Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Matti 09:23
 » Kenny 09:19
 » tuptun 09:19
 » Wedrowiec 09:19
 » lcf 09:19
 » Ament 09:15
 » okobar 09:13
 » Lucyferiu 09:09
 » ARTi 09:09
 » JE Jacaw 09:04
 » NimnuL 09:03
 » ligand17 08:57
 » GLI 08:57
 » Tomasz 08:56
 » Hamsterek 08:55
 » fox19 08:50
 » hokr 08:50
 » ulan 08:50
 » Qjanusz 08:49
 » Dexter 08:48

 Dzisiaj przeczytano
 41128 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

(OT) Tzw. "niedzielni" kierowcy... , DJopek 27/04/02 11:34
Kurcze nie wiem ale gdy większość kierowców w ogóle nie zdaje sobie sprawy jak jeżdzą, co lepsze nie stosują się w ogóle do warunków pogodowych na jezdni :( Piszę to dlatego że dzisiaj wracam sobie z banku i na Opolskiej w Krakowie (Ci co z Kraka to wiedzą gdzie to jest) oczywiście korek, ostatnio jest tam zawsze bo jest objazd ale dalej patrzę a na poboczu stoi samochód mojego ojca z wgniecioną dupą. Ojciec jak to zwykle podbuzowany bo to już druga kolizja nowym autem (półroczny Mercedes SportCoupe) a facet wmawia mu że to jego wina... Dobrze że już była policja na miejscu bo ojciec by mu chyba w pysk szczelił ;)
Kurcze tak samo przez ludzką głupotę miał pierwszą kolizję (też nie z jego winy ale co z tego jak auto do naprawy...). Z jadącej przed nim ciężarówki na autostradzie A4 wypadła łopata, dalej chyba nie muszę mówić co może zrobić łopata która wypadła z pędzącej napewno z 100km/h ciężarówki i uderzyła w jeszcze szybciej pędzący samochód ojca...

Niektórzy powinni się opanować niestety... Aż mnie szlak trafia jak widzę jakiegoś za przeproszeniem szczyla którego ledwo co widać za kierownicą pędzącego samochodem marki np. BMW... A niektórzy to powinni w ogóle prawo jazdy nie dostać (tak jak moja koleżanka, prawo jazdy od pół roku, wsiadamy do samochodu a ona pyta jak ma koła skręcone i jak tu wyglądają biegi... po prostu chore).

Ja osobiście uważam że jeżdzę dobrze, wiem na co mogę sobie pozwolić a na co nie, ale jak już mówiłem niektórzy o tym nie mają chyba zielonego pojęcia...

Pozdr.
DJopek

PS Jak p*** głupoty to proszę mnie albo zjechać, albo zignorować tego posta...

  1. Ja jeżdżę dopiero 1,5 roku , Tony Soprano 27/04/02 11:53
    ale za to codziennie (mam swój sam.) i przeważnie tylko po mieście. W przeciągu chyba 3 mies. "udało mi" się mieć 2 kolizje i co? I nic. Ludzie jeżdżą jak barany, nie wiedzą co to kierunkowskaz, oś jezdni, o lusterku nie wspominając!
    Taki debil (nie mam innych słów) najpierw skręca, a dopiero później raczy włączyć kierunkowskaz i może łaskawie spojrzy w lusterko. I co najpiękniejsze - kiedy użyjesz klaksona taki ktoś chce Cię zlinczować, bo "przecież on jedzie!!!"
    Masakra.
    Oczywiście najgorsze są Fiaty 126p, kolor biały, czerwony oraz samochody spoza "miastowymi" rejestracjami - to prawdziwa klęska.
    Pozdro,

    1. Ktos ma zle zdanie nt. Maluchow ??? , MMajchrowski 27/04/02 12:48
      Niestety ale nie kazdy k...a moze zarabiac 10 tyś. na miech zeby sobie kupowac samochod jaki chce, i co poniektorzy jezdza fiacikami. To jest auto z dusza, a to jak ktos jezdzi nie zalezy od samochodu tylko od umiejetnosci kierowcy. A jest taka regula ze Ci co najbardziej narzekaja na innych sami nic nie potrafia. Dlatego prosze sie odczepic od MALUSZKOW.

      Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
      RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
      --=M@jcheR=--

      1. Ale żeś się uniósł... , Tony Soprano 27/04/02 12:56
        Mówię tylko na podst. swoich doświadczeń. O tym, jak ktoś jeźdźi decydują jego umiejętności, zgadzam się i na tym poprzestańmy. Przepraszam, ale gdzie widzisz narzekanie w moim poście wyżej. Tylko wymieniłem fakty i nie mam zamiaru użalać się nad poziomem umiejętności naszych kierowców. Nie obchodzi mnie to (bylem tylko znów stłuczki nie miał) Zazwyczaj "sunday-drivers" omijam z daleka.
        Nie zarabiam 10k/mies. Właściwie to nic nie zarabiam.

        1. Sorki za ta moja uwage :) , MMajchrowski 27/04/02 12:59
          ale nie lubie jak ktos narzeka na maluszki bo sam nim jezdze i wiem ze jest to bardzo wdzieczny woz bo nawet byle jakim pasciem nie chce dac sie wyprzedzic choc prawie tamtemu juz kola odpadaja. A ja tak samo juz mialem stluczki ale jakos trzeba z tym zyc. SORKI :-) TYLKO PROSZE NIE NARZEKAC NA MALUCHY

          Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
          RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
          --=M@jcheR=--

          1. wez i nie narzekaj... , OldWin 27/04/02 15:44
            mialem kilka przypadkow gdy ni z tego ni z owego "maluszek" zmienial pas ruchu toz przed moim nosem... zatrzymalem kolesia i pytam sie co to mialo byc... a koles ze wlaczyl kierunkowskaz... hmmm.. mysle ok tylko dlaczego go nie widzialem... no i niestety okazalo sie ze "nie styklo" mu pradu na kierunki bo koles jechal na swiatlach mijania, wlaczony nawiew, i radyjko... i w efekcie kierunki ledwo sie rozjarzaly tak ze jadac w dzien a nie daj boze pod slonce to ni h*ja nie bylo widac...

            Pozdrowka
            ;-) OldWin

            1. Racja.... , Setlerin 27/04/02 16:58
              ...kiedys ojciec jechal, maluch dal kierunkowskaz, ze skreca w lewo ... no to ojciec go chcial czmychnąć z prawej...a on w prawo skrecil... ;(

              Saol na saol, tus go deireadh. Ta muid beo... Go deo...

    2. Jak tak badzo boisz sie , MMajchrowski 27/04/02 12:56
      o auto Taty to kup sobie CZOŁG, tam zadna łopata nie wegnie mu blachy. HAHHAHA

      Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
      RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
      --=M@jcheR=--

      1. Ja się o jego auto nie boję , DJopek 27/04/02 13:04
        tylko wiem ile takie naprawy kosztują, nie chodzi tutaj tylko o pieniądze, ale o np. stracony czas i nerwy... A w poście głównym chodziło mi bardziej o to że co z tego że Ty jeździsz prawidłowo jak inny kolo Ci się wpierniczy...

        A o wgniecioną blachę to już całkowicie się nie martwię ani ja, ani ojciec. Pomyśl tylko jakby taka łopata wpadła przez przednią szybę, to już mogłoby skończyć się tragicznie....

        1. OKA widze ze pojales o co mi chodzilo!!! , MMajchrowski 27/04/02 13:08
          To jak kto jezdzi nie zalezy od samochodzu tylko od umiejetnosci. A łopata wypadla tylko przez niedbalstwo tego kolesia co jechal ta ciezarowka i zdaje sobie sobie sprawe z tego co sie moglo stac powinni kolesia ukarac.

          Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
          RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
          --=M@jcheR=--

      2. oj tak Leopard2 - jesli ktos widzial tego cudaka w pedzie - istna poezja , Meteor 27/04/02 15:34
        niestety wazy kolo 50 ton i nie da sie nim przejechac wiekszosci mostow Polsce :/

        Ale w sumie na zakupy moznaby nim pojedzic ;) Ma dosyc ladowna komore amunicyjna ;))

        Tak, naleze do grupy trzymajacych
        kierownice i jestem z tego dumny!
        Pzdr. Univega,Author&Meteor

    3. Uogolnianie , Yog-Sothoth 27/04/02 14:44
      nie jest dobrym pomyslem, bo jest od cholery niedzielnych kierowcow mieszkajacych w Warszawie i duzych miastach, wiec prosze bez takich, ze spod Warszawy to 90% debili...

      Prawko mam 2 lata, na koncie 0 kolizji, 2 mandaty (1 za wlaczone swiatla przeciwmgielne w miescie - nie mieli sie do czego przyczepic, bo jak ich zobaczylem to jechalem 50 km/h a oni za mna :) , 2 mandat za przekroczenie predkosci o 47km/h... i mandat 350zl + 10 pkt... w tym wypadku, to kazdy kierowca idzie na ryzyko pieknego wyniku na radarze :))

      Wiec prosze bez brania wszystkich kierowcow z miasta x do konkretnej kategorii.

      wrong fool!

  2. :) nuuda , sew123 27/04/02 11:55
    widze Cie trapi :) I nie masz już o czym pisać:)

    P.S ale masz racje :)

    Nine Inch Nails to jest TO :)
    iRacing Driver :)

    1. dokladnie..nuda powialo , Stefan 27/04/02 15:52
      a tak swoja droga to nie zawsze ten ktory ma kuper zniszony jest niewinny. Mi bardzo latwo jest wymyslic sytuacje, gdy jakis nabuzowany kierowca polrocznym merolem wyprzedza auto, wpasowuje sie przed nie i natychmiast daje po 4 tarczowych hamulach.... Ot tak każdy skur... dysponujacy dobrym autem moze kazdego z nas zrobic w balona.... Nie zeby styuacja byla wydumana, ale wlasnie wczoraj dokladnie cos takiego widzialem w stolicy na Wislostradzie :-(

      pozdr,
      S.

      1. znam z życia , vaneck 28/04/02 12:00
        dokładnie taką sytuację (na pewno to wymyśliłeś?)
        Kumpel wyprzedził ciężarówkę krótko przed światłami, wyhamował przed gościem co stał na czerwonym, ten z ciężarówki nie wyhamował i wyrżną mu w kuper, kumpel poleciał do przodu i skasował tego biedaka co stał grzecznie na światłach. Różnica taka, że miał ten samochód rozwalony i z przodu, i z tyłu :-)

        A little less conversation, a little more action
        please

  3. ja staram sie nie denerwowac , Olo 27/04/02 12:43
    za kierownica choc ogolnie nerwus ze mnie niezly. Wychodze z zalozenia ze kazdy bledy robi (ze mna wlacznie, szczegolnie w obcym miescie) wiec nie ma innego wyjscia jak wybaczac je sobie nawzajem. Ofc. wszystko ma swoje granice i zdarza mi sie ostro zatrabic lub wygrazac jak np. siakis baran wjezdza Zukiem na moj pas 20m przede mna, on jedzie 30 a ja 70.


    No i tak jakos to sobie idzie, prawko mam juz chyba 9 lat, na koncie 1 stluczke, kilka zarysowan na parkingu (tego to ja sie juz chyba nigdy nie naucze) no i jedno spotkanie z podchmielonym pieszym. Suma sumarum mogloby byc gorzej

    1. GRATULACJE widze ze jest z Ciebie kierowca :) , MMajchrowski 27/04/02 12:50
      Nie zawsze trzeba ludziom bledy wytykac nieprawdaz?

      Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
      RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
      --=M@jcheR=--

      1. ;-)) , Olo 27/04/02 14:45
        czasem tylko zamiast trabic w gescie rezygnacji lapie sie za glowe - ze tez niektorym ciagle sie udaje ...

  4. ja 10 lat jezdze codziennie po miescie i w trasy i jak narazie ... , Andrzej 27/04/02 12:52
    to we mnie trafilo 2 gosci,niegroznie co prawda ale autko do naprawy poszlo,ostatnio przytrafiaja mi sie takie rzeczy ze chyba zamontuje na dachu stingery bo gowniarze zazwyczaj strugaja takie numery ze bol glowy i jak nie skasuje jednego z drugim to napewno komus innemu zrobia krzywde,szkoda pisac,duzo by tego bylo.

    "Jeżeli brak ci pomysłu na własne
    życie , to zawsze ma go ktoś inny".

  5. To teraz moje uwagi.... , Kilgor-Admin 27/04/02 14:06
    Prawko mam od wrzesnia 98 roku. Jezdze duzo 35 tys km maluchem 64 tys km VW Passatem Mialem 2 zblizenia z innymi pojazdami gdy jezdzilem maluchem. Zawsze byla ich wina. Kazdego wypdaku daloby sie uniknac gdyby nie to ze czlowiek myslal ze jak ma pierwszenstwo to jest gora.

    Teraz jezdze juz wylacznie VW i raz na tydzien zdarza sie mozliwosc zrobienia pieknego wypadku, ale z czasem przychodzi przeczucie, wyczucie co trafi do glowy innym i w ten sposob mozna unikna wielu wypadkow. Ciezko jest tylko wtedy gdy ktos chce ustrzelic mnie od tylu, ale raz udalo mi sie zjechalem na pobocze a duren za mna trafil tego co byl przedemna. Duzo zalezy od szczescia. Czasem nic sie nie poradzi. Jedyne czego sie boje to potracic dziecko.

    Czesto sie spiesze i najczestszym bledem innych jest wyprzedzanie w momencie gdy ja ich wyprzedzam ale nie zaluje sobie i trabie solidnie.

    Pozdr. Kilgor
    Admin Board'a

  6. A slyszeliscie o takim angielskim cmentarzu ? , Andrzej 27/04/02 14:13
    podobno nad brama wejsciowa jest napis :

    Tu spoczywaja Ci co mieli pierwszenstwo .

    :)))

    "Jeżeli brak ci pomysłu na własne
    życie , to zawsze ma go ktoś inny".

    1. zasada ograniczonego zaufania to podstawa, , Andrzej 27/04/02 14:14
      j/w

      "Jeżeli brak ci pomysłu na własne
      życie , to zawsze ma go ktoś inny".

      1. Ja d niej... , Kilgor-Admin 27/04/02 14:15
        ... dochodzilem doswiadczalnie a ze pilny jestm to sie szybko nauczylem

        Pozdr. Kilgor
        Admin Board'a

  7. Takie małe spostrzeżenie , Marcinex 27/04/02 14:36
    najlepiej chyba jeżdżą ci, którzy sie uczą (L) i ci, którzy zdają egzamin - przestrzegają wszystkie przepisy - czasami przydałby się taki ktoś, kto ciągle szepcze: wolniej, było ograniczenie; uwazaj przy wyprzedzaniu; patrz w lusterka; nie jesteś sam na drodze itp. :)))
    Pozdroofka
    Marcinex

    Nie ma piekła poza tym światem, on nim
    jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
    on nim jest!

    1. no, predkosci to oni przestrzegaja , Olo 27/04/02 14:49
      ale poza tym bywa ... hm ... roznie.

  8. bardoz dobry post , Zryty_Berecik 27/04/02 14:49
    zgadzam sięz Tobą w 100%
    ja mam prawko od listopada 99 roku
    a obecnie mam dopiero 20 lat czyli prawko miałem jush za małolata
    i jeżdże tylko w trase jak jedziemy do rodziny np.
    po miescie nie nawidze jeździć ( mieszkam we wrocławiu )
    najgorsze jest to ze ludzie ciężko pracują na to zeby czymś jeździć ........... a ktos im poprostu z własnej głupoty walnie w samochód.
    na trasie tez nie jest ciekawie
    pare razy uciekałem z czołówki
    raz jadąc do babci koles wyleciał mi z zakrętu ok 1/2 swojego auta na moim pasie . pozostaje mi dziękować bogu ze nie wpadłem w poślizg przy ostrym odbiciu kierownicą w rów.
    ale normalnie taq mi sie cisnienie podiosło wtedy ze chciałem zawracać :))

    ps jeszcze jedno
    wczoraj śmigałem na rowerze ( rower lepszy od samochodu a zajechać można wszędzie :)) ( 2 lata temu zrobiłem sobie wycieszke -wrocła , wałbrzych , czechy , jelenia góra , szklarska poręba w 2 tyg 800KM )
    no i jak smigalem na tym rowerze to wjeżdżam w ślęśną a tam widze 2 samochody na obydwóch pasach stoją i korek za nimi a kierowcy sie tłuką heheheh
    nieźle sie naparzali
    pewnie ktos zajechał ktoremuśdroge
    ale nie jestem za bójkami ale po sobie wiem jak można sie zdenerwować jadąc spokojnie na drodze widząc co inni wyprawiają

  9. To co ja sadze, to... , palioza 27/04/02 15:33
    ze nie chodzi tutaj o pierwszenstwo o przepisy, bo baardzo duzo przepisow jest kretynskich (bylo, i tak bedzie). Najwazniejsze jest miec po prostu troche oleju w glowie i myslec CALY czas. Ja posiadam prawo jazdy od wrzesnia 96. Ani jednej stuczki, ani jednego drasniecia totalnie NIC. Jezdzilem 2 samochodami 21 - letnia Lada i teraz Fiatem Siena 1.6. Moze to, ze nie mialem zadnych problemow jest spowodowane tym, ze jezdzilem w pucharze CC Sporting ladnych pare lat? Chyba nie, raczej tym, ze zakladam z gory, ze przedemna, obok, za mna jedzie nieprzewidywalny kre... kierowca.

    Uczyń coś idiotoodpornym, a ktoś
    stworzy lepszą wersję idioty.

    1. Calkowicie sie z Toba zgadzam. , rafmart 27/04/02 18:44
      Mam 24 lata i 50k km przejechanych maluchem w ciagu 5 lat. Po prostu zawsze wychodze z zalozenia, ze przede mna, za mna i obok jedzie lama. I czesto sie sprawdza takie zalozenie.
      Niestety jednej stluczki sie nie ustrzeglem, nie z mojej winy na szczescie, ale nie mialem na nia zadnego wplywu. Najbardziej wkurza mnie, ze jak jakis palant wyjezdzajac z podporzadkowanej widzi malucha to zaraz, byle jak najszybciej przed nim. Niewazne, ze oleglosc 20m, ja jade 90 czy 80km/h. Taki men jadac super wozem (albo nawet gratem)mysli, ze ma przyspieszenie 0-100 w 2 sekundy a maluch i tak nie pojedzie wiecej jak 40km/h. Sa to jedyne sytuacje kiedy wale w klakson jak musze zwalniac z 80-90 do 40 czy jeszcze bardziej przez takiego dupka. A do reszty anomali to juz sie przyzwyczailem i klaksonowac :-) nawet juz mi sie nie chce.
      A jesli juz ktos napisal, ze nie lubi maluchow to ja napisze, ze nie lubie Seicento Sporting. A dlaczego ? Bo z reguly jezdza nimi mlodzi ludzie, ktorych nie stac na dobre auto a chca miec szybki model zeby sie popisac. Dzisiaj wlasnie widzialem jednego czubka, ktory z podporzadkowanej wyjezdzal minimun 80km/h, gdy nie mial szans widziec (bo tak drogi biegna)czy cos z drogi z pierwszenstwem nie jedzie.
      Pozdrawiam

  10. Lepiej zachować spokój ... , NimnuL-Redakcja 28/04/02 11:17
    bo jak sie zaczyna inny kierowca wkurzać, denerwować i klaksonić na innych to sam zaczyna błedy popełniać .. ja generalnie tylko zwalniam (bez trabienia itd...) gdy ktoś na trzeciego wyprzedza czy wyskoczy mi na skrzyzowaniu ... czasem zatrąbie ...
    Sam jezdze dosc duzo - ponad 400km/tydzien ... i spotykam nie raz takich kolesi na drodze, że się należy dozywocie :-/ ...
    IMHO największe zagrozenie to gnojki którzy jada cała paczką kumpli autem pozyczonym od ojca sprawdzając ile to "cacko" wyciągnie na polskich drogach ...
    Ja sam miałem 1 stłuczkę i 1 zadrapanie w garazu - ale w pierwszych kilku miesiącach posiadania prawka - była to moja wina i to przez totalną głupotę :-/ ...
    Aktualnie prawko mam ponad 3 lata i nadal popełniam błedy, ale raczej jezdze ostroznie - choc czesto sie spiesze jadac dosc szybko po okolicznych miasteczkach/wioskach ....
    Ja na razie jedyne na co nazekam to polskie drogi, które nie kwalifikują się momentami nawet na drogi leśne mimo, że położony jest asfalt :-/

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  11. Niedzielni kierowcy , Babek 28/04/02 17:46
    sa jacy są , to fakt że często zakłócają ruch, ale błędy każdy robi, stłuczka często wynika z zagapienia się ( miałem osobiście kilka sytuacji zagapienia się , ale obyło sie bez stłuczek) ale bardziej wkurzają mnie kierowcy którzy przy wjeździe do każdej miejscowośći ostro hamują jak widzą tylko znak miejscowości zamiast wcześniej noge z gazu zdjąć, i tez tacy co używaja świateł przeciwmgłowych w deszcz . Kilka razy jechałem za takim kolesiem i nic kompletnie prawie nie widziałem tylko wielkią czerwona plamę, a jeżdzę troszkę w sumie Wrocław -Polanica Zdrój prawie co tydzień tam i z powrotem.

  12. niedzielni kierowcy , TloluviN(TPC) 28/04/02 19:47
    prawko mam od '93 i zrobilem juz roznymi samochodami prawie 400 tys. km i jakies doswiadczenie mam. moim zdaniem prawda jest taka, ze podstawowym bledem jaki popelniaja tzw niedzielni kierowcy to zbytnie skupianie sie na tym co robia. prowadzenie samochodu powinno byc tak samo naturalne jak uprawianie seksu i byc tak samo zrodlem przyjemnosci. jesli koles ma kurczowo utwione w drodze oczy, umiejscowione 10 cm od kierownicy, to nie ma szans prawidlowo reagowac na to co sie dzieje na drodze. a co innego, ze w Polsce na drogach najbezpieczniej sie jedzie nie przestrzegajac przepisow. jest to chora sytuacja, ale tak jest. czasem mam wrazenie, ze niedzelniacy popelniaja bledy, ktore uwazamy z glupie i bezsensowne z jakiejs niezrozumialej dla mnie radosci, ze w koncu udalo mu sie znalezc na drodze i poswiecaja temu tyle uwagi, ze nie widza innych pojazdow.
    takze, jezdzijmy z glowa a nie zgodnie co do joty z przepisami i bedzie duzo lepiej. kiedys rozmawialem z ojcem na temat statystyk wypadkow smiertelnych w Polsce i starszy stwierdzil: "Po co u nas wojna, dac kazdemu samochod!" i mial cholernie duzo racji.
    pozdrawiam wszystkich boardowych kierowcow i zycze jak najmniej spotkan 3 stopnia z niedzielniakami.

    TloluviN
    "Not every person in everything
    can shine"

  13. Jakie egzaminy na prawko , Poke 29/04/02 10:35
    tacy kierowcy - nie tylko niedzielni, niestety... Co drugi ma prawko "kupione" wiec co sie dziwic.

    09 sierpien 2008 - penitentiam agite

    1. zgadzam sie , TloluviN(TPC) 29/04/02 13:13
      brakuje w Polsce instytucji tymaczasowego prawa jazdy (np. na 2 lata). latwo w ten sposob wylonic osoby, ktore NIGDY nie powinny prawka dostac. a poza tym jestem za corocznymi badaniami lekarskimi osob w wieku powyzej 60 lat - to co czasem dziadkowie/babcie wyrabiaja na drodze wola o pomste do nieba a wynika to niestety nie z glupoty jak u wielu mlodych kierowcow ale raczej z braku "mozliwosci percepcyjnych" (nazwa zbiorcza)

      TloluviN
      "Not every person in everything
      can shine"

  14. Mógłbym długo opisywać ... , zartie 29/04/02 14:16
    Czasami aż się dziwiłem, że żyję. Np. po ucieczce na pobocze maluchem przy 80 km/h, bo pewien idiota zaczął mnie wyprzedzać busem, a kiedy zza zakrętu wyskoczył mu inny bus to mnie zepchnął z jezdni ...
    Od niedzielnych kierowców gorsi są chamkowie pospolici. Np. zjeżdza na pobocze, a gdy zaczynasz go wyprzedzać wystawia cię na czołówkę ....
    Polecam pooglądać "Naukę jazdy" na TVN-ie. Wrażenia z tego programu kiedyś trafnie określił mój kuzyn: "czasami to się człowiek mocno stołka trzyma".

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  15. Toście panowie wykrakali ! , Fl@sh 29/04/02 23:50
    Koleś mi dzisiaj wjechał w zadek... Na początku się zrobiło naprawdę nieprzyjemnie. Szkoda mi było gadki jak mama tego nastolatka się odezwała "czemuś mu pan tak zahamował!". Co mi tam ludzie na pasach, mogłem jechać. Gość pełnoletnim maluszkiem przerysował zderzak na rogu... Pech bo bryczka świeża, zderzaki niedawno dostały lakier. No ale bywa...
    Co do nauki jazdy - rozkłada mnie na plery. Ci ludzie nie uczą, tylko jadą sobie po kursantach. Nie wiem czy na pokaz, czy im nerwy puszczają. Prostak nie powinien uczyć jeździć. Powinien tłumacząc nie dopuszczać do popełniania błędów. Znam fajnego instruktora, który początkowo stosuje prostą zasadę. Czytaj mi znaki, i mów co robisz, ew. dlaczego. Jeśli nie wiesz co masz mówić - zatrzymaj się.
    Na dziś dzień nie jest sztuką nie spowodować kolizji. Ale skutecznie jej unikać lub zapobiegać. Tak jak ktoś już wcześniej powiedział - oczy dookoła głowy, lusterka ustawione the best. Przy wyprzedzaniu na autostradzie niezaduża różnica prędkości, na dwukierunkowej wręcz odwrotnie :-) Na skrzyżowaniach ograniczone zaufanie, no i liczyć się trzeba z niesygnalizowaniem manewrów przez innych uczestnikoof. Jeździłem sobie tak bez stłuczki przez 5 lat. Aż do dziś...

    Sprzedam drewno pod każdą
    postacią ;-) GG: 687866

    1. Ach.... , Kilgor-Admin 29/04/02 23:53
      .... zycie jest ciezkie :) ale skoro sie nikomu niec nie stalo to spoko najwazniejsze zycie bo ono jedno a samochodow duuuuzo :)

      Pozdr. Kilgor
      Admin Board'a

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL