Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Windows 8 - przegląd systemu przed wyjściem Bety
    

 

Windows 8 - przegląd systemu przed wyjściem Bety


 Autor: Przemysław Rel | Data: 07/02/12

Pierwsze uruchomienie

Ekran startowy: pożegnanie z menu start

Chwilę po instalacji i konfiguracji konta użytkownika, naszym oczom ukazuje się ekran startowy Windows, który jest obecnie bardzo promowany przez Microsoft i który całkowicie zastępuje znane od 17 lat menu start.


(kliknij, aby powiększyć)

Emocje towarzyszące ekranowi startowemu są wyjątkowo skrajne: od absolutnej nienawiści po uwielbienie. Przeciwnicy ekranu mówią przede wszystkim o tym, że start zajmuje pełny ekran, co sprawia trochę dziwne wrażenie, kiedy wciskamy przycisk Start podczas pracy na pulpicie. Podkreślają też to, że ekran ten jest być może bardzo dobrym rozwiązaniem dla urządzeń z dotykowym ekranem, ale dla komputerów stacjonarnych i laptopów, obsługiwanych przez mysz, jest wręcz niewygodne. Inni użytkownicy mówią przede wszystkim o tym, jak rzadko dziś używamy menu start, gdyż większość programów i tak mamy przypiętych do paska zadań.

Ekran startowy to jednak nie tylko graficzna "pierdółka". To całkiem nowy model aplikacji - WinRT, o którym mogliście przeczytać kilka stron wyżej. Microsoft nazywa cały ekosystem związany z ekranem startowym mianem "immersive", co przetłumaczyć można jako "wciągający". Widoczny w starcie interfejs bazuje na schemacie interfejsu Metro, którego cechą charakterystyczną są duże czcionki i jednolite, kontrastowe kolory. Jest to coś bardzo innego od desktopowego Aero - jest to też jeden z tematów podejmowanych przez krytyków "immersive", czyli różnica w wyglądzie Metro i Aero, która potęguje wrażenie, że ekran startowy po prostu nie pasuje do pulpitu. Istotne jest jednak to, iż wygląd pulpitu i okien może ulec dość poważnym zmianom już w wersji Consumer Preview. Nie jest niczym nowym fakt, że zmiany w wyglądzie wprowadzane są najpóźniej. Różnice między wersjami alpha i beta Windows XP i Visty były dość poważne.


(kliknij, aby powiększyć)

Pulpit w Windows 8: zdaje się, że jedynymi zmianami w porównaniu z Windows 7 są: brak zaokrągleń rogów okien oraz... nie pasujący do reszty przycisk Start. Na szczęście, to nie wszystkie zmiany, o czym w dalszej części artykułu

Czym są aplikacje "Immersive"? Przede wszystkim, są programami pełnoekranowymi. Jest to coś, do czego użytkownicy komputerów nie są raczej przyzwyczajeni...


Aplikacja zbierająca wiadomości z rss (kliknij, aby powiększyć)


Uruchamianie aplikacji Pogoda (kliknij, aby powiększyć)


Pogoda uruchomiona... temperatura wyświetlana w stopniach Fahrenheit'a (kliknij, aby powiększyć)


Aplikacji pogodowej nie widać, ale ona działa i wyświetla aktualizowane na bieżąco dane w postaci jasnoniebieskiego kafelka (kliknij, aby powiększyć)

Jak widać na ostatnim zrzucie ekranowym, kafelki to nie tylko przerośnięte ikony. Są to "żywe" aplikacje, które wyświetlają ciągle aktualne dane. Pogoda pokaże nam obecną temperaturę i prognozę na kolejne dni, aplikacja giełdowa pokaże nam najświeższe notowania bez uruchamiania czegokolwiek. Można rzec, że kafelki na ekranie startowym to coś jak połączenie ikon uruchamiających programy z gadżetami znanymi z Windows Vista i 7.

Jedną z ciekawostek jest to, że interfejs Windows 8, przynajmniej w wersji Developer Preview, nie udostępnia bezpośrednio opcji zamknięcia uruchomionych aplikacji. Jeśli raz uruchomimy pogodę, ta będzie działać cały czas w tle, nawet jeśli wrócimy do ekranu startowego czy przejdziemy na klasyczny pulpit. Tutaj pojawia się kolejna nowość: mianowicie, kiedy dana aplikacja nie znajduje się na pierwszym planie, ulega wstrzymaniu. Nie tylko przestaje używać zasoby procesora, ale również, w razie potrzeby, uwalnia zajmowaną przez siebie pamięć - stan aplikacji zostaje zachowany. Takie rozwiązanie to także, a być może przede wszystkim, oszczędność energii i wydłużenie pracy urządzeń przenośnych.


Internet Explorer w wersji Metro jest wstrzymany, kiedy działa w tle (kliknij, aby powiększyć)

Wielu użytkowników chwali menu start wprowadzone w Windows Vista za wbudowaną wyszukiwarkę. Umożliwiła ona przede wszystkim bardzo szybkie uruchamianie programów, przynajmniej osobom, które lubią korzystać z klawiatury. Aby uruchomić notatnik, wystarczy szybko wcisnąć przycisk Start (myszką lub na klawiaturze), wpisać kilka pierwszych liter nazwy programu (np. "phot") i wcisnąć klawisz Enter - i już uruchamia się poszukiwany przez nas program (np. "Adobe Photoshop CS2"). To samo dotyczy także ustawień panelu sterowania (np. wpisujemy "mysz") oraz wyszukiwania plików użytkownika w bibliotekach.

Te możliwości nie znikają - ekran startowy działa pod tym względem identycznie. Pierwsza różnica względem menu start polega na tym, że "Immersive" zajmuje cały ekran, co może chwilowo lekko dezorientować, przynajmniej na początku. Druga różnica to już wrażenie bardziej pozytywne: mieści nam się więcej wyników wyszukiwania i są one lepiej pogrupowane.


Wyszukiwanie w "starym" menu


(kliknij, aby powiększyć)


Wyszukiwanie w nowym (kliknij, aby powiększyć)

Jak widać na drugim zrzucie ekranu, po prawej stronie, bezpośrednio pod polem wyszukiwarki, mamy 3 pola: Apps, Settings oraz Files. Oddzielają one wyniki wyszukiwania, osobno dla zainstalowanych programów, ustawień systemowych oraz plików użytkownika. Jak by tego było mało, wyszukiwać możemy również bezpośrednio z innych programów (widoczne poniżej Files), które będą używać nowego API, np. szybko znajdziemy coś na Twitterze po wybraniu aplikacji Tweet@rama.

Ekran startowy Windows 8 pozwala również na grupowanie kafelków. Możemy zebrać aplikacje np. związane z pracą w jedną grupę, aplikacje rozrywkowe w inną:


(kliknij, aby powiększyć)

Również panel sterowania został przeniesiony do "Immersive" i korzysta z interfejsu Metro. Niestety, nie udostępnia (przynajmniej na razie) wszystkich opcji i konieczne jest skorzystanie ze zwykłego panelu.


(kliknij, aby powiększyć)

Ekran startowy zobaczymy na każdym urządzeniu działającym pod kontrolą Windows 8, niezależnie od tego, czy będzie to standardowy "blaszak", czy też najnowszy tablet. Menu start, rozwijane od czasów Windows 95, odchodzi. Oczywiście, powstała już specjalna aplikacja, napisana przez entuzjastów, która pozwala na wyłączenie całego elementu "Immersive" i przywrócenie zwykłego menu start. Można nawet wyłączyć pozostałe nowości, widoczne na pulpicie: nowy menedżer zadań oraz odmieniony eksplorator.

Nowości na pulpicie: eksplorator ze wstążką, nowy menedżer zadań itp.

Na szczęście, nie zapomniano o zwykłym pulpicie. Interfejs użytkownika w niektórych miejscach zmienił się dość znacznie także i tutaj. Jedną z pierwszych rzeczy, jaką najprawdopodobniej zobaczymy po wyjściu z ekranu startowego, będzie eksplorator plików. Ten został wzbogacony o znaną z pakietów Office oraz Painta i Wordpada w Windows 7 wstążkę. W wersji Developer Preview zastosowano styl znany z Windows 7, którego użytkownicy nie lubią za bardzo. W komentarzach przeważają prośby o zastosowanie ładniejszej wstążki z Office 2010 - jak będzie finalnie, tego jeszcze nie wiadomo.

Bardzo wielu użytkowników po ujrzeniu pierwszych zrzutów ekranu Eksploratora ze wstążką nie było zadowolonych - choć sam "ribbon" ma wielu przeciwników w przypadku Office, to tutaj chodziło głównie o coś innego: o zajęcie miejsca w pionie, co przy ekranach o proporcjach 16:9 dodatkowo zmniejsza obszar roboczy, czyli sam widok plików i folderów. Szybko okazało się jednak, że - podobnie zresztą, jak w Office - wstążkę można zminimalizować. Mało tego - w wersji Consumer Preview będzie ona domyślnie zminimalizowana.


Zaletą wstążki jest to, że pokazuje wszystkie opcje dotyczące tego, co aktualnie zaznaczymy (kliknij, aby powiększyć)


Opcje nie mające zastosowania do danego obiektu są ukryte. Po kliknięciu na ikonę dysku, wstążka informuje użytkownika o dostępności nowych opcji. (kliknij, aby powiększyć)


Po zminimalizowaniu wstążki, ilość dostępnego miejsca w pionie jest podobna jak w Windows 7 (kliknij, aby powiększyć)


Zminimalizowana wstążka nic nie traci ze swojej funkcjonalności (kliknij, aby powiększyć)


Zminimalizowana wstążka nic nie traci ze swojej funkcjonalności (kliknij, aby powiększyć)

W wersji Beta/Consumer Preview eksplorator zostanie jeszcze dalej rozszerzony. Microsoft poinformował, że wreszcie dodana będzie obsługa orientacji obrazów zapisanej w danych EXIF oraz będzie możliwość przypięcia poszczególnych folderów do paska zadań. Zmianie ulegną również okna dialogowe pokazujące się podczas kopiowania w przypadku wystąpienia konfliktu, tzn. kiedy występują pliki o takich samych nazwach itp. W menu file dojdzie opcja uruchomienia PowerShell w danym folderze - obecnie, w Developer Preview można uruchomić tylko linię poleceń.


Podobnie jak w Office, także w Eksploratorze można utworzyć skróty na pasku tytułu, co może być bardzo wygodne (kliknij, aby powiększyć)


Opcje z menu File można "przypiąć" po lewej stronie paska tytułu. (kliknij, aby powiększyć)


W porównaniu z tym, eksplorator Windows 7 wygląda jakoś tak biednie ;) (kliknij, aby powiększyć)

Bardzo poważne zmiany dotknęły również okna kopiowania. Dodane zostało coś, na co czekało bardzo wielu użytkowników. Bez używania dodatkowych programów, możemy w jednym okienku kopiowania zakolejkować kilka różnych operacji i pauzować je.


Okienko kopiowania pozbawiono animacji u góry. Pojawiły się dodatkowe przyciski nad paskiem postępu. (kliknij, aby powiększyć)


Kolejna operacja kopiowania uruchomiona w tym samym czasie nie pokazuje własnego okna, tylko dodaje się do jednego głównego (kliknij, aby powiększyć)


Kiedy prędkość spada, operacje można pauzować (kliknij, aby powiększyć)


Widok szczegółów jest wyjątkowo ciekawy (kliknij, aby powiększyć)

Użytkownicy komentujący zmiany sugerują Microsoftowi, aby dodać przenoszeniu danych trochę "inteligencji" - chodzi o to, że eksplorator sam mógłby pauzować zakolejkowane operacje jeśli odbywać się mają one w obrębie tych samych partycji, aby nie doprowadzać do przeciążenia operacji I/O. Czy Microsoft posłucha - nie wiadomo.

Menedżer zadań także jest często wykorzystywany - aby zamknąć nieodpowiadający program, sprawdzić czy na liście procesów nie ma czegoś podejrzanego, zobaczyć jakie jest obciążenie procesora i wykorzystanie pamięci itp. W Windows 8 naszym oczom ukazuje się jednak coś takiego:

Od razu pragnę uspokoić - po kliknięciu przycisku "Więcej szczegółów" menedżer zadań ukazuje nam się w całej okazałości. Uprzedzając pytania od razu napiszę, że opcja ta jest zapamiętywana, zatem przy następnym wciśnięciu CTRL+SHIFT+ESC nie musimy się męczyć z okienkiem widocznym powyżej.


Lista uruchomionych procesów jest bardziej czytelna (kliknij, aby powiększyć)


Karta Wydajność sprawia, że menedżer zasobów staje się zbędny - menedżer zadań pokazuje wszystko, czego dusza zapragnie, i to w całkiem sympatyczny sposób (kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)



Metro Internet Explorer

Na ekranie startowym widzimy ikonkę Internet Explorera. Klikamy ją - nieważne, czy z ciekawości, z przyzwyczajenia, czy po to, by ściągnąć alternatywną przeglądarkę. Naszym oczom nie ukazuje się jednak znajomy program. Uruchomiła się pełnoekranowa (jak na WinRT/Immersive przystało) aplikacja z paskiem adresu u dołu oraz kartami u góry. W praktyce działa to trochę jak przeglądarka działająca w trybie pełnoekranowym, dostępnym pod klawiszem F11, ale to nie wszystko: IE10 działający w tym trybie nie obsługuje wtyczek. Kiedy odwiedzimy stronę z Flashem, program wyświetli komunikat, że nic z tego - wersja Consumer Preview zasugeruje uruchomienie standardowej, desktopowej wersji IE.

Zaletą braku obsługi wtyczek jest to, że przeglądarka działa wyjątkowo szybko, choć zdarzają się delikatne zgrzyty np. przy otwieraniu nowych kart. Serwis Youtube już od jakiegoś czasu oferuje testowe strony korzystające z HTML5 zamiast zwykłego odtwarzacza wykonanego w technologii Flash. Nie trzeba zagłębiać się w opcje serwisu - pod Metro IE wszystkie filmiki automatycznie ładują się w HTML5.


(kliknij, aby powiększyć)

Początkowo przeglądanie Internetu na pełnym ekranie może być trochę dziwne, ale po jakimś czasie można się do tego przyzwyczaić - przynajmniej w sytuacji, kiedy nie korzystamy w tym samym czasie z innych programów, a już na pewno przestaje mieć to sens kiedy np. piszemy kod strony internetowej lub wykonujemy inną pracę. Oczywiście, jest to wersja programu przeznaczona głównie dla urządzeń dotykowych, zatem na komputerach stacjonarnych i laptopach najczęściej używany będzie raczej "pulpitowy" IE - lub całkiem inna przeglądarka.

Jeśli chodzi o samego Internet Explorera, to Microsoft poszedł dalej w kwestii obsługi webowych standardów. Niektóre strony, szczególnie te, które korzystają z najnowszych elementów standardów HTML5 oraz CSS, które miały problemy z poprawnym wyświetlaniem w IE9, teraz ukazują się w pełni poprawnie. Czy ten fakt przekona do siebie użytkowników, którzy wybrali alternatywne programy? Niekoniecznie, ale użytkownicy, dla których niebieskie "e" jest synonimem Internetu, będą mogli doświadczyć go tak samo, jak fani Firefoksa, Chrome, Opery itp.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Windows 8 - przegląd systemu przed wyjściem Bety
 
 » Wstęp
 » Pod maską
 » Instalacja. Zmiany w instalatorze.
 » Pierwsze uruchomienie
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »