Zalman ZM80A-HP - cicha karta graficzna Autor: SebaSTS | Data: 05/03/03
| Doczekaliśmy ciekawych czasów, kiedy to producenci chipsetów graficznych drwią sobie z prawa Moore'a. Przynajmniej raz do roku mamy nową premierę GPU (procesor graficzny), najczęściej na wiosnę, a jesienią ukazuje się dopieszczona, poprawiona, przyśpieszona wersja. Przekroczenie 100 mln tranzystorów w rdzeniu i taktowanie ich ponad 300MHz, wymusiło zastosowanie solidnych radiatorów i szybkoobrotowych wentylatorów. No tak, wszystko ładnie, pięknie, wiec co ja tutaj robię? Jako tester, który wypowiedział wojnę wszelkim hałasom wydobywającym się z peceta, dziś zajmę się wyciszaniem karty graficznej. Dzięki uprzejmości firmy Discotech, dokonam tego za pomocą zestawu chłodzącego Zalmana ZM80A-HP. |
|
Zalman ZM80A-HP
Ciąg liter i cyfr po nazwie producenta niewiele nam mówi, ale VGA Heatpipe Cooler uchyla już rąbka tajemnicy. Heatpipe (HP) to nic innego jak rurka cieplna, wypełniona cieczą o niskiej temperaturze wrzenia. Materiał, z której ją wykonano to nie złoto jak by mogło się wydawać (cena byłaby wtedy znacznie wyższa), tylko miedź pokryta złotem dla ochrony przed niszczycielską działalnością tlenu (zielony osad na miedzi, który chroni ją przed dalszym utlenianiem to tlenek miedzi). Lepszym materiałem na rurkę mogłoby być tylko srebro. Solidne, aluminiowe radiatory dla każdej strony karty graficznej, mają w sumie 1300 cm2 powierzchni odprowadzającej ciepło! Całość waży w sumie 400g, więc mając takie monstrum na karcie VGA trzeba szczególnie uważać w trakcie transportu i podczas wsuwania jej do slotu AGP.
Zasada działania Heatpipe
Cała rzecz opiera się na wysokim przewodnictwu cieplnym miedzi oraz niskiej temperaturze wrzenia zawartej w niej cieczy.
Sprzęt w całej okazałości (kliknij, aby powiększyć)
Jak widać na zdjęciu, rurka znajduje się między GPU a wielki radiatorem. Rozgrzany procesor graficzny przekazuje ciepło poprzez aluminiową nakładkę na tenże procesor, bezpośrednio rurce, a ta rozgrzewając się doprowadza do wrzenia ciecz. Ciecz w stanie wrzenia zamienia się w parę wodną, rozszerza się, dociera do końca chłodniejszej części rurki znajdującej się po drugiej stronie GPU, oddaje tam ciepło i skrapla się. Będąc znów w stanie ciekłym, powtarza ten cały proces i koło się zamyka.
Opakowanie i jego zawartość
Opakowanie jest bardzo estetyczne, wykonane z przezroczystej wytłoczki, pozwala cieszyć wzrok widokiem części coolera jeszcze przed otwarciem.
Oto zestaw Zalman ZM80A-HP
Ma dwa zatrzaski, więc po dokładnym przejrzeniu zawartości można je ponownie "zaplombować". Ale co ja piszę! Kto mógłby się temu oprzeć i nie zamontować Zalmana od razu na swojej karcie graficznej.
Zawartość pudełka:
- dwie pary podstawek radiatora (górna i dolna), w zależności od rozmieszczenia otworów przy GPU
- dwa solidne radiatory (górny i dolny)
- dwie torebki z silikonową pastą termoprzewodzącą, zestawem śrubek i podkładek
- rurka cieplna (heatpipe)
- instrukcja w języku angielskim i koreańskim, brak polskiego
- mały śrubokręt (krzyżak)
Instalacja
Nawet bez znajomości języka angielskiego możemy śmiało przystąpić do montażu. Instrukcja poprzez czytelne i intuicyjne rysunki jest w stanie przekazać sposób montażu, osobom o podstawowym zakresie wyobraźni.
Obrazek ze strony www.zalmanusa.com
Osobom wychowanym na klockach Lego z pewnością nie sprawi kłopotu. Nie mniej instalacja coolera jest czasochłonna i nie należy się śpieszyć. Ewentualne wypadnięcie ciężkiego radiatora z ręki, może się źle skończyć dla naszej kart graficznej. Mi na przykład trzęsły się ręce, ale to chyba z podekscytowania i zmęczenia wszak było grubo po północy. Jak dla mnie śrubokręt ma za małą rączkę. Trudno nim dokręcić porządnie śrubki mocujące. Pomogła mi solidnie okręcona wokół rączki - chustka.
Jeszcze słówko o kompatybilności. Posiadacze kart graficznych Matrox Parhelia, Voodoo 5 i innych bez otworów przy GPU, nie będą mogli zamontować sobie Zalmana'a.
Czym testujemy
Do pomiaru temperatury rdzenia GPU użyłem miernika zewnętrznego (jego nazwa: digital multimeter), koniec czujnika umieściłem do oporu, między chipem graficznym a aluminiową podstawką radiatora Zalman'a.
Miernik temperatury (kliknij, aby powiększyć)
Skalą pomiaru są stopnie Celsjusza. Do wygrzania karty graficznej posłużył mi "sławny" 3D Mark - odsłona 2001 SE. Karta graficzna to Radeon 9000 Pro. Części coolera posmarowane oryginalną pastą dołączoną do zestawu.
Obudowa peceta i jej znaczenie
Pomiar temperatury GPU wykonywałem przy otwartej i zamkniętej obudowie. Kilka słów o niej. Jest to obudowa typu desktop, z zasilaczem Codegen 300 Wat, chłodzonym jednym wiatrakiem. W obudowie brak innych wiatraków. Spójrzmy na kilka zdjęć wewnątrz obudowy:
Zalman w obudowie (kliknij, aby powiększyć)
Procesor jest chłodzony "wentylem" 92mm*25mm, przy bezgłośnej prędkości ok. 1700 obr./min. Z tego może wynikać, że przy zamkniętej obudowie, Heatpipe cooler nie będzie miał jak rozproszyć ciepła. Ale przekonajmy się jak to wyjdzie w praniu.
Tabelka temperatur
Zanim przejdziemy do tabelek, kilka słów wyjaśnień. Temperatura otoczenia wynosiła 21 stopni Celsjusza (21*C) i przy niej przeprowadziłem trzy rodzaje testów:
- W 2D tj. Windows, Word, WWW, oglądanie Div-x, słuchanie mp3, czas trwania 1 godzina;
- W "light" 3D tj. Rozgrzanie karty graficznej jednym testem 3D Mark'a 2001 SE na ustawieniach default;
- W "hard" 3D tj. 5 testów 3D Mark 2001 SE w pętli (looping) na maksymalnych do ustawienia opcjach rozdzielczości i jakości grafiki.
Wnioski
Standardowy cooler ma jedna przewagę nad zestawem Zalmana, szybciej schładza GPU (ok. 2-3minut) po wyłączeniu testów w 3D i najczęściej do temperatury 2D - sprzed testów. Dla porównania Heatpipe cooler po 5 minutach schodził GPU do 36 stopni Celsjusza. Co ciekawe ale nie zaskakujące, temperatura mojego procesora Durona 866MHz 1.6V wzrosła po zastosowaniu cooolera Zalmana o 2 stopnie Celsjusza - podobnie było z mostkiem północnym i to przy każdej sytuacji testowej. Jeszcze jedna ciekawostka! Zapuszczanie ręcznie raz po raz testu 3D Mark na maksymalnych ustawieniach, nie rozgrzewało tak mocno Zalmana jak w teście looping na tych samych ustawieniach. Różnica była najczęściej 1 góra 2 stopnie Celsjusza, ale to już coś.
Zalman ZM80A-HP
Na koniec pozostaje pytanie: czy testowany zestaw Zalmana spełnił moje oczekiwania? Według mnie w 100%. Pozwala cieszyć się mocą, zaszytą w GPU naszej karty graficznej, a jednocześnie pozwala zrelaksować się przy komputerze, który nie wydaje odgłosów podobnych do włączonej suszarki. Nareszcie można cieszyć się najnowszymi grami (pod warunkiem posiadania mocnego GPU), słuchaniem muzyki czy oglądaniem filmów w błogiej ciszy. Może się rozpędziłem, ale mam nadzieje, że idąc dalej tropem moich recenzji i wzorując się na nich, każdy w zaciszu swojego domu odczuje różnice. Ale wróćmy do dzisiejszego bohatera. Zasłużył sobie na znaczek "Jakość TwojePC".
|
Podsumowanie
Na koniec podsumowanie "za" i "przeciw" Zalmana ZM80A-HP:
Zalety:
- absolutna cisza
- rewelacyjna wydajność chłodzenia dla tej klasy karty graficznej
- nietuzinkowy wygląd robiący duże wrażenie nawet na słabej karcie graficznej
- rozsądna cena (119 PLN)
- miejsce na radiatorki na pamięci
Wady:
- radiatorki na pamięci na dolnej stronie karty graficznej muszą być specjalnie profilowane, patrz jak te z GF4 od Gainwarda
- możliwość zamontowania tylko na grafice, która posiada otworki wokół GPU
- brak polskiej instrukcji obsługi
- ciężar: czepiam się...
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | discoTECH- ul. Rydygiera 8 / 6A
- 01-793 WARSZAWA
- tel. (0-22) (22) 633 92 98
- fax. (0-22) 633 92 98
| |