Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » rainy 20:29
 » wielo 20:28
 » JE Jacaw 20:27
 » Sebek 20:27
 » Curro 20:23
 » Bergerac 20:18
 » NimnuL 20:17
 » gromki_86 20:14
 » Paweł27 20:13
 » waski 20:10
 » DYD 20:07
 » Rafael_3D 20:03
 » jenot 19:57
 » Artaa 19:53
 » APC-74 19:50
 » kyusi 19:48
 » Banan 19:46
 » MARtiuS 19:45
 » cVas 19:42
 » bajbusek 19:38

 Dzisiaj przeczytano
 41140 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

-= JOKES =- , pjfox 7/04/02 19:50
Pociong też ma tylko dwie klasy, cha, cha, cha - prezydęt.

Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.


An airplane takes off from the airport. The captain is Jewish and the First Officer is Chinese. It is the first time they have flown together and it is obvious by the silence that they do not get along.
After thirty minutes, the Jewish Captain mutters:
- I do not like Chinese.
The First Officer replies:
- Oooooh, no likee Chinese? Why dat?
- You bombed Pearl harbor. That is why I do not like Chinese.
- Nooooo, noooo... Chinese not bomb Peahl Hahbah. That Japanese, not Chinese.
- Chinese, Japanese, Vietnamese...it does not matter, they are all alike.
Another thirty minutes of silence. Finally the First Officer says:
- No likee Jew.
- Why not? Why do not you like Jews?
- Jews sink Titanic.
- No, no. The Jews did not sink the Titanic. It was an iceberg.
- Iceberg, Goldberg, Greenberg, Rosenberg, no mattah... all same.


Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Henkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska.. mowie ci - tak że dwadzieścia latek, pięknie opalona ...
... no to ja po hamucach, zatrzymaliśmy cały skład - i wzięliśmy ją do lokomotywy ...
- I co ???
- No jak to co ? całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek... znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie ciałko... stary !! ale była jazda ....
- No tego chlopaki .... a .... do buzi brala ???
- E no co ty stary !!! głowy to myśmy nie znaleźli ....


Dwóch facetów grzebie w śmietniku.
- Ty, Stasiu, zobacz to chyba ręka.
- Tak, to ręka.
Grzebią dalej.
- Stasiu, patrz, noga.
- Faktycznie, chyba noga.
Grzebią dalej.
Odkrywają głowę.
- Patrz Stasiu, to baba.
- No popatrz Tadziu - całkiem dobra babę wyrzucili.


Pewnemu profesorowi na matematyki zepsuł się kaloryfer. Nie wiedział jak to naprawić więc wezwał hydraulika. Ten chwilę postukał i naprawił. Profesor zadowolony, jednak jak się dowiedział ile ma zapłacić mina mu zrzedła.
- Panie majster. Dlaczego to tyle kosztuje?
- To jest dużo?
- To pół mojej pensji.
- Gdzie pan pracuje?
- Jestem pracownikiem naukowym na wydziale matematyki.
- Panie przyjdź pan do nas. Tygodniowy kurs i naprawia pan kaloryfery. Tylko nie przyznawaj się pan do wykształcenia. Skończył pan 7 klasę i nic więcej. U nas tylko takich przyjmują.
Poszedł, i zaczął pracować. Po roku szefostwo zarządziło podnoszenie kwalifikacji i wszyscy skończą podstawówkę. Na pierwszej lekcji matematyki nasz profesor został przywołany do tablicy. Kazano mu napisać wzór na pole koła. Niestety jak na złoć zapomniał go. Wyprowadza więc go. Pisze pisze i ma wynik.
P= - pi*r2
Błąd pole nie może być ujemne. Sprawdza obliczenia, wszystko dobrze. Odsuwa się od tablicy a z sali słychać szepty kolegów:
- "Zmień granice całkowania..."


Pewnego górala w Tatrach od kilku tygodni strasznie bolały jaja. Już dłużej nie mógł wytrzymać, postanowił iść do lekarza do miasta. Pomyślał jednak, ze zanim pójdzie do miasta odwiedzi znajomego bace, który jest bardzo mądry.
Może on mu cos doradzi. Jak pomyślał tak zrobił.
Przyszedł do bacy i mówi:
G - Baco bardzo bolą mnie jaja, zróbcie cos
Baca obejrzał dokładnie , pokiwał głowa i mówi:
B- Mnie się widzi ze ja tu nic nie poradzę. Musicie iść do miastowego lekarza. Tylko nie mówcie ze bolą was jaja, bo w mieście się tak nie mówi. Powiedzcie lepiej ze bolą was bimbały.
Góral poszedł do miasta, mówi lekarzowi ze bolą go bimbały. Lekarz obejrzał kazał zrobić badania na OB i HR..
Po paru dniach góral dostał wyniki, ale nijak nie mógł nic zrozumieć z tych zapisków. Myśli sobie pójdę do bacy, to taki mądry człowiek.
Poszedł. Baca ogłada wyniki OB i HR. ogląda i mówi:
B - Oj nie jest dobrze, nie jest dobrze. OB to znaczy obciąć bimbały a RH, jeszcze gorzej, bo razem z ch...m.

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

  1. bimbały , mirkrup 7/04/02 19:59
    są rewelacyjne!!!

  2. 'zmien granice ...' , Tomasz 7/04/02 20:05
    rozwlailo mnie to :)

    https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko

    1. mnie tez :) , marcin79 7/04/02 20:36
      rotfl

      ~~~~ sapere aude ~~~~

  3. Świetne :))))))))))))) , DJopek 7/04/02 21:08
    Uśmiałem się po pachy :PPPPP
    A bimbały mnie rozwaliły do reszty :)))))

  4. no, wreszcie jakies fajne dowcipy , McKania 7/04/02 21:16
    z baba, kaloryferem klasyka

    bimbaly i chinczyk supa!

    config: skóra, fura i coreDuo ;)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL