TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
2 dni przez piekło (dłuuugie) , GULIwer 5/11/01 01:35 Heyka
Ota "krótka" historia moich niedawnych bojów
Zachciało mi się złożyć kompo dla szwagra. W Sobote udaliśmy się na Batorego (o 10.00 już w domciu bylismy :). Nie uwzględniłem ceny pamięci (w arkuszu kalkulacyjnym) i miast 2210 wydaliśmy 2380 :( A to co kupiliśmy (TB1Ghz FSB 266 + ECS K7S5A + DDR266 256MB Samsung + B4 40GB + ATI RADEON VE 32MB SDR + Codegen 300W + DVD LG 16/48 + Titan duzy + pasta /sprytny sprzedawca sprzedał cooler za 60 zeta (nigdzie indziej nie było taniej) i paste Titan na bazie srebra za kolejne 15 :( Co za naród żeby sprzedawać coś dwa razy, A i wspaniałe reduktory :(( koszt produkcji pewnie ze 1zeta)/
Przełożyliśmy dźwiek (Fortemedia 801) i FDD ze starego kompa i odpalamy. I co i nic nie widzi fllopa (myśle kabel źle) odwracam nic ??? Wypróbowałem 2 inne kable i też nic, wyjąłem FDD z obudowy i o dziwo działa. Uradowany tym wkładam spowrotem i kupa :( Kombinowałem tak jeszcze przez pewien czas (fllop działa a czaasmi nie ???)
Rozwiązaniem było przełożenie B4 nad FDD ???
Dysk spartycjonowany (z dyskietki 4 pliki odpalany), chce zainstalować sys i co nie czyta dyskietki (B4 była już na górze) no to dawaj drugą, nic (ni stąd ni zoowąd padły dwie dyskietki) No to ja za startową 95 (tylko to mi zostało) a ta nie widzi dysku (partycje 5+16+16). Jakimś cudem po paru telefonach znalazłem znojomych z Win98 którzy są w domu i moga przyjąc potrzebującego o 23.00 Uzbrojony w 4 dyskietki porobiłem systemowe. Powóciłem i wziąłem się za Win 98SE (do FE zapomiałem serial :( a sam go z powodzeniem urzywam od lat i dobrze mi z nim ;) of coz najpier coś Win98SE zamruczał wywalił ładny komunikat i sie instalator wyłączył :( naszczęście po ponownej próbie poszedł. Sys stoi IE zainstalowane trzeba zobaczyć czy modem kablowy poprzez USB chodzi, System => właściwości i widze ładny wykrzyknik :( (robiłem wszystko wg. instrukcji, of coz zapomiałem spisać sobie ustawień sieci i skryptu automatycznego logowania or sth a w niewyjaśnionych okolicznościach dysk z Win95 w poprzedni kompie przestał sie odpalać :() no ale od czego jest całodoby HotLine AsterCity (godzina 2.00) Godziny przyjmowania zgłoszeń 7-23 ;)
Wszytko działo się podczas małego znajzdu rodzinnego i nonstop ktoś właził patrzył się na ręce, pytał "A co to" "Czemu jeszcze nie działa"
Niedziele 11.00 wróciłem do sprawy i pierwsze co zrobiłem => HotLine (odpowiedzieli ~17, niezły czas reakcji, podali tylko strone na którą trzeba wejść aby się zalogować, BTW po przerzuceniu paru papierków /umowy etc./ sam se znalazłem tak koło 12.00) Niby zaczęło chodzić ale kompo przestał się wyłączać :( To ja mu format i dawaj za FE (po telefonie do domku tłumaczeniu ojczulkowi gdzie leży płytka z Windowsem co to jest serial po paru minutach uzystkałem magiczny ciąg znaków :) Sys stoi poinstalowane wszystkie stery (jak i poprzedni razem) i dopiero wziąłe się za NET i co i kupa, Tym razem nie widzie wogóle modemu. Po kolejnej godzince znowu format c: (już wpisze to bez patrzenia na klawiere ;) i powrót do SE (teraz zacząłem od sieci) i wszystko poszło jak po maśle :) no i wziąłem się za dźwięk (? x2 które wcześniej wyrzucałem, tym razem zapomiałem) i co na powitanie miałem pikny BSOD :( Jakoś wypieprzyłem owe '?' wchodze we Właściwości i znowu widze '!' przy modemie Ahhh!!! (kot wyciłą na balkon). Wyłączyłem kompa i modem, włączyłem kompa (strasznie długo wstawał, wiem wiem IP ale jaka maska podsieci a na HOTline nie śmiałem dzwonić, jeszcze mi nie odpowiedzieli, była 16 a 18 musiałem się zmywac do domu) i ! zniknłą -> włączyłem modem i działa (nie chce się zarejestrować Norton ale kij mu w ....) reszta chodzi i to zajebiście szybko
Morał. Nie traktujcie roboty osobiści, bo im bardziej chcecie tym bardziej wam nie wychodzi. Jak z kotem, jak chcesz aby do ciebie przyszedł to on się od ciebie stroni a jak sobie siedzisz i nie zwracasz na niego uwagi do zaraz się łasi. ATSD co do kota (ten model co wlazł do paki po G200 do połowy i potem nie mógł wyjść :) teraz wślizął się do pokoju ominął ręce wszystkich domowników i wlazł do pudła po obudowie którego urzywałem jako stolika do pracy :)
Osobiście nauczyłem się jeszcze czegoś, Jak pracujesz u kogos w domu a nie u siebie zawsze czegos zapomisz, albo zapsuje ci się cos czego bys o to nawet nie podejżewał a w domciu zawsze masz zapasowe części. Jak grzebać w kompach to tylko na swoim podwórku
Sorki za przynudzanie ale wypiłem kawke, i jestem nakręcony jak królik na Duracell'ach ;) mimo że spałem w Sobote a raczej Niedziele tak od 2.30 do 8.30 (pożądki, śniadanko a potem j.w.)
pozdr.
GULIwer
Po wysłaniu przeczytam txt i juz chyba problemów z zaśnięciem nie powinienem mieć ^_-I'm only noise on wires - zgadzam sie, , Andrzej 5/11/01 01:50
tylko w domciu i to kilka dni,mozna dojsc do ladu ze sprzetem i wszycho zagra."Jeżeli brak ci pomysłu na własne
życie , to zawsze ma go ktoś inny". - Wiem o czym mówisz podobna sytuacja spotkałą mnie u znajomej.. , M@ryna 5/11/01 08:35
Na całe szczęście, mieszka po drugiej stronie ulicy więc skończyło się na lataniu co pietnaście minut do domu. A i tak finał był taki że chwyciłem szarą skrzynkę pod pachę i klnąc pod nosem czerwony jak burak poszedłem do domu wraz z feralnym złomem. W domu jak gdyby nigdy nic komp zaczął normalnie działać, mrugając lampkami ze zdziwienia że jestem taki wkurzony na niego... . No cóż czasem wystarczy zmiana otoczenia...By Tina Von Trocki
Fabryka Drewnianych Kaloszy Inc.
- a postawil co chociaz ten szwagier ???... , bolo 5/11/01 02:09
:)))))"ty zaś uczyń tak, abym słów na
wiatr nie rzucał..." - jasne :) , GULIwer 5/11/01 09:53
bo była 5 rocznica ich slubu :) krażyłem tylko między jednym a drugim pokojem
do domciu miałem tak 70km i byłem bez transportu :(
Kot naszczęście nic nie zerzarł ;) bawił gości :) zrobił obchód i cichaczem się przemknął ^_^I'm only noise on wires - he... :))) , bolo 5/11/01 10:20
to dlatego tak dlugo trwalo to skladanie :)))))"ty zaś uczyń tak, abym słów na
wiatr nie rzucał..." - wszystko jasne, , Andrzej 5/11/01 13:00
trzeba bylo tak odrazu pisac :)))"Jeżeli brak ci pomysłu na własne
życie , to zawsze ma go ktoś inny".
- Kota , Agnes 5/11/01 02:47
radzę na przyszłość zamykać w łazience ;)
pozdrawia cię ta, co kompów nie składa, bo... ;)Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - No przyznaj się na ile posytawiłeś tego kota - kota@..... ;-)))))?? , dida 5/11/01 13:07
jakie FSB i jaki V-core??? No i jak rozwiązałeś sprawę odprowadzania ładunków z sierści?
No przyznaj się kolegom i kolezankom na ktore przerywanie moznago dać i czy nie ma problemu ze współdzieleniem np z kartą pies ???
;-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|