TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Legalność crackowanego shareware'u? , pachura 17/06/02 10:14 Cześć.
Na moim komputerze w pracy całe podstawowe oprogramowanie mam legalne - Win2K, Word, Photoshop, i jeszcze parę innych "kombajnów". Natomiast dla własnej wygody wrzuciłem sobie parę scrackowanych prostszych narzędzi, głównie sharewarów w stylu Windows Commander, WinRAR czy ACDSee.
Teraz pytanie: czy jakieś BSA czy inna jednostka do walki z piractwem może się do tego dopieprzyć? Czy nie jest tak że są sponsorowani przez gigantów typu Microsoft czy Adobe, olewając sharewarowców? Założę się że wiele z tych małych programów nie ma nawet polskiego dystrybutora...
Dzięki, pa.- Jak beda chcieli , Setlerin 17/06/02 10:21
to sie do wszystkiego dowala :)Saol na saol, tus go deireadh. Ta muid beo... Go deo... - wszystkie , mirkrup 17/06/02 10:28
w/w programy można legalnie zakupić w naszym kraju .....- i to za niewielkie pieniądze , NimnuL-Redakcja 17/06/02 11:18
mam na myśli Winrar, acdsee itd ...
pozatym niescrakowane wersje tych programów wcale nie sa mniej funkcjonalne oprócz tego, że wyskakują od czasu do czasu komunikaty itd ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- nad czym dumasz? , Twardy 17/06/02 10:34
Jesteś takim samym piratem,jak my wzyscy ;-) Popełniasz to samo przestępstwo.
W pracy ten shareware nie jest Ci potrzebny -do pracy (firma zagwarantowała Ci legalnie to co trzeba) tylko do zajęć - poza pracą (w tzw. miedzyczasie). - Szczerze mowiac, jestes smieszny... , BENY 17/06/02 10:49
Masz winde i fotoszopa i ofisa, czyli soft za jakies 7-8 tysiakow + jak to napisales kilka innych kombajnow (czytaj - kilka kolejnych tysiakow :) W sumie powiedzmy 10 tysiakow. I nie stac cie na kilka(nascie) dolcow na rejestracje tych szerlerow??? Tym bardziej iz sa to czesto uzywane progsy...
A jesli chodzi o legalnosc... Mysle, ze opisales firme w ktorej robisz, skoro masz takie softy. Gdyby chodzilo Ci o domowe wykorzystanie, to nie pekaj. Ale firma jest firma... Ktoregos pieknego poranka twoj ukochany sasiad (czytaj konqrent) zadzwoni do pewnego biura i zaprosi panow w nienagannych garniturkach, ktorzy prawdopodobnie skonfisqja Ci hadeka i wystawia rachunek za wizyte, tak na oko jakies kolejne kilka tysiakow. Nie sadzisz, ze warto w firmie uzywac zamiast acdsee np irfanview, zamiast WC eksploratora lub innego darmowego menadzerka, zamiast winzipa tez znajdziesz inne pakerki, ktore rozwiaza Twoj problem. / Najlepsza sygnaturka /
/ to brak sygnaturki / - do pakowania , coobav 17/06/02 11:11
freeware'owy Powerarchiver 2001Lenovo X1 Nano, HP Zbook G5
Legion5 R7-5800H, RTX3060 - tia , mirkrup 17/06/02 11:18
nowszy już niestety płatny :(
- przekonaj szefa , vaneck 17/06/02 11:24
żeby wyłożył dodatkowo kilkaset zł na oprogramowanie, na często używane progsy :-)))
U mnie (w pracy) nikt z szefowstwa nie zdaje sobie sprawy z konieczności posiadania odpowiedniego oprogramowania (wydaje im się że jak kupią komputer to ty masz już wszystko co potrzeba). A robota ma być zrobiona!A little less conversation, a little more action
please - no to nie tak , Yosarian 17/06/02 16:57
z tego co napisał to wynika że w pracy to progsy zafundowal mu szef i wykozystuje je do realizacji zadań firmowych a w domu ma to na co go stać lub niestać. To że w firmie jest dorogie oprogramowanie nie świadczy o wysokości zarobków pracowników. To tak tyułem wyjaśnienia :-)All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- Jak będziesz miał , MTP 17/06/02 13:35
progsy craknięte na kompie to na 100% się dopierdzielą. Wystarczy zwykły anonimowy donos od "życzliwego" i smutni panowie już u ciebie są z nakazem. Wystarczy im WinCMD WinRAR itd, a jak CD znajdą to leżysz na amen. Wystawią rachunek, zabiorą HDD lub PC na ok 1 rok, następnie prorok powie że znikoma szkodliwość (w najlepszym wypadku) i sprawę zamknie. Autorzy tego crakniętego softu mogą założyć ci sprawę cywilną i popłyniesz na ok 3x wartość rynkową softu.
pozdro - IMO to dla BSA tez jest biznes i za swoje dzialania dostają , Yosarian 17/06/02 17:02
niezła kasę, i nie jest to instytucja charytatywan która będzie sama z siebie ochraniac produkty typu archiwizer jeżeli autor nie podpisze z nimi stosownej umowy gwarantującej odpowiedni zysk np. BSA.
Gdzies w necie czytałem ze smutnych panów interesuja produkty M$, Nortona (np. przypieprzaja sie do dosowego NC5.0) ..... czyli tych dużych.All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- jeszcze jedno , Yosarian 17/06/02 17:14
jest tyle naprawdę dobrego softu freewarowego i to także dla firm że spokojnie można być legalnym (trzeba tylko opanować tą chęć posiadania oprogramowania które potem jest wykorzystywane w znikomym % jego mozliwości, a tak jest np. z M$ officem wykorzystywanym w wielu biurach. Pamiętam że kiedyś niezależne badania wykazały że Excel jest wykorzystywany max. w 5 %)All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- a teraz coś z zupełnie innej beczki , muminisko 17/06/02 22:05
True, true Yossa. Tylko spróbuj wytłumaczyć swoim klientom, z którymi wymieniasz dokumenty, że używasz StarOffice lub innego pakietu biurowego nonMS i próba otwarcia Twojej bazy
danych w Accessie, arkusza kalkulacyjnego w Excelu czy też prezentacji w PP na nic się nie zda. Ot i w tym momencie próba bycia legalnym za darmo bierze w łeb. Może i 95% pary idzie
w gwizdek, ale masz chociaż święty spokój, że za te kilka tysięcy złotych będziesz kompatybilny z resztą świata. Tak więc - przynajmniej jeżeli chodzi o biura i firmy - proponuję pozachwalać kolejne pakiety konkurencji, a potem kupić kilka akcji MS, bo to raczej pewna inwestycja.
pzdr muminiskoModern Battles Club - the best
wargames club on the world
http://www.grzes.czasem.robi.to - no zgadza , Yosarian 18/06/02 09:42
się ale moja odpowiedź przedwszystkim dotyczyła domowej twórczości kolegi (RAR, ACDSee itp) choć pozwoliłem sobie na wtręt ogólno-biurowy :-).All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- BSA może i tak, , MTP 17/06/02 17:38
ale smutni panowie sprawdzą każdą informację (dla nich najważniejsze są statustyki wykrywalności) i to jest najgorsze. Wiem co piszę bo sam przez coś podobnego miałem okazję przejść.
pozdro. - Zadaj sobie pytanie... , Doczu 17/06/02 19:24
... "czy WSZYSTKO w moim kompie jest oryginalne"? Jesli odpowiedź brzmi - tak, to nie masz się czego obawiac, jeśli zaś - nie, to wiedz, że zawsze mogą się do tego przyczepic (choć nie muszą).
Rzekłem - cóż... , XTC 18/06/02 09:52
tak to jest "duży może - brutalniej" ;] ...
z tego co wiem, to swego czasu WP się przesiadła na StarOffice...
i co... ktoś im podskoczy, że są niekompatybilni??? to tak jak z tym niedawno publikowanym na boardzie dowcipem o matematce, fizyce inżynierze i siatce... wszystko zależy od punktu odniesienia...
inna sprawa, że gdyby można było zrezygnować z MSOffice - to przykładowo - u mnie na ponad połowie kompów można by linuxa zainstalować i z bańki...
W firmach to pakiet biurowy w znakomitej większości przypadków jest powodem nabywania Windows... nie?Linux |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|