1011111110101010010110100
www.cert-clan.com

1. re: odzszkodowanie. , Sas 29/05/02 21:18
   Zgłaszałem awarię we wtorek koło południa, czyli powinienem się zameldować dziś w bok lub poinformować telefonicznie.
   Jak ich poinformować dziś teraz, kiedy BOK już śpi? Nazwiska gościa co zgłaszałem uszkodzenie nie pamiętam, ale mówił, że coś wpisuje w zeszyt, więc chyba uwzględnią. Pozatym będzie wymiana terminala, co jest chyba wystarczającym do umorzenia części abonamentu.
   1. re: re: :))) , c@pricornus 29/05/02 21:41
      nie musisz sie meldowac /nooo... przynajmniej nie w normalnych firmach telekomunikacyjnych :)))/. przy tak dlugim uszkodzeniu NALEŻY ci sie odszkodowanie, ale dla pewności zadzwon do BOK-u i "przypomnij" sie - w tepsie maja krotka pamiec... :))) W najgorszym przypadku reklamacja z gory wygrana.

      1011111110101010010110100
      www.cert-clan.com

2. liczy , Meteor 30/05/02 14:33
   sie kazdy dzien, czesc firm stosuje nawet przelicznik godzinowy, ale zasada jest identyczna.

   Tak, naleze do grupy trzymajacych
   kierownice i jestem z tego dumny!
   Pzdr. Univega,Author&Meteor

   1. nie jestem taki pewien , c@pricornus 30/05/02 15:27
      a to dlatego ze:zglaszam uszkodzenie w sobote popoludniu, jasne ze zrobia w poniedzialek najwczesniej, czyli co??? mam sie domagac odszkodowania? to se zawsze na sobote+swieta bede psuc i mi wyjdzie 1/4 abonamentu gratis i to w swietle prawa. A jeszcze biorac pod uwage, ze kazde nastepne sie sumuje, bez wzgledu na czas trwania, to bym prawie mogl zyc z abonamentu. Upewnie sie po niedzieli, ale moje przypuszczenie graniczy z pewnoscia, szczegolnie ze pracuje jak raz w biurze napraw pewnej znanej firmy telekomunikacyjnej :)))

      1011111110101010010110100
      www.cert-clan.com

      1. jakie? , Deus ex machine 30/05/02 15:37
         ujawnij sie .-) zeby wiedziec gdzie TPC ma wtyki ,-)

         "Uti non Abuti"

      2. ale to nie tak , Meteor 30/05/02 16:44
         zglaszasz w sobote po poludnu, ale dopiero po 24 godzinach od "nieswiadczenia uslugi", prawda ? Te 24 godziny to czas na reakcje dostawcy i jako klienta malo Cie obchodzi czy oni maja swieta czy nie. maja to zalatac w przeciagu doby i juz. Jesli usterka trwa dluzej i jest z WINY DOSTAWCY, to zwracane masz za kazdy dzien "braku uslugi". Tak przynajmniej normuje to prawo telekomunikacyjne (ale moge sie mylic, przerabialem to jakis rok temu).

         Tak, naleze do grupy trzymajacych
         kierownice i jestem z tego dumny!
         Pzdr. Univega,Author&Meteor

         1. ja tam prawa nie konczylem , c@pricornus 30/05/02 20:34
            tylko pisze to, jaka dostalismy interpretacje prawna od naszego prawnika, a interpretacja jakiejs madrej glowy z wroclawia jest dokladnie taka, jak napisalem powyzej, wiec dosc ciezko mi z toba dyskutowac - moge ewentualnie przeslac ci kopie tego pisma - raczej nie jest tajne, czy poufne...

            1011111110101010010110100
            www.cert-clan.com

            1. no to wrzucaj na maila :) , Meteor 30/05/02 22:50
               z prawnikami nie bede dyskutowal bo oni wiedza lepiej (jam jest tylko skromny student, wiec brakuje mi zwyczajnie doswiadczenia), natomiast moj poglad jest taki, ze awaria jest sprawa "dostawcy", ktory oczywiscie powinien sam ja wykryc i sam naprawic, chodzi o czas, w ktorym usluga nie jest swiadczona z winy dostawcy. I nie ma tu wedlug mnie znaczenia czy to swiatek czy piatek. Z moim dostawca internetu mam nawet umowe godzinowa (chociaz to na jedno wychodzi).
               
               A propos tematu, to co padlo, terminal, czy cos w centrali ? Jesli przez burze, to bedzie to sprawa niezwykle problematyczna i trzeba spojrzec do umowy, czy takie przypadki nie zostaly wylaczone ze zwrotu abonamentu.

               Tak, naleze do grupy trzymajacych
               kierownice i jestem z tego dumny!
               Pzdr. Univega,Author&Meteor

               1. Padło SDI, telefon działał... , Sas 1/06/02 10:08
                  No więc tak. Padł terminal, ale telefon działał. W piątek popołudniu WYMUSIŁEM na TPSA, aby łaskawie się zjawili. Przyjechał zadowolony gość (nie wiem z czego) i od razu do mnie z tekstem. „Pan ma szczęście, że w ogóle SDI się znalazło” (?!?). Wyjął z torby jakieś po naprawie, bez naklejek gwarancyjnych (polski złom jak zwykle). Po stwierdzeniu, że moje SDI mruga jak choinka wręczył mi rzekomo nowe. Na pytanie czemu nie nowe było stwierdzenie: „To albo czekać”. Wiozłem co dawali. Fachowiec stwierdził, że sam podłączy. Zerknął za komputer. Ja mu powiedziałem, że też jestem za magistralą szeregową. Po ostrej grzebaninie stwierdził, że nie mam COMa (:-). Ja mu na to, że jeszcze niedawno tam był. Znalazł i twórczo odkrył, że COM jest zajęty przez kabel od SDI. Zaczęły się poszukiwania drugiego końca kabla. Był ostro zawzięty. Jak zaczął zaglądać pod biurko to łaskawie go uświadomiłem, że leży na obudowie obok kabla od zasilacza i liniowego. Podłączył i zaczęło działać. Poprosił o protokół pobrania SDI, tam skreślił numer i dopisał obecny (żenujące). Poprosiłem aby w protokole dopisał, że modem nie jest zaplombowany. Zrobił to z wielkim niesmakiem twierdząc, że tu nie powinno się w nim bazgrać (przed chwilą pokreślił i wybazgrał inny numer ?!?). Wiadomo łosiów nie ma. Modem chyba miał wymieniony przekaźnik bo obecny naprawiany terminal pyka strasznie głośno, ale jakoś przeżyje (ma to i zaletę, bo słyszę jak ktoś na dole podniesie słuchawkę).
                  Osoba odpowiedzialna za sprawy prawne dotyczące SDI poinformowała mnie, że przysługuje mi bonifikata abonamentu z tytułu możliwego wadliwego działania stacji telefonicznej (??). Dowiedziałem się, że odszkodowanie za niesprawność SDI nie jest uznawane. Otrzymam je tylko ze względu na ewentualny brak lub wadliwe działanie telefonu nie SDI (od razu przychodzi mi namyśl gwarantowane 9600bps). Sprawa sprzed kilku miesięcy, kiedy tydzień nie miałem SDI nie była i nie będzie bonifikowana. Terminal SDI był sprawny i na tym koniec sprawy. Owe uszkodzenie polegało na błędnym skrosowaniu na półce przez technika i TPSA za to nie odpowiada (?!?). Co do burzy to powiedziałem, że nikogo w domu nie było i nie mieli na co zrzucić.
                  1. Poprawki dziwnych znaczków :-))).. , Sas 1/06/02 10:12
                     „ to jest "
                     ” to jest "
                     Wklejane z word :))..