Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Nihilist 17:24
 » marekzi 17:20
 » JE Jacaw 17:18
 » tuptun 17:17
 » Artaa 17:12
 » MARtiuS 17:12
 » elliot_pl 17:05
 » Promilus 17:03
 » Fasola 17:02
 » Pinokio.p 17:00
 » Wolf 17:00
 » DJopek 16:47
 » ligand17 16:47
 » mrowa_82 16:44
 » myszon 16:34
 » Jumper 16:33
 » rzymo 16:32
 » abes99 16:29
 » KHot 16:28
 » rbxxxx 16:21

 Dzisiaj przeczytano
 41148 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

SPACE X - wychodzą... , Dexter 12/09/24 12:48
Jakby to kogoś interesiło...
https://www.spacex.com/...n/?missionId=polarisdawn

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

  1. Chwalą się tym, co było nowe 60 lat temu ... , NimnuL-Redakcja 12/09/24 14:11
    Szkoda, że nie wysłali najpierw psa lub szympansa, byłoby pełne koło zatoczone.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. Może i nowe, ale od lat niepowtórzone... , Dexter 12/09/24 14:23
      Ostatnio tak wysoko poleciał ktoś 50 lat temu...

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Ale co to zmienia? , NimnuL-Redakcja 12/09/24 14:28
        To jest EVA dla samego show, innego celu w tym nie ma.
        Teraz EVA robi się rutynowo, bo sytuacja tego wymaga (naprawa), dla show nikt normalny tego nie robi, bo to niepotrzebne ryzyko, a i też niczego nowego do tematyki nie wnosi.
        Niech oni jeszcze cało na Ziemię wrócą, bo ze SpaceX to może być różnie. To nie NASA, tam na czele jest jeden świr z przerostem ambicji.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      2. Takie podsumowanie , NimnuL-Redakcja 12/09/24 14:36
        http://www.spacefacts.de/eva/e_eva.htm

        Teraz zestaw tą listę (i długości niektórych EVA) z tym show Space X w 2024 roku, przecież to jest bida z nędzą. Jakby dzisiaj testowali jakieś fikuśne rozwiązania jetpacków, będące dużym rozwinięciem tego co już NASA testowało to bym się nie czepiał, a dziś oni w porywach łeb wyściubią z budy i do domu ;-)

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      3. Oni nawet cali nie wyszli? Tylko do do pasa się wyłonili? ;-) , NimnuL-Redakcja 12/09/24 14:45
        Na filmiku w okolicy 2h - 2h 20m?


        Ambitnie, nie ma co :P

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. Jak nie widzisz w tym przedsięwzięciu nic ambitnego... , Dexter 12/09/24 15:02
          ... to nie mam pojęcia co może Cię zaskoczyć :-P

          Dla mnie ogół działalności SpaceX i Tesli jest ambitny i pokazuje, że można.

          Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
          Odpowiedzi oleję.
          THX!

          1. Ale co w tym ambitnego? , NimnuL-Redakcja 12/09/24 15:13
            W kontekście dotychczasowych osiągnięć w tym temacie?
            Póki co Space X dzisiejszym EVA zrobił znacznie mniej niż ruskie 60 lat temu ... niech jeszcze wrócą do domu, bo rusek wrócił.

            "(...) ogół działalności SpaceX (...) jest ambitny i pokazuje, że można."

            Że można co takiego? Wynieść człowieka na LLO i zrobić EVA? To pokazali ruskie i NASA jak w Polsce nie było jeszcze telewizji kolorowej ...

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Widać dla Ciebie wysłanie ludzi w kosmos to buła z masłem. , Dexter 12/09/24 15:17
              Dla mnie jest to coś wartego uwagi i nie każdy musi się z tym zgadzać. Jak z każdym innym postępem, wynalazkiem, dokonaniem.

              I zaznaczam, że w treści napisałem "Jakby to kogoś interesiło..".

              Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
              Odpowiedzi oleję.
              THX!

              1. Nie o to chodzi. , NimnuL-Redakcja 12/09/24 16:16
                nie rzecz w tym, że to było łatwe do osiągnięcia, tylko że w sumie to nic nowego nie było, nawet nie da się tego EVA nazwać.
                Od dekad jakiekolwiek loty nie budzą już takich emocji jak na początku (jasna sprawa), a to show space X absolutnie nic ciekawego ani nowego nie wniósł.
                Głośno na żaden temat, bo to Musk więc musi być wow. A jak rzucisz okiem na "rutynowe" akcje agencji to robi się biednie.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. ... największe SHOW to on zrobił z "X" dawniej Twitter :)))) , SebaSTS 12/09/24 17:43
                  ...

                  >-<

            2. ale Panie Nimnul , Demo 13/09/24 09:32
              jest różnica jak stoi za wyczynem mocarstwo światowe vs prywaciarz.

              Jak widać, i ruscy i hamburgery wiele dalej nie osiągnęły, a Elon prze do przodu i plany ma ambitne, a to tylko kolejny kroczek.

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

              1. ... Mnie przekonałeś... , SebaSTS 13/09/24 09:41
                ... Prywaciarz i robi więcej za mniej kasy niż rządowej ma NASA, dobrze wyczytałem?

                >-<

                1. nie wnikałem w koszty , Demo 13/09/24 09:44
                  ale prywaciarz musi się boksować z pozwoleniami, normami itd. a mocarstwo 1 podpisem zezwala na wszystko na co ma ochotę.

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

              2. Jasna sprawa , NimnuL-Redakcja 13/09/24 11:13
                bardzo chcę dożyć czasów lądowania człowieka na Marsie - tylko prywaciarz-świr jest w stanie zrobić to w przeciągu najbliższych dekad, bo to będzie właśnie przedsięwzięcie adresujące wyłącznie chore ambicje bycia pierwszym, aniżeli jakikolwiek inny sens (bo przecież o kolonizacji - ba - nawet małej, stałej bazie - mowy być nie może - z oczywistych powodów, nigdy).
                Wyścig na Marsa z udziałem 'mocarstw' mógłby mieć miejsce wyłącznie przy powtórce czasów Apollo i wyścigu na Księżyc. Obecnie tylko prywaciarz może się podjąć organizacji takiej imprezy, ze skończonymi szaleńcami na szczycie takiej rakiety.
                Więc tak - trzymam kciuki za Space X i dalszy rozwój wydarzeń w kierunku lądowania człowieka na czerwonej planecie, będąc jednocześnie przekonanym, że trup ścielić się będzie gęsto w drodze tam, na miejscu i/lub z powrotem.

                Wracając jednak do meritum tego wątku - wszystko pięknie, gdyby nie ubrano tego w 3h show z czego 10 minut to dwóch kolesi wyglądających niepewnie z włazu (SEVA) i dwóch siedzących wewnątrz (IVA).
                Nie zaprezentowano tam nic imponującego w kontekście (podkreślam - przez pryzmat dotychczasowych osiągnięć lotów w kosmos) historycznych wydarzeń.

                Tu mamy do czynienia z bogatymi kolesiami, którzy dla odmiany zamiast pakować się do beczki i iść na dno oceanu polecieli troszkę do góry (2cm nad globusem szkolnym?).
                Obstawiam lada moment pojawienie się książek 'bestseller' tej czwórki na styl 'First Citizen Astronaut', "My journey towar stars', "I touched universe" lub coś w kierunku podobnych bzdur :)

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. baza na Marsie- dlaczego nigdy? , Demo 13/09/24 11:20
                  dzisiaj napotkane przeszkody technologia jutra może ominąć. My za dzieciaka walczyliśmy patykami z pokrzywami, dzisiaj dzieciaki biegają z podręcznym komputerem z dostępem do większości wiedzy świata.

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

                  1. Fizyki nie oszukasz, nie o technologię chodzi, bo tą mamy z grubsza ogarniętą , NimnuL-Redakcja 13/09/24 11:55
                    w końcu wysyłamy łaziki na Marsa, więc technicznie jest to możliwe - tyle, że kto chce wysyłać trupy na wycieczkę?
                    Mars to mała planeta (BTW żyjemy na największej planecie skalistej w Układzie Słonecznym) - ciążenie to zaledwie 1/3 (to problem biologiczny, można trochę zaadresować, ale to nadal problem na długą skalę czasową), praktyczny brak atmosfery (1% ziemskiej blisko temu co jest na Księżycu niż temu co pokazują w filmach SciFi), co przekłada się na całkowity brak ochrony przed promieniowaniem (to też wynika z rozmiaru planety/pole magnetyczne). Terraformacja na skalę takiej planety to bajki, nawet jeśli wpompujesz tyle atmosfery co na Ziemi (o tym samym składzie), to i tak ciśnienie będzie poniżej progu użyteczności dla naszego organizmu (1/3G).
                    Baza tymczasowa - być może w bardzo dużej odległości, jeśli będzie uzasadnienie. Tylko podstawowe pytanie - po co?
                    Jeśli nie do terraformacji i kolonizacji (patrz wyżej) ... to do jednorazowej akcji by być pierwszym i jedynym.
                    Do badań naukowych znacznie tańsze i efektywniejsze jest wysłanie zrobotyzowanych łazików (te są coraz bardziej zaawansowane).
                    Kupa mięsa w postaci człowieka to kosmiczny (hehe) problem. Jest ciężki, trzeba mu dać żarcie, oddychanie i dostosować warunki do życia. Samego też nie puścisz, pewnie załoga 5 to minimum, więc robi się problem do potęgi 5. Psychologia do tego dochodzi - 9 miesięcy w całkowitej izolacji w locie tam, czekanie na okienko na powrót to chyba ponad 1.5 roku.
                    Pionierzy - świty - owszem, ktoś się znajdzie, ale jestem przekonany, że nie będzie to ani stała baza ani nawet tymczasowa. Weź pod uwagę pierwszych ludzi, którzy jeśli tam polecą to spędzą w bardzo skromnych warunkach dobre 3 lata. To nie lot na Księżyc - ten jest jak wyście po bułki do Żabki w porównaniu do lotu na Marsa (luźny odpowiednik przepłynięcia kajakiem wszystkich oceanów w samotności).

                    Na Księżyc też się już nie lata. Odhaczono bycie pierwszym i dalsze loty tam nie mają uzasadnienia. Ryzyko jest kosmiczne, choć odległość to tuż obok.
                    Przypuszczam, że jakiś bogacz przy użyciu prywatnych środków (SpaceX) poleci sobie na Ksieżyc, ale na Marsa? Śmiałkowi znudzi się po tygodniu lotu, po miesiącu się rozmyśli, po 4 miesiącach (w połowie drogi) będzie chciał wyjść na zewnątrz zapalić papierosa, a po 6 miesiącach faktycznie wyjdzie na zewnątrz bez kombinezonu.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. to teraz sobie pomyśl , Demo 13/09/24 12:19
                      jakie problemy techniczne były 100-150 lat temu jak taki inżynier marzyciel myślał o samolotach/ statkach powietrznych. Ogrom z nich były dla nich nie do przeskoczenia.

                      Nie będę się wymyślał jakby to można zrobić bo jakbym wiedział, to bym siedział w NASA albo u Elona, ale jestem pełen wiary, że ludzkość znajdzie sposób.

                      P.S. "Zaludnienie" Marsa robotami które będą nam wysyłać materiały to też kolonizacja. Tak samo jak nie musimy osobiście eksplorować kosmosu jeśli sondy zrobią to lepiej.

                      napisalbym swoj config,ale sie nie
                      zmiescil:(

                      1. Jeśli tak to przedstawiasz , NimnuL-Redakcja 13/09/24 12:36
                        "P.S. "Zaludnienie" Marsa robotami które będą nam wysyłać materiały to też kolonizacja. "

                        To teraz jest inna rozmowa - w takim kontekście inne planety też będziemy "kolonizować", bo w ten sposób dowiemy się czegoś nowego, więc ciekawość/nauka prze do przodu.

                        Co do samolotów - nietrafione porównanie, według mnie, bo wówczas to ograniczenia technologiczne stanowiły wyzwania, nie środowiskowe. Puszczanie latawców na własnym podwórku, to jednak inna liga niż loty w kosmos - tu są ograniczenia zewnętrzne (fizyka, środowisko, psychologia, biologia).

                        Ja to widzę tak: jeśli pojawią się faktycznie zakusy na załogowy lot na Marsa to wcześniej powinno się wysłać podobny skład ludzi na Księżyc i tam przetrzymać ich przez 3 lata. Kilka razy. Tam (w bezpiecznej odległości w razie problemów) symulować pobyt na Marsie (izolacja, podobne - za wyjątkiem ciążenia - warunki). Po kilku udanych pobytach, bogatsi o nowe doświadczenia można wyrywać się na pierwsze deptanie po Marsie - do czego niewątpliwie w końcu dojdzie, ale powtarzam - tylko po to, żeby zaspokoić spuchnięte ego ludzkości.

                        Taka baza na Księżyciu, będąca preludium lotu na Marsa to jest i tak 'pikuś' w kontekście lotu na planetę obok, ale lepsze to niż nic.

                        Koszt prywatnego przedsięwzięcia to już inna bajka, na pewno potrzeba kilka najgrubszych kont bankowych wyczyścić do zera, żeby taką zabawę sfinansować.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                      2. Kończąc myśl , NimnuL-Redakcja 13/09/24 12:53
                        trochę się w tym wątku rozpisałem, bo tematyka jest bliska mojemu sercu - z utęsknieniem patrzę przez teleskop na inne planety, gwiazdy czy galaktyki ... i trochę mnie nerw bierze, gdy taki SpaceX ze świrem na czele, mając potencjał i momentum medialne wysyła czterech randomowych łebków, żeby dwóch nich trzymając się poręczy wyjrzało z włazu i voila. To właśnie na SpaceX liczę, że zrobi gruby postęp i może coś ciekawego się wydarzy w lotach w kosmos, niewiele życia mi już zostało, a w ostatnich dekadach w kwestii eksploracji kosmosu dzieje się dość mało w porównaniu do dynamiki z lat '60 (choć jak się już dzieje, to jest ciekawie, np. JWT, Psyche czy niebawem Europa Clipper).


                        Wracając do tematu załogowego lotu na inną planetę ... W książce "A Traveler&#8217;s Guide to the Stars" autor Les Johnson pokusił się o przeliczenie ekwiwalentu misji bezzałogowych na jedną załogową. Jeśli mnie pamięć nie myli, wyszło coś w okolicy 1:30. Czyli wysłanie jednego człowieka na Marsa to ekwiwalent kosztowy 30 misji bezzałogowych. Zgadnij, który kierunek wybierze nauka, mając na uwadze budżet? O inżynieryjnym koszmarze zapakowania żywego organizmu na pokład i utrzymaniu go przy życiu nie wspomnę - faknie opisano to w książce "Packing for Mars: The Curious Science of Life in the Void" Mary Roach - pozycję gorąco polecam.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                2. Ale Ty to jednak trochę Pan Maruda jesteś ;-) , JE Jacaw 13/09/24 11:49
                  Oczywiście masz rację, że to już było, ale... i tu ważne są te "ale".

                  Czyli, m.in. że:
                  - to właśnie prywaciarz zrobił, a nie mocarstwo,
                  - to byli zwykli ludzie, a nie wybrani zawodowcy.

                  Więc są to pewne osiągnięcia i dobrze wróżą na przyszłość, a co do sensowności... to ogólnie nasze kroki w kosmosie można uznać, za bezsensowne wywalanie kasy. Towarów tam nie eksportujemy, nic sensownego nie przywozimy, tylko se latamy dla latania i kupę kasy na to przeznaczamy.

                  I pamiętaj też, że jak był wyścig mocarstw, albo nawet obecnie Chiny lub Indie tu działają, to kwestie bezpieczeństwa i odpowiedzialności są nieco mniej istotne. Jak się coś stanie... no trudno postęp wymaga ofiar, to byli zawodowcy, którzy znali ryzyko itd. A teraz zaczyna się powolna komercjalizacja, gdzie każda poważna wpadka może oznaczać koniec firmy i poważne problemy dla szefostwa.
                  Ja to widzę tak, że jest tu taka różnica jak między lotem eksperymentalnym samolotem, a zwykłym samolotem pasażerskim.
                  No i jeszcze patrząc jaki problemy ma tu konkurencja np. Boeing to jednak nie jest to taka bułka z masłem.

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

                  1. Nie zgodzę się z , NimnuL-Redakcja 13/09/24 12:00
                    "to ogólnie nasze kroki w kosmosie można uznać, za bezsensowne wywalanie kasy. "

                    % budżetu publicznych pieniążków jest bardzo mały (aktualnie NASA to 0.4% budżetu USA, w czasach Gemini/Apollo to było 4%).

                    Do dziś czerpiemy z dobrodziejstw opracowanych w trakcie lub na potrzeby lotów w kosmos. Tylko o to mi chodzi - dwóch bogatych kolesi wyściubiło głowy z włazu i uznali, że temat załatwiony, więc nie ma się co dziwić, że wysłano 'zwykłego człowieka, a nie naukowca' - szkoda potencjału kogoś mądrego :)


                    Wrócimy do tego wątku w 2064? ;-)

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                3. idź podziwiać lysego , faf 13/09/24 21:29
                  skoczyli sobie wielkim dildo na 100km

                  co do EVA spacex - są procedury, testy itd, oglądałeś pełny przekaz a nie jara cię to ... poczekaj na skrót - albo na rolkę na tik-toku...

                  z Woschodami i Gemini był taki problem że mieli za mało filmu do kamerki na pokładzie - masz krótkie filmiki i to by było na tyle.
                  oczywiście oczewkiwałeś czegoś emocjonującego - np jak spuchnięcie majtów Leonowa przez co nie mógł poruszac rękami a potem wleźć do śluzy, albo emocji jak w Gemini najpierw zaciał się właz i nie dało się wyleźć a potem nie dąło się zamknąć i nie wiadomo co będzie z lądowaniem....


                  show ? bardzo fajnie że spaceX daje tak bogate swoje materiały, pozwala umieszczać niezależnym kamery w pobliżu startu - no ale ueee nie było fajerwerków....
                  może sprawdź że jednym z celów misji były testy laserowej komunikacji z starlinkami - dzięki czemu obejrzałes tę niesamowicie nudna transmisję....

                  zwróc uwagę na filmy np apollo 13 - jak się zawsze chcili posrać jak kapsuły wchodziły w atomsferę i w wyniku jonizacji plazmy na kapsule nie działała komunikacja radiowa.
                  to teraz obejrzyj jeszcze raz jak dla "show" spaceX transmitował na żywo jak starship płonie w atmosferze, jak jedyne przerwy w transmisji video spowodowane były "okopceniem" osłony obiektywów, jak pomimo przepalenia "skrzydeł" ich mechanika zadziała i statek wodował pionowo ... no tak ale to dla show. lepiej blueorgin ogladac jak celebrytom włosy falują po wzniesieniu się ledwo na linię karmana (porównaj to z wyskością orbity Dragona w misji Polaris). nowe kobinezony to też takie eee.... bo te z lat 70 to lepsze przecież ?

                  to może napisz peteycję do FAA bo SFT5 jest gotów do startu od końca sierpnia a Agencja AERONAUTYKI !!! zgłasza zastrzeżenia środowiskowe ! sic ! czy rybki nie ogłuchną - i przekazuje papiery do agancji rybołóstwa na co ma 60 dni. jesli spacex pomaluje wieżę startową na różowo to proces komisyjnej analizy środowiskowej startuje od nowa na 60 dni.... spacex szybciej buduje prototypy niż te faje przekładają papiery na biurku...

                  do tego blueorgin pozywa spaceX ze ...za często startują, że s cape w razie czego to wybuch starshipa może uszkodzic ich nieistniejący prototyp na sąsiedniej platformie (kilkaset metrów dalej)

                  a temu emocji mało ... chińczycy przeprowadzili w końcu udany test ala grasshoper - rakieta na metan wystartowała i wylądowała - poprzednia dla zadowolenia nimnula spadła na wioskę - bo mało emocji :)



          2. SEVA zrobili, nawet nie EVA , NimnuL-Redakcja 12/09/24 15:17
            czyli mniej niż pierwszy rusek :)

            https://en.wikipedia.org/...xtravehicular_activity

            "In a stand-up EVA (SEVA), an astronaut stands through an open hatch but does not fully leave the spacecraft"

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

  2. NimnuL zapierdala przeciez po kosmosie... , Doczu 12/09/24 19:30
    ...wyprowadza psy space-somsiadom i generalnie obyty jest w "te klimaty"
    To nic że od "zimnej wojny nikt nie odbył takiego "spaceru". Dla niego to wyjście po bułki do spożywczaka. Robi to codziennie.
    Przestańcie się ekscytować. NimnuL robi to codziennie...

  3. Nie masz argumentów, więc sypiesz bzdury. , NimnuL-Redakcja 12/09/24 20:07
    Personalne wycieczki pomijam.

    "od "zimnej wojny nikt nie odbył takiego "spaceru""

    Takiego, czyli bezcelowego wychylenia się na moment z włazu? To się zgadza.

    Bo normalne, wielogodzinne EVA to jednak po zimnej wojnie były rutyną (jeśli można użyć tego słowa w tak niebezpiecznych i trudnych warunkach).

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  4. Zastanawia mnie jedno... , gromki_86 15/09/24 21:23
    Gdzie oni mają kibelek?
    Spojrzałem na pierwszą z brzegu animację tej kapsuły i którędy do wychodka?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL