[Admin: Skasowano]

1. moze czasem jest tak jak mowisz , Bodhi 5/03/03 13:31
   ale bywa tez tak ze produkt jest kupiony przez sprzedawce poza kanalem dystrybutorskim i dlatego nie ma takiej gwarancji jak powinien. Na pewno dzieje sie tak w przypadku procesorow Intela.

   Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię
   do swojego poziomu i pokona
   doświadczeniem.

[Admin: Skasowano]

.:Pozdrowienia:.

How fortunate the man with none ...

1. Z jednym się nie zgodzę , irbar 5/03/03 14:20
   Cytat: "Nawet jak dostajesz gwarancję na 12 mies (na pismie) i tak masz prawo do 24 miesiecznej! Nawet jak facet w sklepie bedzie sie upierał, że podpisał Pan taką"
   
   Kolejny: "Art. 13. 1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty przez oświadczenie gwaranta, zamieszczone w dokumencie gwarancyjnym lub reklamie, odnoszących się do towaru konsumpcyjnego; określa ono obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego w przypadku, gdy właściwość sprzedanego towaru nie odpowiada właściwości wskazanej w tym oświadczeniu. Nie uważa się za gwarancję oświadczenia, które nie kształtuje obowiązków gwaranta.
   
   2. Sprzedawca udzielający gwarancji wydaje kupującemu wraz z towarem dokument gwarancyjny; powinien także sprawdzić zgodność znajdujących się na towarze oznaczeń z danymi zawartymi w dokumencie gwarancyjnym oraz stan plomb i innych umieszczonych na towarze zabezpieczeń.
   
   3. Oświadczenie gwarancyjne powinno być sformułowane zgodnie z wymaganiami określonymi w art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze. Jednakże uchybienie tym wymaganiom pozostaje bez wpływu na ważność gwarancji i nie pozbawia kupującego wynikających z niej uprawnień.
   
   4. W dokumencie gwarancyjnym należy zamieścić podstawowe dane potrzebne do dochodzenia roszczeń z gwarancji, w tym w szczególności nazwę i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Rzeczypospolitej Polskiej, czas trwania i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej. Ponadto powinno być w nim zawarte stwierdzenie, że gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z umową."
   
   Z komentarzy do ustawy (jak również z textu kol. Kenny) wynika, że udzielenie gwarancji, jej czasu trwania warunków itp jest dobrowolne, ale musi być jednoznacznie określone w dokumencie gwarancyjnym wydanym z towarem.
   Stwierdzam jedynie, że mylisz pojęcie gwarancji z odpowiedzialnością sprzedającego
   HOWGH :)

   [Admin: Skasowano]

2. ja bym bardzo prosi o ten artykul , Kenny 5/03/03 14:22
   bo na www federacji kon. nie ma slowa o jakiejs 2letniej odpowiedzialnosci/gwarancji (a jedynie o 'niezgodnosci' i normalnej gwarancji - udzielanej badz nie, na wybrany okres czasu)

   .:Pozdrowienia:.

   1. tu: , irbar 5/03/03 14:35
      artykuły 8, 9 10 ustawy, którą przytoczyłem wcześniej:
      http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/1176.htm

      [Admin: Skasowano]

      1. ale to dotyczy (nie)zdognosci towaru z umowa , Kenny 5/03/03 14:49
         a nie jest zadną gwarancją !
         Zeby bylo jasne - w momencie gdy cos kupujesz i dostajesz dokladnie taki produkt jaki chciales z takimi wlasciwosciami o jakich zapewnia sprzedawca, zapominasz o 'odpowiedzialnosci sprzeadwcy', przestaje ona dla ciebie istniec; spelnila swoją rolę.
         PS. jesli jednak odkryjesz ze dostales nie to co chciales mozesz z tym wrocic do sprzedawcy przez 2 lata (jesli to odkryjesz w ciagu 6mies nie musisz udowadniac ze to nie to co powinienes byl dostac; odpowiedzialnosc przeciaga sie do 10lat jesli jestes w stanie udowodnic ze sprzedawca sprzedal ci nie taki produkt wiadzac o tym)
         
         Natomiast jak ci sie cos popsuje jestes chroniony gwarancja - udzielonej DOBROWOLNIE na wybranych warunkach przez gwaranta (sprzedawce, producenta, importera...)
         
         Chyba faktycznie mylimy tu pojecia :)
         Gwarancja kojazy sie z naprawa czegos co sie popsulo i taka jest jej rola.
         Natomiast 'odpowiedzialnosc sprzedawcy' dotyczny zdodnosci produktu/jego wlasciwosci z tym co chciales dostac i o czym informowal cie sprzedawca.

         .:Pozdrowienia:.

         1. chodzi o to , irbar 5/03/03 14:56
            że jeśli coś się spsi, to przestaje to być zgodne z umową, bo kupujesz "towar wolny od wad", no nie? i wtedy walisz do sprzedawcy.
            Niestety, wszystko jest tak namieszane, że czasem nawet Ci od praw konsumenckich gubią się w zeznaniach. Texty tych ustaw są tak niezrozumiałe dla przeciętnego człowieka, że wciąż będzie istniała nieśmiertelna gwarancja i kupujący będzie robił tak, jak tam jest namalowane....

            [Admin: Skasowano]

            1. wlasnie nie ! , Kenny 5/03/03 15:00
               Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli:
               1) towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową i jednocześnie
               2) niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru !!!

               .:Pozdrowienia:.

               1. tu: , irbar 5/03/03 15:06
                  "Art. 10. 1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku."

                  [Admin: Skasowano]

               2. A Ty przedstawiłeś , irbar 5/03/03 15:10
                  skróconą i wyrwaną z konteksty wersję tego artykułu:
                  "Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania."

                  [Admin: Skasowano]

                  1. aaa ja wymiekam :) , Kenny 5/03/03 15:24
                     no ja to rozumiem dokladnie tak jak napisalem
                     jeden pkt mowi ze odpowiada za niezgodnosc przez 2 lata a drugi, ze wtedy gdy owa niezgodnosc istniala w momencie zakupu, czyż nie?
                     prawnicy to magicy :)

                     .:Pozdrowienia:.

                     1. dwa pojęcia , irbar 5/03/03 15:27
                        towar niezgodny z umową - czas 2 lata
                        towar niezgodny w chili wydania z umową - jeśli to zgłosisz w czasie do pół roku

                        [Admin: Skasowano]

3. mylisz pojęcia... , carlosA 5/03/03 15:03
   1. Nie ma czegoś takiego jak nadrzędność prawa cywilnego. Przepisy prawa cywilnego są obligatoryjne (tzn. stosuje się je tam gdzie umowa pomiędzy stronami nie reguluje warunków rozwiązania sporu) i nazywa się to swobodą zawierania umów.
   2. 24-miesięczny okres "odpowiedzialności sprzedawcy" wynika z ustawy, nie zaś z kodeksu prawa cywilnego. Na mocy tej ustawy jesteś zmuszona do 24 miesięcznej obsługi serwisowej, nawet wtedy , kiedy umowa gwarancyjna (gwarancja) mówi inaczej, tak więc nadrzędna jest ustawa nie prawo cywilne.
   3. Nieważne stają się spotykane często zapisy w umowach gwarancyjnych dot. wyłączenia rękojmi. (oczywiście dla umów zawartych po 1.1.2003)
   4. Co do reszty się zgadzam ;))
   Pozdrawiam.

   #whatever

   1. ooo , Kenny 5/03/03 15:08
      "24-miesięczny okres "odpowiedzialności sprzedawcy" wynika z ustawy, nie zaś z kodeksu prawa cywilnego. Na mocy tej ustawy jesteś zmuszona do 24 miesięcznej obsługi serwisowej, nawet wtedy , kiedy umowa gwarancyjna (gwarancja) mówi inaczej"
      
      jesli tak to na www FK farmazony jakies maja...
      
      moze jednak ktos tego FAQa napisze... pls :)

      .:Pozdrowienia:.

Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
cyferki, za dużo ramu, dysk
holograficzny, elektrownia jądrowa

1. to o czym mówisz na początku... , irbar 5/03/03 14:49
   czyli wybór między gwarancją a rękojmią to stan prawny do 1 stycznia b.r.

   [Admin: Skasowano]

2. rekojmi , Kenny 5/03/03 14:50
   nie ma od 2 mies :)

   .:Pozdrowienia:.

   1. i 5 dni , irbar 5/03/03 14:56
      :))

      [Admin: Skasowano]

   2. no to bzdur uczą na tym prawie... , reev 5/03/03 14:57
      skoro dawali, że okres rękojmi w sprzedaży konsumenckiej wydłużył się od 1 stycznia 2003 z jednego do dwóch lat (ustawa o sprzedaży konsumenckiej). Natomiast w pozostałych przypadkach nadal obowiązują stare zasady KC (czyt. przedsiębiorca-przedsiębiorca oraz konsment-konsument).

      Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
      cyferki, za dużo ramu, dysk
      holograficzny, elektrownia jądrowa

      1. chodzi o to , irbar 5/03/03 15:01
         że nie ma już takiego pojęcia jak rękojmia, a skoro udzielenie gwarancji jest dobrowolnym prawem sprzedawcy znaczy to, iż kupujący NIE MOŻE narzucić udzielenia gwarancji, stąd logiczny wniosek, że od 1 st b.r. nie ma możliwości wyboru jednej z tych dwóch rzeczy

         [Admin: Skasowano]

         1. chyba źle mnie zrozumiałeś... , reev 5/03/03 15:06
            nigdzie nie wspomniałem o tym, że konsument ma prawo narzucać obowiązek wystawienia gwarancji, tylko o możliwości wyboru z czego chce skorzystać (w przypadku awarii), gdy taka istanieje.

            Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
            cyferki, za dużo ramu, dysk
            holograficzny, elektrownia jądrowa

            1. OK, fakt , irbar 5/03/03 15:16
               ale z rękojmii już nie skożysta :)
               to tylko tak na marginesie

               [Admin: Skasowano]

[Admin: Skasowano]

1. pchnij mi uprzednio na mail-a , carlosA 5/03/03 15:18
   jeśli niei byłby to dla Ciebie problem, może coś pomogę.. (długo to prawo kiedyś studiowałem, aż nie skończyłem ;)) )
   Pozdrawiam.

   #whatever

.:Pozdrowienia:.

1. aj, mialo byc tu: dwa pojęcia , irbar 5/03/03 15:27 , Kenny 5/03/03 16:02
   jw.

   .:Pozdrowienia:.

Pełnie bytu osiągniemy w nicości
istenienia. /glewik

1. właśnie o to chodzi , irbar 6/03/03 08:28
   żeby nic nie kumać :) Poza tym, ustaw nie piszą prawnicy i to jest ból. A jeśli chodzi o FAQ, to w weekend sobie siądę i coś postaram się logicznego spłodzić.

   [Admin: Skasowano]

   1. Suplement , irbar 6/03/03 08:49
      kapkę pomieszałem, bo co prawda ustawy piszą również prawnicy, ale są to PRAWIE ZAWSZE ludzie nie znający dogłębnie tematu, na który piszą. Znam to z autopsji. Sam siedzę w specyficznej branży, która działa w oparciu o kilka ustaw. Za każdym razem jak zapodają jakąś nowelizację to włos się na ***** jeży. Cholera... gdyby tam siedział ktoś, kto ma z tym styczność. Nawet nie na codzień....
      Szkoda gadać...

      [Admin: Skasowano]

      1. znam to skads , glewik 6/03/03 11:31
         wszedzie gdzie prawo badz zasady ustanawiaja ludzie nie majacy stycznosci z praktyka robi sie bajzel (a nasi politycy sa tego zajebistym przykladem).

         Pełnie bytu osiągniemy w nicości
         istenienia. /glewik