nich nie traci wiele.

Różnice wydajnościowe wykazane w 4 pierwszych testach między układami na gniazdo s754, a 939 wynikają z typu zastosowanej płyty głównej. Za to przewaga tego drugiego w teście pamięci jest oczywista. Widać jak poszerzona szyna dostępowa przyspieszyła komunikację z pamięcią.

Większa, próbka zwiększa przewagę procesora z szeroką szyna pamięci. Z kolei różnicą między procesorami s754 jest bardzo mała. Takie wyniki mogą być skutkiem bardzo intensywnej wymiany danych między procesorem, a pamięcią operacyjną. Wskazuje na to dystans jaki dzieli układy przy większej próbce - tu CPU na s939 mogą się wykazać oferując większą szybkość wymiany danych, które nie mieszczą się w pamięci podręcznej.

Ponownie widać przewagę jaką daje 128-bitowy kontroler pamięci.

Różnice miedzy platformami zredukowane do minimum, choć procesor z większym cache wykazuje delikatną przewagę.

Warte zauważenia są dwa wykresy: drv-09 gdy z ogromną przewagą występuje Athlon s939 i test proe-02, gdy przydatny jest duży cache. W pozostałych testach żaden z procesorów nie wykazuje już tak znaczących zalet.

Można przyjąć, że w tym teście przewagi nie wykazuje, ani procesor z większą pamięcią podręczną, ani z szeroką szyną pamięci.

Mimo iż szeroka szyna pamięci wpływa na redukcję czasu opóźnień przy dostępie do pamięci (w tej samej jednostce czasu procesor może się szybciej odwołać do pamięci RAM dzięki wyższym transferom), to ten program tego nie wykazał. Wszystkie kombinacje wykazują jednakowo niskie maksymalne opóźnienia. Za to wyraźna przewaga podwójnego kontrolera. Za jego sprawą szybkość zapisu do pamięci wzrosła niemal dwukrotnie.

Jak widać zmodyfikowany kontroler pamięci potrafi dać pewien skok wydajnościowy. Zwiększone transfery do/z pamięci potrafią zniwelować mniejszą ilość pamięci podręcznej, jaką dysponuje 128-bitowe jądro NewCastle. Nie zawsze jednak jest rozwiązanie skuteczne i w zależności od typu aplikacji pożyteczniejszy może okazać się duży cache. Chaotyczny, nieuporządkowany program, znacznie lepiej będzie się czuł, jeśli będzie miał do czynienia z CPU o dużej, szybkiej pamięci podręcznej. Oferuje ona przecież znacznie krótszy czas dostępu do danych, niż nawet najszybsza pamięć RAM. Nie jest nawet w stanie tej dysproporcji zniwelować zintegrowany kontroler pamięci. Jednak często podwojenie przepustowości potrafi w wielu przypadkach zapewnić spory dystans do takich samych jąder, ale dysponujących niższymi transferami. Widzimy, że liczne grono programów nie jest w stanie spożytkować sporego, 1MB cache i takie aplikacje działają z podobną wydajnością na 754-pinowych rdzeniach NewCastle i ClawHammer. Jest to po części efekt zastosowanej architektury. Układy AMD nie wymagają do sprawnego funkcjonowania ani zasobnych pamięci podręcznych, ani szerokiej szyny dostępowej do pamięci. Jest to dokładne przeciwieństwo dzieła Intela - NetBurst. Straty wydajności wynikające z obciętej pamięci nie są katastrofalne, choć to raczej teza ogólna. Znajdą się przypadki, gdy taki procesor będzie zauważalnie wolniejszy od rozbudowanego brata.



Rozważania o Socketach

Przyglądając się czynom AMD rodzi się pytanie o jakość oznaczeń procesorów. Na rynku istnieją 4 procesory AMD o indeksie 3200+. Jeden pośród nich to Athlon XP, pozostałe to Athlony 64. AMD nie chcąc, czy też nie mogąc przełamać pewnych granic podnoszenia zegara pamięci, czyni wiele kroków, by podnieść wydajność swoich układów. Czasami okazuje się jednak, że to co powinno być oczywiste, takim nie jest. Istnieje bowiem kilka typów jąder, które mimo iż sumarycznie mają zbliżoną wydajność, w szczególnych potrafią odbiegać od siebie. Zagrania takie nie są klarowne i widząc nazwę procesora Athlon 3200+, tak naprawdę do końca nie wiemy z czym mamy do czynienia. Problem polega właśnie na tym, że AMD chce co nieco różne procesory zaszufladkować pod jeden wspólny indeks i mimo iż pochodzą one z różnych sektorów. Trudno to wszystko ogarnąć, czego najlepszym przykładem ma być Athlon 64 4000+, będący w rzeczywistości FX-em. Dodatkowo nie da się jednoznacznie ustalić, czy np. 2,4GHz Athlon 3800+ (s939) jest faktycznie wydajniejszy od modelu 3700+ na gniazdo s754 o 100 „plusów”

Patrząc na nowe gniazdo AMD można zapytać, czy nie można było wprowadzić go na rynek już rok temu? Tego się do końca nie dowiemy, można tylko snuć przypuszczenia. Przypomina to niejako historię intelowskiego socketu 423, który już w chwili premiery był skazany na wymarcie.

Samo gniazdo s754 znamy już od kilku lat. Zapowiadane było ono wraz z "papierową" prezentacją jądra ósmej generacji w 2001 roku, więc można wykluczyć problemy techniczne ze 128-bitowym kontrolerem pamięci, które wymusiło szybkie wprowadzenie "inwalidy". Jeśli więc nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Spójrzmy na Athlona 64, jaki pojawił się rok temu. Miał on 1MB cacheL2. Tu właśnie leży problem. Pojemna pamięć zajmuje dużo miejsca. Duży procesor to duży kłopot. Duży procesor jest bowiem drogi w produkcji. Im większe jest jądro, tym mniej można ich uzyskać z jednego wafla krzemowego, a jakież straty muszą być, gdy kilka z nich okaże się niesprawnych. Właśnie chodzi o kłopoty produkcyjne. AMD miało na początku trudności z uzyskaniem wystarczającej ilością sprawnych układów. Procent uzyskiwanych jąder był stosunkowo niewielki. Tak narodził się NewCastle - procesor posiadający tylko połowę pamięci ClawHammera. Można było go uzyskać na dwa sposoby. ClawHammer posiadający niesprawny cache miał blokowaną wadliwą część pamięci i mógł trafić na rynek jako sprawny układ. Tak narodziło się jądro NewCastle. Powstał też drugi układ o tej samej nazwie - różnicą było to, że procesor od narodzin posiadał 512kB pamięci. W ten sposób można było zaoszczędzić pieniądze. Wadliwe 1MB ClawHammery nie trafiają już do kosza i przeobrażają się w NewCastle, a jednocześnie można produkować na sąsiednich liniach większą ilość rdzenni posiadających 512kB cache od urodzenia.

Skąd więc wziął się Socket 939? Ano NewCastle nie może mieć już 1MB cache (z powodu niesprawności, bądź fizycznym braku), więc jest mniej wydajny niż 1MB rdzeń. By nadrobić ten brak, pakujemy go w obudowę s939 i możemy... sprzedać drożej. Jakie bowiem mamy układy NewCastle na rynku? 2,2GHz układ na s754 zwie się A64 3200+. Taki sam układ na s939 to już 3500+. Z nową podstawką jest wydajniejszy - mimo iż jest tak samo taktowany, a sprzedać można go drożej choć koszta produkcji są identyczne. Dodatkowo AMD inaczej "wyceniło" procesory pracujące z tym samym zegarem, ale posiadające 128-bitowy lub 64bitowy kontroler i 1MB cache. Oto bowiem 1MB 2,4GHz Athlon 64 s754 to model 3700+, ale ten sam rdzeń już w wersji 128-bitowej to model Athlon FX 53. Ot cała filozofia. Nie zmieniając procesu technologicznego AMD może produkować szybsze procesory niższym kosztem. Kierując więcej mocy produkcyjnych na liczące 68,9mln tranzystorów procesory NewCastle, można więcej zarobić, niż produkując mniejszą ilość procesorów 105,9mln jąder ClawHammer. Można więc wysnuć teorię, że s939 to dzieło przypadku i ekonomii, niż psikus urządzony posiadaczom s754.

Co dalej? S939 ma stać się podstawowym gniazdem dla procesorów AMD w najbliższym czasie. S754 nie powinno mieć racji bytu z uwagi na analizę kosztów. Ciekawa bowiem jest analiza jądra procesorów K8. Jego wielkość, poziom skomplikowania, architektura, a nawet oznaczenia kodowe wskazują na to, że to samo jądro może być zarówno procesorem s939 jak i s754. Podwojenie kontrolera pamięci znanego z CPU s754 powinno kosztować co najmniej kilkaset tysięcy tranzystorów. Jednak zarówno procesor z 512kB cache na s754 i s939 to NewCastle. Tak samo 1MB jądro czy to dla podstawki Socket 939 czy 754 to ClawHammer.

Mimo niewątpliwych zalet nowego pomysłu, AMD jeszcze jakiś czas będzie produkować procesory na stare gniazdo. Od dawna bowiem się słyszy-s754 to low-end, a s939 to mainstreem i high-end. Co prawda na razie nowe modele nie zostały zapowiedziane i najszybszy CPU na s754 to wersja 3700+, ale wraz z powoli wprowadzanym 0,09um Winchesterem sytuacja na chwilę może się zmienić i Athlon s754 przekroczy 2,4GHz zegar. Co prawda mówi się, że ten socket będzie przeznaczony już tylko dla Sempronów, ale wydaje się to nielogiczne. Nikt bowiem do tej pory nie produkował procesorów na tym samym jądrze, ale przeznaczonych na różne segmenty rynku i korzystających z różnych podstawek. Nawet znany z częstych zmian Intel tego nie czyni. Jeśli bowiem dla s754 będą dostępne tylko Semprony, a s939 ma korzystać tylko z Athlonów, to nie będzie zbyt ciekawie. Dla potencjalnego nabywcy bardzo atrakcyjna jest możliwość przesiadki z wolnego Semprona na szybkiego Athlona bez konieczności zmiany płyty. Dlatego, pewnie długo nie będzie trzeba czekać na Semprony s939.

Na koniec pozostaje do rozstrzygnięcia jeszcze kwestia długowieczności gniazda. Mówi się że będzie ono tak trwałe jak SocketA. Ciężko tu jednoznacznie wyrokować. Problemem jest tu bowiem kontroler pamięci. Odwlekany przez AMD moment wprowadzenia obsługi pamięci DDR2 jakkolwiek teraz całkiem słuszny, w przyszłości będzie wymagał wyrzeczeń. Obsługa nowych pamięci na pewno będzie wprowadzona i DDR1 odejdzie do lamusa. Wraz z DDR2 pojawi się nowe gniazdo. Pamięci wymagają bowiem nowej architektury kontrolera, co z kolei wymusza wprowadzenie zmian w jądrze. Temu celowi ma służyć Socket 900. W tym momencie powstanie problem. AMD ponownie musi produkować dwa rdzenie, jeden dla DDR, drugi dla DDR2 i do tego wprowadzić do "obrotu" nowe gniazdo. Obecny socket jakkolwiek będzie trwały, to raczej nie stanie się sukcesorem Socketu 462 (SocketA).



Nowe gniazdo, nowe płyty

W chwili obecnej szeroko dostępne są dwa chipsety wspierające procesory na nowy socket AMD: VIA K8T800Pro i nForce3 Ultra. Warunkiem dającym możliwość pracy z nowym gniazdem jest obecność wsparcia dla 1GHz szyny HTT.

Chipsety są, ale są problemy płytami. Niestety jest ich jak na lekarstwo. Dostępność procesorów jest też ograniczona, ilość modeli do niedawna nie dawała powodów do radości, bowiem dostępne były tylko modele 3500+ i 3800+, a sukces limitowała ich wysoka cena. Dopiero niedawno oferta AMD uległa rozszerzeniu o modele Athlona niżej taktowane - tańsze. Niestety nie są one jeszcze powszechnie dostępne. To ogranicza popyt, a z kolei z tego wynika mierne zainteresowanie producentów płyt. W naszym kraju w tej chwili dostępne są modele tylko od: Abita, Asusa, Gigabyte i MSI.

Przyjrzyjmy się teraz dwu wyrobom: Abitowi AV8 i Gigabyte K8NSNXP-939. Co prawda wraz z procesorem Athlon 64 3800+ dotarła do mnie również płyta główna MSI na chipsecie VIA, ale był to egzemplarz przedseryjny, w wersji BETA. Ponieważ miał on pewne braki wydajnościowe i nie odpowiadał wersji produktu seryjnego, dlatego też nie zdecydowałem się na prezentację.



Abit AV8

Płyta oparta jest o mostek północny VIA K8T800 Pro i południowy VT8237 z obsługą SATA RAID 0 lub 1. Zbudowana jest na pomarańczowo-czerwonym PCB i ma wymiar pełnego ATX z 9 otworami montażowymi. Całkowita konfiguracja portów w produkcje Abita to: 1 AGP 3.0 (8x), 5 gniazd PCI. 4GB pamięci DDR w konfiguracji jedno i dwukanałowej można włożyć w 4 banki. Płyta oficjalnie obsługuje moduły taktowane zegarem 200, 266, 333 i 400MHz.


Abit AV8 w całej okazałości (kliknij, aby powiększyć)

Wszystkie zadania na napędach optycznych/magnetycznych płyta wykonuje za pośrednictwem mostka południowego. Producent nie zastosował dodatkowych kontrolerów. Maksymalnie więc można pod AV8 podpiąć do 4 urządzeń ATA133 i 2 SATA150. Dołożono za to chip VIA VT6306 oferujący obsługę standardu IEEE1394 - FireWire. Dzięki temu można podłączyć do 3 urządzeń tego standardu. Jedno wyprowadzenie jest na panelu tylnym płyty, dwa na "śledziu".


Widok na kontrolery(kliknij, aby powiększyć)

Funkcje dźwiękowe realizuje kodek audio Realtek ALC658 z kompletem wyjść audio do obsługi dźwięku przestrzennego 5.1 i separowanymi wyjściami mikrofonowym i line-in na panelu tylnym. Do tego dochodzą cyfrowe wejścia i wyjścia S/PDIF. Na krawędzi znajdziemy jeszcze wyprowadzenia dla 4 portów USB 2.0 (4 dodatkowe na śledziu) oraz gniazdo kabla LAN. Za funkcje sieciowe odpowiada 1Gbit chip VIA VT6122. Nie zapomniano o archaicznych złączach COM i LPT.


Układ złącz pozwala korzystać jednocześnie z zestawu audio systemu 5.1 i urządzeń podpiętych pod wejścia line-in i mikrofonowe(kliknij, aby powiększyć)

Abit zastosował trzyfazowy blok zasilający procesor wraz technologią "overclocking strip". Mostek północny chłodzony jest pasywnie przez spory radiator. Zrezygnowano z wentylatora, co zapewnia ciszę, a umieszczony niedaleko gniazda CPU mostek północny jest owiewany przez podmuch powietrza z wentylatora procesora.


W lewym górnym rogu kodek audio. Na głównym planie widać chip VIA zajmujący się obsługą sieci LAN. Z prawej widać radiator mostka północnego (kliknij, aby powiększyć)

Laminat zawiera 4 gniazdka FAN do podłączenia wentylatorków. Abit zastosował doskonale sprawdzający się przy wykrywaniu niesprawności sprzętu wyświetlacz LED informujący za pomocą kodów literowo - cyfrowych o procedurze POST. Wyświetlacz umieszczono przy prawej dolnej krawędzi płyty.

Wyrób jak większość nowych konstrukcji Abita, wyposażony jest technologię uGuru opartą o programowalny chipset Winbond W83L950D wraz z wszelkimi "konsekwencjami". Dzięki temu mamy obsługę zegara uGuruClock "3rd Eye", programy diagnostyczno/tweakowe uGuru, i bogatą warstwę konfiguracyjną BIOSu.


Widok na układ zasilający w prąd procesor wraz z paskami „overclocking strip” (kliknij, aby powiększyć)

Rozkład elementów na płycie jest przemyślany, ale przed małymi wpadkami nie udało się uciec. Sloty pamięci po pełnym otwarciu delikatnie muskają kartę graficzną. Wokół gniazda procesora znalazło się sporo wolnego miejsca, choć z jednej strony przy zakładaniu dużego radiatora może przeszkodzić bateria kondensatorów. Blisko gniazd PCI umieszczono wyprowadzenia portów USB. Mocno rozbudowana konfiguracja z pewnością wpłynie na pewne trudności z ułożeniem podłączanych na śledziu portów. Kable do złącz napędów PATA i FDD nie panoszą się po płycie dzięki sensownie rozmieszczonym gniazdom. Jedynie gniazdka SATA można było przenieść kilka cm wyżej, bo kable mogą przesłonić wyświetlacz kodów LED.

Przejdźmy do BIOSu. "FSB" można ustawić w przedziale od 200 do 336MHz. Mnożniki szyny AGP/PCI mogą mieć przydzieloną wartość 1/6, 1/7, 1/8 jak też mieć częstotliwość zablokowaną na stałej częstotliwości 66/33MHz. Płyta wspiera technologię Cool & Quiet i pozwala regulować mnożnik CPU. Napięcie procesora Vcore w stosunku do domyślnego można podnieść do 1,85V. Zmiana napięcia pamięci Vmem od 2,5V do 2,8V, zaś AGP do 1,5 do 1,65V, napięcia szyny HTT regulujemy od 1,2 do 1,4V - da się także zmienić jej taktowanie (200/400/600/800/1000MHz). Napięcie zasilające mostki północny i południowy można regulować w zakresie odpowiednio 1,5 do 1,65V i 2,5 do 2,65V.

Bogate opcje monitorujące umożliwiają kontrolę 11 napięć, kontroli obrotowej 5 wentylatorów i 3 temperatur. Technologia FanEQ daje możliwość regulacji obrotów wentylatorów poprzez obniżenie napięć nań podawanych (regulacja od 8 do 12V). W przypadku przekroczenia progu termicznego (również regulowanego) płyta odpowiednio podnosi poziom napięć, zwiększając przepływ powietrza pompowanego przez wentylator, tym samym chłodząc rozgrzany element.


(kliknij, aby powiększyć)

Dołączony do płyty krążek CD ze sterownikami nie ma dodatkowego oprogramowania. Pudełko z kolei zawiera po 1 FDD i 2 ATA133, 2 kable SATA, ale bez przejściówek zasilających. Płyta występuje w wersji z i bez uGuruClock.



Gigabyte K8NSNXP-939

Płyta Gigabyte wchodzi w skład jednej rodziny, zasadniczo podobnych do siebie wyrobów serii K8NSNXP. Na naszych łamach już opisywaliśmy wersję na gniazdo s754 - K8NSNXP. Wersję pod procesory z gniazdem s939 nazwano po prostu K8NSNXP-939. Proste i czytelne.

  
Widok ogólny na wyrób Gigabyte (kliknij, aby powiększyć)

Zgodnie z modą produkt musi mieć kolor wyróżniający pośród innych płyt. Niebieski laminat to znak rozpoznawczy Gigabyte zbudowanego wokół chipsetu nVidia nForce3 Ultra, czyli wersji na gniazdo s939. Płyta obsługuje do 4 GB pamięci w czterech bankach oznaczonych kolorami slotami - niebieskim i pomarańczowym. Dzięki temu procesor jest w stanie pracować z jedno i dwukanałowymi pamięciami PC3200. Ilość gniazd PCI - 5, port AGP 3.0 (AGP 8x).

Prezentowany model jest reprezentacyjną płytą Gigabyte na gniazdo s939, stąd musi wyróżnić się gamą dodatkowych funkcji. Laminat zawiera kilka innych interesujących rzeczy:
  • kontroler SerialATA RAID 150 oparty o układ SiliconImage Sil3512ACT128
  • podwójny kontroler sieciowy składający się z gigabitowego chipu Marvell 88E8001 oraz łącza PHY ICS 1883 Fast Ethernet działającego w standardzie 10/100Mbit
  • kontroler 800Mbit FireWire TSB82AA2 z dwoma gniazdami na śledziu
  • układ dźwiękowy obsługiwany przez kodek Realtek ALC850 ze wsparciem dla wyjść i wejść SPDIF i ośmiu kanałów audio. Dodatkowy komplet złącz (analogowych i cyfrowych) znajduje się na śledziu.
Płyta łącznie obsługuje 8 portów USB 2.0 (połowa na śledziach). Nie zabrakło leciwych, ale wciąż czasami niezbędnych portów LPT i COM. Gigabyte zastosował zdublowany BIOSu, umieszczając na laminacie dwie kości EEPROM BIOS tworząc technologię dualBIOS. Jedna z pamięci zawiera kopię zapasową oprogramowania.


Radiator zasłaniający elementy zasilające procesor (kliknij, aby powiększyć)

Gigabyte już tradycyjnie w swych szczytowych modelach stosuje złożone układy zasilające wchodzące w skład Dual Power System. Opisywany kilkukrotnie układ ostatnio przeszedł pewne zmiany. Zrezygnowano z osobnego umieszczania niezależnych faz na laminacie i dodatkowej karcie. Wszystkie niezbędne elementy znalazły się teraz na PCB. Zostały one przykryte wspólnym radiatorem, na który z kolei założono podświetlany wentylator. Zapewnia to dobre chłodzenie dla ciepłych tranzystorów. Niestety nie udało mi się dokładnie policzyć, ani rozpoznać ułożenia elementów zasilających stąd mogę tylko wnioskować, że składa się ono z 5 faz.


Widok na dodatkowe kontrolery płyty. Zwraca uwagę duży cooler na mostku nForce (kliknij, aby powiększyć)

Płyta wyposażona jest w 2 wentylatory. Jeden na wspomnianym Dual Power System, drugi na radiatorku mostka nForce. Niestety do cichych one nie należą i u niektórych mogą wywołać irytację.

Płyta posiada końcówki do podpięcia 3 wentylatorków. Złącza zasilające płytę to wtyczki: ATX i AUX linii 12V.


Od lewej- kontroler sieciowy, kodek audio i dodatkowy mostek drugiego układu sieciowego. Na centralnym widoku kontroler I/O firmy ITE (kliknij, aby powiększyć)

Oparcie płyty o chip nForce nadaje wyrobowi charakterystyczny wygląd i z pewnością pozwala w sposób bardziej przemyślany rozplanować elementy na PCB. Socket procesora znalazł się na osi symetrii płyty, w jej górnej części. Z jednej strony ogranicza go blok Dual Power System, z drugiej banki pamięci. Mimo wszystko koło gniazda procesora, nawet poza polem ramki radiatora jest sporo wolnego miejsca. W zasadzie nic ze sobą nie koliduje, a port AGP rozsunięto z gniazdami DIMM. Tylko 2 złącza SATA wyprowadzone z mostka nForce znalazły się nad slotem graficznym, ale do tego przyzwyczaiły już wcześniejsze płyty na chipsecie nForce3. Przyczepić można się tylko do coolera na chipsecie. Mimo iż jest rozłożysty, to stosunkowo niski. Bliskość portów PCI utrudnia jednak jego wymianę na coś większego, bo świszczący wentylator aż prosi się o zmianę na pasywnie chłodzoną konstrukcję.

BIOS płyty posiada regulację "FSB" do 455MHz w krokach co1MHz. Regulacja napięcia Vcore odbywa się w zakresie od 0,8 do 1,7V. Istnieje możliwość podniesienia napięcia pamięci DDR ponad standardowe 2,5V - do 2,7V. Napięcie portu AGP można podnieść do 1,8V. Zmiana częstotliwości pracy portu AGP odbywa się w zakresie od 66 do 100MHz. Napięcie szynie HTT można podnieść do 1,5V jak i przydzielić mnożnik od 1 do 5 regulując tym samym końcowy zegar. Mnożnik procesora można regulować w krokach trudno dostępnych u konkurencji. Chodzi o "połówki". Większość płyt potrafi nadać tylko całkowitą wartość. Gigabyte potrafi zdefiniować np. mnożnik 9,5.

Przed użytkownikami kilka "menusów" jest niedostępnych (np. timingi pamięci). Aby uzyskać dostęp do wszystkich opcji należy w BIOSie wcisnąć kombinację klawiszy Ctrl+F1.

Dziwnie wygląda funkcja monitoringu napięć, bowiem zamiast konkretnych wartości BIOS pokaże nam jedynie, że dana wartość jest OK albo nieOK.


Opakownie wraz z zawartością (kliknij, aby powiększyć)

Pudełko zawiera płytkę CD zawierającą sterowniki, pakiet Norton InternetSecurity 2004 (z programowym firewallem), narzędzie do overclockingu EasyTune5. Dodatkowo znajdziemy kolorową ulotkę informującą o zasadach instalacji i konfiguracji płyty. Na dołączony komplet kabli składają się 2 taśmy UDMA ATA133, 1 FDD, śledzie - jeden z 2 gniazdami USB2.0, drugi również z 2 USB i 2 FireWire, wyprowadzenia sygnałów audio w tym SPDIF. 2 kabelki SerialATA wraz z przejściówkami zasilającymi oraz panelem pozwalającym podłączyć dwa dyski SATA poza obudową komputera.



Testy płyt

Obie płyty delikatnie podkręcały procesor. Jednak o ile Gigabyte z zegarem dla "FSB" 201MHz odbiega tylko delikatnie od wzorca, to Abit podając 204MHz nie pogrywa najlepiej. By zminimalizować różnice wynikłe z tego oszustwa, dla obu płyt ustawiłem FSB na poziomie 201MHz, co końcowo daje niewielkie stosunkowo odchylenie końcowego taktowania procesora od znamionowych 2400MHz.

Płyty mimo iż oparte o chipsety o zupełnie innej architekturze, nie odbiegają zbyt wiele od siebie pod względem wydajności. Istniejące różnice to bardziej kwestia zastosowanych przez inżynierów parametrów pracy podzespołów. Najważniejsza cecha limitująca wydajność tradycyjnego chipsetu - kontroler pamięci, została wyeliminowana i w tym wypadku dla obu płyt głównych kontroler był ten sam. Po prostu jest on w procesorze. Ogólnie poza nielicznymi wypadkami kwestia wydajności nie jest punktem kluczowym przy dokonywaniu wyboru między obydwoma produktami.



Podkręcanie

Na obu płytach procesor pracował z taką samą częstotliwością. Udostępniony egzemplarz Athlona pracował stabilnie z zegarem 2620MHz bez podnoszenia napięcia.

Overclocking samych płyt prezentował się jednak nieco inaczej. Abit daje możliwość zmiany większej ilości napięć niż Gigabyte. Można podnosić napięcie na mostkach, co może w niektórych sytuacjach dać kilka dodatkowych MHz. Ponieważ jednak szyny PCI i AGP są niezależne od "FSB", to kręcić można do "bólu". I tak Abit pracował w pełni poprawnie aż do 293MHz, a Gigabyte do 272MHz. Oczywiście jeśli by się zabrać na manipulacje szyną HTT, zoptymalizować napięcia, wówczas pewnie dało by się bez problemów przekroczyć barierę 300MHz i więcej. Tym samym płyta główna nie jest już przeszkodą dla overclockera, który może maksymalizować wydajność swojego zestawu.



Spostrzeżenia

  • Płyty pracowały tak jak należy. Stabilność na wysokim poziomie. Brak niebezpiecznych sytuacji. Pamięci pracowały przy najwyższych timingach w podobnym zakresie częstotliwości. Nie wystąpił problem z pamięciami znany z Abita KV8Pro (ver. 1.0).

  • W kategorii wydajności Gigabyte okazał się nieco mniej wydajny od konkurencyjnego Abita. Różnice nie były jednak duże i zdarzały się wahania wyników. Z uwagi na specyfikę procesorów K8, wpływ chipsetu na sumaryczną prędkość komputera nie jest duży. Jeśli byśmy mieli wykazywać różnicę między płytami przy standardowych ustawieniach z pewnością wygrałby Abit, ze swym 204MHz FSB. Gigabyte oferował 201MHz. Wpływ na końcową wydajność byłby mały, ale dało by to pożywkę dla działu marketingu.

  • Płyta Abita jest zdecydowanie przyjemniejsza dla ucha. Jest to oczywiście zasługa pasywnego chłodzenia. Niestety Gigabyte jest kompletnym przeciwieństwem i małe wentylatorki dosyć mocno burzą spokój. BIOS Abita ma tez tą przewagę, że daje możliwość regulacji prędkości obrotowej wentylatorów w dosyć sporym zakresie. Niestety konstruktorzy z przeciwnej firmy nie zdecydowali się na użycie podobnych funkcji.

  • Laminat Gigabyte udostępnia 4 porty SATA i 4 PATA, w dodatku z funkcjami RAID dla wszystkich kanałów! Abit przez prostszą konstrukcję daje tylko 2 gniazda standardu szeregowego i równoległego, a macierz dyskową można stworzyć tylko w ramach kanału SATA.

  • Rozplanowanie elementów na płytach jest poprawne, i nie budzi poważniejszych zastrzeżeń.

  • Płyty dysponują podobnej klasy układami dźwiękowymi opartymi o kodeki Realteka w dodatku z kompletami wyprowadzeń audio. Gigabyte ma jednak przewagę wynikającą z użycia ośmiokanałowego standardu audio. Abit oferuje tylko dźwięk systemu 5.1.

  • Gigabyte oferuje obsługę dwóch złącz FireWire, zaś Abit trzech, choć ten pierwszy wspiera 800Mbit standard IEEE1394b. Kontroler VIA Abita ma tylko połowę tego.

  • Co prawda oba produkty integrują 1Gbit układ sieciowy, ale tylko Gigabyte ma jeszcze dodatkowy 100Mbit chip, pozwala więc np. udostępniać połączenie sieciowe bez konieczności stosowania kart trzecich. W dodatku chipset nVidia oferuje sprzętowy FireWall. Prostszy układ VIA płyty Abita to także kontroler gigabitowy, ale korzysta do komunikacji z szyny PCI, a nie dedykowanego łącza jak u nForce i na dodatek bez funkcji zapory ogniowej.

  • W kwestii overclockingu zwycięstwo Abita. Wysoki poziom FSB pozwala uzyskać niezłe rezultaty podkręcania procesora. Gigabyte nie wypadł aż tak dobrze, ale i tak jest to poziom wystarczający dla większości użytkowników i dodatkowo oferuje zmianę mnożnika w krokach 0,5x. Overclocking na Abicie ułatwia większa ilość i zakresy regulowanych napięć, a także multum opcji monitorujących oraz możliwość podpięcia zegara "3rd Eye". Niestety nieprawidłowa konfiguracja BIOSu - np. zbyt ostro ustawione timingi pamięci w przypadku płyty Abita owocuje całkowitą blokadą. Pozostaje tylko reset BIOSu. Gigabyte nie miał takiego problemu pozwalając uruchomić się w trybie ustawień defaultowych.

  • Wyświetlacz LED Abita jest dobrym pomysłem i podnosi w niektórych zastosowaniach funkcjonalność płyt. Może przekazać wiele informacji o przyczynach ewentualnej awarii komputera, pozwalając łatwo zlokalizować źródło usterki.

  • W kwestii dodatków przewaga Gigabyte. Większa ilość kabli i dodatkowe przejściówki ułatwiają podłączanie urządzeń. Darmowa wersja dobrego programu Northon Internet Security jest miłym akcentem. Abit jednak ma "3rd Eye" :)

  • Jeśli chodzi o kwestie finansowe to widzimy istotny podział. Stosunkowo tani jest Abit, którego można dostać już za 110$. Gigabyte jest dwukrotnie droższy, - 200$! Nie dziwi to tak mocno, jeśli wziąć pod uwagę ilość funkcji oferowanych przez ten produkt, przy którym Abit wydaje się ubogi. Są to jednak skrajne wyroby. Abit to król overclockingu, a Gigabyte jest wprost stworzony do budowy komputera typu "full wypas".


TwojePC - OK! TwojePC - WYRÓŻNIENIE! Abit AV8
+ przystępna cena
+ wysoka wydajność
+ bogate opcje overclockerskie i konfiguracyjne
+ doskonałe rezultaty podkręcania
+ 3rd Eye
+ cicha praca
+ wsparcie dla standardu FireWire
                                                       - blokada płyty w przypadku zbyt ostro ustawionych opcji BIOSu



TwojePC - OK! Gigabyte K8NSNXP-939
+ podwójny kontroler sieciowy z zaporą ogniową
+ DualBIOS
+ 4porty SATA i PATA z RAIDem
+ wsparcie dla 8śmio kanałowego dźwięku
+ gratisowa edycja programu Northon Internet Security
- przeciętne opcje konfiguracyjne
- głośna praca
                                                       - wysoka cena




  Sprzęt do testów dostarczyły firmy:

GIGABYTE Polska      GIGABYTE Polska

ABIT Polska      ABIT Polska

AMD Polska      AMD Polska