TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[JOKES] Idiotoodporne Windows :-) , Banan 22/01/03 20:59 Jakby ktos nie czytal (jeszcze) to prosze bardzo.
Ale - UWAGA!!! Nie pic nic w czasie lektury!!!
>- ----- Start of forwarded message -------
>Wczoraj brałem udział w reinstalacji Windows 95 u kumpla.. ale
>stwierdziliśmy, że przed reinstalacją należałoby istniejące Windows
>jakoś zdrowo uszkodzić ;-) Najlepiej tak, żeby nie wstały.
>Niestety numer z wyrzuceniem ikony `Mój komputer' do kosza się nie
>udał, więc zaczęliśmy grzebać we `Właściwości: System'. Zaczęliśmy od
>wyłączenia `w profilu sprzętowym' monitora.. System najpierw poprosił
>o dostosowanie rzeczywistości do rejestru, na co położyliśmy ciepły
>żur, a następnie o reset (jak zwykle..). System wstał, monitor działał
>dalej, czego innego zresztą się można było spodziewać? Ale w tym samym
>`profilu sprzętowym', w urządzeniach systemowych było coś pod tytułem
>`Czasomierz systemowy' czy jakoś tak.. `Zaktualizowałem' sterownik,
>nie stosując jednak zalecanego przez system a wybierając z listy
>`Magistralę MCA.' System napisał, że może działać niestabilnie, co
>oczywiście wzięliśmy pod uwagę stromym łukiem gotyckim, a następnie,
>zgodnie z zaleceniem, pozwoliliśmy mu się zrestartować. Tym razem
>System położył na nas ciepły żur, i mimo że zamiast czasomierza
>obsługiwał nieistniejącą magistralę MCA, wstał jak zawsze. Po ponad
>roku czytania pl.comp.os.advocacy nie spodziewałem się aż takiej
>odporności Systemu na moją głupotę, poczułem się więc trochę dziwnie,
>jednak ta odporność ośmieliła mnie do dalszego działania - tym razem
>los magistrali MCA przypadł koprocesorowi. Po resecie oczywiście
>System wstał bez żadnych problemów. Kilka następnych urządzeń
>systemowych stało się magistralami MCA, bez żadnej szkody dla
>Systemu. Myślałem, że jakąś szczególną złośliwością będzie zmiana PCI
>na MCA - i, biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia, stanowiło to
>pewien przełom, ponieważ System po tradycyjnym restarcie odnalazł nowy
>sprzęt - nie bardzo wiedział co to jest i dał się łatwo przekonać, że
>jest to kolejna magistrala MCA - tę (?) magistralę jednak oznaczył
>wykrzyknikiem w żółtym kółeczku. Po wnikliwej analizie problemu
>stwierdziłem, że chodzi o konfilkt przerwań z inną magistralą MCA,
>czego zresztą się mogłem sam domyślić.
>Ostatnim urządzeniem systemowym które jeszcze nie było magistralą MCA
>była `Płyta systemowa' (po polsku zapewne płyta główna) - więc i ją
>zamieniłem w magistralę MCA, co System potraktował z należnie głębokim
>poważaniem, co pohamowało na chwilę moje destrukcyjne zapędy.
>Tak więc postanowiłem zrobić coś dobrego i przekonać System, że myszka
>może działać także jako trzyklawiszowa. System jednak i na to położył
>żur, ale za to w `profilu sprzętowym' były już trzy myszki w tym jedna
>nieistniejąca, jedna powodująca konfilkt, i to nie z magistralą MCA
>oraz jedna dwuklawiszowa, która miała trzy klawisze.
>To pchnęło mnie z powrotem ku destrukcji i zacząłem kasować kolejne
>magistrale MCA, tym razem ignorując prośby systemu o `ponowne
>uruchomienie.' Nie trwało to jednak długo, ponieważ po skasowaniu
>czwartej magistrali MCA (która zapewne wcześniej była płytą główną)
>kategoria `Urządzenia systemowe' odeszła w niebyt. Uczciliśmy to
>restartem komputera. Oczywiście System podniósł się bez żadnych
>problemów. Nie mając już urządzeń systemowych, zacząłem kasować inne
>urządzenia.
>Po skasowaniu kontrolera dysków twardych System przestał widzieć
>CD-ROM, w czym zresztą nic dziwnego nie było. Jednak dla przyzwoitości
>pokazywał dalej dysk z którego wystartował. Kilka urządzeń jednak
>jeszcze do skasowania zostało - tym razem wybór padł na `S3' czyli
>kartę graficzną.. Po resecie System oczywiście wstał, ale od tej pory
>po każdym resecie wyświetlał informację, że nie ma karty graficznej
>oraz `Właściwości: Ekran' - wystarczyło jednak za każdym razem klikać
>na `Anuluj' i System działał.
>Nic to, pomyślałem, nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku robiłem, co
>prawda nie mam szwagra a po pijaku z reguły dość szybko kładę się
>spać. Kilka urządzeń do skasowania jeszcze zostało - między innymi
>trzy myszki o których napisałem już wcześniej. Zacząłem od skasowania
>tej dwutrzyklawiszowej działającej - po skasowaniu myszka, zgodnie z
>przewidywaniami przestała działać, mimo to System poprosił o restart,
>żeby zachować nowe ustawienia, co mu się niezbyt udało bo po restarcie
>znów myszka działała. Niedowierzając zajrzałem do profilu, mając
>nieśmiałą nadzieję, że może któraś z pozostałych zaczęła działać.
>Rzecz jasna System położył żur na moje nadzieje - była jedna myszka
>nieistniejąca i jedna powodująca konflikt. Ponieważ jednak myszka
>dwutrzyklawiszowa została skasowana, konflikt był tym razem z
>nieznanym urządzeniem. Skasowałem obydwie myszki i uruchomiłem
>ponownie System - myszka działała, nie bardzo wiem która, ponieważ
>wszystkie trzy już zdążyłem skasować.
>Mój światopogląd zaczął się załamywać - próbowałem uszkodzić System
>już dość długo a on nie raczył nawet pokazać niebieskiego ekranu.
>Pod wpływem kolejnej fali zdecydowanie negatywnych emocji zacząłem
>kasować resztę urządzeń, aż System poinformował mnie że została
>wybrana pozycja komputer (bo już nic innego nie było) a komputera nie
>można skasować - wolałem nie przekonywać Systemu, że jednak można,
>zwłaszcza że komputer nie był mój.
>Zamiast tego zagłębiłem się we Właściwości komputera - oczywiście
>wszystkie zasoby były używane przez przeróżne nieznane urządzenia.
>Była jednak także zakładka `Zarezerwuj zasoby' czy jakoś tak - kumpel
>podsunął pomysł aby zarezerwować wszystko co się tylko będzie dało, co
>też zacząłem robić. Na początku zarezerwowałem wszystkie IRQ a nawet
>więcej, bo się zapędziłem i próbowałem zarezerwować IRQ 16, System
>jednak czuwał i na skasowanym już dawno monitorze wyświetlił okienko z
>takim oto tekstem:
> Wprowadzona wartość przerwania (IRQ) jest za duża.
> Sprawdź czy wartość ta jest mniejsza lub równa 15.
>Jak już podniosłem się z podłogi, zarezerwowałem całą resztę zasobów,
>po czym zresetowałem komputer. Nie zdziwiło mnie już wcale, że System
>potraktował moje zmiany żurem prostym koherentnym i najnormalniej w
>świecie wstał, jedyne co się zmieniło, to że zasoby nie były już
>wykorzystywane przez gromadę nieznanych urządzeą tylko zarezerwowane.
>Nie mając już żadnych urządzeą do skasowania zacząłem mieszać w
>katalogu windows\system - najpierw skopiowałem eisa.vxd na pci.vxd; po
>resecie System wykrył co prawda nowy sprzęt, ale dał się przekonać, że
>nic nowego nie ma. Ośmielony, za wszystkie .vxd podstawiłem plik z
>obsługą Sound Blastera (chyba sb16.vxd) - po resecie System napisał mi
>czerwono na czarnym co teraz mogę bezpiecznie zrobić. Udało się jednak
>uruchomić resztki Systemu w trybie `Tylko wiersz poleceń' - skasowałem
>wszystkie .vxd. Tym razem System stwierdził, że bez vmm32.vxd to on
>tak będzie leżał - dałem mu więc vmm32.vxd, którą to nazwą opatrzyłem
>pierwszy lepszy plik tekstowy. Dzięki temu podstawieniu resztki
>Systemu, od razu po wyświetleniu c:\logo.sys automatycznie resetowały
>komputer. Niezadowolony takim obrotem sprawy wstawiłem jako vmm32.vxd
>pierwszego napotkanego dll'a. To wykończyło System zupełnie - nie dał
>nawet rady wstać w trybie `Tylko wiersz poleceń'.
>Uznałem dzieło zniszczenia za zakoączone i po skasowaniu spod Linuksa
>nieszczęsnego vmm32.vxd zabrałem się za reinstalację. Tym razem
>wspaniały Instalator powiedział mi `Ni' i odmówił przyjęcia numeru
>seryjnego kopii Systemu, mimo że numer był dobry. Oczywiście
>rozwiązanie problemu było jak najbardziej intuicyjne, w najlepszym
>stylu Systemu - otóż trzeba było skasować cały katalog c:\windows.
>Po RMFce Instalator przyjął numer seryjny i instalacja przeszła już
>bez większych problemów. Nowy Wspaniały System działa.
>
>...a ja, wracając do domu, do Linuksa, vima, Xemacsa, gnusa, gcc
>doceniłem wreszcie głęboką prawdę napisu pojawiającego się podczas
>instalacji Systemu:
> Cokolwiek robisz, będzie przyjemniejsze.
>
> Ojciec Hihotnik Pierwszy, Osmiotysiecznik HMS Wist
>- ----- End of forwarded message -------- Prawie sie browarkiem zakrztusilem ... , Brauni 22/01/03 22:41
dobre ....Br@uNi Polska - dobre dobre , yeger 22/01/03 22:50
a najsmieszniejsze jest to, ze jak kcesz to masz problemy z zepsuciem go, a jak naprawde potrzebujesz kompa to niestety bsody i inne padniecia sa na pozadku dziennym takie juz jest zycie no i oczywiscie BGLudzie byli sobie kiedyś bliżsi, broń
nie niosła tak daleko
- Dobrze, że ostrzegłeś żeby nic nie pić :-) , zartie 22/01/03 22:49
Ostatnio tak się uśmiałem jak pierwszy raz oglądałem ShrekaGdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - bylo daaaaaawno temu w secrecie , Thadeus 22/01/03 23:05
szkoda ze juz pisemka nie ma :((... - toż to stare , Chrisu 4/02/03 23:15
jak świat :). Dawno tego nie słyszałem :)... Fajne było /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|