|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
Ja nie chce do wojska!!! :) , =Guma= 26/01/02 21:27 Haj!
Jakie ściemy waliliście na komisji wojskowej, hmm???
Dostałem wezwanie na 18.II...aaaaaaa!!!!!!!- hehe ;))) , Setlerin 26/01/02 21:30
no to good luck :)Saol na saol, tus go deireadh. Ta muid beo... Go deo... - Przyjdz z kolegom albo udaj ciąże , pomaga , el-roy 26/01/02 21:32
:)) - Mi tam jeszcze daleko... , Ar3cK 26/01/02 21:47
...ale powodzenia zycze... nawet kiedys bylo... looknij w archiwum bo troche postow sie nazbieralo na ten temat :)))...It's the Bright One, it's the Right
One, that's Ar3cK...
http://thesurrealist.co.uk/slogan - na studia , Sznaps 26/01/02 23:05
i po kłopocie...;-))(znam takich co tylko dlatego poszli;-)))Every one of us has heard the
call !!! !!! !!! - Holy cow :) , Vegita 27/01/02 00:07
Ja nawet już nie pamiętam komisji ;oKomu bije dzwon, temu w uszach
dzwoni. - Przepis masz... , Bergerac 27/01/02 01:39
...w piosence Piersi:
"Chodzi żandarmeria koło mego domu
długo nie pochodzi, bo ja tu nie mieszkam"
:))
pozdroBarbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - To wojsko co jest teraz to pikuś , Kaloryfer 27/01/02 07:40
a więc nie masz czego się bać i szoruj w szare szeregi
pokaż tym co nie byli ze masz nad nimi przewagę
guma ja tez panikowałem a pózniej było fajnie
to zależy od Ciebie2002 - nie bądz jak te mięczaki , Kaloryfer 27/01/02 07:45
pokaz ze jesteś gość z jajami2002 - gościem... , snail 27/01/02 10:00
z jajami będzie jak nie pójdzie.... teraz sztuką jest nie pójść a nie męczyć siem w armii jak kilka tysięcy kolesi, którym wbija siem do głowy, że będą egzystować wg zasady: jak hartowała się stal.... dla Ciebie armia to może "szkoła życia", a dla mnie bardziej przeżycia przy tych marnych warunkach egzystencjonalnych.... ...zamknij ryja i
umieraj jak mezczyzna...
- A byłeś Ty chłopie w wojsku, że... , Doczu 27/01/02 13:10
... takie pierdoły opowiadasz ?
Nosz kur.... jak słysze takie teksty, to zaraz mnie trafia!!!!!
Gościu - idź, to zobaczysz co daje wojsko. I nie mam wcale na myśli chamstwa, pijaństwa,narkotyków, przemocy, bo to jest wszędzie, i aby to mieć nie trzeba wcale iść do woja.
Wszystko zależy co chcesz TY z wojska wynieść.
Ja w wojsku nauczyłem się cierpliwości, i dyscypliny, oraz wytrwałości. Zrozumiałem co znaczy rodzina, i szacunek dla rodziców, i może brzmi to smiesznie i górnolotnie, ale takie są fakty, i wszyscy Ci którzy w wojsku byli posiedzą(napiszą) Ci to.
Zrozumiałem też, że nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania (no może poza założeniem hełmu na lewą stronę, lub przeleceniem sprzątaczki na kompanii - choć ponoć już gdzieniegdzie kompanie sprzątają sprzątaczki a nie wojsko - wstyd)
Może teraz wojsko nie ma wiele do zaoferowania dla młodych ludzi, ale nadal jest szkołą życia, i uważam że każdy powinien te szkołe przejść.
Tym bardziej, że teraz, to nie wygląda tak strasznie (zero fali, 12 mies. służba, niekiedy sprzataczka;-)
Nie pochwalam więc unikania służby, bo niejednemu z Was przydałoby się dostać w dupsko ;-) ale zdaję sobie sprawę, że zawsze byli tacy, którzy unikali, i tacy, którzy szli - to normalne, ale wkurzam sie na teksty w stylu snail'a.
Teraz do Autora posta - Nie bądź guma - nie pękaj ;-))
Pozdr.- Update , Doczu 27/01/02 13:10
powyzszy post mial byc pod postem snaila :( - a ja pochwalam , DomeLL 27/01/02 14:11
unikanie i to jak najbardziej,mam teraz prace i zarabiam 1200 zl miesiecznie (moze to nie jest duzo ale przynajmniej cos jest) i jak sobie pomysle ze mam przez to gowno starcic prace(bo tak bedzie na 100%) i stracic te tylko ja mowisz 12 miesiecy X 1200 to mnie szlak trafia,a szkole zycia to ja juz dostalem,a do wojska nie trzeba isc zeby nauczyc sie kogos szanowac,jak ciebie rodzice tego nie nauczyli to juz ich strata.Dobijaja mnie teksty w twoim stylu i sam jestes guma czlowieku,na dodatek chyba dziurawa.BTW guma ja nie chodze na poczte po zadne polecone,i to chyba jest wyjscie bo scigaja mnie juz 4 lata i jakos im nie idzie,jeszcze troszke i ujdzie mi.- Do DomeLL'a i Tonego S. , Doczu 27/01/02 16:32
Na początku pozwolę sobie na odpowiedź obu Panom (DomeLL i Tony), gdyż w sporej części Ich posty są takie same.
Ja też tak mówiłem, dopóki nie poszedłem do wojska. Mnie to nie potrzebne, to czas stracony itp. Nie dowiecie się tego dopóki nie przeżyjecie - więc błagam , nie wypisujcie bzdur !!!
I wcale - jak piszecie - nie wojsko mi dopieo uświadomiło po co żyję, ale dało mi inny pogląd na życie.
Prawdą jest że nie pracowałem wtedy, gdyż poszedłem zaraz po szkole średniej, więc nie miałem tyle do stracenia co kolega DomeLL. BTW ciekaw jestem tylko gdzie dosatałeś tę szkołe życia, ale to nie moja sprawa wiec nie wnikam.
Tony - nie czepiaj sie Spidiego o błędy, bo każdy robi ortografy, więc Twój argument nie jest zbyt mocny i nie na miejscu jest obrażanie kogoś za to.
Widzisz - jakbyś był w wojsku, to wiedziałbyś że nie wojsko jest od nauczania ortografii a szkoła ;-)))))
Poza tym argumenty osób, które nie służyły w ZSW nie przemawiają do mnie, bo po prostu nie wiedzą co piszą. Nie będę się więc wdawał w dalsze dyskusje, boje itp. bo ja na to wszystko patrzę z perspektywy blisko 10 lat, więc sądzę że wiem co piszę.
I wcale nie mam zamiaru pisać tu jak to w wojsku jest pięknie, ładny mundurek, czyste buciki, szacunek społeczny itp. bo poprostu wojsko nie ma już zadnych z tych rzeczy :((
Niestety - to smutne , ale prawdziwe. Nie ma kasy na galowe mundury, na wyżywienie - na nic. Żołnierz w dzisiejszych czasach nie cieszy się nawet szacunkiem społecznym, i to mnie najbardziej boli, bo wszyscy Ci, którzy smieją się, że ten lub inny poszedł do wojska nie mają zielonego pojęcia co to jest wojsko.
Dzisiejszym poborowym wydaje się to śmieszne, ale zobaczcie na swoich bliskich (dziadków, ojców, pradziadków), którzy słyżyli w wojsku - oni Wam powiedzą jakim szacunkiem kiedyś cieszył się żołnierz. Ja pochodzę z rodziny, gdzie od pradziadka żaden mężczyzna nie wymigał się od wojska, i ja też nie miałem zamiaru łamać tej tradycji. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem z tego dumny.
W dzisiejszych czasach niestety te wartości "Bóg, Honor, Ojczyzna" zostały zapomniane :((( Byc może nawet znajdzie się ktoś, kto to wyśmieje, ale dla mnie one są ważne i tyle.
Zdaję sobie też sprawę, że ani Bóg ani Honor , ani Ojczyzna nie dadzą kasy na życie, na nowy procek, nowy dysk itd. ale Ludzieeeee - nie zapominajmy o tradycji !!!!
Dobra - kończę już, bo rozpisałem się trochę, i odbiegłem od tematu.
Pozdrawiam Tych, co byli, Tych co będą, i także Tych, co uniknęli - w końcu nie wszyscy mogą iść do wojska, aż tylu żołnierzy nam nie potrzeba ;-)
cześć i ze swej strony zamykam temat.- Troszkę to niedokładne: , Tony Soprano 27/01/02 17:21
"Poza tym argumenty osób, które nie służyły w ZSW nie przemawiają do mnie, bo po prostu nie wiedzą co piszą" - stawianie takiego poglądu na sprawę jest nieco niedorzeczne. Tutaj właśnie chodzi o to, aby nie być w wojsku, nie marnować tego czasu - mówię to z pełnym przekonaniem, - więc Twój argument zdaje się nie mieć sensu.
Pozatym, sam sobie zaprzeczasz:
Wpierw, mówisz, że wojsko to dobra szkoła, uczy życia i pokory, a następnie, że w dzisiejszych czasach żołnierzy nie darzy się już szacunkiem, nie ma już tego "czegoś" co było wcześniej... więc po kiego pchać się w szeregi poborowych?
Skoro dzisiejsze wojsko to nie to samo, w którym służyłeś Ty??
Podsumowując: będę się dalej kształcił i starał się rozwijać siebie, a wojsko moim zdaniem w obecnym kształcie to pomyłka.
PS. Przepraszam za wcześniejszy post odnośnie ortografii, nie było to co prawda w takt, ale sytuacja poniekąd mnie zmusiła ;)
Pozdrawiam, - Doczu, nie wysilaj sie... , bolo 27/01/02 18:15
... - jak dorosna, to moze zrozumieja o czym mowisz - choc osobiscie szczerze w to watpie :)
dla naszej dzisiejszej "zlotej" mlodziezy, pojecia takie jak "Bóg, Honor, Ojczyzna", czy sluzba dla kraju itp. "bzdety", to czysta abstrakcja, zeby nie powiedziec: niedorzecznosc. dzis sie liczy tylko forsa (chocby gowniana), cwaniactwo i kombinatorstwo.
zreszta szkoda atramentu...
pozdro
PS. do DomeLLa:
1. ciesze sie, ze wymigujesz sie juz 4 lata i oby ci sie udalo wytrwac i nie pojsc wcale do woja - z korzyscia dla ciebie, a przede wszystkim dla wojska :)
2. jakbys byl w wojsku, to nauczylbys sie chociaz pic wodke i dzisiaj leb by cie tak nie bolal :))))"ty zaś uczyń tak, abym słów na
wiatr nie rzucał..." - I Ty to mówisz?? Wiesz co... , Tony Soprano 27/01/02 18:28
Miałem Cię za bardziej światłego i światopoglądowego człowieka. Uciekanie się w stronę stereotypów i tłumaczenie siebie samego oraz usprawiedliwianie własnych kompleksów i jest domeną dzisiejszych "dojrzałych", "poważnych" i "starszych" osób. Nie pierwszy raz się o tym przekonuję i ku mojemu rozczarowaniu, pewnie nie ostatni.
Pytam: kiedy Wy zaczniecie patrzeć na świat obiektywnie, nie bacząc na dawne utarte wzorce i uprzedzenia, nie zakładając waszych, żałosnych okularów, przez które widzicie tylko spisek i wspomniane pojęcia takie jak: "złota młodzież", "bzdety", czy też "cwaniactwo i kombinatorstwo"?? Pytam, Was, STARSI???
Może by tak od siebie zacząć? Co? I przestać usprawiedliwiać siebie i postrzegać świat przez tkw. "szufladkowanie"?
Żałosne.- In Addition: , Tony Soprano 27/01/02 18:31
Istnieją wyjątki, czyli stąpają po tym padole jeszcze ludzie, dla których to wartość człowieka stanowi on sam i co sobą prezentuje a wyznacznikiem nie jest wiek rozmówcy............. - to ja Ci powiem cos... , Kane 28/01/02 01:21
obiektywnego. Tak sobie czytam Twoje posty i dochodze do wniosku ze jedyny argument ktorym walczysz to wiek. Na boardzie sa ludzie z roznych kategorii wiekowych ale nikt sie tu tak nie zachowuje...ciekawe czemu...moze masz po prostu kompleks na tym punkcie co ??? Do tego oceniasz ludzi nie majac o nich zielonego pojecia a to jest cecha osob zarozumialych myslacych ze wiedza wszystko o swiecie i prawach w nim rzadzacych. Nie mozesz pisac o wojsku ze to strata czasu bo po 1 nie byles tam nigdy a po 2 nawet jesli to jest strata czasu to mozesz sie wypowiadac tylko w swoim imieniu bo nie masz pojecia co jest dobre dla innych i nie mozesz stosowac do nich swojego kryterium wartosciowania. Mowisz ze umiesz kochac i szanowac... no blagam... co Ty mozesz wiedziec o tych wartosciach w wieku 18 lat? Masz rodzine, dzieci ??? Nie watpie ze te uczucia sa Ci nieobce ale zeby tak o sobie mowic trzeba dac temu w zyciu swiadectwo. A TY nawet nie potrafisz tego zrobic na boardzie. Napisales bowiem nieznanej osobie - SpiDy'emu ze nie nauczyli go w wojsku ortografii... pokaz mi gdzies tu szacunek ???
Zeby nie bylo watpliwosci uwazam ze wojsko w Polsce jest "chore"... ratunkiem moze byc tu tylko sluzba zawodowa. Szkoda ze tak jest bo sadze ze w zdrowej postaci jest to naprawde dobra szkola zycia. Oprocz wartosci o ktorych wspomnieli moi koledzy daje tez poczucie bezpieczenstwa ktorego w obecnych czasach bardzo brakuje.
Nie bylem w wojsku i nie zapowiada sie ze pojde. Nie oznacza to ze bym nie chcial...chcialbym ale gdyby oferowalo inne warunki niz obecne. I mowie to jako osoba studiujaca na dwoch fakultetach wiec teoretycznie taka qtora wybrala ta sama droge co Ty :)Pozdro Kane
- w wojsku nie byłem , Seadog 27/01/02 22:46
i nie pójdę, chyba, że (nie daj Bóg) dla obrony ojczyzny przed napaścią. A forsa nie jest jedynym, co się dla mnie liczy. I nie wmawiaj nikomu, że wojsko uczy szacunku dla czegokolwiek. Mam kilku kolegów - oficerów po WAT, zawodowych więc wojaków i wiem dość dobrze z czym się wojsko je. To nie dla mnie. Dziękuję, skończyłem.http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
- Popieram na calej lini ! , SpiDy 27/01/02 14:16
Bylem 2 latka odsluzylem i przezylem,teraz to przeczkole a nie wojsko.
Pozdrowka dla bylych wojakow :))"Obyś się w Polsce urodził"
A.L - To może się wróc do szkoły lub otwórz słownik, , Tony Soprano 27/01/02 14:34
bo z tego co widzę, to w wojsku Cię tego nie nauczyli.
Do Docza:
Ja nie pójdę do wojska, bo nie potrzebuję "szkoły życia", umiem kochać i szanować, wiem co to druga osoba i chcę dawać innym to, co tylko jestem w stanie. Wojsko mi tego nie powie, ani w niczym nie pomoże. Nie mam 4 lat, nie trzeba na mnie wychowywać, jak to kolega powiedział, sam wiem czego pragnę i co chciałbym w życiu osiągnąć. Jeżeli Tobie dopiero wojsko uświadomiło po co żyjesz, to ja Ci serdecznie współczuję :-\- w 100% popieram , DomeLL 27/01/02 14:37
widac ze na tym swiecie sa jeszcze jacys normalni ludzie,tylko ten nick nie pasuje do tej wypowiedzi heheh (the sopranos) - popieram , Dhoine 27/01/02 15:23
make love not war - No macie racje koledzy :)) , SpiDy 27/01/02 20:50
Wojsko na ochotnika winno byc,czyli kto chce ten idzie,po drugie jak to powiedzial jeden sierzant teraz do wojska ida biedni lub glupi i taka jest niestety prawda lecz niestety w naszych ciekawych czasach jest to tez sposob na ucieczke od bezrobocia.
Jeszcze raz pozdrowka dla rezerwy ;)))
P.s Tony Soprano popracuje nad ortografia ;)))))"Obyś się w Polsce urodził"
A.L
- hmmmm... , snail 28/01/02 06:14
po pierwsze: jeżeli w wojsku dopiero zrozumiałeś co to jest rodzina, to ci gratuluje...
po drugie: takie pierdoły lubię opowiadać w przypadku kiedy sam siem prosiłem do armii, a w odpowiedzie słyszałem: niestety może później...
po trzecie: kiedy miałem głęboko w poważaniu tą tak wychwalaną instytucję przez ciebie, to usłyszałem: panie xxx teraz pana kolej...
po czwarte: wystarczy że ty nadstawiałeś swoje dupsko za mnie i za innych i z tego powodu jestem o wiele szczęśliwszy ...
po piąte: spuść chłopie z tonu, bo chyba armia zrobiła ci małe kuku (nie na piszę jakie bo mam więcej szacunku do ciebie niż ci siem wydaje)...
po szóste: wartości (o których wspominasz poniżej) "BÓG, HONOR, OJCZYZNA" są istotne, ale dla mnie na I miejscu i tak jest rodzina, później nasz ukochany kraj...
po siódme: może i armia kształci charakter ale wolę żeby "charakter" moich dzieci był kształcony przeze mnie i moją niedoszłą/przyszłą żonę i również chory (jak instytucja armii) system edukacji...
HOWHG
pozdrawiam
snail, który nigdy nie był w armii a tak siem prosił... ...zamknij ryja i
umieraj jak mezczyzna... - hmmmm_2 , snail 28/01/02 06:15
nio niestety nie udało siem... a miało być do pana szanownego Docza ...zamknij ryja i
umieraj jak mezczyzna... - nareszcie , DomeLL 28/01/02 08:39
ktos napisal pare madrych slow
PS do bola
dobrze przynajmniej ze ty sie tam nauczyles pic,bo takich ludzi umiejacych pic jest nam wiecej potrzebnych.Zal mi ciebie boczku.
- LUDZIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! , XiSiO 28/01/02 13:55
Madre slowa szkoda ze sie przekrzykujecie a nie ma dyskusji..
Opowiem wam moje zycie....
Mam 24 lata, w 4 klasie jak wszsycy po ukonczeniu 18 lat poszedlem na komisje wojskowo, dostalem A, skonczylem liceum postanowilem ze bede studiowac informatyke, wybralem warszawe i PJWSTK, tak uplynely mi 3 lata, obronilem inz znalazlem prace na caly etat, postanowilem robic dzienie mgr, caly 4 rok jezdzilem pomiedzy praca a szkola i odwrotnie, na 5 niestety juz mam za duzo zajec w pracy, wziolem urlop dziekanski na rok, mam zamiar wrocic i dokonczyc, Propo wieku jestem z 1978 mialem w tym roku ukonczone inz wiec dostalem przeniesienie do rezerwy, mam juz problem z glowy, ciesze sie ze udalo mi sie zachowac prace, moze uda mi sie dokonczyc studia.
Mam teraz pytanie co by mi dalo wojsko takiego cudownego gdybym poszedl na 6 miesiecy po studiach inzynierskich ??? trafil bym do bandy pijakow i cpunow co nie chcialo sie im uczyc, woleli z winem stac pod sklepem, takie sa fakty wiekszosc ludzi w wojsku sa to ludzie po zawodowkach i znikomy procent po technikach, NIE UWAZAM ZE WOJSKO POMOGLO BY MI W ZYCIU, bylo by to zmarnowane 6 miesiecy, strata pracy, rozstanie z najblizszymi, Mam 24 lata i uwazam ze duzo sie moge nauczyc od moich mlodszych kolegow z boarda, za co jestem im wdzieczny i ich szanuje za to kim sa i co soba reprezentuja. Dziekuje wam za to.
Ps. JESTEM ZA ARMIA ZAWODOWA, SWIETNIE WYSZKOLONA OPLACANA, BY ZOLMIERZ BYL ZAWODEM NIE OBOWIAZKIEM"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO - Miałem się już nie wypowiadać, ale postanowiłem jeszcze raz , Doczu 28/01/02 18:49
Zacznę od tego, że argumenty panów Xisio, snail, Seadog NIE PRZEMAWIAJĄ DO MNIE !!! I swego stanowiska będę bronił.
Jak już pisałem nie interesują mnie argumenty osób nie odbywających ZSW. Przykro mi Panowie nie wiecie o czym piszecie, a opowiesci Waszych kolegów (Seadog - toż z Ciebie jest weteran wnioskując z Twojej wypowiedzi) traktowałbym z przymrużeniem oka.
Widzę zresztą, że sytuacja się zaogniła nieco, więc wyjaśnijmy sobie kilka rzeczy.
Ja nie jestem wcale przeciwny uniknięciu służby przez naukę.
LUDZIE - UCZCIE SIĘ, TO JEST JEDYNA SENSOWNA METODA UNIKNIĘCIA ZSW A DZIĘKI TEMU BĘDZIEMY MIELI WYKSZTAŁCONĄ MŁODZIEŻ !!!
NIE POCHWALAM jednak uników polegających na robieniu z siebie debila, kaleki, lub pedała podczas, gdy jestem bezrobotny, siedzę w domu i dłubię w nosie, brak mi zajęcia.
To co Ci szkodzi iść do woja człowieku.
Niestety macie też rację, że ZSW ostatnimi laty nie cieszy się dobrą sławą, ale przecież tam trafiają ludzie młodzi, tacy jak Wy, być moze Wasi koledzy, więc to nie wojsko jako instytucja jest gówniana, tylko ludzie, którzy tam trafiają pracują na taką opinię.
Dobra - czas na podsumowanie.
Xisio - wydaje mi się że nie zrozumiałeś nieco charakteru mojej wypowiedzi, i uznałeś że jestem za "służbą za wszelką cenę". Mam nadzieję, że mój post rzucił nieco światła na sprawę.
Seadog - nie obraź się za weterana, ale, rozbawiłeś mnie textem "mam kolegów ... itd" naprawdę LOL :)))))
Swoją drogą cieszy Twoja postawa obrony Ojczyzny.
Snail - brak mi słów na Twoje argumenty - są wręcz nie do pobicia :(((( Cieszę się jednak, że darzysz mnie szacunkiem mimo Kuku, które w/g Twojego mniemania zrobiła mi ZSW To naprawdę budujące. Może spróbuj poprowadzić jakieś doradztwo w zakresie "kuku".
Tony S. - Te Twoje "utarte wzorce" cokolwiek masz na mysli - to się nazywa tradycja, i niektórzy ją szanują. A Bolo pisząc "złota młodzież" na pewno nie miał na myśli większości młodych poborowych uczestniczących w tej dyskusji, a właśnie absolwentów szkół, którzy nie bardzo wiedzą co z sobą począć po skończeniu szkoły. Niestety - kiedyś jak skończyłeś się uczyć miałeś zapewnione miejsce pracy, jak nie w swoim zawodzie, to w innym - dziś jest inaczej, i dla wielu młodych ludzi wojsko moze być szansą, ale się boją do niego iść, bo koledzy im naopowiadali jak to w wojsku jest przesrane i jaki to shit. Nie jest łatwo, ale jak widać po wielu przykładach da się przeżyć.
Dodam że sam jestem za armią zawodową, ale póki co w Polsce jest armia z poboru, im czy nam się to podoba czy nie niektórzy z Nas muszą iść do Wojska.
Tym optymistycznym akcentem proponuje zakończyć nasze boje.
Pozdrawiam- nie obrażam się, Doczu , Seadog 30/01/02 17:25
aczkolwiek nie rozumiem co Cie bawi w argumentach typu "mam kolegów... itp.". Oficer zawodowy, mający pod sobą ludzi, ale po (skróconej nieco, acz intensywnej) zasadniczej, wie o czym mówi. A ja nie mówię o kolegach poznanych w knajpie, ale przyjaciołach (mea culpa, nie użyłem tego słowa), których znam od lat (min. 9) i dzielimy się problemami/radościami/doświadczeniami przez cały ten czas, więc nie jest to ściemnianie przy piwie. Jeśli nie dostaję od nich the raw truth, unabridged, to raczej bliżsi są wybielania wojska niż oczerniania go. Jest ich kilku, więc nie jest to biased view jednej osoby. To tyle.
A jak już dużymi słowami mówimy, to uważam, że lepiej służę krajowi edukując młodzież (uczniowie, studenci), pomagając im zostać ludźmi myślącymi, czującymi, o niezepsutej empatii. Wolałbym, żeby nie musieli iść do wojska by uczyć się kochać (rodzinę, ojczyznę), szanować itp., i staram się na ile mogę im w tym pomóc.
Po ostatnie zaś: absolutnie się z Tobą zgadzam w temacie unikania woja innymi sposobami niż przez naukę. Jeśli nie masz nic innego do roboty - idź. Ale szlag mnie trafia jak widzę mojego szwagra-to-be (choć on sie nie skarży!), który za frajerskie przeoczenie (nie dostarczył zaświadczeń, że studiuje, do WKU) został zdjęty z 3 lub 4 roku studiów i posłany w kamasze. Ciekaw jestem, czy wróci na studia - a mam pewne wątpliwości :(
pzdrhttp://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
|
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|