TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
IBM DTLA - temat juz poruszany, ale prosze o rade (przydlugie) , Marcel 14/05/02 19:27 Wlasnie dzis wykrylem na dysku (IBM DTLA 30 GB) a dokladniej jego partycji bad block'i. Dysk zamias poprawnie pracowac poprostu chrupal. Wczesniej nie mialem z nim problemow choc raz czy dwa tez sobie pochrupal ale mu przechodzilo. Przenioslem wiec co sie dalo uratowac i sformatowalem partycje zawierajaca bad'y pod Windowsem (XP). Zapuscilem PartitionMagica 7 i wykryl ze mam 120kB bad'ow. Po ponownym formacie, tyle ze wspomnianym PM 7 bad block'i nie sa wykrywane. Jak to wyjasnic??? A poza tym jakie sa szanse ze dysk nie padnie kiedys calkowicie po czyms takim? Gwarancje mam jeszcze 17 miesiecy wiec narazie czekam bo watpie czy przez 120k bad'ow mi go wymienia, warto wogole reklamowac?- Narzędzia , JOTEM 14/05/02 19:44
Daruj sobie formaty PM czy systemami operacyjnymi, to za dużo w tej sytuacji nie da. Ten dysk jest wrażliwy na nieeleganckie obchodzenie: twarde restarty, wyłączenia zasilania itp. tworzą się wtedy tzw. miękkie badsektory. Dysk "chrupie" chrzani sie totalnie, a w rzeczywistości jest fizycznie całkiem sprawny. 95% uszkodzonych 30 DTLA jakie widziałem miało tylko ten głupi problem. W Twojej sytuacji moze być:
1. Rzeczywiście skaza dysku i fizyczny badsektor, jeśli się NIE pojawi więcej takich, to idzie przeżyć. Rozwiązanie - ściągnąć program ze strony IBM i sprawdzić nim dysk, ewentualnie format niskopoziomowy tym programem!!. Nic innego nie ma sensu. Dopiero potem podział na partycje i format pod systemem operacyjnym.
2. Software'owe (miękkie) bad sektory. Rozwiązanie - ściągnąć program ze strony IBM i sprawdzić nim dysk, ewentualnie WYPEŁNIENIE ZERAMI (nawet nie format niskopoziomowy:-) i podzielenie na partycje, potem format systemowy.
Już wiele dysków, które wykazywały objawy KOMPLETNEGO wykończenia po czymś takim okazywały się dobre i chodzą już długo bez żadnych problemów (np mój osobisty - od roku nic mu nie dolega, a odkupiłem go za dosłownie grosze od kogoś, kto uparł się, że jest uszkodzony, nawet go nie formatowałem niskopoziomowo, po prostu wyczyściłem firmowym programem).
Te zalecenia obejmują większość dysków na rynku. Najlepszym narzędziem jest program firmowy do testowania i czyszczenia (ew. formatu niskopoziomowego).Poryjemy..zrobaczymy - Suplement , JOTEM 14/05/02 19:51
Jeszcze jedno, bo zapomniałem. W dwóch znanych mi przypadkach kiepskie pamięci wykańczały tak ten dysk, z miesiąca na miesiac gorzej, aż wreszcie pad dysku. Po opisanej reanimacji, po paru miesięcach znowu. Dopiero reanimacja+wymiana pamięci uwolniła dane osoby i pośrednio mnie od problemów.
Pozdrawiam i życzę tylko "miękkich" badów:-)Poryjemy..zrobaczymy - witam usera DTLA , GULIwer 15/05/02 10:04
happy usera :))) mój 30 lipca bedzie miał 2 latka. Aha mo nie jest wrażliwy na braki zasialania przegrzanie itp. jakiś chyba unikat mi sie trafił czem w czasie pracy dziwnie przestaje działac aby po chwili sie rozkręcić ale działa :)))
do MARCELa
co do soft to www.storage.ibm.com jest drive fitness test, smartdefender, ibmftool, disk manager (w tym ostatnim IIRC są opcje zero file drivening i LowLevel Format, zastosuj obie i tak pierwze co zrobią w serwisie to to wąłsnie)I'm only noise on wires
- Rozumiem... , Marcel 15/05/02 10:04
ze chodzi ci o programik Drive Fitness Test ze stronki IBM'a. Jezeli tak, to robilem nim juz testy. Nie wyprobowalem jeszcze formatowania (nadpisywania zerami) calego dysku bo mam na nim troche danych (tzn okolo 20GB) i nie chcialbym ich stracic. Dokladny test dysku nie zostal niestety zakonczony, wypisalo mi komunikacik w czerwonym okienku "Media is corupted" czyli raczej kiepsko. Jako ze dalej mialem problemy tzn nie dalo sie zakladac czy przenosic na niego katalogow (choc PM7 nie wykrywal juz bad'ow) sformatowalem go i nawet nie chrupal przy formacie. Nie wiem co dalej robic, wymieniac czy zostawic. Moze jakies dalsze sugestie?- zaraz zaraz , GULIwer 15/05/02 11:40
ja tu widze niekonsekwencje bo piszesz że sformatowałes dysk i że boisz sie zrobib Low Level ??? ta opcja jest bodajże w disk menagere (nie jestem na 100% pewnien bo dawno temu z tego korystałem ale coś takiego tam było, a progz mam w domciu. zastosuj opcje j.w ci napisałem i zobac czy wciąz bedą bady)I'm only noise on wires - Sorki, moze zle sie wyrazilem, , Marcel 15/05/02 12:07
tylko partycje z bad block'ami formatowalem a nie caly dysk. Nie chce robic low level format bo na nim mam wsio, tzn Winde, stuff, filmy, itd. Musialbym zgrac to na plytki (czyli jakies 30 CD). W Drive Fitness Test sa opcje zeby nadpisac dysk zerami, tzn nadpisac tylko bad'y albo caly dysk. Ja nadpisalem tylko bad'y, niestety zaczelo sie kaszanic bo tak jak pisalem pozniej test pokazal czerwone okienko. Na dodatek nie dalo sie niemal nic zrobic na tej partycji. Teraz jednak po kolejnym formacie jest narazie wsio ok, zobacze jak bedzie dalej, dzieki za rady.- Nadpisywanie zerami , JOTEM 15/05/02 12:19
pomaga TYLKO na software'owe bad sektory - po prostu usuwa błędne informacje z dysku. Na prawdziwe BAD sektory nadpisywanie zerami zda się na tyle, co (nie będę się wyrażał). To już rzeczywiście zwykły systemowy format jest nawet lepszy:-) Pozycz od kogoś dysk, zrób na nim kopię swojego np Ghostem, czy Drive Imag'em (Używam 4ki i jestem zadowolony), sformatuj low lewel i przenieś z powrotem. Dzień roboty.Poryjemy..zrobaczymy - Kusisz tym Low Level Format;-) , Marcel 15/05/02 12:27
Narazie jednak sie wstrzymam, przed wszystkimi zabiegami chrupal przy formatowaniu pod Winda, teraz już nie. Zobacze wiec co sie dalej bedzie dzialo, jak bedzie ok to dam sobie spokoj, gwarancje mam jeszcze 17 miesiecy wiec moge go potrzymac. Jeszcze raz dzieki za rady.
- Wygląda kiepsko , JOTEM 15/05/02 12:12
Przy tym komunikacie i nie zakończeniu testu, to jużtylko low level format. To zamaskuje w najlepszy z możliwych sposobów bad sektory. I to istotne - chrupanie moze pozostać, bad sektory zostaną "podmienione", i głowica nie koniecznie będzie przy liniowym odczycia odczytywać je teraz kolejno. Efekt powinien być teraz jednak znacznie słabszy. Po Low level formacie inne oprogramowanie (na wyższym poziomie- PM, format systemowy, nie powinno już w ogóle zauważać tych złych sektorów). A teraz czy wymieniać dysk ..... to skomplikowane pytanie. Akurat tego tupu uszkodzenia- wyrażnie zdefiniowane (stabilne) kilka złych sektorów może bycspowodowane fabryczną skazą powierzchni, fizycznym uszkodzeniem powierzchni od wstrząsu w czasie pracy itp. Jeśli ich ilość po naprawie i ostrym parutygodniowym testowaniu się nie zmieni, to ja bym dysk zatrzymał, wierz mi, można trafić znacznie gorzej. Z reszta ten dysk po formacie pewnie i tak wróci, tylko do innego klienta.
Jeśli zaś położenie lub ilość tych sektorów się zmienia i do tego dochodzą dziwne tajemnicze znikania plików, to dysk absolutnie do wymiany. Serwis go zwykle w takiej sytuacji nie będzie chciał przyjąć (to zależy od humoru przyjmującego, wewnętrznych wytycznychco do ilosci badów pozwalających na wymianę itp) W ostatecznosci, ale w OSTATECZNOŚCI (bo efekt moze być nieprzewidywalny), gdy nawet znajomości zawiodą pozostaje go szturchnać kilka razy tępym, a twardym narzędziem w czasie pracy. Jeśli bad sektory pojawiają sie i znikają, to to może być poważny problem w mechanice, elektronice lub powierzchni ferromagnetycznej talerzy dysku, i dysk tak czy siak powinien wrócić do producenta, czasem niestety trzeba mu pomóć:-) mam nadzieję, że do tego u Ciebie nie dojdzie:-)
Pozdrowienia dla GULIwera, ja ze swoich trzech jestem b. zadowolony. Żadnych problemów, chyba, że utlenione styki w kieszeni dadzą znać o sobie:-) U klientów jednak często zdarzały się dziwne problemy spowodowane jak już wspominałem zwykle niekulturalnym zachowaniem (np. kończymy pracę systemu przyciskiem start, tylko nie na pasku windowsa, a na panelu obudowy, albo jeszcze lepiej, bo szybciej na listwie zasilającej:-). Fizycznie na około 15, padł tylko jeden. Ogólnie sobie dalej kupuję IBMy, klientom jednak już ich tyle nie montuję.Poryjemy..zrobaczymy - swego czasu , GULIwer 15/05/02 14:06
jeszcze na pc.comie na boardzie ktos pisał jak to próbował posuć IBMa 13GB chyba normalnie szok wkrętak po elektronice w czasie pracy nie zadziałał ;))) NO myślałem że kitne :))) Ale faktycznie IBMki strasznie kruche są chociaż ja i tak jestem znadania że niefart moze zdażyć sie każdej firmie. Zwykle najwiecej sie psioczy na to czego sie najwiecej sprzedaje. Kwestaj transportu też ma swój udział (IBM folia, Seagate Seashell)
Marcel powiem to jeszcze raz. Zrób Low Level bo i tak to bedzie pierwsza rzecz jaką ci zrobią w serwisie a n starcisz przy tym paru dni (jak to zwykle w serwisie)I'm only noise on wires
- U mnie DTLA 307030 , MTP 15/05/02 12:24
'chrupie' zazwyczaj jak go wpinam. Jest to już mój drugi dysk IBM. Pierwszy padł na amen, na początku chrupanie i bady aż całkowity pad(reklamacja). Te dyski są faktycznie bardzo wrażliwe i trzeba z nimi bardzo delikatnie się obchodzić. Zauważyłem też chyba nadmierne grzanie się jednego z chipów na dysku(gorący jak diabli). Soft ze strony IBM nic nie wykrywa (tylko chrunie przy basic test w DFT), więc narazie odpukać w niemalowane. Całe szczęście że 3 lata gwarancji dają na nie.
pozdro - U IBM-a , PaWiAn 15/05/02 17:46
padanie dysków to ostatnio normalka jak dla eskimosów śnieg |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|