Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ghost12 07:32
 » XepeR 07:29
 » @GUTEK@ 07:27
 » Zbyl 07:25
 » MARtiuS 07:22
 » patinka 07:21
 » m&m 07:19
 » myszon 07:14
 » Robak 07:01
 » DYD 06:59
 » Demo 06:56
 » Dhoine 06:52
 » Ziomek 06:51
 » DJopek 06:48
 » Dexter 06:45
 » PeKa 06:37
 » RoBakk 06:36
 » NWN 06:20
 » CodeNameH 06:19
 » Kenny 06:18

 Dzisiaj przeczytano
 41101 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[FUN] Jokes #2 , Luke Jadi 30/08/02 11:00
Przy barze siedzi pijany staruszek i zachowuje się bardzo agresywnie. Upatrzył sobie stół, przy którym siedzą trzej ogolenie potężnie zbudowani młodzi mężczyźni. Patrząc wyzywająco na jednego z nich, krzyczy na cały głos.
- Twoja matka robiła mi laskę!
Mężczyzna przez chwilę popatrzył na starca, ale nie zareagował. Krzepki dziadek nie daje za wygraną i pokazuje ręką drugiego faceta.
- Z twoją matkę posuwałem, kiedy tylko chciałem! Drugi facet również popatrzył przez chwilę na staruszka i wrócił do rozmowy z towarzyszami. Starzec, pijany już w sztok, kieruje się w stronę trzeciego z siedzących przy stole.
- A z twoją matką to...
Mężczyźni podnoszą się nagle, dwóch z nich bierze intruza pod ramiona, a trzeci cichym głosem mówi:
- Chodź tato, na dzisiaj ci już wystarczy…

-----------------------

Facet przy okienku w banku:
- Chce zalożyć konto w tym jebanym banku.
- Co proszę??
- Powiedziałem, że chcę założyć pieprzone konto w tym jebanym banku!
- Jak pan śmie!
- Normalnie! Nie dosłyszysz szmato? Dawaj mi tu kierownika! Kierownik, cały nabuzowany, bo już wie czego i jak żąda ten klient:
- No więc, o co panu chodzi!
- Powtarzam, ze chcę założyć ochujałe konto w tym jebanym banku!
- A ile pan chce wpłacić?
- 2 miliardy.
- I ta k**wa robiła jakieś problemy???

-----------------------

Pacjent opowiada psychiatrze o swoich kłopotach.
- Co noc prześladuje mnie ten sam koszmarny sen.
Śni mi się, że po całym mieszkaniu goni mnie teściowa z krokodylem na smyczy. Widzę wyraźnie te okropne żółte oczy, chropowate czoło, ostre zębiska...
- To rzeczywiście brzmi strasznie... - przyznaje psychiatra.
- Tak, a krokodyl wygląda jeszcze gorzej.

-----------------------

Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę, to jak wyjdę za mąż, to będę tak jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą panną jak Ciocia Zosia?
- Tak, córeczko.
- No to kurna, fajne perspektywy...

-----------------------

Jest pogrzeb. Żałobnicy i te rzeczy. Nagle przez bramę wpada zdyszany facet i pędem biegnie do grobu. W ostatniej chwili rzuca na trumnę jakąś paczkę. Chwilę łapie oddech i mówi:
- nigdzie kwiatów nie dostałem, to chociaż bombonierkę przyniosłem.

-----------------------

Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział:
- Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć dni wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie...
- Zaraz, zaraz... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.
- Teraz już masz.

-----------------------

Facet, który przyszedł do fryzjera i zamówił golenie, skarży się, że ostatnio na policzkach pozostały mu kępki zarostu. Fryzjer odpowiada, że ma sposób na dokładniejsze golenie i wyciąga z szuflady drewnianą kulkę. Każe ją facetowi włożyć w usta i rzeczywiście, perfekcyjnie goli napreżoną w ten sposób skórę policzków. Zadowolony z efektu klient płaci za usługę i szykując się do wyjścia pyta:
- A co by się stało, gdybym przez przypadek połknął tę kulkę?
- Nic strasznego - uspokoił go fryzjer - przyniósłby pan ją jutro. A bo to mało razy się tak już zdarzyło?

-----------------------

Przychodzi baba do lekarza: -Panie doktorze. Mnie się wszystko z seksem kojarzy. Co robić? -A czy pani brom brała? -Nie, jeszcze dzisiaj nie brombrałam.

-----------------------

Policyjny Volkswagen Transporter zatrzymuje się przy TIR'ówce. Uchyla się szybka.
- Ile?
Prostytutka:
- Z przodu 100, z tylu 150.
Na to głosy z głębi radiowozu:
- Dlaczego my z tyłu mamy więcej płacić ???

-----------------------

Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce.
P: Dokumenciki proszę.
D: Nie mam dokumencików.
P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych... Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
D: A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ... Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
P: A to co!?
D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwlok...
D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwlok, jutro pogrzeb w kaplicy Świetgo Jana w Krakowie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza ...
Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauwaza coś i pyta triumfalnie:
P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka ...

-----------------------

Przychodzi niedźwiedź do zająca i rozpaczliwym tonem mówi:
- Zając, ty się mnożysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóż przyjacielu.
Zając na to:
- A marchewkę żresz???
Niedźwiedź: Nie!!!
Zając: No staaaaaaary!!!!!
Pół roku Niedźwiedź je marchew no i nic nie pomogło. Znowu przychodzi do Zająca i mówi: Zając pomóż, nie bądź taki. A Zając na to: A marchewkę żresz???
Niedźwiedź: tak!!!
Zając: A tartą????
Niedźwiedź: Nie!!!
Zając: No staaaaaaary!!!!!
Więc kolejne pół roku Niedźwiedź je tartą marchewkę i nic. Znowu przychodzi do Zająca i błaga go o pomoc.
Zając: A marchewkę żresz???
Niedźwiedź: Tak!
Zając: A tartą???
Niedźwiedź: Tak!
Zając: A z groszkiem????
Niedźwiedź: Nie!!!
Zając: No staaaaaaary!!!!!
No i znow kolejne pół roku Niedźwiedź je tartą marchewkę z groszkiem i nic. Przychodzi do Zająca i mówi:
Niedźwiedź: Zając ja cię bronię przed wilkiem i lisicą a ty mi się tak odpłacasz. Pomóż mi bo lata lecą a ja dzieci nie mam.
Zając: A marchewkę żresz???
Niedźwiedź: Tak!
Zając: A tartą???
Niedźwiedź: Tak!
Zając: A z groszkiem????
Niedźwiedź: Tak!!!
Zając: A dupczysz???
Niedźwiedź: NIE!!!
Zając: No staaaaaaary!!!!!

-----------------------

W lesie: król zwierząt kazał wybudować nowy kibel. Lew jednak
powiedział, że każdy kto choć trochę go zniszczy, będzie odpowiadał karnie. Po paru tygodniach lew idzie lasem, patrzy a w kiblu wybita szyba. Zwolał wszystkie zwierzaki i pyta się:
- Kto szybę wytlukł?
Wstaje zając i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, nagle wpada niedzwiedź, siada, narobił na mnie, podtarł się, a jak zobaczył, że jestem zając a nie papier toaletowy, to się wsciekł i wyrzucił mnie przez okno... Lew publicznie opieprzył Niedźiedźia, niedzwiedź przeprosił, wstawił szybę i był spokój. Po paru tygodniach sytuacja się powtarza - szyba wybita, lew zwołuje zebranie zwierząt:
- Kto szybę wytlukł?
Wstaje lis i mówi:
- No ja i nie ja...
- Jak to ty i nie ty?
- No siedzę w kiblu, sram spokojnie, niedźwiedź wpada, podtarł się mną, zobaczył że jestem lisem, wkurzył się i mnie przez okno cisnał...
Lew wkurzony opieprzył porządnie Niedźiedźia, kazał mu wstawic szybe,przeprosić, zaplacić kolegium i ostrzegł go, że jak jeszcze raz to zrobi, to pójdzie do paki. No i faktycznie spokój z kiblem był przez parę miesięcy; pewnego dnia jednak na kontroli lew zobaczył, ze cały kibel jest rozwalony, ścianki porozrzucane, muszla klozetowa potłuczona wisi gdzieś
na sośnie... Lew dostal szału, że zwierzaki tak nie dbają o wspólne dobro. Zwołał zebranie i mówi:
- Kto do cholery jasnej rozpieprzył cały kibel?! Niech się przyzna, a bedę mniej surowy!!!
Wstaje jeżyk i mówi:
- No ja i nie ja...

-----------------------

Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między wami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzutka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy udały się do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas pieniądze, chodź i zrób coś z tym. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy wami jakiś cwaniaczek?
Na to wstaje lis i mówi:
- Jestem, a co?
W tym momencie zza drzewa wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po 5, a cwaniaczek 15!

-----------------------

Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość. Po Twojej lewej stronie jest przepaść. Po Twojej prawej stronie jedzie samochód straży pożarnej, z taką samą prędkością jak Ty. Przed Tobą biegnie świnia, która jest większa niż Twój samochód. Za Tobą, tuż nad ziemią leci helikopter. Zarówno helikopter, jak i świnia utrzymują dokładnie tą samą prędkość co Ty.
Co powinieneś zrobić?
- Wysiądź z samochodu, zejdź z karuzeli i ustąp miejsca komuś młodszemu.

-----------------------

Rozmowa małżeństwa:
- Czy koty są naprawdę takie wredne i fałszywe?
- Tak kotku.

-----------------------

Mąż do żony:
- Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
- Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".

-----------------------

Rozmawia dwóch kolegów:
- Czy znasz moja żonę?
- Znam.
- A ile byś mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.

----------------------------------------
www.lukaszjatczak.pl

  1. odp , Druzil 30/08/02 11:26
    Niektóre tak stare ze nawet w TVN były, o boardzie nie wspomne.

  2. tutaj sporo znalem .. , NimnuL-Redakcja 30/08/02 12:02
    ale i tak fajne.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL