Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ekspert_I 09:35
 » wrrr 09:32
 » J@rek 09:32
 » DJopek 09:28
 » arra 09:27
 » past 09:24
 » madsheep 09:22
 » Kenny 09:21
 » Syzyf 09:19
 » Chrisu 09:17
 » marcin502 09:15
 » hokr 09:09
 » Emios 09:06
 » buddookan 09:05
 » Wolf 09:03
 » McMi21 09:01
 » MARtiuS 08:59
 » Chavez 08:45
 » RoBakk 08:43
 » Markizy 08:30

 Dzisiaj przeczytano
 8832 postów,
 wczoraj 29155

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Mieszanie Angielskich slow do Polski zdan... , Nazgul 29/05/12 16:15
Czasami mnie az czarna krew zalewa. Ja rozumiem ze fajnie jest wtracac angielskie slowka w polske zdania ale przeciez zamiast:

Jaki masz sellout na ten tydzien?
Podaj mi target na ten miesiac?
Jaki masz forecast na przyszly kwartał?
itd...

Można uzyc naszych rodzimych słow: sprzedaż, cel, prognoza

Przeciez mamy takie ładne normalne Polskie odpowiedniki...
EOT :)

people can fly, anything
can happen...
..Sunrise..

  1. hmm: , Okota 29/05/12 16:18
    http://www.youtube.com/watch?v=N_urmb3GOck

    Dyslektyka błąd nie pyka...
    RTS wszechczasów:
    Supreme Commander

  2. Poczytaj ogłoszenia o pracę , laciak88 29/05/12 16:37
    ;-)

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

  3. Mnie zabija , Fatum 29/05/12 16:41
    sfokusujcie się na target ;)

    Fatum

    1. A mnie zabija , Remek 29/05/12 21:58
      Jak ktoś mówi, że go zabija, a nadal żyje i czuje się świetnie.

  4. Nie badruj się , JanTomasz 29/05/12 16:55
    lujnij na tivika i na live program zobacz, jak bojsy fajtują.

    (;,;)

  5. Masz na uspokojenie , Emalia 29/05/12 17:03
    http://przylapana.blog.pl/holajza,10762979,n

    1. Klasyk , Dabrow 29/05/12 20:00
      ale to jest klasyk dowodzący ile w języku inżyniersko-budowlano-instalatorsko-rzemieślniczym jest języka niemieckiego a ile polskiego (-; I tak jest do dziś...

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. Nie tylko w technicznym , Emalia 29/05/12 20:12
        szaliki, kalosze, itd.

        Nie ma się co oburzać, bo wyjdzie jak z tym indianinem, który miał wąty do tradycyjnych indiańskich imion.

        Jężyk żyje i się rozwija, a wszelkie próby "zawracania Wisły kijem" są z góry skazane na niepowodzenie, czego dowodem choćby stanowisko Rady Języka Polskiego w kwestii określania Muchy "ministrą".

  6. oj tam oj tam , RusH 29/05/12 17:06
    bicz pliz!

    I fix shit
    http://raszpl.blogspot.com/

  7. ale to nie tak , kubazzz 29/05/12 17:06
    jeśli pracujesz w obcym języku to nie ma opcji, żeby nie wrzucać pewnych słów kluczowych w takiej formie w jakiej się pojawiają się najczęściej.
    Tak to już jest.
    Większość ludzi robi to bezwiednie. Podobna sytuacja dotyczy terminów specjalistycznych.

    Owszem, są sytuacje kiedy powód wrzucania obcych słów jest inny, albo kiedy rzeczywiście wypada się skoncentrować i pilnować tego co się mówi, ale to tylko margines tego problemu.

    SM-S908

    1. + 1 , Kosiarz 29/05/12 17:17
      tak to wlasnie jest w wiekszosci przypadkow. tez bylem na to wyczulony jak przeprowadzilem sie za granice a teraz sam to dosyc czesto robie bo po prostu jest wygodniej czasem i wlasciwie sie o tym nie mysli za bardzo.

      Ale urwal...

      1. własnie , okobar 30/05/12 14:46
        trzeba czasem myśleć... czyli złota zasada - najpierw myślisz, potem mówisz:P

        AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
        GF 7600 GS, M2N4 SLI
        Win XP SP3

  8. a teraz zagadka - co oznacza po polsku , PrzeM 29/05/12 17:19
    zaremować diwajsy? :))))

    PrzeM

    above the mind - powered by meat...

    1. usunąć urządzenia? , ngP 29/05/12 17:22
      strzelam.

      1. chyba trafiłeś , Nikita_Bennet 29/05/12 17:44
        rem
        device
        tak zgaduję ;)

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  9. panią artystkę niedawno słyszałem , Chrisu 29/05/12 18:56
    która zrobiła focus na tę sprawę ;)

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  10. Pani "reporterka" też , ngP 29/05/12 19:07
    Agatka Młynarska, albo chyba powinienem napisać Mlynarsky, w programie telewizyjnym popisała się swoim byciem na luzie mówiąc "[...] i gdyby to usłyszał to pewnie zapadłby się six feet under, czyli sześć stóp pod ziemię".
    Fejsbukowe naleciałości też już na ulice wychodzą w stylu "aaaaa! Widziałaś mięsnego jeża?! Lajkyt!"

    Na samym fejsbuku z kolei codziennością już są "polskie" zdania typu "Opieka nad 6 letnim niemowlęciu - 1:0 dla mnie"

    Ale w sumie g*no mnie to obchodzi czyli shit around me ;)

    1. za nieodmienianie słów to bym , Chrisu 29/05/12 19:14
      język ucinał ;)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. swoją drogą , Dabrow 29/05/12 20:01
      6-cioletnie niemowlę to chyba pisało ten tekst (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

  11. E tam, twoje oczy ar hipnotajzin. , Dexter 29/05/12 19:27
    ;-P

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

  12. mnie dzis zalala krew jak w radio , MayheM 29/05/12 19:32
    trabili o targach Mother and Baby na Sluzewcu. Nosz kwa jego macica, toz to nie mozna Matki i dziecka?

    1. nie można , Dabrow 29/05/12 20:02
      bo mimo, że jest ustawa o ochronie języka to udowodnią ci że to jest nazwa własna i pozamiatane...

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

    2. to juz przesadzasz, to jest jakis tam pomysl, sa sponsorzy, sa reklamy, , chris_gd 30/05/12 08:38
      cholera wie skad sie impreza wziela, moze zagraniczna firma dala troche kaski, watpie, ze nazwali to tak bo lepiej wyglada

      Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
      RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

      1. moze tak moze nie , MayheM 30/05/12 10:19
        wiele jest takich imprez czy nawet produktow, ktore sie nazywa po angielsku bo lepiej wyglada.
        Jednakze w krajach uswiadomionych o swojej wartosci, tlumaczy sie wszystko na jezyki ojczyste.
        Mnie to tam osobiscie akurat lata, znam angielski i moze byc wszystko w tym jezyku, ale liczy sie sam fakt.

        1. Producenci czasem przesadzają, a ich fantazja nie zna granic , NimnuL-Redakcja 30/05/12 10:31
          szczególnie krajowi wytwórcy, dla przykładu podam pudełko kaszy firmy Sonko, na którym widnieje napis 'high fiber' a na innym pudełku 'the highest quality'. Producenci zdają się nie mieć pojęcia jakie znaczenie mają słowa 'extra' oraz 'super'. Używają ich za to z lubością. Jednak tego nie zwalczymy.
          Za to faktycznie w Holandii, Szwajcarii czy Niemczech wiele produktów importowanych jest tłumaczona na lokalne języki, łącznie z wszelkimi wstawkami. Polacy zdają sie nie mieć własnego języka jednak.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

  13. Don't turn my ass, bijacz , Luke Jadi 29/05/12 19:44
    Czyli nie zwracaj mi dupy pierdolami :)

    ----------------------------------------
    www.lukaszjatczak.pl

    1. zabrakło słowa "pierdoły" , bwana 30/05/12 09:39
      czyli fartholes:-D

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

  14. jak dziś słyszę panią zajmującą się kontaktami z mediami , Tomasz 29/05/12 20:38
    naszego stadionu narodowego jak mówi, że do opieki nad murawą zatrudniona jest osoba na stanowisku "greenkeepera". Hmm, aaa, ogrodnik, sobie pomyślałem.
    Dobrze, że pracuję w małej firmie i ludzie nie mają maniery umawiać się na mittingi (no jak to właściwie napisać, jest to już nasze czy jeszcze ich?).

    Pan Croup i pan Vandemar zabijali czas.

    1. No bo ... , Muchomor 1/06/12 13:53
      ... on tam przecież kwiatków nie sadzi tylko pilnuje żeby trawa była zielona (green). I wszystko jasne ...

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  15. W niektórych przypadkach oczywiście można , ligand17 29/05/12 20:55
    i np. ja się staram używać polskich słów. Ale jak dziennie wysyłam koło 100 maili w języku angielskim, gdzie takich słów używam co chwilę, to po prostu automatycznie mi się nasuwają, jak rozmawiam.
    Ale są też przypadki, gdzie nie ma polskich odpowiedników, albo nie oddają one w pełni słów angielskich lub brzmią "dziwnie", np.:
    - impact
    - feedback
    - effort
    - manday
    - deploy

    1. erm , RusH 29/05/12 21:37
      wplyw
      reakcja
      wysilek
      roboczogodziny
      uruchomic

      which doesn't mean i don't understand your frustration

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

      1. ha! , Dabrow 29/05/12 22:18
        powinienem napisać +1, ale ktoś mi zarzuci nowomowę (-;

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

      2. Nie chce mi się po słownikach szukać , NimnuL-Redakcja 30/05/12 08:43
        ale deploy to bym raczej podciągnął pod 'wdrażać' lub 'rozwijać' w zależności od kontekstu, natomiast tłumaczenie 'effort' jako 'wysiłek' brzmi komicznie, przynajmniej dla mnie.
        Czasem nie ma sensu silić się na tłumaczenia.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. eee , 0r8 30/05/12 10:08
          rozwijac? smiesznie brzmi? zlituj sie...

      3. Hmm , ligand17 30/05/12 08:58
        - nie, "wpływ" to "influence", "impact" jest dużo mocniejszym słowem
        - nie, żarty sobie robisz? Jeżeli już to "informacja zwrotna" albo "odpowiedź" ale to też nie oddaje sensu słowa angielskiego
        - nie, wysiłek to zupełnie co innego. Może ewentualnie "nakład pracy", ale brzmi do d..., szczególnie w prezentacjach
        - nie, bez przesady
        - nie, uruchomić to "start" albo "set up". "Deploy" to bardziej "wdrożyć", ale po angielsku to jest "implement", które jest różne od "deploy"
        Mogę jeszcze trochę przytoczyć, to się razem pośmiejemy.

        1. hmmm , Dabrow 30/05/12 16:46
          feedback - odzew. Proste i działa, przerobione kilkukrotnie w relacjach choćby z takim konglomeratem jak autodesk (-;

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. Hehe , ligand17 30/05/12 18:48
            "odzew" to mi się kojarzy z "hasłem" i konspiracją :-). I uważam, że nie jest to tłumaczenie oddające w pełni słowo angielskie. "Odzew" implikuje krótką odpowiedź typu tak/nie/nie wiem/nie obchodzi mnie to. A już w przypadku wysyłania dokumentu i prośby o feedback na pewno nie spodziewasz się takiej odpowiedzi.
            Kolejna perełka: deliverable. Jest ktoś chętny?

            1. Interface i deadline , NimnuL-Redakcja 31/05/12 07:29
              tu ktoś chętny na tłumaczenie? :>
              Deliverable - w zależności od kontekstu, można podciągnąć pod 'produkt'.

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. "Produkt" nie , ligand17 31/05/12 11:49
                bo deliverable może przyjmować różne formy (dokumenty, dane, pliki) i najczęściej jest efektem pracy zamykającym dany etap projektu.

                1. Tak, ale dokumenty to też produkt , NimnuL-Redakcja 31/05/12 11:57
                  wynik pracy.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. OK, ale co , ligand17 31/05/12 12:25
                    jeżeli wynikiem danej fazy projektu jest np. skonfigurowany system gotowy do testów? Nie jest to produkt, bo nie można go użytkować zgodnie z przeznaczeniem.

                    1. Produkt częściowy , NimnuL-Redakcja 31/05/12 12:32
                      słyszałem takie określenie.
                      Wiesz, złożona karoseria to też produkt pewnej fazy projektu, ale jeszcze nie można jej użytkować zgodnie z przeznaczeniem.
                      W sumie dyskutujemy na temat, który dyskusji nie wymaga. Sam nie silę się na tłumaczenia tam gdzie nie jest konieczne w gronie osób wtajemniczonych używam słów 'branżowych' bo wiem, że będę zrozumiany. Oczywiście nie jestem w tym odosobniony. Wesoło używam sobie więc effortu, dealinów, deliverabli, resourceów, timelinów, calli itd. itd.

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

              2. Toż interface został już lata temu przetłumaczony jako... , Rhobaak 31/05/12 12:05
                ...międzymordzie. Fakt, to tłumaczenie niezbyt się przyjęło, podobnie jak np. dwumlask lub wleczenie myszą, ale już np. "plik" jest powszechnie używany.

                Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
                G-forc 460 gietex,barakudy
                Children of Neostrada Association MVP

                1. Plik się przyjął , NimnuL-Redakcja 31/05/12 12:19
                  choć mi się słowo 'plik' jednoznacznie wiąże ze stertą dokumentów, papierów, zwitkiem pieniędzy (plik banknotów) co przecież z pojedynczym obiektem nie ma nic wspólnego.

                  Folder też się przyjął u nas, choć jest kalką angielskiego. Bookmarki również się u nas zagościły na dobre.

                  Pamiętasz 'Moja aktówka' w starych Windowsach (chyba 95)? Jaki to miało odpowiednik w wersji angielskiej?

                  Czy tego chcemy, czy nie, nie powstrzymamy rozwoju języka i wchłaniania nowych słów do naszej codzieności. Otoczeni jesteśmy przecież obcymi zwrotami, których nawet nie zauważamy. Choćby poniżej tego pola tekstowego, w którym właśnie piszę te słowa widnieje przycisk 'Reset'. O słowach typu Board, News, Menu nie wspominając. Patrzę na biurko i co widzę? Monitor i telefon.

                  Jeśli mam wybierać to wolę już słowa obce, ale poprawnie wymawiane. Bo mnie ciarki po plecach przechodzą gdy słyszę "delejt" (Delete).

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

              3. deadline , ligand17 31/05/12 12:26
                można tłumaczyć na termin. Ewentualnie "nieprzekraczalny termin" :-)

            2. jakby mi ktoś , okobar 31/05/12 08:16
              napisał np. maila, dokument, poprosił o feedback
              to bym mu nie odpisał:P
              jakby poprosił o odpowiedź, to dostałby ją:P

              AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
              GF 7600 GS, M2N4 SLI
              Win XP SP3

              1. "jakby poprosił o odpowiedź, to dostałby ją:P" , Kenny 31/05/12 08:51
                no wlasnie, a jemu chodzilo by o feedback a nie odpowiedz...

                .:Pozdrowienia:.

                1. Dokładnie, bo odpowiedź może być na pytanie , NimnuL-Redakcja 31/05/12 09:09
                  feedback to całkowicie inna sprawa.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                2. z tym ze ja nie wiem , okobar 31/05/12 12:15
                  co to feedback... więc nie odpisałbym ani nie potwierdził otrzymania:P

                  AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
                  GF 7600 GS, M2N4 SLI
                  Win XP SP3

              2. Jakby mnie ktoś w takiej sytuacji spytał o odpowiedź , NimnuL-Redakcja 31/05/12 09:09
                to bym poprosił o pytanie.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

      4. Idąc dalej , NimnuL-Redakcja 30/05/12 09:01
        manday to nie roboczogodziny, a "roboczodni". Myślałeś pewnie o manhours.
        Feedback jako 'reakcja' też mi nie pasuje. Prędzej 'odpowiedź' ale to zależy od kontekstu. Osobiście będę bronił stanowiska Ligand17, pewnie dlatego, że go rozumiem i mam podobnie w życiu biurowym.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. nic nie myslalem , RusH 30/05/12 15:07
          manday to roboczogodziny
          tlumaczy sie sens a nie dokladnie slowo w slowo, zwlaszcza jak nie ma polskiego odpowiednika, na pewno lepsze od wymyslania wlasnych slow ala "roboczodni" :D

          I fix shit
          http://raszpl.blogspot.com/

          1. no właśnie widać... , ligand17 30/05/12 18:49
            spróbuj sobie zestawić 1000 mandays a 1000 roboczogodzin.

            1. ??? , RusH 30/05/12 20:21
              1000 mandays = 24000 roboczogodzin

              gdzie problem?

              I fix shit
              http://raszpl.blogspot.com/

              1. Takie przelicznika , ligand17 30/05/12 21:06
                to nawet w Chinach czy Bangladeszu nie mają...

                1. to sobie dostosuj , RusH 30/05/12 21:43
                  do normy w firmie zamiast wymyslac slowa czy wplatac obce.

                  I fix shit
                  http://raszpl.blogspot.com/

              2. Pracoholik!!!!!! , Luke Jadi 30/05/12 22:53
                A gdzie czas na spanie i granie? O sexie nie mówiąc. Wstyd.

                ----------------------------------------
                www.lukaszjatczak.pl

              3. 8 000 godzin, jeśli już , NimnuL-Redakcja 31/05/12 07:32
                a słowo 'roboczodzień' istnieje:
                http://www.sjp.pl/roboczodzie%F1
                tu nawet jest przeliczane (na dole strony, z roboczomiesiącem włącznie)
                http://pl.wikipedia.org/wiki/Roboczogodzina

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. nom istnieje , RusH 31/05/12 16:45
                  (brak znaczenia) :)

                  I fix shit
                  http://raszpl.blogspot.com/

                  1. Przyznaj sie do bledu , NimnuL-Redakcja 31/05/12 18:02
                    Wyżej mówisz o wymyślaniu słów, jednak takie słowo istnieje, a że nie wyedytowano znaczenia... Poszukaj znaczenia w innym miejscu. Logika jednak podpowiada swoje. Przynajmniej moja :-)

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. NIE! , RusH 31/05/12 19:29
                      do niczego sie nie przyznaje!!! :P

                      I fix shit
                      http://raszpl.blogspot.com/

    2. Można, można. , Muchomor 1/06/12 14:17
      Kiedyś mnie to bardzo raziło, dopóki sam nie zostałem postawiony w tej sytuacji.
      W pracy tylko angielski. Moja córka ma jeszcze gorzej, bo polską szkołę ma tylko w Soboty, a cały roboczy tydzień jedzie na okręta po angielsku. Polskie książki i filmy wiele tu nie zmienią ... Całe szczęście dziewczyna czuje się niezręcznie z tą sytuacją i jakieś ambicje odnośnie własnego polskiego ma.
      Skłąniałbym się raczej ku temu co Dąbrow proponuje:
      "Feedback" to raczej: odzew. Jak pytam o "feedback from the fields" to dokładnie o taki odzew mi chodzi.
      "manday" to po prostu: dzień roboczy. "Roboczodzień" brzmi trochę jak socjalistyczne nowomowa.
      "roadmap" to: plan lub harmonogram. To jest trochę amerykanizm, bo nawet w IE słyszałem to tylko w odniesieniu do amerykańskiej polityki okupacyjnej.
      Inne przełożyć można bardziej lub mniej zręcznie w zależności od kontekstu. Czasem pierwsze tłumaczenie, o którym pomyslimy faktycznie brzmi po polsku debilnie. Mam tak jak coś mamie lub żonie mam przetłumaczyć.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  16. zbiorczo: , Seadog 29/05/12 22:23
    skoro się już tak o polszczyznę troszczymy, to:

    - przymiotniki piszemy małą literą: polski, angielski
    - w wyrażeniu "mimo że" przed "że" nie ma przecinka
    - mityng (tak, właśnie tak pisany) został zapożyczony do języka polskiego przed iweeelu laty (bodaj w międzywojniu; na pewno Wiech używa go w felietonach z lat sześćdziesiątych)

    http://nadobranoc.weebly.com/

    http://ciii.blogspot.com/

    1. heh , Dabrow 30/05/12 00:05
      ten przecinek przy kolejnym że (((-;
      Uderz w stół i takie tam...

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

  17. "renczne łeksowanie" , DrLamok 30/05/12 00:22
    się kłania :P

  18. takie czasy, sila internetu, telewizji itp. , chris_gd 30/05/12 08:35
    zrodel przekazu co wala w nas angielskim, wiele osob mysli, ze to ladnie brzmi, a prawda jest taka, ze mnie hu... strzela jak sobie przypomne szefa co mawial, panowie ida oplaty, money,money,money, trzeba sie z fokusowac :) i jakiegos dobrego deal-a zrobic
    masakra

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

  19. Czasem w rozmowie łatwiej jest pozostawić bez tłumaczenia , NimnuL-Redakcja 30/05/12 08:38
    jeśli to rozmowa nieoficjalna. Ja w biurze czasem używam słów typu scope, task, mitygacja itp. szczególnie gdy zabraknie mi polskich odpowiedników. Czasem posługując się na codzień językiem angielskim po prostu można pomieszać szczególnie w pośpiechu.
    Ale to w rozmowach nieoficjalnych. W radio, TV czy na oficjalnych spotkaniach też mnie to razi.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. task? , Dabrow 30/05/12 16:47
      a to zadania nie umiesz wykonać? Tylko musisz mieć taski przedstawione? (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

    2. rozumiem użycie np. roadmap , Dabrow 30/05/12 16:49
      bo mnie osobiście wk..wia tłumaczenie dziennikarzy w tv i mówienie "mapa drogowa" kiedy można wprost jednym słowem (nota bene też obcego pochodzenia) - harmonogram - to załatwić... Ale wolę wtręt "roadmap" niż tłumaczone mapa drogowa inwestycji np... Zdrowy rozsądek to zawsze ma sens (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. hmm, polska kolokacja to raczej 'plan' :) , Kenny 30/05/12 17:06
        plan inwestycji, inwazji, wycofania wojsk z Iraku... przewiduje... wykonanie...

        A harmonogram kojarzy mi sie z:

        <srk> bylem z kolezanka i jej chlopakiem w pubie
        <srk> ona fajna on taki typowy dres lysy 2 na 2
        <srk> jak sie z nia zegnalem
        <srk> powiedziala ze mozemy sie spotkac za tydzien
        <srk> sie spytalem co na to jej "napiety harmonogram"
        <srk> a ten jej chlopak wstal do mnie z piesciami
        <srk> i z tekstem "kogo nazywasz harmonogramem, ch*ju"
        <srk> szkoda ze sie tak balem rozesmiac

        .:Pozdrowienia:.

        1. plan , Dabrow 30/05/12 22:32
          też, nawet prościej i krócej. O, ja ostatnio za dużo z harmonogramami siedzę więc takie skojarzenie miałem...
          Wszyscy na mnie krzyczą, o odzew też mi się dostało - a uważam że właśnie dobrze oddaje znaczenie... ale co ja wiem - Seadoga trzeba by tu wezwać.

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL