|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
[Jokes] na dzień dobry. , NimnuL-Redakcja 17/10/02 08:13 Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something.
W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi
mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego
punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego
punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z
futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do
gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
Marynarz przychodzi do lekarza i mówi:
- mam grypę panie doktorze
Lekarz bada go, po czym mówi:
- to nie jest grypa, to syfilis
Zadowolony marynarz odpowiada:
- No wlasnie się dziwiłem, skąd u mnie grypa....
Pewnego amerykańskiego pisarza wezwano kiedyś na ćwiczenia wojskowe.
-Czy chodził pan do szkoły? - pyta go podoficer.
-Do wielu szkół- odpowiada pisarz.- Studiowałem ponadto w Berkeley,
Los Angeles oraz na uniwersytetach Princeton i Columbia. Doktorat
robiłem na....
-Dosyć! - przerywa mu podoficer i zwraca się do szergowca
zapisującego dane. - Zapisać: umie czytać i pisać!"
Jadą czterej mafiozi merolem przez Moskwe, nagle zza rogu wyjezzda
stara wolga.
Daja po hamulcach ale nie zdazyli i sie zdezaja.
Rosjanie wypadaja z samochodu przystawiaja kierowcy wolgi spluwy do
glowy i mowia;
- No stary, zadarles z mafia, msusiz umrzeć.
- Nie panowie, ja sam taki stary jestem, a was 4, jak to tak?
Chwila konsternacji....
- No dobra, Sasza i Wania z toba.
Jas rozmawial ze swoja mama i poprosil ja o nowy rower. Mama
zdecydowala,
ze dobrze by bylo, aby Jas zastanowil sie nad soba i powiedziala:
- Dobrze, Jasiu, ale my nie mamy pieniedzy, aby Ci kupic to, co
chcesz.
Moze napiszesz list do Jezusa i poprosisz go o rower?
Chlopiec postanowil napisac list:
"Kochany Jezusie: Bylem bardzo grzeczny w tym roku i chcialbym dostac
rower. Twoj przyjaciel-Jas".
Po chwili zastanowienia zdal sobie jednak sprawe, ze Jezus dobrze
wie,
jaki on byl naprawde. Podarl list i spobowal jeszcze raz:
"Kochany Jezusie: W tym roku dobrze sie sprawowalem i chcialbym
dostac
rower. Z wyrazami szczerosci_Jas".
No tak...Ale Jas dalej wiedzial, ze nie byl do konca szczery. Podarl
list
i sprobowal ponownie:
"Kochany Jezusie: Sadze, ze bylem grzeczny w tym roku. Moge dostac
rower? -Jas".
I wlasnie wtedy Jas spojrzal w glab swej duszy, czyli zrobil to, o co
chodzilo jego mamie od samego poczatku.. Doskonale wiedzial, ze
napsocil
wiele razy i na nic nie zaslugiwal. Zgniotl list, wyrzucil do smieci
i
poszedl na dwor. Chodzil przygnebiony bez celu myslac o tym jaki byl
dla
swoich rodzicow.Byl zdruzgotany. I nagle znalazl sie przed drzwiami
kosciola. Wszedl, ukleknal i zaczal rozmyslac. W koncu podniosl sie,
skierowal sie do wyjscia patrzac na obrazy wiszace na scianach....
Nagle
zlapal swieta figurke i wybiegl z kosciola. Poszedl do domu, schowal
swieta pod lozkiem i napisal nastepujacy list:
Jezus! Mam Twoja matke. Jesli chcesz ja jeszcze raz zobaczyc daj mi
rower.
Podpis: Ty juz wiesz kim jestem."
Jednostka wojskowa musiała wystawić na zawody sportrowe boksera, a
akurat nikt z poborowych nie uprawiał tego sportu. Dowódca rozkazał
więc bronić honoru jednostki młodemu góralowi. Pierwsza runda
Doświadczony bokser okłada niemiłosiernie górala. Koniec pierwszej
rundy,
- Wytrzymasz? - pyta dowodca
- Wytrzymam.
W drugiej rundzie to samo. Góral przyjmuje grad ciosów.
- Wytrzymasz? - pyta dowódca.
- Nie wytrzymam. Teraz mu przypieprzę!
Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka...
Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę...
- No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? - pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a ona:
- Kła!
Jasio ze stoickim spokojem jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona
znowu:
- Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba:
- Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłant namera...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - dobre:) , MayheM 17/10/02 08:27
a o mafiozach znalem w wersji z dresami :)
Pozd and haveniceday- to samo , Zryty_Berecik 17/10/02 09:06
znalem z dresami
3ypaski III :P
- :)) , konraf 17/10/02 08:53
Holmes super :)))))))
A zaba muzykalna nie ma co :)))
PozdrawiamBartek
www.aztec.pl
konraf@aztec.pl - :):):) , mykacz 17/10/02 09:04
Nie ma to jak dobry początek dnia... z uśmiechem:). Holmes wymiata :):):)."Czy są tu jeszcze jacyś Galowie?" - żaba wymiatacz !!! =] , Auror 17/10/02 18:32
!!!portnicki.com
+++++++++++++
portnicki@gmail.com |
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|