TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[FUN] za joemonster.org , Dhoine 18/07/02 14:32 Oczywiscie przepraszam za ewentulane 'bylo' i 'archiwum'.
Have a fun.
Rycerz udal sie w dluugasna podroz. Jechal na swoim koniu dzien drugi trzeci piaty, zachcialo mu sie w koncu seksu. Ale wokol zywej duszy, zerknal na konia ale natychmiast pomyslal "nieee nie ma mowy". Pojechal dalej. Minal dzien drugi trzeci, strasznie juz mu sie seksu chcialo, spojrzal na konia ale powiedzial sobie "nie nigdy!". Minelo znowu kilka dni, w koncu nie wytrzymal, zsiadl z konia, przemogl wstyd, sciagnal zbroje i juz chce sie zabierac do roboty, a konik tup tup dwa kroki do przodu. Rycerz podszedl dwa kroki a konik znowu tup tup do przodu. Rycerz podchodzi znowu do konia, a ten tup tup... Rycerz zdenerwowal sie wsiadl na konia i pojechal dalej. Sytuacja powtorzyla sie kilka razy, rycerz byl juz maksymalnie zdesperowany, nagle patrzy: kolo drogi ktora jechal stoi przepiekna, strasznie pociagajaca kobieta ktora mowi:
- drogi rycerzu, mieszkam tu sama, rzadko ktokolwiek tedy przechodzi, tak ucieszyl mnie twoj widok ze moge dla ciebie zrobic cokolwiek zechcesz.
Na co rycerz uradowany:
- dobra, potrzymasz mi konia!
Bajka o Czerwonym Kapturku
Dygała krasnaja kaniła przez las na chawirkę do babki Jareckiej. Taschała ze sobą półbańki maryśki i słomiaka szpachlówy. Przylukał ją git wilk multirecydywa. Trzmychnął za drapaka i taki jej bajer wali:
- Gdzie się bujasz, lala?
- Ano stary wapniak wypchnął mnie z kwadrata abym Jareckiej szamańska zatachała.
Wilk oblukał kaniołę szpulasa po sitwie na chawirę, obszamał Jarecką, pierdolnął się na kojo i komarunek świruje.
Wtem wchodzi Czerwonka.
- Babciu, kto Ci takie gały obsztalował?
- A żebym lepiej mogła filować!
Obszamał Czerwonkę i dalej komaruje.
Wtem wchodzi Gajowy z giwerą na ramieniu, jebnął wilkowi fest sznyta na samarze wydobył Jarecką i Czerwonkę i razem batłącha obalili.
Proboszcz dostal pod opieke mlodego ksiedza. Stopniowo wprowadzal go w arkana parafii. Nadszedl wreszcie czas dyzuru w konfesjonale - ale akurat wtedy proboszcz musial wyjechac, wiec dal mlodemu wykaz grzechow wraz z zalecana pokuta. Przychodzi pierwsza baba i mowi:
- Ojcze, zgrzeszylam - zdradzilam meza ...
Klecha look'na do sciagi - "zdrada: 20 zdrowasiek", zaaplikowal i po robocie. Po chwili przychodzi druga:
- Ojcze, zgrzeszylam - 2-krotnie zdradzilam meza ...
- 40 zdrowasiek - tu nawet nie zajrzal do sciagi.
Jako 3 przyszla mloda dupcia:
- Prosze ksiedza, zgrzeszylam - ciagnelam druta ...
Swiezo upieczony spowiednik, szuka, szuka w sciadze, a tam nie ma takiego grzechu. Zaniepokojony zawolal przechodzacego obok mimistranta i pyta:
- Te, ile proboszcz daje za ciagniecie druta?
- Zwykle SNICKERSa ...
Wraca kobieta pracująca z zakupami. Siaty ciężkie, ręce jej się do
ziemi wyciągnęły. Wchodzi na klatkę schodową przez ciężkie drzwi do bloku, a tam wyskakuje przed nią ekshibicjonista.
Staje przed nią i teatralnym gestem rozchyla plaszcz.
A kobieta patrząc w wiadomy punkt:
- O masz! Jajek nie kupiłam!!!
Złapał facet złotą rybkę. Obiecała spełnić trzy życzenia. Facet nie miał pojęcia o co poprosić. Rybka dała mu czas do zastanowienia do rana. Gość przespał się z problemem. Budzi się rano, stęka, przeciąga:
- Ch**j w dupę i kotwica w plecy, coby tylko ładna pogoda była...
Przychodzi Czerwony Kapturek do stacji radiowej i mówi do dziennikarza:
- Z okazji dnia babci chciałabym pozdrowić moją babcię, na żywo.
- Ale to niemożliwe, dziecko. Czas antenowy jest już zajęty. Wiesz - reklamy, wiadomości, lista przebojów. To niemożliwe.
- Ale ja zrobię wszystko żeby pozdrowić babcię! - mówi Kapturek tupiąc nóżką
- Nie ma mowy.
- Zrobię wszystko, wszystko, wszystko!
Dziennikarz jakby zajarzył i mówi:
- No to chodź do kantorka.
Zamyka drzwi, ściąga spodnie i gacie i mówi:
- No to chodź, pokaż co potrafisz.
Kapturek podchodzi, klęka, delikatnie bierze go do ręki, dwa razy chuchnął i mówi:
- Kochana babciu .....- :))))) dobre , Ranx 18/07/02 15:16
moze i stare itp ale mnie ubawilo:))))))))))o roztramtajdany charkopryszczańcu... - ta bajka o czerwonym kapturku , duke_leto 18/07/02 16:03
to w jakim jezyku jest napisana???- Hmmm... , Setlerin 18/07/02 17:37
..dla mnie jakos swojsko brzmi, jakby slaski ;)Saol na saol, tus go deireadh. Ta muid beo... Go deo...
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|