TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Logitech X-620 vs Creative Inspire 6.1 6700 vs 7.1 T7700 |
|
|
|
Logitech X-620 vs Creative Inspire 6.1 6700 vs 7.1 T7700 Autor: Glina | Data: 14/11/03
| Nie minęło dużo czasu zanim na rynku na dobre zadomowił się standard 5.1, obecnie zaczynają pojawiać się nowe standardy (Dolby Digital EX), nowe karty wielokanałowe (np. Hercules Fortissimo III 7.1 czy Aureon 7.1). Siłą rzeczy pojawiły się także nowe zestawy głośników komputerowych wzbogacone o dodatkowe satelitki. Dziś przedstawiam wam 3 takie zestawy zamieszkujące raczej średnie miejsca cenowo-jakościowe w ofertach swoich producentów. W szranki stanęły 3 zestawy: Logitech X620 6.1, Creative Inspire 6700 6.1 oraz Creative Inspire T7700 7.1. Sprzęt do testów dosarczyły polskie oddziały firm Logitech i Creative. Zapraszam do porównania. |
|
1. Ogólnie o trzech testowanych zestawach
Jak się okazało, żaden z owych zestawów nie oferuje możliwości połączenia indywidualnych 8 kanałów. Wszystkie trzy produkty posiadają po trzy wtyczki chinch do współpracy z kartami dźwiękowymi 5.1. Rozdzielenie dodatkowych kanałów leży już w zakresie samych zestawów.
Logitech oferuje pracę w standardzie 4.1, 5.1 lub 6.1, Inspire 6700 ma do zaproponowania tryby 5.1 i 6.1, a Inspire 7700 dodatkowo 7.1.
Każdy zestaw oferuje komplet składający się z subwoofera i zestawu satelitek. Subwoofer Logitecha jest konstrukcją zamknietą, a pudełka od Creative'a posiadają wentylowane obudowy bass-reflex. W przypadku Inspire 6700 w subie pracuje głośnik o średnicy 13cm, w pozostałych zestawach 16.5cm.
Dodatkowo reklamowanym atutem zestawu 7700 ma być zastosowanie tweeterów wysokotonowych w 2 głośnikach frontowych.
Zestawy w pudłach (kliknij, aby powiększyć)
Pod względem wyglądu wszystkie zestawy prezentują podobny poziom jakościowy. Mi osobiście nie przypadła do gustu "bazarowa" stylistyka Logitecha. Chyba najbardziej podobają mi sie zestawy 7700, subwoofer najestetyczniejszy jest natomiast w 6700 - jedyny oferujący zdejmowalną przednią maskownice (lepiej jednak zostawic ją na pudle, aby nie obnażyć małego przetwornika niskotonowego).
Zestawy rozpakowane... (kliknij, aby powiększyć)
Wszystkie zestawy pozawalają na montaż zarówno na podstawce jak i na powieszenie na ścianie. W przypadku Logitecha podstawka jest obrotowa i zamocowana na stałe co pozwala na dobranie odpowiedniego kąta. Zestawy Creative posiadają odpowiednie zaczepy z tyłu plastiku.
Inspire 7700 jako jedyny z 3 testowanych produktów posiada kabelki głośnikowe niezakończone wtykami. Można sobie zatem przedłużyć je do dowolnej długości lub zrobić zupełnie nowe i dolutować wtyki (RCA czyli Cinch). W pozostałych testowanych zestawach kable zamocowane są na stałe więc przedłużenie ich wymaga już kombinowania z dodatkowymi wtykami na przedłużaczach.
Kabelki głośnikowe Inspire 7700 (kliknij, aby powiększyć)
Nie ma jednak obaw o długość kabli - każdy z producentów zadbał aby nie było z tym problemów - są znacznie za długie, a zwiększanie odległości między satelitkami przy tak małych ich rozmiarach było by wręcz nierozsądne. Wszystkie zestawy przeznaczone są do raczej niewielkich pomieszczeń. Jak sądze 5 - 20m wydaje się rozsądnymi granicami.
Logitechy łączymy z komputerem poprzez prawą przednią satelitke, na niej znajduje się regulacja głośności, wyjście słuchawkowe i przycisk power. Satelitka w dalszej kolejności łączona jest z subem poprzez specjalny przewód. Raczej nie ma szans jego przedłużenia, więc jesteśmy ograniczeni w rozmieszczeniu zestawu właśnie względem tej satelitki. Dla uspokojenia dodam, że kabel biegnący z komputera do satelitki ma niemalże 3 metry długości. Z satelitki do Suba ok. 2.5m. Dodatkowo, każdy kabel jest innej długości, co sprawia że każda satelitka ma z góry ustalone przeznaczenie. Każdy z wtyków oznaczony jest własnym kolorem odpowiadającym wtyczce na subwooferze. Czyni to instalacje banalnie prostą i szybką. Wręcz plug'n'play ;) "Piątka" za to dla Logitecha.
Po lewej Logitech, po prawej Creative (kliknij, aby powiększyć)
W przypadku zestawów Creative, połączenie z komputerem odbywa się poprzez taśmę, która biegnie do subwoofera. Następnie do suba podłączamy pozostałe głośniki. Taśmy połączeniowe Creativa mają odrobinę poniżej 2.5m. Długość kabli od satelitek raczej nie przysporzy nam problemów. Instalacja jednak jest trochę trudniejsza gdyż zestawy najpierw trzeba poskładać (przykręcić podstawki do głośniczków), a i połączenia z subem nie są oznaczone barwami.
Do regulacji poziomu głośności i ilości basu w obu zestawach dostajemy "piloty na drutach". Na każdym z pilotów znajduje się także wyjście słuchawkowe (2 w przypadku 7700), a w 7700 także "Mport" do użycia z playerami Creative MuVo (cokolwiek by to miało być ;) ).
Piloty creative - ten po lewej to 7700, po prawej 6700 (kliknij, aby powiększyć)
Połączenie z zasilaniem w obu przypadkach odbywa się przez subwoofer. Logitech ma zasilacz wbudowany, w przypadku zestawów Creative mamy oddzielny zasilacz DC 13.5V (5A w 6700 i 6A w 7700).
Producenci deklarują następujące moce dla swoich głośników:
Inspire 6700 - satelitki 4*8W, centralny 20W, subwoofer 22W w sumie 74W. Moc zasilacza opiewa na 67.5W (P=U*I=13.5*5). Tak więc brakujące waty bierzemy oczywiście z powietrza ;) Odstawmy jednak żarty na bok. Moc tak jak w przypadku większości amplitunerów kina domowego podana jest zapewne dla pracy jedynie części głośników w danej chwili.
Inspire 7700 - satelitki 5*8W, centralny 20W, subwoofer 24W.
X620 - satelitki lącznie 46W, subwoofer 24W.
No i do rzeczy ...
2. Pierwsze podłączenie
Na początku dotarł do mnie zestaw Logitech X620. Podłączyłem go ekspresowo, bo jak napisałem już we wstępie, jest to niezwykle przyjazny w instalacji zestaw.
Na pierwszy rzut ucha po przełączeniu z mojego zestawu stereo miałem wrażenie, że gra inna płyta. Dźwięki były wyraźnie przyciemnione, a przestrzeń wyraźnie powiększona. Odstawiłem jednak testy na bok do czasu dostarczenia pozostałych zestawów do testu.
Przypomina mi się, jak jeszcze kilka lat temu na głośniki komputerowe mówiło się "brzęczałki". Nawet te lepsze zestawy były bardzo bardzo daleko w tyle za tanimi domowymi zestawami Hifi. Zresztą komputerowe audio wówczas jeszcze raczkowało. Prawdę mówiąc postęp w dziedzinie budowy wzmacniaczy i głośników od tego czasu absolutnie nie wystąpił. Wzrosły natomiast wymagania i nadmierne oszczędności przestały sie opłacać. Komputery stały się multimedialnymi kombajnami... filmy, gry 3D, telewizja... Naturalnie zmysł dźwięku jest nie mniej ważny jak wzrok, stąd jakość zestawów głośnikowych ulega znacznej poprawie i myślę, że jeszcze jakiś czas te tendencje się utrzymają.
Przyznam się, że byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tych odsłuchów, kiedy jednak pierwszy raz usłyszałem Logitecha to uznałem, że dźwięk wcale nie jest zły. Wręcz mi się podobał, mimo ewidentnej różnicy względem wzorca, którym jest w tym wypadku mój audiofilskiej klasy zestaw stereo.
Kolejnym zestawem, który podłączyłem był Inspire 7700. Miał ewidentnie pewne zalety i pewne wady w stosunku do Logitecha ... Wówczas jednak zauważyłem, że wtyczki do łączenia satelitek są identyczne we wszystkich testowanych zestawach.
Po lewej Creative, po prawej Logitech (kliknij, aby powiększyć)
To było bardzo przełomowe odkrycie. Tak przełomowe, że nadało owej recenzji kształt na jaki w życiu bym nie wpadł - będę recenzował poszczególne elementy zestawu osobno! Tak zatem z iście audiofilskim zacięciem zacząłem testować różne zestawienia satelitek i subwooferów. Jak się wkrótce okazało, był to bardzo ciekawy test.
Zacząłem oczywiście od ustawienia satelitek zgodnie ze sztuką. W równych odstępach między sobą w odpowiednich miejscach pokoju.
Należy o tym pamiętać, gdyż tylko w ten sposób będziemy mogli w pełni zrealizować możliwości, które daje nam dźwięk wielokanałowy w grach i filmach. Zdaje sobie sprawę, że w bardzo wielu wypadkach umieszczenie dużej ilości głośników wiąże się z wieloma problemami, a czasem jest wręcz niemożliwe. W takiej sytuacji chyba odpowiedniejszy wydaję się zestaw dwukanałowy bądź słuchawki (a za tę kwotę można już zafundować sobie naprawdę niezłe słuchaweczki!
Podłączenie odbywało się poprzez karty Hercules Digifire 7.1 i DMX 6fire. Jak się później okazało, kanał subwoofera jest zamieniony z centralnym w przypadku DMX 6fire. Tak więc ostatecznie skorzystałem z Herculesa. Szybkie odsłuchy nie wykazały absolutnie żadnych różnic brzmienia tych kart na recenzowanych głośnikach.
Już na początku doszedłem do bardzo nieoczekiwanych wniosków. Użycie 5 głośników nie przeszkadza w poprawnym odsłuchu stereo - o ile oczywiście te nadmiarowe są ustawione tak że niemalże ich niesłychać. Stereo na 5 głośnikach może i brzmi lepiej kiedy słuchamy z nieoptymalnej pozycji. Wtedy równiejsze wypełnienie pokoju dźwiękiem faktycznie daje lepsze wrażenie. Co do preferowanego przeze mnie sposobu odsłuchu to raczej nikt nie zmieni tej opinii - stereo to stereo i już.
Oczywiście w zastosowaniach takich jak filmy czy gry dodatkowe kanały poprawiają wrażenia zmysłowe i chwała producentom za to, że na taki krok się zdecydowali.
3. Subwoofer
Sub'y... Creative 7700, 6100 i na końcu Logitech (kliknij, aby powiększyć)
Sub'y... od tyłu (kliknij, aby powiększyć)
Prezentacja basu w subwooferze Logitecha od razu zwraca na siebie uwagę. Jest to bas głuchy, dudniący, bardzo przebarwiony. Mimo ustawienia potencjometru na minimum, zaznaczał swoją prezencje irytującym jak dla mnie wysokim basem. Poza zakłamaniem tonalnym niestety nie grzeszył także szybkością, ani jakąkolwiek precyzją. Czytelność linii basowej była raczej słaba. Na domiar złego, coś w środku brzęczało przy większym natężeniu dźwięku. Miejmy nadzieje, że wada ta dotyczy tylko testowanego egzemplarza.
Logitech X-620 (kliknij, aby powiększyć)
Subwoofer w 7700 prezentował już znacznie większą poprawność tonalną. Szybkością jednak również nie grzeszył, lecz buczał w bardziej akceptowalnej barwie. Uderzenie było lepsze niż w Logitechu. Testy z generatora częstotliwości wykazały, że schodził też nieco niżej.
Inspire T7700 (kliknij, aby powiększyć)
Największą niespodzianką okazał się sub z zestawu 6700. Bas miał najwięcej wyrazu z testowanej trójki, dało się wyczuć uderzenie. Mimo ewidentnych braków w precyzji było to brzmienie które nie narzucało się i nadawało rytm nagraniom. Również z zejściem w niższe zakresy nie było problemów jednak nie ma co oczekiwać cudów po membranie 13cm.
Inspire 6700 (kliknij, aby powiększyć)
Warto zauważyć, że w każdym z kompletów jest tylko 1 poprawne ustawienie głośności subwoofera. Przez poprawne rozumie się takie, które da równowagę tonalną w połączeniu z pozostałą częścią pasma (w tym wypadku tą z satelitek).
Znanym faktem jest, że przeciętny użytkownik ustawia suba o 3 razy za głośno, a audiofil tylko 2 razy ;) Myślę jednak, że mając do dyspozycji mój zestaw referencyjny udało mi się znaleźć odpowiednie proporcje. Zawsze było to blisko minimum na potencjometrze. W przypadku Logitecha suba skręciłem do minimum, ale przy głośniejszym odsłuchu i tak pracował zbyt mocno.
Póki co subwoofer jest najsłabszym elementem wszystkich z testowanych zestawów i raczej większość typowych systemów Hifi radzi sobie w tym zakresie lepiej.
O ile w filmach i niektórych grach obfita prezentacja może działać na plus wprowadzając odpowiedni nastrój, o tyle w muzyce należy oczekiwać większych emocji płynących z głośnika niskotonowego.
Zatem wystawiając szkolne oceny ...
X620: 2
7700: 3-
6700: 3+
4. Wzmacniacz
Wybór najlepszego subwoofera już w pewnym sensie wiąże się z wytypowaniem wzmacniacza. W końcu są ze sobą zintegrowane. Wzmacniacze 7700 i 6700 dają bardzo podobne rezultaty na kopułkach. Odniosłem jednak wrażenie, że 6700 gra jednak nieco równiej, czyściej.
Creative'owi należy przyznać jedno. Stworzyli zestawy prawdziwie "neighbour friendly"! W momencie kiedy damy trochę głośniej niż zwykle zdarza się słuchać, zestawy zaczynają niemiłosiernie przesterowywać, co objawia się swoistym "pierdzeniem" w głośnikach. W momencie kiedy podłączymy wszystkie 5 satelitek oczywiście natężenie dźwięku proporcjonalnie wzrasta, co chociaż w pewnym sensie rekompensuje problem.
Fani głośnego słuchania będą srodze zawiedzeni. Ja od siebie dodam, że nie ma szans aby 8W grało tak cicho. Inspire 7700 wypada w tej materii odrobinę lepiej, ale jest to bardzo niewielka różnica. O dziwo gałką subwoofera można kręcić w opór. Będzie dudniło coraz głośniej, ale bez zniekształceń.
Odsłuch wzmacniacza Logitecha z różnymi satelitkami prowadzi do oczywistych wniosków. Zmiana barw i przestrzeni leży w kwestii wzmacniacza! Celowe poszerzenie stereofonii jest trickiem mającym na celu sprawienia wrażenia, że dźwięk jest bardziej przestrzenny, swobodniejszy. I chyba się udało, ale może się okazać, że w zastosowaniach gdzie liczy się precyzja lokalizacji będzie to przeszkadzać. W muzyce efekt w zasadzie przyjemny. Nie psuje względnej lokalizacji instrumentów w znaczącym stopniu. Dźwięk jest gładki i łagodny.
Jeśli chodzi o głośność zestawu Logitecha to jestem pełen podziwu. Gałką można kręcić do oporu i zestawy się nie kończą... grają tylko coraz głośniej. Godne pochwały. Subiektywnie jest to poziom wielokrotnie głośniejszy niż w zestawach konkurencji.
Trudno wystawić tutaj oceny. Z jednej strony zmiany barwy u Logitecha, z drugiej strony problemy z głośnością u Creative. Ostatecznie zdecydowałem sie na:
X620: 4=
I6700: 4-
I7700: 4
5. Satelitki
Satelitki z trzech zestawów (kliknij, aby powiększyć)
Jak sądzę jest to najważniejszy element owej recenzji. Wiemy już, że zmiany prezentacji barw u Logitecha są sprawką wzmacniacza. Ostatecznie na odsłuchy kopułek wybrałem Inspire 6700.
Głośniki dostarczane z Inspire 7700 jako jedyne mają tweeter wysokotonowy. I to był chyba zły pomysł u Creativa. Zamiast dodać brzmieniu lekkości i precyzji, otrzymaliśmy okropny efekt w postaci wyostrzenia dźwięku. W efekcie średnica jest mocno "zmulona" przez co wokale nie są tak wyraźne jak by można tego wymagać nawet w sprzęcie tej klasy, tym czasem góra jest szorstka i nie umila odbioru muzyki. W grach i filmach efekt jest niezauważalny, tu satelitki sprawują się podobnie jak u konkurencji, ale muzyka traci na jakości.
Kopułki 6600 i X620 oferują całkiem zbliżony poziom, przy czym 6600 gra dźwiękiem nieco szczuplejszym i nieznacznie jaśniejszym niż X620, oznacza to że nieco większą role odgrywają wysokie tony.. Pełniejsza prezentacja X620 wydaje się tą bardziej poprawną. Również jeśli chodzi o czystość brzmienia to X620 zdają się prezentować wyższy poziom. Jest bardzo przyjemnie w odbiorze i żadne niespodziewane efekty nie rzucają się w uszy.
Żadna z satelitek nie wkracza w domene detalicznej prezentacji zestawów Hifi. Nie ma tych najdrobniejszych wybrzmień i zmian barwy. I wcale być nie musi. To jest właśnie głównym atutem X620 - te głośniczki nie porywają się na rzeczy których w życiu nie osiągną. W zamian oferują miłe i lekkie w odbiorze brzmienie, któremu nie brakuje pewnych wysokotonowych smaczków. Creative z zestawem I7700 próbował wywalczyć zbyt dużo i niestety nie wyszło to zbyt dobrze. I6700 plasuje się gdzieś pomiędzy, raczej bliżej Logitecha niż swojego młodszego brata. Wspomniane różnice występują przede wszystkim w muzyce. Jeśli chodzi o gry to wszystkie produkty zapewniają podobne wrażenia.
Ostatecznie:
X620: 4+
I6700: 4-
I7700: 3
6. Werdykt
No właśnie... jaki werdykt? Żaden z zestawów nie okazał się wybitnie sprawny jako całość. Różni ludzie mają różne priorytety. Jeśli miałbym wybierać spośród tej trójki zdecydowałbym się na Inspire 6700, mimo jego znacznych ograniczeń co do głośności. Ludzie którym nie straszne są pewne wady X620 przypuszczalnie dokonają lepszego wyboru kupując ten zestaw. Inspire 7700 uważam za produkt mało udany. Dodatkowe głośniki nie są w tej chwili potrzebne, szczególnie kiedy są one emulowane z sygnału 5.1, a i jakościowo nie oferuje nic ponad możliwości I6700.
Prawdę mówiąc jestem zaskoczony postępem w dziedzinie komputerowego audio. Za ok. 600 zł można kupić zestaw którego w zasadzie da się słuchać! Szczególnie problematyczny dla wszystkich zestawów okazał się bas który jest daleki od tego czego ja osobiście oczekuje. Obawiam się więc, że osoby bardziej wymagające raczej powinny szukać swojego brzmienia gdzie indziej, natomiast wszyscy ci którzy potrzebują raz na jakiś czas obejrzeć film, pograć czy posłuchać muzyki w czasie wertowania internetu mogą niewielkim nakładem finansowym stać się posiadaczami całkiem uniwersalnych urządzeń.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | Logitech Polska |
| | Creative | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|