Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców.

1. heh , Czarek 2/04/03 16:28
   do /dev/null ich wyslac :)

Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

1. No, dobra... , JE Jacaw 3/04/03 08:17
   ...ale określenie grubości blachy, jak mają wyglądać wykręty itd. to już chyba lekka przesada ? Ja rozumię te dokumenty, gdzie jest pokazane jak wygląda napis, ale sama tablica... a co do kasy, to zazwyczaj była to po prostu naklejka.

   Socjalizm to ustrój, który
   bohatersko walczy z problemami
   nieznanymi w innych ustrojach

"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. a moim nie , Massai 2/04/03 18:49
   bo zalożenie jest takie że świadczeniodawcy to samodzielne jednostki, oddzielene firmy z którymi NFZ nie ma nic wspólnego oprócz tego że kupuje u nich usługi.
   To tak jakbyś miała firmę ISP i dostarczała internet do NFZ i oni ci kazali zmienić swoje szyldy, na zgodne ze swoimi. I tka samo potraktowali MPO, MZK czy PKP bo wykupuja u nich zniżkę na przewóz swoich pracowników. Tudziez Pocztę Polską bo tez kupuj u nich usługi.
   To nie franchising, na Boga!
   Jedyne na co powinien liczyć NFZ to wlepka w stylu nalepek o obsłudze kart kredytowych w sklepach.

   ...Bronchos znaczy Nieujarzmieni...
   Nigdy mnie nie złapiecie ;-))

   1. kazdy ma prawo do wlasnego zdania, nie moge istniec bez narzekania , bwana 2/04/03 22:15
      niezalezne, oddzielne firmy, pomijajac fakt, ze placowki takie, za kazdego pacjenta leczonego z ubezpieczen (czyli mniej wiecej prawie niemal za darmo, ale to nie temat tej dyskusji) beda ubiegac sie u NFZ refundacji kosztow tego leczenia.
      
      wlepki VISA-y itp. (ktore tez mi swoja droga przyszly na mysl) takze sa objete okreslonymi zasadami, np. musza to byc wlepki dostarczone (badz wrecz wykupione) od uslugodawcy, czyli operatora platnosci takimi kartami.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. no cóż nie prawda że za każdego , Massai 3/04/03 08:31
         znaczy ubiegać się mogą, ale ni dostaną za każdego. Tylko za liczbę zakontraktowanych świadczeń. Czyli w ramach umowy z NFZ.
         Te firmy (ZOZ-y) mają być prywatne i oddzielne, takie były zasady reformy. A teraz te łosie odwracają wszystko i wraca stare.

         ...Bronchos znaczy Nieujarzmieni...
         Nigdy mnie nie złapiecie ;-))