TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Beczka... , Wojtekar 3/03/02 20:24 >>Mam nadzieję, że tego tekstu jeszcze nie było, a jak był to wybaczcie-jest to mój pierwszy post.<<
>Szczecińska prokuratura badała, czy pracodawca jednego z miejscowych murarzy nie popełnił przestępstwa, nie zapewniając mu bezpiecznych warunków pracy. Oto treść pisma poszkodowanego murarza do prokuratury.
>Szanowni Państwo, w raporcie jako przyczynę wypadku podałem: „próba samodzielnego wykonania pracy*. W piśmie stwierdzili Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.
Jestem z zawodu murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego, trzypiętrowego budynku. Kiedy zakończyłem pracę, stwierdziłem, że mam ponad 150 kg cegieł porozrzucanych wokoło. Zdecydowałem się nie znosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić w beczce, używając liny na bloku przytwierdzonym do ściany. Po zabezpieczeniu liny na dole wszedłem na dach zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, a następnie, trzymając ją mocno, zacząłem powoli opuszczać 150-kilowy ciężar.
W raporcie o wypadku napisałem, ze ważę 80 kilogramów. Możecie sobie Państwo wyobrazić, jak duże było moje zaskoczenie nagłym szarpnięciem do góry - straciłem orientacje, nie puściłem jednak liny. Ne muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie, po ścianie budynku. W połowie drugiego pietra spotkałem się z opadającą beczką - to tłumaczy pękniętą czaszkę i złamany obojczyk.
Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne wciągane, nie zatrzymując się, aż kostki mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie nadal trzymać mocno linę pomimo bólu i ran.
W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła już tytko 25 kilogramów. Przypominam, że ja ważę 80 kilogramów, wiec w tej sytuacji zacząłem gwałtownie spadać i w połowę drugiego piętra ponowne spotkałem się z beczką, która tym razem wznosiła się do góry.
W efekcie mam pęknięte kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle. ze odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł - złamane tylko trzy zebra.
Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach, nie mogłem wstać ani się poruszać, a ponadto przestałem trzeźwo myśleć i puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina spadla na dół i połamała mi nogi.
Mam nadzieje, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie. Teraz już Państwo zapewne rozumieją, w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek,
Z poważaniem.
(nieczytelny podpis i numer polisy)
>>Pozdrawiam wszystkich boardowiczów."Jestem zbyt leniwy żeby sprzątać,
więc muszę utrzymać porządek" - było ale , Yosarian 3/03/02 21:09
w wersji wyjaśnień nie do prokuratury a do ZUS i troche zmienione
Jak to czytalem pierwszy raz to smialem sie do łez.All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- było chyba na starym , Maximus 3/03/02 21:27
boardzie na psikomie ale miło było sobie przypomnieć ;))AMD 1700@2400, Soltek 75FRN-L,
2x512 DDR 333 Mhz,2xBaracuda IV
80,Radeon 9000 Sapphire,Win XP - "ale plama" , McIsland 5/03/02 02:51
poszukajcie bo w wykonaniu Rewińskiego można "umrzeć" ze śmiechuGTD ... |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|