TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
kawałek kawała , McJackal 23/08/01 11:50 Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego
> właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, więc
> zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają
> się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest
> identyczny - drzwi powtórnie się odbijają się i stoją otworem.
> Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę miedzy drzwi a framugę, kobieta
> cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności.
> Wówczas odzywa się akwizytor:
> - Może odsunie pani najpierw swojego kotka...i7-10700K@5.2GHz 16GB@4600MHz
RTX2080Super 34''165hz1TB-NVME 8TB-HDD
Win11Pro - i jeszcze pare kawałów , McJackal 23/08/01 12:02
Ordynator przechodzi korytarzem szpitalnym i nagle słyszy dobiegające z dyżurki pielęgniarek odgłosy libacji. Zaciekawiony zagląda do środka i widzi obłoki dymu papierosowego, kieliszki i rozbawiony personel.
- Co to ma znaczyć! Pijaństwo w pracy?!
- Jest powód panie profesorze, jest powód - odpowiada jeden z asystentów. Siostra Kasia nie jest w ciąży ...
- Aaaaa to i ja się napiję...
Facet przyszedł do szpitala:
- Proszę mnie wykastrować.
- Jest pan zupełnie pewien?!!
- Tak.
Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się ich:
- I jak, operacja się udała?
- Udała się. Ale czemu pan tak postąpił???
- Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną Żydówką i wiecie, ...
- To może chciał się pan obrzezać???
- A co ja powiedziałem?!
Siedzi facet u dentysty. Od kilku godzin dentysta meczy się przy jego trzonowcach, wreszcie ociera pot z czoła i pyta facia:
- To co, może zrobię przerwę na papierosa?
- O tak, tak! Proszę...
I dentysta wyrwał mu obie jedynki...
Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za spódniczkami!
- No to gratuluje panu!
- Ale ja nie pamiętam po co to robię...
Z pokoju, w którym leży ciężko chory, wychodzi lekarz i mówi jego zmartwionej żonie:
- Mam dla pani dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą. Wiadomość zła: mąż jest beznadziejnie chory. Wiadomość dobra: jeszcze żyje.
Czy słyszałeś o blondynce, która wystrzeliła w powietrze?
- Chybiła...
Do zataczającego się jegomościa podchodzą dwaj policjanci.
- Dokumenty proszę - mówi pierwszy.
- Nie mam.
- No to idziemy - mówi drugi.
- No to idźcie.
Przychodzi zając do sklepu i pyta się:
- Dzień dobry czy są zgniłe marchewki?
Na to sprzedawca odpowiada:
- Nie.
Tak zajączek chodził już przez tydzień, aż w końcu sprzedawca pomyślał, że
sprowadzi mu te marchewki i następnego dnia:
- Dzień dobry czy są zgniłe marchewki? - pyta się zajączek.
Na to sprzedawca odpowiada mu:
- Dla stałego klienta, oczywiście.
- Sanepid! Kontrola! - wtrąca zajączek.
Do szkoły pani kazała przynieść dzieciom swoje zwierzątko. Na drugi dzień pyta Małgosię:
- Jakie zwierzątko ze sobą przyniosłaś i co ono potrafi?
Piesek Małgosi aportuje, szczeka itp.
- No dobrze „5” - powiedziała pani.
- A ty Krzysiu?
Kotek miauczał i ocierał się o nogi...
Także „5” powiedziała pani.
- A ty Jasiu?
Jasio wyciągnął z plecaka słoik, odkręcił i wyciągnął żabę.
- A co ona potrafi?
- Jasiu trzymając żabę za tylne nogi - uderzył nią o stół;
A żaba na to: „KUA!”.
- Jasiu co robisz?
A Jasiu jescze raz żabą o stół.
A żaba: „KUA!”.
- Jasiu tak nie można traktować zwierząt!!!
A Jasiu żabą o stół: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7...
A żaba: „KUAAAAAAANTA NAAAAAMERRRA...”.
Mąż przychodzi nieoczekiwanie do domu i zastaje żonę z kochankiem w sytuacji jednoznacznej.
Wzburzony krzyczy: Ty z tym panem w łóżku?! Jestem zaskoczony!
Żona na to ze spokojem:
Mylisz się kochanie! Ty jesteś tylko zdziwiony. To my jesteśmy zaskoczeni!
Ucieka kromka chleba w Rumunii przed zgłodniała gromadką Rumunów. Ucieka,. ucieka... wreszcie zdyszana zatrzymuję się za rogiem, Rumuni pobiegli dalej. Zdyszana taka stoi płasko przylepiona do ściany i dyszy... nagle ogląda się na swoją prawą stronę patrzy a obok niej stoi schabowy i pali
papierosa, spokojnie stoi i pali.
-No co ty tak tu sobie stoisz ? Zaraz cię złapią i zjedzą, uciekaj !!!
-Spokojnie kromeczko - odpowiada schaboszczak - mnie tu jeszcze nie znają.
Dwóch Żydów zwiedza Watykan, podziwiają przepych i bogactwo.
Jeden mówi:
- Popatrz, a zaczynali od stajenki...
Porównanie czynności, jakie wykonują kobiety i mężczyźni po skaleczeniu się w palec.
ONA
1.. Myśli "au"
2.. Wkłada palec do buzi by krew nie kapała na dywan.
3.. Drugą ręką sięga po plaster. Przykleja.
4.. Idzie dalej.
ON
1.. Wrzeszczy " k..."
2.. Odsuwa rękę jak najdalej, bo nie może znieść widoku krwi.
3.. Woła o pomoc.
4.. ( W tym czasie tworzy się na dywanie plama krwi).
5.. Musi usiąść, bo nagle dziwnie się poczuł (W tym czasie nadchodzi ONA)
6.. Łamiącym się głosem wyjaśnia, że o mały włos nie stracił ręki.
7.. Odmawia przyklejenia plastra, bo na taką ranę jest stanowczo za mały.
8.. Potajemnie sprawdza w "Encyklopedii zdrowia" ile krwi może stracić dorosły człowiek. (W tym czasie ONA leci do apteki po większy plaster).
9.. Z mężną miną znosi naklejanie plastra.
10.. Prosi o duży stek na kolację żeby przyspieszyć tworzenie się czerwonych ciałek krwi.
11.. Ostrożnie kładzie nogi na stoliku (W tym czasie ona smaży stek).
12.. Stwierdza, że przydałoby się kilka piw, aby uśmierzyć ból.
13.. Odkleja plaster, aby sprawdzić czy rana jeszcze krwawi (W tym czasie ONA jedzie na stację benzynową po piwo).
14.. Tak długo kombinuje przy plastrze by rana znów zaczęła krwawić
15.. Zarzuca jej, że nie umie opatrzyć rany.
16.. Wzdycha i jęczy, gdy ONA odkleja stary a nakleja nowy plaster.
17.. Stwierdza, że dziś wieczorem musi zrezygnować z tenisa, ale całkiem przypadkiem w TV leci mecz Pucharu Europy w piłce nożnej (W tym czasie ONA trze plamę na dywanie).
18.. W nocy kilka razy wstaje do łazienki, aby sprawdzić czy nie tworzy się zakażenie.
19.. Z tego powodu następnego dnia jest zmęczony i rozdrażniony
20.. Zwalnia się z pracy dwie godziny wcześniej, aby potwierdzić, że nie wdało się zakażenie.
21.. W pracy kradnie potajemnie temblak z apteczki
22.. Prosi miłą koleżankę o zabandażowanie i napawa się jej współczuciem.
23.. Podniesiony na duchu idzie wieczorem z kolegami do knajpy i na pytanie co się stało odpowiada "DROBIAZG, NIE MA O CZYM MÓWIĆ."
- Która godzina?
- Dwudziesta dziesięć!
- O rety, jak późno!
- To trzeba się było zapytać wcześniej!
Siedzi krowa na drzewie i je śliwki. Idzie mała dziewczynka i pyta się:
- Co tam jesz?
- Śliwki
- Ale ty głupia, przecież to drzewo to grusza
- Wiem ale śliwki mam w torbie!!!
Max, co znaczy po angielsku "why"?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam...
Siedzi sobie facet w chatce wieczorem , aż tu nagle ktoś puka do drzwi . Facet podchodzi , otwiera , a tam na progu stoi jez.
-Co ty tu chciałeś ? - spytał facet.
-Klej masz ? - spytał jez.
-Nie mam.
I jeż odwrócił się i poszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć. Po chwili znowu ktoś puka. Facet podchodzi , otwiera a tam znowu jez.
-Czego znowu chcesz ? - spytał podirytowany facet.
Na to jeż spokojnie :
-Klej przyniosłem.
Czy wolałbyś braciszka, czy siostrzyczkę ? - pyta mama już w zaawansowanej
ciąży.
- Jestem bardzo ciekawy, co zrobicie, kiedy odrzucę obydwie propozycje ?
Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie? - Pyta gajowy
napotkana dziewczynę. Po czym ostrzega: - Jeszcze Panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła...
Dwie staruszki wychodzą z kina i spotykają trzecią.
- Na czym byłyście? – pyta trzecia.
- Hm... – zaczyna jedna – zaraz, bo zapomniałam... Pomóżcie mi. Co to jest, takie czerwone z łodygą i listkami?
- Kwiat.
- Jasne, kwiat. A takie kwiat z kolcami.
- Róża.
- O właśnie! Róża na czym byłyśmy?
On i ona siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie. A czas leci...
Prelekcja o szkodliwości picia wódki.
- Jest dowiedzione naukowo, że żony zazwyczaj odchodzą od mężów nadużywających alkoholu – mówi prelegent.
- A ile trzeba wypić... – rozlega się głos z sali.
- Jakich kosmetyków używasz?
- Ester Lauder.
- Dlaczego takich drogich?
- Żeby ładnie wyglądać.
- To dlaczego jeszcze nie działają?,
Lekcja biologi:
- Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach? – pyta się pani Jasia.
- Dźwiedź.
- Niedźwiedź – poprawia nauczycielka.
Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem.
Nauczyciel pyta Jacka:
- Pożyczyłem od twojego ojca sto tysięcy złotych i po trzech miesiącach oddałem dwadzieścia trzy tysiące. Ile pozostałem dłużny?
- Sto tysięcy.
- Cóż to?! Nie znasz rachunków?
- Rachunki znam, ale pan nie zna mojego ojca.
Szkot podejmuje przyjaciela śniadaniem. Na talerzyku podaje m.in. odrobinę miodu.
- Widzę McGregor – mówi przyjaciel – że kupiłeś sobie pszczołę.
Wiśniewski pyta kolegi:
- Dokąd idziesz?
- Idę na próbę chóru.
- A co wy tam robicie?
- Gramy w karty, pijemy piwo, albo wódkę...
- A kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu.
- Pańskie scenariusz nie jest zły, ale trzeba go przerobić tak, żeby zrozumiał przeciętny idiota.
- To które fragmenty są dla pana niejasne?
Powiedz mi co czytasz, a ja powiem ci kim jesteś.
- Czytam Platona, Owidiusza, Homera...
- Jesteś kłamcą.i7-10700K@5.2GHz 16GB@4600MHz
RTX2080Super 34''165hz1TB-NVME 8TB-HDD
Win11Pro - Super jest żabą i żydówką... , Thadeus 23/08/01 14:28
......
- Ciong dalszy :-) , Renzor 23/08/01 12:41
Facet postanowil sie upic. Wyszedl wczesnie z pracy i poszedl do baru. Tam siedzial przez pol nocy no i wyszedl niezle wciety.
Przyszedl do domu i po cichu, zeby nie obudzic zony idzie do sypialni. Mial jednak pecha, bo zle policzyl stopnie i spadl na plecy. Pech byl jeszcze wiekszy, bo w tylnich kieszeniach zatknal sobie pare butelek piwa na pora nnego kaca. Butelki sie rozbily, a o siedzieniu szkoda mowic...
Ale facet nic nie czul, bo pijanym niebiosa bolu oszczedzaja. Idzie wiec dalej na gore. Dotarl w koncu do sypialni. Zaczyna sie rozbierac i widzi, ze bielizna cala pokrwawiona. Przyglada sie wiec sobie uwazniej w lustrze i starannie maskuje wszystkie swoje uszkodzenia tak, zeby nic nie bylo widac, a w szczegolnosci, zeby zona nie poznala.
W koncu stwierdzil, ze wszystko juz jest OK i poszedl spac.
Rano budzi go zona z pytaniem, gdzie byl przez cala noc. Facet tlumaczy sie wiec, ze musial do pozna siedziec w pracy itd...
- Od razu widac, ze piles - mowi zona.
- A skad wiesz kochanie, poczulas alkohol?
- Nie, ale domyslilam sie od razu jak zobaczylam, ze cale lustro ktos pooblepial plastrami.
Przychodzi baca do bacy w odwiedziny i widzi ze ten zbija z desek jakas wielka klatke..
-Coz to bedzie? ,- pyta
-A wiys, Jendrek pisol z wojska ze syfa zlapol...
-A coz to jest?
-Jo tam nie wim, ale dziesi to trza bedzie trzymac..
Co by sie stalo gdyby linie lotnicze zaczely zachowywac sie tak jak nasze systemy operacyjne? Jesli w miejsce Lotu, Air France czy Britrish Airways mielibysmy Windows Airlines, Mac Airways o Unix Express?
Oto co mozna znalesc w Internecie na ten temat:
DOS Air
Wszyscy pasazerowie wychodza na plyte lotniska, chwytaja sie samolotu, popychaja go az sie uniesie w powietrze, wskakuja do srodka i wyskakuja na zewnatrz kiedy zaczyna ladowac. Wtedy znowu chwytaja sie samolotu, pomagaja
mu uniesc sie w powietrze, wskakuja do srodka, etc...
Mac Airways
Sprzedawcy biletow, stewardesy i piloci wydaja sie jednakowi, maja te same opinie i robia wszyscy to samo. Kiedy ich pytasz o lot, mowia ze tego nie chcesz wiedziec, nie musisz tego wiedziec i bardzo prosza zebys wrocil na swoje miejsce i dalej ogladal film.
Windows Airlines
Terminal lotniczy jest bardzo czysty i zadbany, pracownicy sa wszyscy bardzo przystojni i dobrze ubrani, piloci bardzo dobrze wyszkoleni. Flota samolotow firmy jest ogromna. Twoj samolot startuje bez zadnych problemow, szybko
wznoszac sie ponad chmury i na wysokosci 20.000 stop rozlatuje sie w kawalki bez zadnego ostrzerzenia.
OS/2 Skyways
Terminal lotniczy jest prawie pusty, widzi sie tylko paru potencjalnych pasazerow myszkujacych wszedzie gdzie moga. Przez megafony slyszysz ze twoj lot ma zaraz wystartowac, zycza ci udanej podroze lecz niestety nie ma ani
jednego samolotu na plycie lotniska. Obsluga lotniska chodzi po calym terminalu i po cichu przeprasza pasazerow wskazujac od czasu do czasu na wspaniale i potezne samoloty odrzutowe zaparkowane na lace za lotniskiem. Kazdemu pasazerowi opowiadaja jak to wspaniale bedzie latac w tych fantastycznych maszynach i o ile bezpieczniej niz latac z Windows Airlines, ale ze niestety musza poczekac az technicy skoncza montowac systemy lotu.
Mozliwe ze w polowie 1996. Mozliwe ze pozniej.
Fly Windows NT
Wszyscy pasazerowie niosa swoje fotele na plyte lotniska i ustawiaja je wokol samolotu. Siadaja, zaczynaja machac rekami i wydawac odglosy jakby
lecieli.
Unix Express
Kazdy pasazer przynosi na lotnisko jedna czesc samolotu i skrzynke z narzedziami. Skupiaja sie wszyscy na plycie lotniska, dyskutujac bez konca na temat jaki samolot maja zrobic i jak to zrobic wszyscy razem. Na koniec dziela sie na grupy i buduja wiele roznych samolotow i daja im wszystkim jednakowa nazwe. Niektorzy pasazerowie rzeczywiscie dojezdzaja do swojego celu podrozy. Wszyscy mysla ze tam dojechali.
Wings of OS/400
Firma zakupila stare DC-3, argumentujac ze to sa najlepsze samoloty i najbardziej bezpieczne z tych wszystkich ktorymi latala, i namalowala "747" na ich ogonach zeby wszyscy mysleli ze sa bardzo szybkie. Stewardesy oczywiscie spelniaja wszystkie twoje zyczenia ale zwykla oranzada kosztuje
100 NZl. Glupie pytania kosztuja 5.000 NZl na godzine jesli nie masz SupportLine, co wymaga posiadania biletu 1 klasy i bycia czlonkiem klubu starych podroznikow. W tym wypadku ta przyjemnosc cie kosztuje 10.000 NZl ale twoj wydzial rachunkowosci moze to potraktowac jako "nieziemski wydatek"
(to ostatnie nie wiem jak przetlumaczyc z hiszpanskiego "gasto por las nubes").
VMS Air Lines
Pasazerowie zbieraja sie w hangarze, obserwujac jak niektorzy technicy sprawdzaja systemy lotu olbrzymiego i luksusowego samolotu. Samolot ten ma przynajmniej 10 motorow i moze pomiescic 1.000 pasazerow; najwieksze modele
moga miec wiecej motorow niz moglbys zliczyc i przewozic wiecej pasazerow niz jest na Ziemi. Wszyscy mowia ze koszt jednej pasazero-mili tych niesamowitych samolotow jest duzo, duzo mniejszy niz ktoregokolwiek innego samolotu zbudowanego do tej pory, chyba ze musisz zaplacic ze swojej
kieszeni za ten bilet. Wszyscy pasazerowie usiluja wejsc na poklad wraz z 200 technikami potrzebnymi do unikniecia wypadku. Pilot zajmuje swoje miejsce w kabinie. Zapala motory i dopiero wtedy zdaje sobie sprawe ze samolot jest za duzy zeby przejsc przez drzwi hangaru.Czlowiek bez religii jest jak ryba
bez roweru - dobre :) , m&m 23/08/01 12:59
123- a z os400 pravdzive ! :)) , liam k 23/08/01 13:52
123szukaj przyjaciol wsrod tych co
spiewaja . . . boviem zli ludzie
piesni nie znaja
- :))))) , liam k 23/08/01 13:49
z jezem dobre i szkotem tez :))))))))szukaj przyjaciol wsrod tych co
spiewaja . . . boviem zli ludzie
piesni nie znaja |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|