Pomysl na odciazenie zasilacza...

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» mo2 00:48 » Raist 00:39 » Pinokio.p 00:31 » Visar 00:30 » Adolph 00:28 » buddookan 00:18 » okobar 00:15 » m&m 00:02 » wrrr 00:01 » Promilus 23:58 » @GUTEK@ 23:53 » Shark20 23:51 » MARC 23:48 » rainy 23:40 » PCCPU 23:29 » Tomasz 23:29 » Ramen 23:17 » PePe78 23:04 » jenot 22:52 » JE Jacaw 22:49 Dzisiaj przeczytano 1564 postów, wczoraj 29155 Szybkie ładowanie jest: wyłączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

Pomysl na odciazenie zasilacza... , airs 2/09/01 22:11
Mialem zestaw: A1200@1400, plyta SL-75DRV, 256MB DDR, CoolerMaster, HDD1 - Fujitsu duzy (olejowy), HDD2 - Fujitsu maly (w kieszeni), FDD 1,44; FDD 1,2; ATI Radeon 64, DVD,karta SCSI, CD-RW, karta sieciowa, dzwiek AurealVorex2, 2 wentylatorki wspomagajace (male po 0,1W) w obudowie z zasilaczen Enlight-a 250W = slaby punkt :(
Wzialem obudowe AT i wsadzilem plyte z procem Pentium200MMX, 64MB RAM, jakas stara grafe, HDD 1,6G, sieciowke i przelozylem karte SCSI, CDRW, FDD 1,2; - na to wszystko zainstalowalem PCAnywhere (po wlaczeniu moge widziec ekran tego drugiego przez siec bez monitora).
Plusy: 1. odciazylem zasilacz z 3 urzadzen, 2. Moge spoko nagrywac (nie potrzebny mi BurnProof) 3. Gdyby mi cos padlo (tfu, tfu) moge przepiac monitor i mam od razu inet (na P200 IE hula po zaladowaniu az milo).
Zastanawiam sie nad przelozeniem do drugiego kiszeni na dysk, nie musialbym resetowac kompa przy wkladaniu dysku.
Minusy: 1. Nie moge nagrywac On The Fly, 2. Zuzyte do budowy czesci sa warte ze 300zeta.
Co Wy na to szanowni boardowicze ?

Pozdrowienia!
(Sprzet: Athlon, Radeon & Aureal -
since 2000r. :))

drogo troszki , acd 2/09/01 22:34
... za 300 zeta moszna sprowadzic sobie 450W zasilacz ...
Pozdr.
acd
>>> We are The BOARD. Resistance
is futile.<<<
PCAnywhere , kreciak 3/09/01 19:19
to kosztuje trochę więcej niż trzysta złotych
si vis pacem para bellum