TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[Jokes] Pare - mam nadzieje ze nie bylo , west! 30/01/03 13:34 Acha i przepraszam wszystkich za wolgaryzmy :)
Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje "obiadu" i mowi:
- Wiesz co,kotku, chyba jest troszeczke niedosolone...
Malgosia:
- Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! Moze
uwazasz
ze za malo i ja nie mam racji?
To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Moze
uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!?
Ja klamie?! Moze ja tylko klamie?! Moze w ogole uwazasz ze jak klamie to
nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic?!
A moze uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem?! A moze ja juz nawet nie
mowie po ludzku, a tylko szczekam?!
Mamoooo! Jasiu powiedzial do mnie "Ty suko" !!!
---
Zajecia z przyrody. Pani prosi dzieci, aby powiedzialy jakie znaja zwierzeta
prehistoryczne.
Zglasza sie jedno dziecko - prosze pani ja slyszalem, ze byly pterodaktyle.
Bardzo dobrze - odpowiada Pani. Jakie jeszcze znacie - pyta. Zglasza sie
drugie dziecko - prosze pani - mamuty.
Bardzo dobrze - odpowiada znowu Pani. Moze jeszcze jakies znacie? Zglasza
sie Jasiu. Prosze Pani - ja jeszcze wiem - tatuty.
Pani sie zamyslila - patrzy na Jasia i mowi - pterodaktyle - tak, mamuty -
tak, ale tatuty?
No tak prosze Pani - byly - odpowiada Jasiu - ktos przeciez musial posuwac
mamuty.
---
Do przedzialu w pociagu wchodzi punk.Czarna kurtka skorzana, gwozdziami
pikowana.Glowa po obu stronach ogolona, tylko po srodku zlakierowany
grzebien w czerwonym odcieniu. Patrzy na siedzacego na przeciw niego starca
i stanowczo pyta:
- Co tak wytrzeszczasz te galy? Nigdy w twoim zyciu nie zrobiles zadnej
glupoty?
- Naturalnie! Odpowiada starzec - wygrzmocilem kure i sie wlasnie
zastanawiam, czy przypadkiem nie jestes moim synem?
---
Lądują dwaj kosmici na ziemi, w szczerym polu, dokoła żywej duszy,
wybrali kierunek marszu i doszli do nieczynnej stacji benzynowej.
Podchodzą do dystrybutora i jeden z nich mówi:
- Dzień dobry, jesteśmy z kosmosu, przybywamy w pokoju.
Dystrybutor milczy.
I tak sytuacja się powtarza 3 razy.
Drugi kosmita nie wytrzymał i mówi:
- Qurde, chyba mu przypierdole z lasera!
- eee nie warto, to jakiś kozak
I znowu mówi ten sam tekst że jest przybyszem z kosmosu
i przybywa w pokoju, a dystrybutor nic.
W końcu sam nie wytrzymał i przywalił mu z lasera.
Cała stacja wybuchła.
Wstają kilkaset metrów dalej,otrzepując kurz z siebie. Drugi kosmita mówi:
- Ty skąd wiedziałeś że on taki kozak?
- Jakbys się własnym penisem owinął dwa razy i włożył
go sobie do ucha też byś był kozak!
---
Solidarność kobieca:
Mąż do żony (mocno spóźnionej)
- Gdzie byłaś tyle czasu ?
- U Ewy na brydżu.
Mąż dzwoni do Ewy i pyta
- Była u ciebie moja żona ?
- Nie.
Solidarność męska:
Żona do męża (podpitego i spóźnionego)
- Gdzie byłeś tyle czasu ?
- U Janka na brydżu.
Żona dzwoni do Janka i pyta
- Był u ciebie mój mąż ?
- Jak to był ?!! Siedzi i właśnie rozdaje.
---
Pewien facet przeczytal ksiazke o asertywnosci i postanowil ja wyprobowac
na zonie. Nie wrocil jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu,
tylko poszedl z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, zona mu otwiera a
on:
* Sluchaj, skonczylo sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA
mowie, a ty sluchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek,
potem zimne schlodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz, potem
sie zdrzemne a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No i nie musze chyba
mowic, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
* Zaklad pogrzebowy skurwysynu!
---
Bledny rycerz zabladzil na swej dlugiej wedrowce w posepnym, mrocznym
lesie. Nadzieja juz go opuscic miala, gdy uslyszal przecudne granie,
jakoby pienia anielskie, a tak cudowna lagodnosc i blogosc z tych pien
bila, ze serce rycerza napelnilo sie odwaga i postanowil sprawdzic, skad
tez te niebianskie dzwieki harfy dobiegac moga. Dotarl tez wkrotce do
lesnej polany, na ktorej w promieniach slonca siedziala przecudna
dziewica w bialej szacie, i swymi bialymi palcy muskala struny harfy,
dobywajac z nich boskich tonow.
- Och, powiedz mi, piekna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posepnym
lesie?! - zawolal zachwycony rycerz.
- A tak se kurwa brzdakam.
---
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać
pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
- Moment, moment - i facet ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana, tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy!
- Spokojnie facet, momencik.... i gość ściąga majty.
- ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan ten włos na dupie?
- ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
- Panie, jak ja pociągnę za niego, to mi oczy łzawią!
---
W autobusie straszny ścisk. Nagle hamowanie, pisk opon i młoda
dziewczyna wpada na starszego pana.
- Taki tłok ..- usprawiedliwia się
- To mój - mówi chłopak obok.
---
Do bladynki przyszedl w poniedzialek list polecony ze umarl jej ojciec i
w srode o 15 bedzie pogrzeb w szczecinie. Bladynka podeszla do kaledarza
i zapisala "sroda godzina 15.00 - pogrzeb w szczecinie"... Sroda ...
2minuty przed 15, bladynka stanela przed kaledarzem patrzy na niego -
odczekala 2 minuty wlozyla reke za majtki, pogrzebala i poszla.
---
Do wiejskiego PGRu, do gabinetu dyrektora wchodzi facet szukający pracy.
- Ja pana doskonale rozumiem - mówi dyrektor - ale mamy już komplet
pracowników. No, chyba żeby zaproponował pan coś niezwykłego.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę
zwierząt?
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co
pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu Krasula - "Muuuu!"
- Co ona powiedziała ?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu - "Chrum, chrum!"
- A ta co powiedziała ?
- Że daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier....Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta - "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno temu i byłem
pijany...
---
Przychodzi baba do lekarza.
(B) Panie doktorze, boli mnie cos
(L) Gdzie?
(B) No, nie wiem dokladnie, gdzies w srodku... Lekarz wsadzil jej lapsko w
dupala (btw, niezla metoda diagnostyczna...) i grzebie...
(L) Tu?
(B) Nie
(L wsadza glebiej) Tu?
(B) Nie, panie doktorze, tu nic nie boli.
(L wsadza jeszcze glebiej) To moze tu?
(B) Auuaaaaa!!!
(L) Tak myslalem. To migdalki.
---
Jedzie pieciu Niemcow samochodem marki Audi Quatro. Przekraczaja granice
wloska. Celnik oglada dokumenty i orzeka:
- Jeden z was nie moze przekroczyc granicy!
- Dlaczego? - pytaja Niemcy?
- Bo to jest Audi Quatro.
- Ale samochod jest zarejestrowany dla 5-ciu osob! - ripostuja Niemcy
- Nic z tego, nazwa mowi quatro, wiec tylko czterech.
Wkurzony kierowca Audi mowi:
- Sluchaj kretynie, chce mowic z twoim przelozonym, moze on nie jest tak
glupi jak ty!
- Oczywiscie - odpowiada celnik- ale bedziesz musial poczekac, az skonczy
klocic sie z dwoma pasazerami Fiata Uno.- hehehe czesci nie bylo (chyba), dobre , Wedrowiec 30/01/03 13:45
po pierwsze uno, po drugie uno, po trzecie uno... poranek kojota czy cos takiego ? ;)"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - haha , ViS 30/01/03 14:04
solidarnosc meska i kobieca rox :)I will not buy this record - it is
scratched. - Ja mam tylko pytanie , McSet 30/01/03 14:34
kto to jest 'bladynka'? ;)--
what's goin' on fails to concern me - Kosmici i punk rulez :))))))) , DJopek 30/01/03 14:38
Do tej pory nie mogę się podnieść ;-))))))) |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|