TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT]Boshe jaka mialem przygode :]]] , evil 7/05/03 17:31 Teraz sie z tego smieje, ale w momencie trwania akcji, to wcale mi wesolo nie bylo ;]
miejsce - gdynia
Jechalem sobie z kumplem na bike'ach taka dosc szeroka [po dwa pasy w kazdym kierunku - ul. 10 lutego] droga w kierunku jeszcze szerzej ;) [po 3? w kazda strone - morska] i wszystko bylo fajnie do czasu, gdy zaczelismy skrecac - zaczelo sie standardowe trabienie :P nie wiem o co im chodzilo, bo ani zakazu przejazdu rowerkami pod tym wiadiktem nie ma, ani tym bardziej nie zawalalismy drogi, bo choc jechalem lewym pasem, to utrzymywalem "znosna" predkosc w granicach 40 a i pomachalismy lapkami, ze zmieniamy pas etc. :/
No nie wazne - oni trabia, a mi puszczaja nerwy ;) [kolega juz zjechal na chodnik, po ktorym mu jezdzic nie wolno.. ;) ale to juz inna sprawa]
puszczaja mi nerwy, i pokazuje 'cieciom' to co o nich mysle ;]
na reakcje dlugo czekac nie musialem - juz po kilku sekundach po moim prawym boku pojawil sie facet chetny wytlumaczyc mi co sadzi o 'niepokornych' rowerzystach. I tak od sloaw do slowa[nadal jade pod wiadktem] dochodzi do tego, ze zajezdza mi droge i cos tam pier[ekchem]oli jednoczesnie spychajac mnie na slup:P
I w tym momencie jest juz malo ciekawie - ale to dopiero poczatek.
On nadal drze morde z tego swojego renault i wtedy --> wtedy w jego tyl wjezdza polonez [ktory z tego co wczesniej widzialem stal sobie spokojnie ;]]] facet widac ostro wkur[ekchem] zdenerwowany, a ja niewiele myslac daje po poedalach i zjezdzam na trawke mowiac sobie, ze juz prawie jest wszystko ok. ;)
Dojezdzam do kolegi i mowi mu, ze chyba sobie odpuscimy wypad do lasu, bo koles ktory - i tu urywam zdanie, bo wspomniany juz wczesniej facet[wiek 2x lat bicepsy jak moje uda itd ;] wjezdza na postoj taxoweki i wybiega z autka w moim kierunku robiac przy tym mine, ktora wyaznie wskazuje jego intencje ;) na to ja wtedy po tarczach i robie zwrot w miejscy o 180 na przednim kole[swoja droga pierwszy raz mi to wyszlo :] i tak szybko jak moge jade pod juz wspomniany wiadukt liczac, ze facetowi uciekne i szczesliwi dojade do domku...
sorry, za tego posta ale chyba nadal zyje tym wydarzeniem i musze sie komus wygadac...nom
srednia predkosc jazdy przed zdarzeniem -> 35/40
srednia predkosc po zdarzeniu -> sam nie wiem - nie patrzylem, ale top speed mam w granicach 68,7 ;]
a co do kumpla, to juz zdarzylismy piwo wypic ;)
inna sprawa, ze osagnal podobna predkosc jadac przez dworzec PKP...no ale to juz inna sprawa ;]]d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - hehehe... , Sith 7/05/03 17:36
...ja też sie dziwie kierowcą, jade sobie na rowerku, elegancko po prawej stronie prawego pasu a tu jakieś ciecie na mnie trąbią. Coś robie źle? (oprócz pokazywania środkowego palca prawej dłoni?)- coś jak ja ;) , NimnuL-Redakcja 7/05/03 20:27
w trasie jednak zjezdzam i przepuszczam ... ale w miescie ? nie ma, że boli ... od swiatel do swiatel jestem zawsze pierwszy w kolumnie ;)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - I tak ma być... , Sith 7/05/03 21:12
...niech wiedzą kto rządzi :)))- no dokladnie .... , NimnuL-Redakcja 8/05/03 08:28
nie bedzie mi tu zaden wieloślad na jednoslada trąbił ;)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- To ja tez Wam opowiem... , Raphi 8/05/03 13:57
Jade sobie skuterem w korku. Ulica po 1 pasie w kazda ze stron. Sznur samochodow gdzies na 300 m (dawna ulica Kochlowicka w Katowicach - kto wie to wie). No i autka stoja, a ja wyprzedzam (z punktu widzenia prawa omijam) zawalidrogi przeciwleglym pasem do czasu, w ktorym najdezdzajaca z naprzeciwka ciezarowka nie jest wystarczajaco blisko. Przytulam sie wiec jak zwykle do samochodow i w tym momencie nie spodobalo sie to jednemu kierowcy- zaczal mnie wypychac pod ta ciezarowke. A ze wiazlem bliska memu sercu pasazerke, powiedzialem sobie, ze nie podaruje. Pojechalem sobie w korku dalej i za 200 m odstawilem pasazerke na pobocze, po czym wrocilem na koniec kolejki i wyprzedzanie (omijanie) zaczalem od poczatku. I wiecie co zrobilem - wyrwalem mu lusterko mocnym pociagnieciem prawej nogi. Wytargalo je tak, ze udezylo w samochod stojacy przez ofiara. Podjechalem po pasazerke i spokojnie juz pojechalismy dalej w glab zakorkowanego miasta. Mysle, ze ten smiec pamieta do dzis - bylo to 1.5 roku temu.Najlepsze pomysły przychodzą
zawsze w najdziwniejszych
miejscach. http://hoonda.pl - hardcore... , XTC 8/05/03 14:07
:))Linux
- kultura jazdy :) , Agnes 7/05/03 17:40
niektórym kierowcom puszczają nerwy :) Ja puszczam wiązanki w cichości auta ... ;)Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - agnes!! a TAM KOMIKSY Danikena sa do sciagniecia;) , Iza WGK 7/05/03 17:47
Widzisz i nie ciagniesz;))? :*How fortunate the man with none ... - zaraz, słonko, zaraz , Agnes 7/05/03 18:01
teraz to tam się rzucili, ja jak zwykle wieczorkiem cichutko się podepnę :) buziaki!Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...
- uważaj , RoBakk 7/05/03 18:00
na ukryte mikrofony ...
bo a nóż, widelec, ktoś puści na boarda linka do ciekawej empetrójki ;DNajlepszym sposobem zamawiania
piwa jest powiedzenie: Ubik - dobra, dobra , Agnes 7/05/03 18:02
nie ma możliwości technicznych! w maluchu?....Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...
- hehe:)) , Iza WGK 7/05/03 17:44
ale jazda, ale taki doplyw adrenalinki to zdrowa rzecz;) Czujesz ze zyjesz, nie:)?How fortunate the man with none ... - ja bym takiemu - pompeczka przez maske , Deus ex machine 7/05/03 17:46
juz z Dhoine mielismy do czynienia z cil...asem z orzechem zamiast pseudo mozgu.
Ja sam jezdze i bikiem i carem, ale jak siedze w sam. to rowerzysta dla mnie swieta krowa, odstep trzeba zachowac, tu nie chodzi o przepisy tylko o ludzkie zycie jak ja stukne takiego goscia na biku to co? ja wgniote maske, a on sie polamie jak nie gorzej.
pozdrv. dla wszystkich bikerow .-)"Uti non Abuti" - bylo bylo , Dhoine 7/05/03 17:55
i wlasnie teraz wybieramy sie znowu na rowerki :)
"ZYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA"
jak to pisza na www.rowerymerida.com.pl- piszą też tak: , RoBakk 7/05/03 18:05
MINISTER ZDROWIA OSTRZEGA!
Częste używanie rowerów KELLY’S powoduje nadmierną koncentrację adrenaliny we krwi wywołującą nieuleczalne uzależnienie
http://www.kellys.pl/poland/adres.htm
kurde, przydałby się góral do kompletu (szosa jest, cross jest)
;)Najlepszym sposobem zamawiania
piwa jest powiedzenie: Ubik
- fajne turbo , Venom79 7/05/03 17:46
podczas strategicznego odwrotu to chyba pobiles swoj rekord ;)Lewy pas to nie kółko różańcowe. - Też tego nie rozumiem.... , PKort 7/05/03 17:51
Ostatnio ludzie jeżdżą jak pijane oszołomy. Ja co prawda jestem ostatnio niewolnikiem 4 kółek (nie chce mi się wracać z pracy o 1 w nocy na rowerku 25 kilometrów), jednak staram się być uprzejmy i taktowny. Ale to, co się dzieje ostatnimi czasy na drogach, to obłęd... Najbardziej irytują mnie kierowcy, którzy jeżdżą sobie spokojnie, pomalutku... lewym pasem. I utrzymują tę samą prędkość, co ich sąsiad z prawego pasa... A jak wczoraj wieczorem władował się przede mnie na lewy pas 50tonowy TIR, to nie wytrzymałem. Szczególnie, jak 15 minut stałem przed rondem i czekałem, bo dwaj TIRowcy ucięli sobie pogawędkę, blokując skutecznie całe skrzyzowanie...Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - piszesz, że nie wytrzymałeś , Agnes 7/05/03 18:03
co zrobiłeś?
<czysto babska ciekawość>Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Pompkom ich zdzielil ;) , evil 7/05/03 18:08
gdy mi kiedys jakis menel wyskoczyl zebym mu rower oddal to moj teleskopowy SKS Avacs matrix T-zoom szybko sie rozlozyl ;] i wyladowal na zeberkach agenta ;]]d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - lol - zacznę z sobą pompkę wozić w moim szerszeniu , Agnes 7/05/03 18:12
niech no mnie tylko który kierowca TIR-a zdenerwuje, jak nie wyskoczę, jak go nie zdzielę....
... jak doskoczę...
Oni kabiny chyba wyżej mają.
;DMetafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - huh , Massai 8/05/03 09:47
szerszeń? masz crx-a?...Bronchos znaczy Nieujarzmieni...
Nigdy mnie nie złapiecie ;-)) - mam , Agnes 8/05/03 10:22
szerszenia :) jedna z używanych nazw mojego autkaMetafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...
- Nic wielkiego. , PKort 7/05/03 19:15
Wyprzedziłem środkowym pasem, sam zjechałem na lewy i jechałem 30km/h, dopóki tamten nie zwątpił i nie zjechał na środek, żeby mnie wyprzedzić. Ja wtedy spokojnie dodałem gazu i TIR został z tyłu. Chyba nie byłem zbyt chamski, prawda? Ale jak mrugał światłami, to jasno było w samochodziku, jak w dzień :-)Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - Jak juz jestesmy przy swiatlach... , evil 7/05/03 19:30
to moze mi ktos wytlumaczy;
dlaczego im _zawsze_ przeszkadzaja wlaczone reflektory 'przeciwmglowe' [fajnie sie to nazywa ;]? Bo gdyby czepial sie jakis facet w osobowym, to jeszcze mozna sie spierac, ze w wyniku odbicia promienia cos mu tam po oczach daje, no ale jesli koles jadacy 3m nad ziemia ma z tym problemy, to moj umysl 'wyminka' :P
Jakies pomysly?
Oczywiscie nie musze dodadac, ze sa wszystki lamki sa dobrze ustawione..?
Czekam, az mi taki sprytny kierowca zaswieci troche mocniej gdy bede jechal sobie wieczorkiem na rowerku ;)d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - Dla mnie kazdy kto zapala , Brauni 7/05/03 20:07
przeciwmgielne bez mgly to (...)...
Dlaczego?? Sprobuj przejechac 500 km noca gdzie co 10 "kierofca" poloneza itp ma halogeny powlaczane... Super zabawa tylko potem trzeba w aptece o kiropelki do oczu prosic ....
A rowerki w nocy pomimo ich lampek zauwaza sie zbyt pozno by zmienic swiatla na mijania ... (wziete z praktyki) ..
Pozdro..Br@uNi Polska - popieram w pelni , Venom79 7/05/03 22:06
przemysl to evilLewy pas to nie kółko różańcowe. - Ja nie mam samochodu! ;) , evil 7/05/03 22:13
a raczej :( ale mam rower i bede mial spadochron ;))
a tak wracajac do tematu, to calkowicie sie z Wami zgadzam!
Mam identyczne zdanie na temat tych Panow co to sobie non-stop na takich swiatelkach jezdza.
A w pytaniu poprostu zapomnialem dodac, ze chodzi mi o warunki wymagajace(!) uzycia tego typu oswietlenia.
Dosc czesto jezdze z ojcem i Ci wszyscy TIRowcy mi spac na przednim siedzonku nie daja :/d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - No rzeczywiscie zapomniales dodac o , Brauni 7/05/03 22:58
malo istotnym szczegole ... :))))Br@uNi Polska
- Niektórym coś się przegrzewa pod deklem jak temperatura wzrasta powyżej 25 stopni :-( , zartie 7/05/03 18:33
Zjawisko to występuje co roku po paru cieplejszych dniach - strach jeździć na rowerze, przechodzić przez ulicę. Istny wysyp chamstwa i buractwa :-(Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - W Gdyni niestety to norma , Tryna 7/05/03 18:35
Ja juz nie jezdze po ulicach, bo raz prawie zginalem, kiedy jechalem Pucką i z naprzeciwka betoniarka zaczęła wyprzedzać traktor z przyczepą - byl wysoki kraweznik a ja mam pedaly z zatrzaskami - bylem na rowerze szosowym kumpla - betoniara przemknela kolo mnie o 15 cm moze - zapisalem nr. rejestracyjny - ale niestety Policja nic poza przyjeciem zgloszenia z tym nie zrobila...De Gustibus non Disputandum Est - Doniesienie... , evil 7/05/03 19:36
my wpadlismy na pomysl podjechania ze sprawa na policje juz po browarku, wiec...hehe - sam rozumiesz ;))
A tak swoja droga, to moze znasz jakies takie hardcore'owe 'szlaki' ;) w okolicach 3miasta?
Bo ja nie jestem z tych stron, a to bardzo zle rokuje jego wizji swiata i ja zaraz to poczuje...to nie moje sa slowa, to... byl ktos z Was na KNZ 01.maja? -:)
---
a moze by tak jakies 'car kilers' zawody w 3miescie zrobic? ;)d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P
- no...też czasem nie rozumiem... , XTC 7/05/03 19:47
dziś autobus niemalże by mnie rozgniótł zmieniając pas...
w szoku byłem bo obserwowałem go wcześniej - niedaleko był przystanek i patrzyłem czy mu nie przeszkodzę jadąc prawym pasem... no i nagle przed przystankiem on zaczyna na mnie jechać - moja pierwsza myśl - "no ja pierdziu - jak nic zatrzyma się na tym przystanku a mnie zmiecie z drogi" - ale się okazało, że "nie" ... dobrze, że nie podjąłem radykalnych ruchów w stylu pierdyknięcie w krawężnik i fiknięcie na trawę zamiast w tłum ludzi...
no to go potem wyprzedziłem z lewej gdy jechał na lewym pasie ronda, kiwnąłem mu poirytowany palcem /nie tak jak dzieciom się kiwa:)/ i wyprzedzając zjeżdżające się pod tunel samochody (pomiędzy ofcoz) "uciekłem" :)
potem na prostej jakiś gość mnie wyprzedzał - gdy zjeżdzałem na "ścieżkę quasi-rowerową" i chyba już patrząc w lusterko popukał się do mnie w głowę - tylko na to odwagi mu chyba starczyło...
pokazałem mu język i tyle... bo w sumie to nie rozumiem tego dziadka o co mu chodziło (zawsze sygnalizuję skręty bardzo znacząco - i jeżdżę bardzo ostrożnie - choć często tak jak mi pozwala opór powietrza :)
dziwni są... :)
ps. zwrot na przednim kółku?... fiu fiu...Linux - sam jezdze na rowerku , tytan 7/05/03 20:11
ale musze bezstronnie przyznac, ze wielu rowerzystow nie mysli, zachowujac sie jak swiete krowy w Indiach. Wiem, ze jest cieplo, pogoda idealna na picie zimnych browarkow, ale jadac ulica trzeba miec lep na karku i samemu zadbac o wlasne bezpieczenstwo. Jezeli sami tego nie zrobimy, to nikt za nas tez tego nie zrobi. Reasumujac: jadac na rowerku spiesz sie powoli:)
BTW ~70kmph - niezle, chyba pobiles rekord udajac sie na z gory upatrzona pozycje:)--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - no nieźle ... , NimnuL-Redakcja 7/05/03 20:27
jest co wspominac ;)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - a ja powiem tyle, , the_unicorn 7/05/03 20:31
że nigdy nie przejmuję się kierowcami samochodów. Sam mam prawko od paru latek i wqrza mnie jak mi rowerzysta wykonuje dziwne manewry przed samochodem, bo nie wiem czy wie co robi. Sam jednak jeżdżę tak, żeby mi się nic nie stało, a to, że kierowcy się na mnie wk....ją mało mnie interesuje. Znudziło mi się po prostu traktowanie mnie przez kierowców jako "zło konieczne" i trzymanie się zasady "nie przeszkadzać kierowcą samochodów". Nie umieją się zachować na drodze to niech się w d... ugryzą!"The wisest is he who knows he
does not know" - stoje se spokojnie na poboczu , mel2 7/05/03 21:29
wlasnie skonczylem wygrzewanie hotdoga - place panience - ruszam - a tu nagle jakies towarzystwo kloci mi sie na srodku ulicy - jeden jakis lysy wielki z jakims mniejszym na 2 kolkach - a z boku jeszcze jakis co po chodniku zapieprza - i w zwiazku z tym ze tam szla moja wygrzewarka - chcialem zatrabic coby ja poinformowac o tym maniaku na chodniku -az nagle jak nie przypieprze w tego lysola..... potem patrze gosciu chyba akrobata zawodowy - piruety na rowerze odpierdziela - i w dodatku na prochach raczej - bo moj maluch by go nie dogonil......Don't lose your head,
There can be only one. - Ja nieraz się zastanawiam jak ja to robię , Chrisu 7/05/03 22:32
że wychodzę na rowerku z niektórych sytuacji :(. Ile razy już myślałem że na zderzaku zakończę :(. Niektórzy kierwcy mają jednak sieczkę zamiast mózgu :( /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Rowerzyści też nie sa lepsi , Doczu 8/05/03 09:31
Dodam, że sam jeżdże na bike'u, ale raz to mało się nie posrałem, jak busem kierowca skasowałby rowerzystę.
Jełop jeden z prawego pasa chciał skręcić w lewo.
Na szczęście skończyło się na skrzywionym kole roweru i siniakach jełopa.
Gdyby kierowcą nie był busiarz, i gdyby ludzie nie naciskali aby jechał dalej, to sprawa skonczyłaby się chyba na policji, bo rowerzysta był pijany w sztok :-/
Ugrh ... :-(
Rozsierdziłem się wtedy.
Sam miałem 2 kolizje z winy kierowcy :
1. Wymuszenie pierwszeństwa na skrzyżowaniu (kobieta nawet sie nie zatrzymała, sprawdzić, czy wszystko ze mną ok)
2.Jakis leszek jechal sluzboowka i nie zauważył mojej sygnalizacji zamiaru skretu w lewo (nie z prawego pasa bynajmniej :)
Na szczęście skończyło sie na obdartych kolanach/łokciach/twarzy.
Od tego pierwszego wypadku jeżdżę w kasku, bez względu, czy to miasto czy teren.
pozdr. - mandat , GULIwer 13/05/03 15:44
ci sie nalezy za to 68 z hakiem ;)))) ATSD burak dostał to na co zasłuzył szkoda ze mu tylnym kołem mordy nie zoorałeś ;))I'm only noise on wires |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|