TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Pasy bezpieczenstwa i predkosc c.d. , Grolshek 5/03/03 13:22 Wlasnie wrocilem za szpitala(MSWiA rox).A bylo to tak.Jedziemy sobie od tesciowej z Wloclawka:zonka,kolezanka,dzieciak kolezanki no i moi ofc.Przod pozapinane pasy,tyl zapiete pasy dziecko fotelik pozapinane na scisk czyli bezpieczensto max.Trasa Plock-Warszawa,miejscowosc Emolinek,20km od Zakroczymia,50km od Wawy.Czas 18-19 mniej wiecej.Ciemno.Srodkiem ulicy idzie naprany jak samolot student ok.20lat.Z naprzeciwka nadjezdza Matiz ze starszym malzenstwem w srodku.Kierowca w ostatniej chwili omija pijanego,podmuch podzrzuca go w gore i rzuca na moja maske.Chlopak wbija sie glowa do srodka mojej Nexii.Efekt:20-latek kostnica,ja szpital ze wstrzasnieniem mozgu,kolnierz ortopedyczny na szyi,zlamany nos,twarz pocieta przez szklo i prawdopodobnie uderzenie glowa o kierownice.Prokurato,sprawa sadowa,postepowanie dyscyplinarne,przy duzej dozie szcescia pracowal bede w resorcie jesli w sadzie wszystko dobrze pojdzie.Byla nie tak dawno dyskusja na temat predkosci jazdy i zapinania pasow bezpieczenstwa.Ja jechalem zgodnie z przepisami w pasach...nie chce wiedziec co staloby sie przy predkosci powiedzmy 30km/h wiekszej(niewiele nie??) i bez zapietych pasow.Pozdrowienia dla kolegi ktory dyskutowal zawziecie ostatnio ze z kazdej sytuacji dobry kierowca jest w stanie wyjsc.Szczere wyrazy wspolczucia dla oceny wlasnych umiejetnosci.Acha 7-letni staz za kierownica bez jakiegokolwiek spowodowanego wypadku z mojej strony.Moze po przeczytaniu tego posta chociaz jedna osoba zwolni i zapnie pasy..zawsze to cos.Jak kogos interesuje jak w tej chwili wygladam to niech obejrzy plakat"Bo zupa byla za slona".Uderzajace podobienstwo.ZWOLNIJCIE kochani i zapnijcie pasy.PROSZE.***** ***!!! - wszystko rozumiem... , PrzeM 5/03/03 13:26
...ale tak Cię ciągają tylko dlatego że pracujesz w Firmie? Takie przepisy?PrzeM
above the mind - powered by meat... - pasy zapinam zawsze ! , bajbusek 5/03/03 13:28
i jezdze za szybko - dla goscia, ktorego dmuchnales bylo wszystko jedno - czy 50 km/h czy 150 i tak by tego nie przezyl !
Nigdy nie jechalbym wiecej niz mowia przepisy z rodzina i dzieckiem !!!
Sam lub z zona jezdze srednio 120 -140, do 190 km/h sam. Mam 9 letni staz w jezdzeniu autem i jeden slup drogowy na rachunku - nigdy nikogo nie potracilem choc zdarzylo mi sie pare sytuacji z, ktorych do dzis nie wiem jak wyszedlem... kto jezdzi samochodem ten wie, ze predkosc 60 km/h wzwyz przy czolowym zderzeniu z innym autem to kostnica !!- Gość by nie przeżył , Fl@sh 5/03/03 19:31
ale Grolshek zamiast wstrząśnienia mógłby mieć połamane kręgi szyjne.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866
- Trzeba uwazac... , evil 5/03/03 13:31
szybkigo powrotu do zdrowia zycze.
A tak jeszcze z ciekawosci spytam - ta sprawa w sadze to przeciwko Tobie sie toczy,czy...no nie wiem.I jak to sie ma do pracy w resorcie? :?d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - Oczywiscie ze przeciwko mnie. , Grolshek 5/03/03 13:40
Bo ja jestem sprawca.A w mojej pracy(wszyscy wiedza przeciez gdzie robie)sprawa karna jest rownoznaczna z wydaleniem ze sluzby.Na szczescie malzenstwo z Matiza zatrzymalo sie i sa swiadkami,zeznaja na moja korzysc(mowia prawde) bo tak bylo jak napisalem.Ratuje mnie jedynie uniewinnienie czy jakos tak.na razie to nie glowa nap... i jade na uspokjajacych wiec logika i prawo nie jest moja najmocniejsza strona :(((***** ***!!! - Oczywiscie ze przeciwko mnie. , Grolshek 5/03/03 13:40
Bo ja jestem sprawca.A w mojej pracy(wszyscy wiedza przeciez gdzie robie)sprawa karna jest rownoznaczna z wydaleniem ze sluzby.Na szczescie malzenstwo z Matiza zatrzymalo sie i sa swiadkami,zeznaja na moja korzysc(mowia prawde) bo tak bylo jak napisalem.Ratuje mnie jedynie uniewinnienie czy jakos tak.na razie to nie glowa nap... i jade na uspokjajacych wiec logika i prawo nie jest moja najmocniejsza strona :(((***** ***!!!
- wspólczuje , pwys 5/03/03 14:18
też czasami jeżdze po tej trasie - Co do pasów... , JE Jacaw 5/03/03 15:39
...to ja ostro dyskutowałem w tej sprawie (aczkolwiek to nie mnie masz na myśli, bo nic nie mówiłem o super umiejętnościach) i mi nie chodzi o to, aby udowodnić, że bez pasów jest bezpieczniej... mi chodzi o zasadę, że mogę tych pasów nie zapiąć, a jeśli przez to zginę to moja sprawa.
A co do Twojej sytuacji, skoro masz świadków, poza tym pewnie sekcja wykazała, że gościu był pijany... więc chyba masz wygraną w kieszeni ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Wygrana w kieszeni bede mial po procesie. , Grolshek 5/03/03 16:56
Nie bierzcie tego co napisalem do siebie tylko potraktujcie jako ostrzezenie zarowno idac leciutko zawianym po ulicy jak i jadac leciutko szybciej niz przepisy pozwalaja.***** ***!!! - Jacew ,opowiem ci taki przypadek. , speed 6/03/03 00:11
Jesien ,godziny wieczorne trasa warszawa -olsztyn ,mgla jak cholera nie dalo jechac sie szybciej jak 10km/h . kolo Plonska Polonez pakuje sie czolowo na 126p (zjechal na przeciwna strone) 126p jak zobaczylem po wypadku to oczy dziesiec razy przecieralem ze znajomej i jej corce nic sie nie stalo . Ale wracajac do rzeczy . polonez rozproty ,czterech pasarzerow ,kierowca naprany jak autobus ,zatrzymaly sie samochody w tym ksiadz byl swiatkiem rozmowy znajomej i kierowcy i dziwil sie ze jak tak pijany czlowiek moze jechac samochodem (czuc bylo od niego niesamowicie wodka,slowa ksiedza) . teraz sprawa sadowa , zaden z osmi swiatkow nie potwierdzil ze kierowca byl pijany zaden!!!!! wlacznie z ksiedzem ktory tlumaczyl sie ze nie pamieta i chyba nic nieczul!!!. Kierowca przed przyjazdem policji uciekl:)))))).
Dlatego nic nie jest pewne dopoki nie bedzie po wyroku.- swiadkow i swiadek . , speed 6/03/03 00:13
sorry
- no nie wiem czy tak do konca twoja sprawa... , Holyboy 6/03/03 03:34
bo jak w czolowym wylecisz przez maske, wpadniesz na innego uczestnika wypadku i przez udezenie twoim cialem cos mu sie stanie to juz nie bedzie tylko twoja sprawa... dla mnie to oczywiste...Strength is irrelevant.
Resistance is futile.
We wish to improve ourselves. - A jeśli... , JE Jacaw 6/03/03 08:10
...będzie wypadek, pasy mi się zatną i nie zdąrzę np. pomóc innemu kierowcy i one przez to zginie... nie uważasz, że Twój przykład jest tak samo mało prawdopodobny jak mój ?
Albo może np. zróbmy nakaz zakłdania pasów bezpieczeństwa w oknach mieszkań... mało osób przez nie wypadło, a jeśli taki wypadający (np. na balandze, podpity) spadnie na kogoś ?
...mam wymyślać więcj tak niedorzecznych przykładów, czy wystarczy ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - to kwestia statystyk , bwana 6/03/03 08:23
ilu osobom pasy uratowaly zdrowie/zycie a u ilu spowodowaly ih utrate. wydaje mi sie (intuicyjnie) ze jednak zdecydowanie wiecej razy pasy ratowaly."you don't need your smile when I cut
your throat" - ih = ich (to nie ja, to moja klawiatura) , bwana 6/03/03 08:24
soooooory:-D"you don't need your smile when I cut
your throat" - Oj! Nie o to chodzi... , JE Jacaw 6/03/03 12:59
...to tak jak napisałem, tu nie chodzi o to czy ratują, czy nie.
Tu chodzi o wolność wyboru - kiedy nie zapinam pasów szkodzę tylko i wyłącznie sobie (pomijając wydumany przykład Holyboy'a), a do tego powinienem mieć prawo, czy się to komuś podoba, czy nie.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - A, w takim razie musze sie z Toba zgodzic , bwana 6/03/03 13:50
W zakresie podejmowania decyzji majacych skutek wylacznie (!) na osobie decyzje te podejmujacej uznaje pelna wolnosc wyboru. Wiem, zaraz moze pasc pytanie "co to jest 'osoba'?" i przejdziemy do kwestii aborcji, bo to przeciez najbardziej tendencyjna sciezka, jaka mozna podjac;-D W kazdym razie opowiadam sie za mozliwie najwiekszym prawem do samostanowienia."you don't need your smile when I cut
your throat" - Wreszcie zgoda... , JE Jacaw 6/03/03 14:10
...ale jak chcesz to możemy przejść do aborcji, coś mi się zdaje, że będzie tu dużo różnic. ;-)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - nie robmy dygresji do czegos co od poczatku bylo off topic , bwana 6/03/03 15:32
chetnie podejme dyskusje, ale nie na tym boardzie - porzadek musi byc;-D"you don't need your smile when I cut
your throat" - Co migamy się ;-))) , JE Jacaw 6/03/03 15:53
...no dobra nie podpuszczam. ;-)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Mimo wszystko musisz wiedzieć... , Fl@sh 6/03/03 17:47
że jako kierowca nie zapinając pasów narażasz zdrowie i życie innych pasażerów i nie chodzi o niedorzeczne przykłady. Może ci się przytrafić to co Grolshekowi, albo np. prowadząc - nawet podczas niewielkiego udeżenia możesz się huknąć w głowę i na chwilę stracić przytomność i panowanie nad samochodem. Wtedy może dojść do poważnej kraksy, której mógłbyś uniknąć dalej prowadząc.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866
- Dziwne podejscie masz do wolnosci. , speed 6/03/03 17:48
Idac Twoim rozumowaniem ten niezyjacy mlody czlowiek mial takie samo prawo isc nawalony droga jak kolega jadacy samochodem . Ale Trzeba pamietac ze zyjemy w spolecznosci i spolecznosc wybiera co jest lepsze dla wszytkich a nie jednostka. Wolnosc w Twoim rozumowaniu doprowadzila by do anarchi.
Przyklad Holyboy nie jest taki abstrakcyjny jak by ci sie wydawalo i jest wielce prawdopodobny natomiast Twoj z zacieciem pasow mozna skwitowac tylko tak (jaki masz problem aby przy pasie byl specjalny noz do przeciecia pasow ??? taki plastikowy klip kosztuje 1.25$ cn i Twoj problem nie istnieje ,natomiast wykatapultowanego czlowieka nie zatrzymasz niczym .
W dzsiiejszym swiecie masz miliony mozliwosci (prawo wyboru) i nawet z 1/1000 nie korzystasz z tego a chcesz miec prawo wyboru co do pasow .?? dziwne troche podejscie .
przypomina mi sie dyskusja na temat poduszek powietrznych i ABS . Po kilkuletnich badaniach doszli ze sredno w roku poduszki zabijaja okolo 40 ludzi a ABS spowodowal ogromny wzrost dosc powaznych wypadkow . To mozna bylo udowodnic i sprawdzic ale za zadne skarby nie mozna stwierdzic w ilu sytuacjach wlasnie poduszki ocalily zycie a wilu systuacjach ABS uchronicl przed ciezkimi wypadkami . Tak ze decyzje pozostawiono ludzia ktorzy zdecydowali ze to jest przydatna rzecz i praktycznie kazdy samochod ma to w standartowym wyposazeniu.
Idac dalej kolega jechal i zabil czlowieka a czy az tak trudno bylo by zwolnic i ominac go paremetrow szerszym lukiem?????
a jak by tak szla sobie krowa to jak bys sie Ty zachowal???
Ja jezdze samochodem juz grubo ponad 30 lat i jak widze kierowcow kierojacych samochodem gadajacych z pasarzerami ,odwracajacym sie aby cos komus z tylu powiedziec to az mnie skreca jak nisko cenia swoje i cudze zycie. Siadajac za kierownica ,bierzesz na siebie odpowiedzialnosc za tych co siedza w srodku i za tych co sa na drodze i obojetnie czy pijany czy trzezwy .
Z tego co opisal kolega Grolshek jak by to stalo sie tutaj w canadzie to bym ja byl winny ,moze wydawac sie to dziwne dla wielu z was ale tutaj tak wlasnie jest i co najwazniejsze wszyscy to akceptuja . Postaw sie teraz w takiej sytuacji ze to twoj syn szedl sobie napity droga i samochod jadacy zabil go bo mu sie nie chcialo zwolnic lub kierowca sie zagapil????? Jak kierujesz samochodem to nie ma czegosc takiego ze sie zagapiles , jak sie zagapiasz to trzeba poniesc tego konsekwencje . A bylem swiatkiem naocznym kilu takich konsekwencji jak kierujacy zagapil sie i zabil pol swojej rodziny .
Tak ze z ta wolnoscia wyboru to nie przesadzajmy bo wiecej na tym mozna stracic jak zyskac.- Speed a ty nie przesadzasz aby ??? , Grolshek 6/03/03 18:52
Czy wedlug ciebie ja jadac zgodnie z wszelkimi przepisami jestem winien temu ze jakis śp.idiota napral sie jak samolot i zachcialo mu sie wlezc pod Matiza ??? Sadze ze w kazdym kraju a tym bardziej tak cywilizowanym jak twoj czlowiek niewinny powinien byc pod ochrona.Jesli sie myle popraw bo moze opacznie zrozumialem tego posta...***** ***!!! - Moja odpowiedz w rzadnym razie nie dotyczyla ciebie . , speed 6/03/03 19:07
a wracajac do tego nieszczesnego wypadku to niestety ale umnie ja bym byl winien .Nie mam zamiaru oceniac co sie stalo i kto winien czy nie winien bo nie wiem jak to sie stalo a z Twojego opisu ( niestety ale jest duzo dziwnych rzeczy ) nic nie wynika.
Pijany czlowiek to tez czlowiek i obojetnie gdzie by nie byl .
Dziwi mnie jedynie to ze jak to napisales zauwarzyles go jak juz wbil sie glowa w szybe ,to co nie widziales wogole ze ktos idzie droga ?? Dlatego twoim obowiazkiem jest to aby obserwowac i jak trzeba to nawet zatrzymac samochod.
Ale nie mam najmniejszego prawa wyciagac wnioskow co sie stalo bo nie widzialem i nie wiem jak bylo. Powturze jeszcze raz jak ja tutaj bym mial podobna sytuacje to ja bym byl winny i dostal bym minimum 2-4 lata . Bo tutaj pieszy obojetnie czy trzezwy czy pijany i cz idzie po drodze czy poboczem jest swiety.- Ale ja nic nie pamietam :((( , Grolshek 6/03/03 19:35
Dostalem w glowe i tyle.Jesli u Ciebie jest tak jak piszesz to ja wole jednak nasz kochany porabany kraj...nie myslalem ze kiedys to napisze.***** ***!!! - Wiesz co... , Fl@sh 6/03/03 19:46
wydaje mi się że nie dlatego wyszedłeś z tego bez konsekwencji że to nasz porąbany kraj, bo tu wcale nie jest inaczej niż pisze Speed. Zauważ że piszą o kolizji pijanego z matizem - i wszystko jasne. To nie ty spowodowałeś kolizję z pieszym, tylko matiz spowodował z nim kolizję na skutek czego pieszy został wrzucony na twój samochód - dlatego nie zostałeś uznany bezpośrednim sprawcą. Na podobnej zasadzie odbywała by się taka scena: matiz wrzuca pijanego na twój samochód stojący na parkingu, o który to pijany się zabija.
Ciekawe czy przypadkiem kieroca matiza nie ma teraz ciepło. Dlatego kwestionowałem ten podmuch powietrza podrzucający go w górę.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866 - Mozemy tak sobie dyskutowac... , Grolshek 6/03/03 19:53
...bo was tam(na szczescie)nie bylo a ja dostalem w mozgownice i wiem tylko to co swiadkowie mowili.***** ***!!!
- I sprawa sie wyjasnila . , speed 6/03/03 20:04
To nie Ty najechales na goscia a metiz .To juz stawia ciebie w innej sytuacji . dlatego pisalem ze nie mam najmniejszej ochoty wyciagac wnioskow bo nie znalem i nie wiem co sie stalo. Wracajac do tych pieszych ,tutaj tez tak kiedys bylo ze odpowiedzialnoscia dzielono i kierowcow i pieszych ale ginelo sporo ludzi az zmieniono przepis i cala odpowiedzialnoasci obarczono kerowcow i efekt smiertelnosc pieszych w wypadkach zmalala o kilkanascie tysiecy procent .chyba tego nie trzeba komentowac.Teraz to kierowca jest zobowiazany do tego aby pieszemu nic sie nie stalo i ja calkowicie sie z tym zgadzam.
- Całkiem normalne... , JE Jacaw 7/03/03 08:46
...moja filozofia (a właściwie nie dosłownie moja, bo to klasyka liberalizmu) jest taka, że człowiek ma prawo do maksymalnej wolności, której granicę określa wolność drugiego człowieka - w skrócie jest to zasada: "wolność mojej pięści kończy się na czubku Twojego nosa". Czyli póki coś szkodzi tylko i wyłącznie mnie to mogę to robić (np. jestem też za legalizacją narkotyków).
Jednak taka wolność związana jest bezwzględnie z pełną odpowiedzialnością za swoje czyny. Czyli mogę np. brać narkotyki, ale jak się uzależnię to nie mam prawa wymagać od nikogo (w sensie prawa stanowionego, a nie moralnego - bo to nieco inny temat) pomocy lub mogę cała młodość przechulać, ale wtedy muszę liczyć się z tym, że starość spędzę w kartonie, bo nie odłożyłem nic w funduszu emertyalnym.
Obecne systemy państwowe są przesiąknięte socjalizmem i państwowością opiekuńczą, co związane jest z tym, że obwarowuje się zachowania obywateli dodatkowymi przepisami przy jednoczesnym spadku odpowiedzialności za swoje czyny np. nie wolno Ci ćpać, ale jak się uzależnisz państwo bierze Ciebie pod swoją "opiekę" lub państwo zabiera Ci część dochodów na fundusz emertyalny i zapewnia na starość jakąś tam opiekę.
Ja jednak jest zwolennikiem teorii maksimum wolności i maksimum odpowiedzialności, głównie dlatego, że systemy opiekuńcze są niesprawiedliwe i mało efektywne - w teorii fajnie to brzmi, że będzie państwowa emerytura i opieka lekarska, ale każdy wie jak w praktyce funkcjonują takie rozwiązania.
Ten pijany gościu złamał tą zasadę, bo jego poczynanie sprzeczne z prawem naraziło na szwank inne osoby, ale nie zapięcie pasów nikogo prócz mnie nie naraża na szwank - czy to tak trudno zrozumieć ?
Niekiedy mnie trochę zaskakujesz Speed tym bardziej, ze te idee nie powinny Ci być obce, w końcu ich źródłem są USA.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - To co piszesz to nie jest liberalizm! , Chrisu 7/03/03 08:58
To jest pseudo liberalizm stworzony przez pseudo liberalistów. W swojej pracy: "Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów" pisze, że naeży też pomagać, tym którzy nie potrafią sobie poradzić w liberalizmie. Tak, ze to nie jest tak do końca jak mówisz... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - No to czytamy inne książki... , JE Jacaw 7/03/03 09:05
...ja czytałem np. Wolny Wybór Miltona Friedman i to jest ta iedea.
Pamiętaj, że ja cały czas mówię o pomocy państwowej, pomoc indywidualna to całkiem inna kwestia. Jestem katolikiem i liberałem, czyli moja filozofia wygląda tak jestem przeciw pomocy państwowej, bo państwo nie wytrzawa dochodu i musi wpier te środki na pomoc komuś siłą zabrać, natomiast jako kataolik mam moralny obowiązek pomóc potrzebującym wedle moich możliwości.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - wiesz co ? Rozbawiłeś mnie... , Chrisu 7/03/03 09:09
Uważasz się za liberała a Smitha nie czytałeś... LOL /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Cosik czytałem... , JE Jacaw 7/03/03 09:34
...ogólnie nie twierdzę, że czytałem wszelką literaturę na ten temat - a w takim razie Miltona czytałeś ?
Ja nie kopiuję dokładnie danych poglądów, ja po prostu na podstawie różnych ideii tworzę własną filozofię.
Ja uznaję teorię, że państwo powinno pełnić rolę "stróża nocnego" zgodni (jeśli dobrze pamiętam) z tym co głosił Locke John.
Poza tym nie widzę sensu w wytykaniu sobie kto co czytał i przerzucaniu się autorytetami w danej dziedzinie... ja preferuję dyskusje oparte na mertytorycznych argumentach... bo co przyjdzie z dyskusji typu, a ten powiedział tak, ale tamten tak... a Ty nie czytałeś tego, czy tamtego ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - O widzisz teraz lepiej... , Chrisu 7/03/03 09:49
nie mów zatem, że jesteś liberałem, tylko masz poglądy z otoczenia liberalnych ;) i będzie OK.
I jeszcze jedno... A "Księgę Urwisów" czytałeś ;)? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Trochę się czepiasz... , JE Jacaw 7/03/03 09:59
...w każdym nurcie jest mnóstwo większych lub mniejszych odłamów i póki ktoś trzyma się w miarę ogólne zasady to można go określić np. liberałem.
Bo w książkach klasyków liberalizmu z pewnością znajdzie się nieco rozbieżne stanowiska dotyczące szczegółowych rozwiązań - czym bardziej szczegółowa sprawa tym więcej będzie rozbieżności, ale to nie powód, aby np. tylko Miltona nazywać liberałem, a np. Smitha już nie lub odwrotnie.
Poza tym moja postawa zgadza się z encyklopedyczną definicją liberalizmu. Miałbyś rację, gdybym np. powiedział, że jestem liberałem ze szkoły Smith'a, ale tak nie powiedziałem.
Zresztą bardzo często w filozofi spotyka się określenie, że ktoś jest z danej szkoły, które prezentują ten sam pogląd.
Jeśli chodzi o ścisłość to jestem konserwatywnym-liberałem, czyli konserwatyzm w życiu prywatnym i liberalizm w gospodarce (tak w skrócie).Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- No to mordowanie ludzi zgodnie z prawem jak jest twoja normalna postawa to ja podziekuje , speed 7/03/03 15:01
Sorry , ale myslalem ze masz normalne podejscie do zycia a nie nacpanego hippisa.
To ze ktos jest pijany nie sprowadza go do przedmiotu ktory mozna zgniesc ,zniszczyc bo jest niczym. Tak ciezko bylo jednemu i drugiemu zwolnic i ominac czlowieka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .Pewnie tak bo lepiej zabic zgodnie z prawem jak stracic 15sek czasu . Stary zastanow sie nad podejsciem do zycia , a zeby bylo ciekawiej to fajnie bylo by jak Ty bys sie zareagowal jak to by byl Twoj syn a corka zacpala sie na smierc bo tatuj mowil ze mozna to robic .
Nie dziwie sie ze cie zaskoczylo moje podejscie ,bo ja cenie swoje zycie i zycie innych i kazdyczlowiek ktory tutaj zyje tak do tego podchodzi. Jak sie wzorojesz na tych dwoch krajach to wez to pod uwage co jest zaakceptowane przez 99.9% ludzi tu zyjacych a nie jakies brednie ktore podobaja sie ulamkowi ludzi.
Dozyj czasow abys w wymazonym kraju czpalile bedziesz chcial a juz jak nie dasz rady to wrzyzuca cie na smietnik bo co z takim smieciem robic.- Co Ty bredzisz ? , JE Jacaw 7/03/03 15:20
Przepraszam, że tak ostro, ale nie wiem o co Ci chodzi... ja piszę o zapinaniu pasów bezpieczeństwa i o wolności, a Ty mnie oskarżasz o mordowanie.
Przecież ja dawno odbiłem od wątku wypadku, a przeszedłem do wolności (po przez wątek pasów). Chyba nie do końca dokładnie czytasz co ja napisałem.
Wyraziłem też wprawdzie opinię, że skoro Grolshek (a z opisu wypadku tak wynika) niezawinił w tym wypadku to nie można go o nic oskarżyć - a jeśli gościu szedł pijany środkiem drogi to też sam sobie zaszkodził (to właśnie jest ta odpowiedzialność za własne czyny), wprawdzie szkoda człowieka, ale co się stało to się nie odstanie.
Więc możesz mi wytłumaczyć o co Ci chodzi ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Acha i jeszcze jedno... , JE Jacaw 7/03/03 15:24
...mam też wrażenie, że niedokładnie przeczytałeś list Grolshek'a. Z jego opisu wynika, że nie jechał za szybko i nie miał szans ominąć tego gościa bo mu wpadł z góry przez szybę, co najwyżej można się przyczepić małżeństwa w matizie, ale to już inna sprawa... mówisz też, żebym się postawił w roli ojca tego podpitego - jedna z podstawowych zasad prawa mówi, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie i przy ocenianiu takich sytuacji nie wolno kierować się emocjami.
Przypuszczam, że jako ojciec tego chłopaka szukałbym winnych i był rozgoryczony, ale fakty są nieubłagane.
A wyroków sądowych nie można wydawać na podstawie emocji !!!Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Zostwany Grolshek w spokoju . nie o jego sprawe chodzi a twoje podejscie do wolnisci , speed 7/03/03 15:36
Przyklad jak postepuje dwoch kierowcow .Widza z daleka 100-150m ze idzie srodkiem drogi pijany czlowiek to nie mow mi ze nie ma mozliwosci aby uniknac zabicia tego czlowieka . Oczywiscie sa sytuacje kiedy ktos ci wyskoczy przed maske zza autobusu i.t.p ale to sa wypadki niezamierzone . A sytuacja gdzie jedziesz wolno i widzisz i zabijasz czlowieka jest niczym innym jak morderstwem w tym wypadku (drugiego stopnia) . To ze ktos siedzi w samochodzi to nie znaczy ze jest krolem i wszystko mo mozna .
Podales przyklad niby tej swojej wolnosci to konkretnym argumentem zamknalem ten watek to Ty wyjerzdzasz z nastepnymi . Twoja wolnosc konczy nie na czubku mojego nosa :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) facet jak bys tak podchodzil do zycia to gwarantuje ci ze tutaj i nie tylko dlugo bys sie nie nacieszyl ta wolnoscia .
Legalizacja narkotykow ,zdajewz sobie sprawe z kosekwencji tego??????? widzisz nie kazdy czlowiek jest bezduszny i jak widzi cierpiacego to chce mu pomuc a Ty probujesz z ludzi zrobic automaty. Odpowiedzialnosc , w narkotykach ??? zastanow sie mil. razy zaczym takie brednie wypowiesz . bo chyba nie chcesz robic z siebie idioty.Po prostu Twoje poglady zwalaja z nog a jestem bardzo tolerancyjnym czlowiekiem .- To Ty robisz z ludzi automaty... , JE Jacaw 10/03/03 08:45
...i po pierwsze ja w moim wątku odbiegłem od tematu wypadu, a wszedłem na temat pasów, pasów i jeszcze raz pasów !!!
Nie nie wspominałem o wolności do zabijania czy coś podobnego - przeczytaj jeszcze raz uważnie moje listy !!!
Więcej nie mam tu nic do powiedzenia, bo nie było mnie tak i nie wiem jak dokładnie wyglądał przebieg wypadku... ale widzę, że Tobie bardzo łatwo przychodzi usprawiedliwienie tego pijanego studenta, a skazałeś już zaocznie kierowców.
A co do narkotyków to właśnie ja traktuję człowieka jak człowieka, czyli jako istotę myślącą oraz rozumną i dlatego uważam, że jest odpowiedzialny za swoje czyny, a nie jak automat, któy np. musi pić, palić i ćpać. Zwierze działa instynktownie, więc nie czyni zła, ani dobra - nie jest też odpowiedzialne za woje czyny, bo taką ma naturę, przeciwnie niż człowiek !!!
Człowiek nie rodzi się narkomanem, staje się nim z własnej woli, sam decyduje się na ten krok i co się z nim potem dzieje, to jego własny wybór !!! To tak samo jak mówić, że pijany kierowca nie jest odpowiedzialny za wypadek, bo był pijany - ja się nie zgadzam z takim stwierdzeniem. Jest jak najbardziej odpowiedzialny, wprawdzie w chwili wypadku miał umysł przyćmiony alkoholem, ale upił się z własnej woli, więc niech teraz bierze odpowiedzialność za swój czyn i tak samo jest z narkomanami.
Ja jako katolik mam moralny obowiązek starać się pomóc takim osobom, ale te osoby nie mają prawa domagać się pomocy od nikogo, a tym bardziej od państwa !!!Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - ciekawe... , Chrisu 10/03/03 08:47
katolik i za narkotykami, katolik i za nieprzestrzeganiem prawa... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Oj! Bo się zdenerwuję... , JE Jacaw 10/03/03 11:14
...ludzie, czy potraficie czytać, co się pisze ?
Nie, jestem przeciw braniu narkotyków, papierosów i nadużywaniu alkoholu, ale jednocześnie jestem przeciw prawnym ograniczeniom tych rzeczy !!!
Wiara katolicka zakłada wolność... zarówno wolność do dobrego, jak i złego - ja mam obowiązek źle czyniących napominać, ale nie mam prawa im na siłę niczego zabraniać (co szkodzi tylko im - żeby nie było znów niejasności).
A o co Ci chodzi z łamanie prawa ? Bo jeśli o pasy, to tylko mówię, że to głupi przepis, poza tym są sytuacje, gdy łamanie złego prawa jest usprawiedliwione, ale to odrębny temat.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- Współczuje .... , NimnuL-Redakcja 5/03/03 16:14
pewnie sumienie teraz gryzie mimo, ze to nie Twoja wina ...
Ja z pasami zapietymi jezdze zawsze - nawet po osiedlu ... a predkosci 100kph nie przekraczam - posrednio na wzgląd na moj samochod ...
takie pytanie - kogo miales na mysli mowiac o "kims" kto dyskutowal, ze da sie wyjsc z kazdej sytuacji ? Bo mam nadzieje, ze nie o mnie - cos tam dyskutowalem jakis czas temu o jezdzie po pijaku chyba ;))
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia, szczescie, ze nikomu wiecej z samochodu sie nie stalo - w koncu studencik mogl wpasc przez szybe na dziecko w foteliku :/
Mam tez nadzieje , ze tym razem polski wymiar sprawiedliwosci zachowa sie normalnie i nie bedziesz mial wiecej nieprzyjemnosci .. . .
PozdrawiamGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Jesli zachowa sie "normalnie"... , Grolshek 5/03/03 16:58
...to po mnie.Jesli sprawiedliwie to bedzie oki.***** ***!!!
- Grolsku - wyrazy współczucia , Fantomas 5/03/03 16:58
nie martw sie będzie dobrze.. wiesz gdzie pracowałem więc tam była podobna sprawa (inne okolicznosci), ciagneła sie chyba 2 lata ale wszystko dobrze sie skonczyło ..
a co do pasów ... zawsze i wszedzie jezdze w pasach ostatnio złapałem sie na tym, że zapiełem pasy azeby znajomej wprowadzic samochód spod bramy do garażu ... ahaa i zawsze jezdze na swiatłach - takze polecam wszystkim ta opcje
Jeszcze raz pozdrawiam , 3maj sie.... jezeli nie wyłapałes(aś)
złosliwosci to przeczytaj raz
jeszcze ... - i bardzo dobrze, że jeździsz na swiatłach.. , carlosA 5/03/03 17:10
bo na trasie samochód nawet w lato w dzień jest lepiej widoczny.
Pozdrawiam.#whatever - zgadza sie .. , NimnuL-Redakcja 5/03/03 17:44
ja zawsze - nawet latem w poludnie jezdze normalnie na swiatlach i szkoda, ze niewiele osob jeździ ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- będzie dobrze.. , carlosA 5/03/03 17:12
o ile rodzina tego nieszczęśnika, nie ma jakiś zakulisowych układów z wymiarem sprawiedliwości. Nawiasem nie napisałeś ile jechałeś, a ile było wolno, a to dość ważne dla sprawy i jeszcze co po wypadku (mierzenie odległości hamowania, co jest w protokole, chociaż z pociętą twarzą i złamanym nosem mogłeś nie zwrócić uwagi).
Pozdrawiam.#whatever - Ja pojechalem od razu do szpitala wiec nie wiem. , Grolshek 5/03/03 17:19
Jechalem zgodnie z ograniczeniem predkosci.Hamowania nie bylo wcale bo chlopaka zobaczylem z trzech metrow na wysokosci twarzy.***** ***!!!
- Bardzo przykra sprawa , Fl@sh 5/03/03 19:47
masz długą maskę, może to się troszkę poratowało - walnąłeś go zderzakiem i wpłynał na szybę, czy raczej uderzył z boku od strony lusterka?
Dziwne było to że "podmuch podzrzuca go w gore" - raczej bardziej by to było realne gdyby matiz go po prostu trzepnął. Może wtedy sprawa nie toczyła by się przeciwko tobie, a kierowcy matiza. Ale skoro tak napisałeś - widocznie ktoś o tym już postanowił i klamka zapadła...
Przykro mi że tak się stało, sam miałem kiedyś troszkę pohlastaną tważ przez odłamki szyby wybitej przez przetrącone lusterko Renault 19, ale złamanego nosa ci szczerze nie zazdroszczę...
Co ci mogę obiecać to to że jak spotkam pieszego na bombie środkiem drogi, wysiądę i mu tak napierdolę że po ocknięciu będzie przekonany że był uczestnikiem wypadku. Zdjęcia dostaniesz na priva
Pozd.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866 - Współczuję... , pippi 5/03/03 20:31
Ech, to jest właśnie najgorsze - człowiek jest de facto niewinny, a robia mu koło pióra...
Co do pasów - 1000% poparcia. Zawsze jeżdżę z zapiętymi i pasażerów zmuszam. Ja to mam jeszcze niejako dodatkową "motywację" w postaci poduszki powietrznej: wybuch poduszki + niezapięte pasy = mogiła, i to niezależnie od zagrożenia samym wypadkiem.
Na światłach też jeżdżę zawsze - niezależnie od pory roku i doby. Wkurzają mnie trochę różni "użytkownicy drogi", którzy jak tylko robi się odrobinę jaśniej to zaraz biorą się za oszczędzanie akumulatora i żarówek... Hak im w smak... - Szkoda ze sie tak przytrafilo:(( , speed 5/03/03 21:05
Szybkiego dojscia do zdrowia zycze i najwazniejsze sprawiedliwego rozwiazania sprawy (bo nie chce krakac ale moga ci kolo tylka narobic). Na 100% beda sie czepiac ze nie zwolniles ,ze widzac z daleka taka sytuacje nie zjechales na bok lub nawet nie zatrzymales samochodu . Podchody prawnikow sa nieprzewidywalne i przygotuj sie na to. - Szczerze Ci współczuję... , Umek 5/03/03 23:40
bo w końcu stało się jak stało,a i tak Ty płacisz rachunki - trzym się! - Wracaj do zdrowia , bwana 6/03/03 08:21
Co do pasow - jesli ktos wsiada do mojego auta i ich nie zapina, to stawiam ultimatum: "zapinasz albo nie jedziesz". Fakt, ze auto mam dosc bezpieczne, poduchy z przodu, zaglowki wszedzie (przydaje sie, gdy ktos wjedzie w tylek, oj, przydaje, ostatnio zrobilo mi tak Volvo na skrzyzowaniu, bo kierowca "oj, zagapil sie") ale swiadomosc tego nie obniza mojej tolerancji dla potencjalnego zagrozenia.
Glowa do gory (metaforycznie, rzecz jasna)."you don't need your smile when I cut
your throat" - Trzymaj się Grolshek...będzie dobrze... , Remek 6/03/03 10:39
...j.w. - Mam na razie dobre wiadomosci... , Grolshek 6/03/03 13:11
...przyszedl fax z Nowego Dworu z Ruchu Drogowego o tresci:w dniu...pieszy pod wplywem alkoholu idac srodkiem jezdni spowodowal kolizje z jadacym prawidlowo z naprzeciwka pojazdem m-ki Daewoo Nexia.Wynika z tego jak gadalem z moim komendantem ze nie bedzie sprawy karnej z powodu braku cech przestepstwa.Wobec powyzszego skonczy sie na ogledzinach pojazdu,przesluchaniu swiadkow z Matiza i moich pasazerow a nastepnie sprawa jest do umorzenia.Za piekne zeby bylo prawdziwe.Dzieki wszystkim za zainteresowanie.Acha mam na razie ok. 2 miesiecy zwolnienia wiec board to teraz jeden ze sposobow odstresowania....***** ***!!! - Gratuluję! , Fl@sh 6/03/03 19:40
Ciężko powiedzieć czego - wolności, szczęścia, sprawiedliwego wyroku... Napewno ci się poszczęściło. Mój kolega parę lat temu potrącił ze skutkiem śmiertelnym też pijanego na drodze ekspresowej pomiędzy Katowicami i Sosnowcem - stracił prawo jazdy na dwa lata, ale być może miał jeszcze jakieś inne konsekwencje.
Ja mam na koncie psa na zderzaku przy 140km/h, też na tej trasie tylko w drugą stronę kawałek dalej na dwóch pasach. Wbiegł mi przed maskę spod barierek na środku drogi. Było już ciemno, a że był niski nie miałem szans go zauważyć jak był na krzaczastym pasie zieleni. Jednym susem się znalazł przedemną, stało się to tak szybko że ułamek sekundy po tym jak minimalnie odbiłem kierownicą w lewo, nastąpiło uderzenie... dostał prawą dolną częścią zderzaka, w lusterku widziałem jak zrobił chyba ze dwa obroty w powietrzu z wyprostowanym ogonem. Byłem w lekkim szoku, nie zatrzymywałem się. Byłem przekonany że mam wióry ze zderzaka. Wysiadam, oglądam a tu nie ma śladu! Niesamowity fuks, ciało psa chyba wyhamowało się na haku holowniczym bo zderzak nie był nawet porysowany (kiedyś inny pies przebił mi "sobą" oponę, wstał i uciekł). Jeszcze później już w garażu zauważyłem dużo rozbryzganej krwi w komorze silnika i musiałem to powycierać bo zaczynało śmierdzieć.
Tylko raz potrąciłem pijanego człowieka - w kostkę. Wbiegł mi zza cofającego na przeciwnym pasie ruchu samochodu. Właściwie nie wbiegł, tylko się rzucił. Co gorsza to było na pasach. Jechałem około 50-60km/h Fordem Escortem, prawo jazdy miałem dopiero parę miesięcy. W momencie nacisnąłem na hamulec, koła w poślizgu bo padało i było mokro. W ułamku sekundy zdałem sobie sprawę że go potrącę - odblokowałem koła i odbiłem w lewo. Kant zderzaka puknął go w uniesioną w powietrzu kostkę prawej nogi - założyła mu się prawdopodobnie jedna na drugą i fiknął na paszczę. Zatrzymaliśmy się z kolegą, wysiadłem i zacząłem na miękkich nogach iść do niego ale zanim doszedłem ten się pozbierał i pobiegł dalej. Na początek kariery kierowcy to był zimny prysznic :-)Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866 - Dzieki. , Grolshek 6/03/03 20:00
A na otrzezwienie po 3 miesiacach jazdy otrzymanym od rodzicow 10-letnim 125p dostalem w prawy bok od Nissana 240SX.Oczywiscie nawet nie zachamowal bo Fiaty to takie niewielkie pojazdy nie?? Uciekl z miejsca wypadku dupek jeden zglosil sie na drugi dzien ze niby sie w glowe uderzyl i byl w szoku.A zostawil mnie i kumpla z rozbitymi lbami(oczywiscie wtedy w pasach ??? ja??? nigdy) Tak ze na otrzezwienie dostalem na dzien dobry....mam pecha do pijakow.***** ***!!!
- :( życzę szybkiego powrotu do zdrowia , Auror 7/03/03 17:46
smutna historia. czuje się jakby spotkało to jakiegoś starego znajomego - a przecież znam Cię tylko z xywki. Ale teraz bardziej poczułem że i mnie to może spotkać. Będę teraz pewnie częściej pamiętał o pasach ( do tej pory jak siadałem z tyłu to olewałem pasy ).
współczuje i kuruj się szybciutko.
pozdrawiam Ciebie i rodzinkeportnicki.com
+++++++++++++
portnicki@gmail.com - Jeszcze raz wszystkim powtarzam bo moze byly pewne niedomowienia... , Grolshek 8/03/03 00:13
Jechalem w terenie zabudownym 60km/h calkowicie nieoswiettlonym pasem ruchu.Pasem z naprzeciwka szedl czlowiek ktorego minal Matiz jadacy zgodnie z przepisami ruchu drogowego,ominal go ale podmuch powietrza rzucil go na moj jadacy rowniez zgodnie z wszystkimi przepisami pojazd wobec czego doszlo do kolizji z jadacym PRAWIDLOWO moim pojazdem.Speed odpowiedz na pytanie czy JA jestem winien temu wypadkowi w zalozeniu ze ja tego czlowieka po prostu nie widzialem co poswiadcza brak jakichkolwieka sladow hamowania na miejscu wypadku.Z twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika ze wedlug prawa kanadyjskiego jestem sprawca tego wypadku a wedlug prawa polskiego jestem calkowicie niewinny.Wiesz sprawa jest dla mnie BARDZO WAZNA wiec prosilbym o powazne potraktowanie posta.***** ***!!! |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|