PrzeM

above the mind - powered by meat...

1. U mnie , Fl@sh 8/01/03 20:15
   po wschodniej stronie Katowic -8, z samochodem jest takie zajebiste zjawisko jakiego wcześniej nie zaznałem - śnieg mi chrupie pod oponami, ale nie tak że by sobie normalnie chrupał ale skrajnie basowo i głośno że się po całym aucie niesie. Zmieniłem opony na Goodyear i coś takiego się dzieje

   Sprzedam drewno pod każdą
   postacią ;-) GG: 687866

Every one of us has heard the
call !!! !!! !!!

pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."

Don't lose your head,
There can be only one.

1. support needed , mel2 8/01/03 00:15
   tylko nie taki jak od msi

   Don't lose your head,
   There can be only one.

Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...

1. hehe , bor@s 8/01/03 01:09
   fajne ;)

2. Jeździsz na TAXI... , Umek 9/01/03 00:06
   bo żart bardzo popularny wśród taksówkarzy - mi opowiedziało go niezależnie 2 ...
   :)))

1. na lodzie nawet ABS ci nie pomoze bez odpowiednich lodowych opon. , speed 8/01/03 03:36
   Chcesz to wierz nie to Twoja sprawa ale ja mam zime 8 miesiecy w roku i moge powiedziec jedno ze nie ma uniwersalnych opon na zime ,sa na snieg lub lod a takie na to i na to niestety ale nie zdaje egzaminu .pewnie ze lepsze sa od letnich . Moge tez powiedziec ze typowe opony lodowe (bez kolcy) zachowoja sie znacznie lepiej na sniegu niz sniezne na lodzie . Wiadomo ze umnie jak zmienie oponu to lod lub snieg jest przez 7-8 miesiecy a w polsce tydzien zimna i 3 tygodnie roztopow i w takich waronkach najlepiej sprawdza sie wolna jazda . Zreszta jak jezdziles po lodzie to wiesz o czym mowie . Powodzenia i wolnej jazdy po lodzie na odpowiednich oponach.
   1. kolce to podstawa w zimie , Thadeus 8/01/03 08:55
      w stanach to lupia mandaty za niejezdzenie bez kolcow w stanach gdzie sa straszne zaspy i oblodzenie, a przekonal sie prof z naszego instytutyu jak mial problemy z jazda i go policaje upomnieli

      ...

      1. No... , Dash 8/01/03 19:18
         A u nas lupia mandaty za jazde z kolcami :)
         Speed bardzo madrze napisal, w pelni sie z nim zgadzam.
         Pippi, hmm, masz szczescie ze ten bosch az tyle Ci wytrzymal :D

         
         LPG SUX

         1. Ostatnie zimy były (przynajmniej tutaj) bardzo łagodne - , pippi 9/01/03 00:47
            bez mrozów i temu podobnych historii, więc akumulator nie był narażany na nadmierne stresy termiczne. Obecna zima to jednak inna para kaloszy - co gorsza (?) do nowej pracy mam taki kawałek, że nawet silnik mi się dobrze w moim francuskim smoku nie rozgrzewa - w efekcie rośnie stopień zużycia silnika, a akumulator nie ma się jak podładować :( Średnie zużycie paliwa podskoczyło mi ostatnio do ok. 10 litrów na 100 km - z reguły w intensywnej jeździe miejskiej nie przekraczało 8 litrów...
            
            Aby do wiosny, Szanowni Państwo!

   2. Speed, ja mam zimówki - może nie są najwyższych lotów , pippi 9/01/03 00:38
      (Kormoran Winter), ale z pewnością sprawują się na lodzie/śniegu lepiej niż letnie ;)
      Jestem też świadom faktu, że sam ABS cudu nie uczyni, ale po przejechaniu ostatnio ok. 1000 km (do Wawy i z powrotem) służbowym samochodem wyposażonym m.in. właśnie w ABS dostrzegłem z bolesną jasnością, iż gadget ten sporo daje...
      1. Sporo daje , Fl@sh 9/01/03 08:46
         nieumiejętnym kierowcom. Bo w zasadzie jedyne co daje to sterowność przy gwałtownym hamowaniu, a dobry kierowca nie powinien dopuszczać do takich sytuacji

         Sprzedam drewno pod każdą
         postacią ;-) GG: 687866

         1. Uważam, że się mylisz. , pippi 9/01/03 10:02
            Nawet najlepszym przydarzają sie niebezpieczne sytuacje - po drogach jeździ wiele osób, kręcą się również piesi i rowerzyści. Wśród wszystkich tych grup użytkowników dróg i chodników są nie tylko ludzie rozsądni, przewidujący i odpowiedzialni ale także tacy, którym nie dostaje umiejętności, rozumu lub (jakże często) trzeżwości, a zachowań takich osób nie da się przewidzieć...
            Poza tym nasi drogowcy potrafią odśnieżyć drogę "w kratkę"; podobnie są miejsca, które z uwagi na rozmaite "okoliczności przyrody" (lekkie wyniesienie ponad poziom okolicy, bliską obecność niewielkiego zbiornika wodnego etc.) mogą byc oblodzone na - wydawać by się mogło - całkiem suchej drodze. I przy awaryjnym hamowaniu robi się problem...
            
            ABS może okazać się przydatny każdemu typowemu kierowcy - niezależnie od prezentowanych przezeń umiejetności. Zapewne panowie Kulig czy Hołowczyc są w stanie prowadzić bezpiecznie samochód bez takich extrasów - i to niezależnie od stanu drogi. Ja Hołowczycem nie jestem i z pewnością nikim o zblizonych umiejętnościach nie będę. I mimo, iz generalnie prowadzę samochód w sposób pewny i bezpieczny, nie obraziłbym sie na takiego elektronicznego "pomagiera" w samochodzie.
            
            Pozdrawiam.
            1. Na mokrej , Fl@sh 9/01/03 10:45
               drodze i na śniegu ABS napewno pomoże ale na lodzie absolutnie nie, a np na żwirze nawet wydłuża droge hamowania. Mimo to uważam że abs to ostatnia deska ratunku (przy czym bardzo łamliwa :-) i rzadko kiedy ratuje tyłek. Należy zapobiegać sytuacjom a nie ratować się abs'em. Podstawowa sprawa to zachowywać dystans i jechać z rezerwą, a druga rzecz to przewidywanie zachowań innych uczestników ruchu i stosowanie zasady ogr. zaufania. Nie wiem jak ty interpretujesz szkołę jazdy kierowców rajdowych, ale ich zawód nie ma nic wspólnego z tym co wymieniłem.
               Wierz mi - wielkim błędem jest poleganie na swoich rajdowych umiejętnościach i nafaszerowanym elektronikom samochodzie.

               Sprzedam drewno pod każdą
               postacią ;-) GG: 687866

               1. Nie chodziło mi o "rajdowe" jeżdżenie, ale raczej , pippi 9/01/03 16:28
                  o umiejętność zapanowania nad "ślizgającym" się samochodem - cechującą przede wszystkim kierowców rajdowych. Ja tak jeździć nie potrafię i wolę aby w krytycznej sytuacji mógł mi pomóc jakiś elektroniczny "duszek" czy to w formie ABS czy innego układu kontroli trakcji.
                  
                  Co do zapobiegania niebezpiecznym sytuacjom - nie da się przewidzieć wszystkich, no chyba że jest się prorokiem. Zdarzyło mi się parokrotnie uniknąć potrącenia pieszych tylko dzięki łutowi szczęścia - nawaleni miłośnicy przechodzenia przez jezdnię w możliwie jak najbardziej nietypowych okolicznościach stanowią zupełnie nieprzewidywalny element ruchu drogowego.
                  Podobnie zresztą jest z niektórymi kierowcami - do jednej z ulic, którymi jeżdżę do pracy dochodzi pod dość ostrym kątem mniejsza ulica podporządkowana. Z ulicy tej nierzadko samochody wyjeżdżają na dużej prędkości, zupełnie bez zwracania uwagi na jadących ulicą z pierwszeństwem przejazdu. Parokrotnie tylko dzięki ostremu hamowaniu uniknąłem wypadku - i to mimo, iż świadom ryzyka jeżdżę tamtędy wolno (max. 40 km/h i to z górki przy ograniczeniu do 60 km/h). Gdybym musiał ostro hamowac na śniegu - byłbym bez szans... Odpukać w niemalowane (*pippi puka się w głowę*) jeszcze nic złego mi sie nie przydarzyło. I oby tak już pozostało...
                  
                  Mam wrażenie, że wiara jaką pokładasz w możliwość przewidzenia WSZYSTKICH potencjalnych ryzyk jakie czyhaja na kierowców jest nieco naiwna. Oczywiście równą - o ile nie większą - naiwnością byłaby ślepa wiara, że te wszystkie komputerowo sterowane udogodnienia jakimi hojnie obdarza nas współczesna technika motoryzacyjna będą w stanie zastąpić elementarny rozsądek i świadomość własnych ograniczeń. Niemniej jednak urządzenia te są użyteczne i znacząco zwiekszają bezpieczeństwo na drogach.
                  
                  IMHO oczywiście.

2. Wiem cos o ty pipi , Doczu 8/01/03 10:29
   Kurna - 1,5 roku byłem tam w wojsku. Cholera - jesien i zima były tam przerąbane :-(
   Najgorsza jest ta wysoka wilgotnoćs powietrza :-(
   Pozdrawiam.
   1. Heh, ja tu od 1980r. mieszkam... i wciąż cierpię... , pippi 9/01/03 00:41
      I po co było się z Jeleniej Góry ruszać? Tak tam fajnie było...

Pozdrowka
;-) OldWin

1. ja sie urodzilem w 1978 .-) , Deus ex machine 8/01/03 08:52
   szczesciarz .-)

   "Uti non Abuti"

2. e to chyba 80 byl ale nie pamietam taka pizdziawa ze hey , Thadeus 8/01/03 08:57
   nawet w domu bylo oooooo zesz :(

   ...

3. +5st ? chyba w domu ;)) , NimnuL-Redakcja 8/01/03 09:19
   mowiles niedawno ze cos okolo -40st bylo u CIebie ? co juz lato macie ? :))
   
   U mnie aktualnie jest -17st ... wczoraj byo o tej godzinie -21st .
   Debrzno .
   Pozdrawiam

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

www.grzelcio.prv.pl
Moja storna domowa - krótko,
zwięźle i na temat.

1. dobrze , Meteor 8/01/03 09:42
   ze moj rower stoi sobie w ogzewanej piwnicy :)
   
   W Szczecinie w tej chwili -10, rano pewnie bylo z -14

   Tak, naleze do grupy trzymajacych
   kierownice i jestem z tego dumny!
   Pzdr. Univega,Author&Meteor

http://www.krzysztofwasko.pl

-petropanko-

portnicki.com
+++++++++++++
portnicki@gmail.com