TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[fun] no to dla poprawienia humoru - dluuuuuuuugie , Thadeus 7/09/03 15:54 Reklamy
Soki Hoopa smakują jak ropa.
Hochland serki zepsują ci nerki.
Wczoraj był, a dziś go ni ma, bo się napił kawy Prima.
Aromat Klubowych jak z rur wydechowych.
Kto pali Sobieskie, ma plamy niebieskie.
Melisana zrobi z ciebie bałwana.
Po Uncle Bena ryżu łupie mnie w krzyżu, a po jego sosie mam syfy na nosie.
Klejenie Kropelkąjest głupotą wielką.
Po Liptonie spocą ci się dłonie.
Przyprawy Kucharka zwalą z nóg kanarka.
Snickers baton jest wypchany watą.
Od Rexony opadną ci balony.
Mleko Białe jest skwaśniałe.
Po Danonie Pysznym zrobisz się kapryśny.
Od słodycz Frazera zepsuje ci się cera.
Margaryna Znakomita wykręca jelita.
Po kiełbasie żywieckiej nie wciśniesz się w kieckę.
Serki Królowa Śnieżka robią bełt w bebeszkach.
Od szamponu Herbina powiększa się łysina.
Po napojach Hoop nerki mówią stop!
Lody Zielonej Budki mają smak trutki.
Rower Bobo pęknie pod tobą.
Podpaska Ria w trąbke się zwija.
Olej Bartek jełczeje w czwartek.
*******************************
Historia tradycji aniołka na czubku choinki
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć...
Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja.
Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez plot i zwiały - Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ...
Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła.
Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia...
Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedl wiec po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona...
I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękna, wielka choinka. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świat, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?...
Stad wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....
*******************************
No a na koniec perelka - historyjka opisna przez kumpla - powstala u nas w instytucie :) - wiec copyright
PORADNIK STRAPIONEGO HYDRAULIKA czyli 101 sposobów na pozbycie sie wróbelka
WSTĘP
Drogi czytelniku. Niniejszy podręcznik przeznaczony jest dla Ciebie, jeśli :
- od dłuższego czasu nic Ci się nie chce;
- ciągle byś tylko spał;
- sex Cię nie łechce;
- ogólnie minął Ci kiepsko dzień;
- chętnie byś komuś przydzwonił;
Prawdopodobnie wpadłeś w apatię, ale nie martw się, wiem jak się czujesz, rozumiem Cię. Czujesz się jak wyrwany nagle z najlepszego snu do szarej, obcej Ci rzeczywistości. Jesteś jak z innego świata, innej planety. Nikt Cię nie rozumie, nawet nie stara się zrozumieć. Ty z resztą nie dbasz o to. Ani świat nie rozumie Ciebie, ani Ty nie rozumiesz świata.
Proponujemy Ci dwa wyjścia z tej sytuacji:
a). walnij się głową w mur, ale pamiętaj !, głową muru nie przebijesz;
b). wyżyj się na wróbelku;
Przedstawiamy Ci 101 sposobów na pozbawienie wróbelka życia.
1.POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ WŁOŻENIE MU GRANATA F1 DO DWUNASTNICY.
W tym celu potrzebujemy jednego młodego osobnika oczywistego gatunku, bojowy granat ręczny typu zaczepnego oraz termos ze świeżo zaparzonym rumiankiem. Na samym początku należy sobie uświadomić, że najtrudniejszym etapem będzie zdobycie granatu bojowego typu F1. W tym celu nabywamy 3,5 kg młodych ziemniaków, najlepiej na targu przy placu Grunwaldzkim. Po dokonaniu zakupu, udajemy się tramwajem linii nr 16 na dworzec PKP, gdzie wynajmujemy drezynę firmy Eisberg und Son za 0,5 kilograma ziemniaków. Drezyną jedziemy do Konstantynopola, przez Koluszki, Poznań, Wyżków, Bończę, Skłończa, Istambuł i Saharę. Z powodu męczącego nasz żołądek od kilku tygodni podróży głodu, zjadamy 2,5 kg ziemniaków. W końcu udaje nam się dotrzeć do Moskwy. Tam, za dwa ziemniaki kupujemy paralotnię i pół litra. Udajemy się z powrotem na granicę, bo tam są najniższe ceny interesującego nas towaru, o czym dowiadujemy się na Placu Czerwonym od turysty z Arabii Saudyjskiej, Abdula Ulababula. Już na granicy udajemy się do celnika od odprawy paszportowej i zagadujemy: „Kolko u was tanki stajat?”. Jeśli służbę ma Stiopa, to mamy szczęście i po chwili siedzimy za sterami czołgu. Aby przejść odprawę celną, używamy zakupionej wcześniej półlitrówki. Po powrocie do kraju udajemy się do najbliższej jednostki wojskowej, gdzie udając rosyjską delegację, wjeżdżamy czołgiem na teren koszarów. W ramach wymiany polsko-rosyjskiej oddajemy czołg, a w zamian otrzymujemy granat ręczny F1. Z tak zdobytym granatem wracamy do naszego wróbelka. Otwieramy mu dzióbek i wpychamy weń, tak głęboko jak to tylko możliwe, zdobyty granat. W razie problemów pomagamy sobie nogą. Po około siedmiu sekundach męczenia się z wpychaniem granatu, powinien on znajdować się w dwunastnicy. Uwaga, ważne jest, aby granat miał wyciągniętą zawleczkę przed włożeniem go do wróbelka, gdyż w przeciwnym razie, wróbelek może się zadławić, a z wybuchu nici, a przecież nie o to w tym chodzi. Odstawiamy wróbelka na odległość co najmniej 30 metrów i popijając herbatę rumiankową z termosu, czekamy na eksplozję.
Ważne jest, aby śmierć wróbelka nastąpiła podczas wybuchu, a nie podczas wkładania granatu do jego dwunastnicy.
PROBLEMY.
A.Wróbelek nie eksploduje.
Przyczyna:
a). nie wyciągnąłeś zawleczki;
b). masz granat jeszcze sprzed przystąpienia Polski do NATO;
c). wróbelek ma wzmacniane jelita bądź wzmacniane opierzenie;
Sugestie:
a). wyciągnij granat z wróbelka, wyciągnij zawleczkę z granatu, włóż granat z powrotem do wróbelka;
b). podgrzej wróbelka wraz z granatem w jego dwunastnicy1;
c). zdobądź nowego, lepszego wróbelka;
2.POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ UGOTOWANIE GO W ZUPIE POMIDOROWEJ.
Obieramy wróbelka z pierza wmawiając mu, że to dla jego dobra. Po odpierzeniu opalamy go lekko nad ogniem, aby pozbyć się wszystkich pypci. Dla odwrócenia uwagi wróbelka puszczamy mu film krótkometrażowy pt. ”Przygód kilka wróbla Ćwirka”. Wkładamy następnie wróbelka do garnka z wodą dając mu książkę pod tytułem „Moje pierwsze kroki na basenie” wydawnictwa BEZCZASZKOWCY. Podpalamy gaz. Możemy do tego użyć zapałek, zapalniczki bądź hubki, którą energicznie pocieramy o chropowatą powierzchnię. W czasie gdy wróbelek zajęty jest nową lekturą, my, zdając sobie sprawę z naszych nikłych zdolności kulinarnych, biegniemy do sklepu z bronią i kupujemy pistolet półautomatyczny Springfield Armory 1911-A1. Wracamy do domu. Jeśli wróbelek nadal żyje, odbezpieczamy pistolet, przeładowujemy i pakujemy w ptaszka dwa magazynki amunicji uważając, aby nie uszkodzić garnka. Wróbelek nie żyje. Zupę pomidorową robimy rozpuszczając gorący kubek „Knorra” w 200 ml wrzącej wody.
PROBLEMY.
A.Wróbelek nie daje się opalić nad ogniem.
Przyczyna:
a). wróbelek jest żaroodporny;
b). wróbelek jest termostabilny;
c). wróbelek został już spalony;
Sugestie:
a). zastosuj inną metodę;
b). zwiększ temperaturę opiekacza;
c). zdobądź nowego wróbelka i zmniejsz temperaturę opiekacza lub czas opiekania;
B.Wróbelek nie chce pływać w garnku.
Przyczyna:
a). wróbelek nie umie pływać;
b). wróbelek nie umie czytać;
Sugestie:
a). naucz wróbelka pływać;
b). naucz wróbelka czytać lub sam przeczytaj mu książkę pt. „Moje pierwsze kroki na basenie” wydawnictwa BEZCZASZKOWCY;
3.POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ STRZAŁ W PLECY.
Metoda jest prosta i nie potrzebuje dużego przygotowania sprzętowego, wymaga jednak dużej determinacji i pewnego sprytu, gdyż wróbelki często się odwracają za siebie.
Należy zakupić pistolet P-65 z amunicją ostrą, 9mm. Sadzamy wróbelka tyłem do nas, najlepiej przed oknem, aby mógł coś oglądać. Celujemy z pistoletu w plecy ptaszka. Strzał należy oddać dość szybko, bowiem wróbelek może zorientować się w tym co robimy. W sumie oddajemy dwa strzały. Najpierw pierwszy, a jeśli zorientujemy, że wróbelek jeszcze oddycha, drugi.
PROBLEMY.
A.Wróbelek pomimo oddanych strzałów nadal żyje.
Przyczyna:
a). wróbelek ma na sobie kuloodporną kamizelkę;
b). nie trafiliśmy;
Sugestie:
a). zdejmij wróbelkowi kamizelkę kuloodporną i powiedz mu, że chcesz ją tylko wyprać;
b). stań bliżej wróbelka;
4.POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ UDUSZENIE (WARIANT 1 - KOSMICZNY).
Jak wiadomo, wróbelki nie mogą żyć bez powietrza. Jeśli odetnie im się do niego dostęp, to już po kilku minutach wróbelki przestają skikać. Wariant 1 przewiduje odcięcie dopływu powietrza do płuc wróbelka w dość wysublimowany sposób. Po pierwsze musimy zdobyć miejsce na wycieczkę do najbliższej wyrzutni rakiet kosmicznych. Wróbelka zabieramy ze sobą opowiadając mu same dobre rzeczy o kosmosie. Ponieważ wróbelek nie ma biletu, musimy schować go w ukrytej, specjalnie uszytej po wewnętrznej stronie podkoszulki kieszeni. Po wejściu na teren wyrzutni, możemy wyjąć ptaszka (oczywiście wróbelka). Udajemy przed wróbelkiem zachwyt wszystkim co znajduje się dookoła, aby uśpić jego podejrzenia. Kiedy wróbelkowi udzieli się nasz nastrój, to w sumie połowa sukcesu w kieszeni, bowiem normalnie wróbelki są bardzo podejrzliwe w tych sprawach. Kiedy znajdujemy się w pobliżu rakiety kosmicznej, która w niedługim czasie ma zostać wystrzelona w kosmos – w pobliżu wahadłowca, zostawiamy wróbelka w jego luku towarowym mówiąc mu, że zaraz przyjdziemy, tylko skoczymy do kiosku. Wróbelek pełen zachwytu nie powinien protestować. My tymczasem podchodzimy do nieopodal stojącego pracownika technicznej obsługi naziemnej i prosimy go o zapalniczkę, udając, że chcemy zapalić papierosa. Ten zwraca nam uwagę, że tam nie wolno palić. Prosimy więc go, aby pokazał nam miejsce gdzie wolno i żeby nas tam zaprowadził. Jeśli gościu jest spoko, to się zgodzi. Idziemy za nim i nawiązujemy bliższe stosunki towarzyskie. W końcu proponujemy mu przejście na „ty”. Jeśli się nie zgodzi, szukamy innego pracownika obsługi naziemnej. Jeśli się jednak zgodzi, na znak zawartej znajomości, obejmujemy go i ściskamy. Tamten, zwłaszcza jeśli do tej pory był samotny, bardzo się ucieszy i nie będzie protestował. Korzystając z jego nieuwagi zabieramy mu plakietkę z napisem „PRZEPUSTKA”. Z taką plakietką udajemy się do głównego pomieszczenia sterującego. Tam zasiadamy, niby nigdy nic, do komputera i uruchamiamy sekwencję startową wahadłowca. Po chwili następuje start i rakieta leci w kosmos. Po kilkunastu minutach jest na orbicie Ziemi, a ponieważ w luku towarowym znajdującym się w kosmosie nie ma tlenu, wróbelek dusi się na śmierć.
PROBLEMY.
A.Wróbelek nie chce zostać w luku towarowym wahadłowca.
Przyczyna:
a). wróbelek nie wierzy ci do końca i nie chce, żebyś go zostawił samego;
b). wróbelek oglądał film pt. ”Odyseja kosmiczna 2001” Stevena Kubricka;
c). wróbelkowi jest zimno;
Sugestie:
a). powiedz wróbelkowi, że idziesz do kiosku po słonecznik dla niego;
b). powiedz wróbelkowi, że ten film to bajka robiona pod publikę i że nic takiego nie ma prawa się stać;
c). ubierz ciepło wróbelka;
B.Wróbelek nadaje po jakimś czasie przez radio wahadłowca, że nic mu nie jest i czeka na słonecznik.
Przyczyna:
a). wróbelek znalazł skafander kosmiczny;
b). wróbelek orbituje sobie wokół Ziemi i nie potrzebuje tlenu do oddychania;
Sugestie:
a). upewnij się przed startem, że na pokładzie wahadłowca nie ma żadnych skafandrów kosmicznych lub powiedz mu przez radio, że wewnątrz skafandra, razem z wróbelkiem jest osa;
b). nie przejmuj się, że wróbelek nie potrzebuje tlenu, promieniowanie kosmiczne i tak, prędzej czy później go wykończy;
5.POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ CURRARĘ.
Aby użyć currary do pozbycia się wróbelka, należy zdobyć currarę. W tym celu kupujemy akcje dobrze prosperującej firmy po korzystnej cenie oraz kilka akcji firmy „DIORA”, a następnie czekamy aż te pierwsze zdrożeją na tyle, że sprzedaż ich będzie się opłacała. Do wszystkich operacji giełdowych można użyć maklera giełdowego, jednak jego usługi mogą okazać się zbyt drogie jak dla naszych potrzeb. Kiedy już będziemy dysponować odpowiednią ilością gotówki, udajemy się na najbliższe lotnisko, z tym, że korzystniej wybrać lotnisko cywilne. Kupujemy bilet do Afryki, do jednego z państw okołorównikowych. Przed wyjazdem dobrze jest zaszczepić się, przynajmniej na malarię, bowiem nasza planowana śmierć wróbelka, może skończyć się naszą śmiercią. Po kilku(nastu)2 godzinach lotu znajdujemy się w Afryce. Na miejscu zaopatrujemy się w wielbłąda, konia lub wynajmujemy samochód, przy czym o wielbłąda w obszarach równikowych dość ciężko, bo zwierzęta te z trudnością pokonują zarośnięte obszary puszczy, tylko nieliczne jednostki przeżywają dłużej niż 4,5 godziny, a i one są wtedy kompletnie wyczerpane i odmawiają jakiejkolwiek pomocy tłumacząc się byle wymówkami. W każdym razie, kiedy jesteśmy już w puszczy, szukamy najbliżej położonej osady buszmenów. Ten etap wymaga dużego szczęścia, bowiem niektóre ludy polują w puszczy i przez przypadek mogą upolować nas currarą, wziąwszy nas za jakieś zwierzę lub wycieńczonego wielbłąda. Jeśli jednak przeżyjemy, staramy się o rozmowę z wodzem wioski. Na ogół jest to barczysty pan około czterdziestki, ciemnego zabarwienia skóry, z dość pokaźnych rozmiarów kolczykiem w przegrodzie nosowej i w okularach. Proponujemy mu zakupione przez nas akcje firmy DIORA w zamian za tutkę z bambusa i zatrute strzały – currarę. Wódz oczywiście zgadza się, ponieważ marzy o akcjach firmy „DIORA”. Każdy wódz w Afryce marzy o akcjach firmy „DIORA”. Z currarą wracamy do kraju. W domu siadamy przed wróbelkiem i opowiadamy mu o Afryce i ludach ją zamieszkujących. Następnie wmawiamy mu, że ulubioną zabawą tych ludów jest dmuchanie przez tutkę. Wkładamy jedną stronę tutki w dzióbek wróbelka i dmuchamy drugą stroną tutki tak, aby umieszczona w niej zatruta strzała wleciała do przełyku wróbelka. Należy dmuchnąć w dość krótkim czasie, ponieważ wróbelek może okazać się szybszy i dmuchnąć pierwszy.
PROBLEMY.
A.Dmuchasz i nic się nie dzieje.
Przyczyna:
a). koniec tutki znajdującej się w dzióbku wróbelka jest zapchany;
b). za słabo dmuchamy;
Sugestie:
a). spróbuj przedmuchać tutkę „na sucho”, bez wróbelka;
b). rzuć palenie;
6. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ ODWIROWANIE.
Ten sposób pozbycia się wróbelka jest szczególnie lubiany przez biotechnologów, mechaników sprzętu gospodarstwa domowego i tkaczek z południowej części Mazowsza. W metodzie tej potrzebujemy średniej długości sznurka (ok. 2 m. długości), najlepiej z włókna szklanego bądź polietylenu oraz dobry klej, biotechnolodzy potrzebować mogą również wirówki bądź ultrawirówki (firmy SIGMA c.o.). Czekamy , aż wróbelek zaśnie. Następnie za pomocą kleju zlepiamy główkę wróbelka z końcówką sznurka. Biotechnolog w tym czasie wpycha wróbelka do plastikowego falconu, prawdopodobnie za pomocą palca3 (nie wydaje się jednak prawdopodobne, aby udało mu się to podczas snu wróbelka, muszą tu zatem działać jakieś inne mechanizmy).
Kiedy wróbelek jeszcze śpi, gwałtownie pociągamy za drugi koniec sznurka i trzymając go, zaczynamy obracać się wokół własnej osi. W tym czasie wróbelek budzi się ze snu, choć sam nie zdaje sobie z tego sprawy. Przypuszcza, że nadal śpi i śni mu się, że jest na karuzeli. Nie domyśla się nawet, że to ostatnia karuzela w jego życiu. My w tym czasie staramy się zwiększyć naszą prędkość obrotową. Biotechnolog natomiast włącza w tym czasie przycisk START w ultrawirówce.
Po 25 minutach wirowania wróbelka (po 17 sekundach w przypadku biotechnologa), kończymy ruch obrotowy. Na końcu sznurka powinna znajdować się jeszcze przynajmniej główka wróbelka. Wróbelek jest martwy.
Należy zdać sobie sprawę, że nie powinniśmy jeść zup, dań mięsnych, zwłaszcza cielęciny, koniny i drobiu oraz pierogów z kapustą i grzybami, na co najmniej 4 godziny przed operacją, mając na uwadze nasz ruch obrotowy. Jedynie biotechnolodzy mogą sobie na to pozwolić, ale i tak na ogół nie stać ich na taką rozrzutność.
PROBLEMY.
A. Robi Ci się nie dobrze podczas obracania wróbelkiem..
Przyczyna:
a). mimo ostrzeżeń zjadłeś zupę, danie mięsne (zwłaszcza cielęcinę, koninę lub drób), bądź pierogi z kapustą i grzybami przed operacją zawirowania wróbelka na śmierć;
b). masz chore błędniki;
Sugestie:
a). masz słabą wolę, powinieneś się leczyć u psychologa;
b). zostań biotechnologiem;
7. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ PRZYPADEK.
Metoda nie jest prosta i nie proponujemy jej na początek, zwłaszcza niedoświadczonym hydraulikom. Po pierwsze musimy przekonać wróbelka, że jesteśmy godni zaufania i, że można na nas polegać. Wyrabianie sobie opinii solidnej firmy u wróbelka trwa na ogół wiele lat, można go jednak przyśpieszyć, choć nie zawsze daje to ten sam efekt, co proces naturalny. Po pierwsze inscenizujemy, najlepiej wraz z przyjaciółmi lub opłaconymi z góry ludźmi, wypadek w górach. W wypadku tym ratujemy przyjaciół przed śmiercią i powoli stajemy się bohaterem wróbelka. Innym razem wysyłamy wróbelka w ciemną ulicę Nowego Jorku niby to po cukier do SAM-u i opłacamy miejscowych zbirów, żeby napadli na wróbelka po drodze. W ostatniej chwili pojawiamy się przy wróbelku i ratujemy go z opresji. Po kilku, kilkunastu takich wypadkach wróbelek wierzy nam i tylko nam, poza tym wie, że nic złego nie może mu się przy nas przydarzyć, przez co jego czujność spada. Jest teraz bardziej podatny na przykład na oparzenie się gorącą wodą z czajnika, czy wypadnięcie przez balkon. Możemy przystąpić do realizacji naszego planu. Organizujemy przyjęcie w wynajętym pokoju hotelowym na dziewiętnastym piętrze. Zapraszamy takich gości, żeby impreza skończyła się około 1.00 w nocy. Kiedy wszyscy już wyjdą, proponujesz wróbelkowi wyjście na balkon i oglądanie miasta nocą. Wróbelki bardzo lubią oglądać miasta nocą. Zwłaszcza urzekają je światła latarni ulicznych pod domem. Mogłyby wpatrywać się w nie godzinami. Pomagasz oczywiście znaleźć wróbelkowi obiekt zachwytu. Po jakimś czasie kończy się szampan. Proponujesz, że przyniesiesz następną butelkę. Wróbelek jednak nie słyszy cię, gdyż za bardzo wpatrzony jest w latarnię. Na wszelki wypadek jednak powtarzasz mu jeszcze trzy razy, po co wychodzisz z balkonu. Odwracasz się w kierunku wyjścia i w tym momencie, PRZEZ PRZYPADEK potrącasz wróbelka, tak, że tamten wypada przez balkon. Wróbelek oczywiście ufał Ci bezgranicznie i nie podejrzewał nawet, że zrobisz mu coś takiego, dlatego lecąc w dół nadal niczego się nie domyśla i zachwycony wpatruje się w latarnię. Nie podejmuje nawet próby lotu. Kilka metrów nad ziemią, wróbelek jest już tak blisko latarni, że w końcu uderza w nią dzióbkiem. Uszkodzona latarnia gaśnie. W tym momencie wróbelek zaczyna zdawać sobie sprawę co się dzieje. Próbuje rozpaczliwie machać skrzydełkami. Jest już jednak za późno. Wróbelek spada na ziemię i nabija się na pozostawione tam przez nas, PRZEZ PRZYPADEK, widły. Widły przewracają się i PRZEZ PRZYPADEK wpadają do stojącego obok, palącego się kubła na śmieci, w który PRZEZ PRZYPADEK uderza rozpędzony autobus. Uderzony kosz wylatuje w powietrze i PRZEZ PRZYPADEK ląduje w hotelowym basenie. Idzie na dno wraz z zawartością. Wróbelek nie żyje.
PROBLEMY.
A. Wróbelek zaczyna nagle fruwać i wraca na balkon.
Przyczyna:
a). w latarni spaliła się żarówka;
b). latarnia PRZEZ PRZYPADEK wyłączyła się wcześniej sama;
Sugestie:
a). jeszcze wieczorem zamontuj w latarni nową żarówkę;
b). no cóż, przypadki się zdarzają, wybierz inną metodę;
8. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ UTOPIENIE W PIWIE.
Metoda ta jest miła i skuteczna. Zabieramy wróbelka wieczorem do pub-u. Doskonale się z nim bawimy, stawiamy mu piwo, potem drugie. Wróbelek zaczyna odczuwać działanie ubzdryngolenia. Proponujemy wróbelkowi taniec. Wróbelek powinien się zgodzić, nie jest może wytrawnym tancerzem, ale piwo robi swoje Zabieramy go na parkiet i wywijamy hołubce, że aż iskry lecą. Potem dziękujemy mu za taniec i stawiamy kolejne piwa. Kiedy wróbelek zaczyna opowiadać kawał o Eskimosie, któremu psy łamią się na zakrętach, możemy przystąpić do działania. Zamawiamy kolejne piwo dla wróbelka. Kiedy ten, celem konsumpcji nachyla się nad kuflem, leciutko trącamy ptaszka. Jego stan nieważkości nie pozwoli mu na złapanie równowagi i za chwilę wróbelek wpada do piwa. Próbuje wypłynąć na powierzchnię, ale jest w zbytniej niemocy, zresztą wróbelki stworzone są do fruwania, a nie do pływania. Po chwili wróbelek tonie. Piwo możemy wypić, bądź zostawić, to zależy już tylko od naszej woli, proponujemy jednak, aby zostawić wróbelka na jakiś czas w piwie, just in case.
PROBLEMY.
A. Wróbelek nie tonie..
Przyczyna:
a). wróbelek czytał prawdopodobnie podręcznik wydawnictwa BEZCZASZKOWCY pt. ” Moje pierwsze kroki na basenie”;
b). wróbelek nie jest pijany;
Sugestie:
a). nie daj wróbelkowi czytać podręcznika pt. „Moje pierwsze kroki na basenie” wydawnictwa BEZCZASZKOWCY, najlepiej w ogóle nie ucz go czytać i daj mu do oglądania film pt. ”Titanic”;
b). poproś barmana, żeby nie sprzedawał ci piwa bezalkoholowego;
9. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ ZANUDZENIE.
Metoda ta wskazana jest głównie dla studentów III roku biotechnologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Wymaga dość dużego poświęcenia. Chcąc pozbyć się wróbelka, wystarczy wziąć go ze sobą na jeden z wykładów pewnego profesora. Nie możemy podać jego nazwiska, ale dla ułatwienia eee... ooo... podamy, że aaa... kojarzy się ono z yyy... ten. Jego nazwisko kojarzy się z pewnym ptaszkiem, który zimą bardzo lubi jeść słoninę i może być bogatka. Wróbelka kładziemy na stole i każemy mu słuchać uważnie wykładu pana profesora. Dla pewności, że wróbelek nie ucieknie, przywiązujemy go za nóżkę do naszego krzesła. Pod koniec wykładu wróbelek powinien być martwy. W przypadku, gdy wróbelek mimo wszystko jeszcze zipie, bierzemy wróbelka w garść i podchodzimy do pana profesora z jakimś pytaniem, obojętnie jakim, o mikrotubule, o pory jądrowe, czy o kurs marki. Zanim profesor skończy odpowiadać, wróbelek powinien definitywnie umrzeć.
PROBLEMY:
A. Wróbelek nie umiera.
Przyczyna:
a). wróbelek jest głuchy;
b). wróbelek ma w uszach zatyczki;
Sugestie:
a). naucz profesora języka migowego;
b). wyjmij wróbelkowi zatyczki z uszu;
B. Wróbelek z zainteresowaniem słucha wykładu i prosi, żebyś przyprowadził go na następny.
Przyczyna:
a). wróbelek sądzi, że nazwisko profesora kojarzy się z ptaszkiem takim jak on;
b). wróbelek jest psychicznie chory;
Sugestie:
a). zaprowadź wróbelka do profesora, którego nazwisko kojarzy się z wróbelkiem i udowodnij mu, że tamten to kto inny;
b) poddaj wróbelka leczeniu psychiatrycznemu4;
10. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ WCIĄGNIĘCIE.
Chodzi tu o wciągnięcie w serial telewizyjny. Wróbelki w wolnych chwilach bardzo lubią oddawać się przyjemnościom, takim jak telewizja, a wprost ubóstwiają seriale. Wróbelki, które rozpoczną oglądać jakiś serial, muszą obejrzeć go do ostatniego odcinka. Często wtedy wczuwają się w jedną z grających postaci i przeżywają wszystko, co dzieje się na ekranie. Naszym zadaniem jest umożliwić wróbelkowi oglądanie serialu non-stop. Metoda ta jest nieco długotrwała, ale równie długotrwały efekt, kiedy to obserwujemy wróbelka, jak z odcinka na odcinek jest coraz bardziej wycieńczony, nie mogąc jednocześnie oderwać się od telewizora, przynosi wielką satysfakcję. Pierwsze, co musimy zrobić, to zaopatrzyć się w magnetowid. Powinien to być dość wysokiej jakości sprzęt, który posiada funkcję samoczynnego włączania się o określonej porze i nagrywania. Teraz wyszukujemy w zakupionej wcześniej w kiosku na rogu gazecie jeden z seriali wenezuelskich, portugalskich, peruwiańskich, meksykańskich, brazylijskich, bądź argentyńskich. Nie powinno to nam sprawić problemu. Wśród znalezionych tytułów wybieramy ten, którego numer odcinka jest najmniejszy lub co najmniej mniejszy niż 100. Programujemy magnetowid na odpowiednią godzinę i dni. Po pewnym okresie, jeśli jeszcze nie pozbyliśmy się wróbelka inną metodą, robimy drugą kopię nagranego serialu. Teraz pożyczamy od dobrego sąsiada drugie video i sadzamy wróbelka przed dwoma telewizorami. Włączamy oba odtwarzacze. Obserwujemy jak wróbelek się wciąga. Po kilkuset odcinkach wróbelek powinien wykazywać pierwsze oznaki wycieńczenia. Co jakiś czas spogląda na nas swoimi błędnymi oczkami otwierając lekko dzióbek. My jednak powinniśmy być twardzi. Musimy zdusić wszelką chęć pomocy. Najczęściej wróbelki umierają po odcinku 1383.
PROBLEMY:
A. Wróbelka nie interesuje serial.
Przyczyna:
a). przez przypadek nagrałeś inną stację telewizyjną;
b). puściłeś film w przyśpieszonym tempie i wróbelek, choć ma szczere chęci, nie może nadążyć za rozwojem akcji serialu;
Sugestie:
a). powtórz wszystkie kroki opisanej tu metody;
b). wyłącz >przewijanie na podglądzie<;
11. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ WYMUSZENIE PIERWSZEŃSTWA.
Metoda jest dość kosztowna, chyba, że handlujemy zużytymi autami. Wystarczy powiedzieć wróbelkowi, że na skrzyżowaniach, jadąc samochodem, pierwszeństwo ma jadący z lewej, a nie jadący z prawej. Teraz sadzamy wróbelka za kierownicą i każemy mu przywieźć coś z centrum. Metoda daje najlepsze wyniki w dużym, ruchliwym mieście.
PROBLEMY
A. Wróbelek wraca po jakimś czasie z centrum, cały i zdrowy.
Przyczyna:
a). wróbelek ma prawo jazdy;
b). wróbelek jest płci żeńskiej;
c). to cud;
Sugestie:
a). wybierz inną metodę;
b). wybierz inną metodę;
c). wybierz inną metodę;
12. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ POŁOŻENIE NA TORACH
W celu pozbycia się wróbelka przez położenie na torach konieczne jest odnalezienie owych torów, co w naszym kraju i naszej rzeczywistości nie jest trudne. Tory są jedyną rzeczą, która pozostała po PKP, bo o krążących po kraju pociągach można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że są. Ale wracając do materii: po zlokalizowaniu torów należy zaprowadzić do nich wróbelka, mówiąc mu, iż jest to konieczne. Powodów nie podajemy, jeszcze bowiem żaden wróbelek nie odmówił sobie czegoś z czystej ciekawości. Drugie imię wróbelka to właśnie Ciekawość. Kiedy wróbelek już stanie na torach zaczynamy mu wyjaśniać, dlaczego tu jesteśmy (omijając temat śmierci, wypadków i inne drastyczne rzeczy, a poza tym kombinując niesamowicie) do czasu aż pojawi się pociąg relacji Paryż- Berlin (jeśli jesteśmy w Europie) lub Moskwa-Stalingrad (na przełomie Europy i Azji). Dalsze podróże na tory (Ameryka, Kanada) są nie wskazane ze względu na długość spaceru. Kiedy pojawi się już pociąg nie należy zapomnieć zejść z torów. Zasłuchany wróbelek oczywiście pociągu nie zauważa i od tej pory stanowić będzie jego trwałą (mniej lub bardziej ) ozdobę na obwodzie kół.
PROBLEMY:
A. Pojawił się pociąg relacji Tokio-Londyn.
Przyczyna:
a)To nie pociąg to samolot
b)Nastąpił szybki dryf kontynentów
Sugestie:
a)Należy zejść na ziemię
b)Należy szybko napisać pracę doktorską i dostać Nobla
B. Nie zdążyliśmy zejść z torów przed pojawieniem się pociągu
Przyczyna:
a)zagapiliśmy się na wróbelka
b)nie usłyszeliśmy nadjeżdżającego z tyłu pociągu
Sugestie:
a)O, jak mi przykro
b)O, jak mi przykro (miłej podróży na obwodzie koła)
13. POZBYCIE SIĘ WRÓBELKA PRZEZ UŚWIADOMIENIE MU CZYM JEST PRAWDZIWE ŻYCIE
Aby pozbyć się wróbelka w ten arcyprzedni i wysoce efektywny oraz efektowny sposób należy się najpierw upewnić, że wszelkie tłumaczenia, jakich będziemy mu udzielać nie dotrą do naszej własnej świadomości, bowiem jest to wysoce niebezpieczne. W tym celu przed przystąpieniem do akcji fundujemy sobie tydzień kompletnego odmóżdżania (np. 8.15-9.45 wykład z Wielkim Panem Profesorem, 9.46-10.00 lektura rozkładu jazdy pociągów sprzed trzydziestu lat, 10.01-12.00 dyskusja na temat zawieszania w 30 l mili-Q z grupą tak zwanych przyjaciół, 12.01-14.00 pisanie sprawozdania dla pani B.B., 14.01-19.15 ćwiczenia z panem, którego nazwisko kojarzy się z pewnym ptaszkiem i nie jest to wróbelek, a może być bogatka (patrz wyżej), 19.16-21.00 pisanie sprawozdania z tychże ćwiczeń, 21.01-22.30 oglądanie duńskiego filmu w wersji oryginalnej, 22.31-24.00 lektura książki pt. ”Biochemistry” w tłumaczeniu chińskim, 24.01-4.00 liczenie koloni bakteryjnych po posiewie na LB bez antybiotyków, posiewamy co bądź, może być cholera, 4.01-6.15 sprawdzamy czy nie pomyliliśmy się w liczeniu, 6.16-8.00 sprawdzamy jeszcze raz, 8.01 pędzimy na wykład... i tak przez tydzień. Dopuszczalne są oczywiście modyfikacje powyższego planu, zalecane jest także zrobienie kilku przerw na posiłki i jednej, nie za długiej na drzemkę (musimy funkcjonować w miarę normalnie podczas mordowania wróbelka). Po tygodniu kompletnego odmóżdżania jesteśmy gotowi!
Bierzemy średnio dojrzałego wróbelka (zbyt młody jest za głupi, zbyt stary – za mądry na ten numer), zapraszamy go do restauracji (może być Pizza Hut, można nawet przy okazji coś wygrać, np. małą pizzę Supreme), wyciągamy zza pazuchy filozofię Freuda i czytamy rozdział po rozdziale, lekko szepczącym tonem, żeby zrobić odpowiedni nastrój, sami nic nie rozumiejąc po tygodniu odmóżdżania. Mniej więcej po trzecim rozdziale wróbel powinien załapać krzyknąć: „O jejejejejku!!!!!” i paść. Ewentualnie opuścić restaurację i rzucić się pod pierwszego przechodnia tudzież tramwaj.
PROBLEMY:
A. Mamy trudności z odmóżdżaniem
Przyczyna:
a)jest nam za dobrze w życiu
b)próbujemy coś zrozumieć
Sugestie:
a)nie potrzebujemy terapii z użyciem wróbelka
b)przestać natychmiast!!!!!!!!!!
B. Wróbelek się nie poddaje
Przyczyna:
a)wróbelek jest kolejnym wcieleniem Freuda (albo drugim Ja pewnego naszego wspólnego kolegi z roku)
b)wróbelkowi jest nas żal i to uczucie w nim dominuje
c)wróbelek zasypia podczas czytania filozofii
Sugestie:
a)potrzebujemy psychiatry
b)należy przekonać ptaszka, że jesteśmy w porządku i szczęśliwi i nic nam nie dolega
c)kupmy budzik
C. Cała restauracja popełnia samobójstwo
Przyczyna:
a)czytamy za głośno
Sugestie:
a)czytajmy ciszej
b)obserwujmy z uwagą zbiorowe samobójstwo, po tygodniowym odmóżdżaniu nic nas nie powinno ruszyć... - ddooobre , XiSiO 7/09/03 16:21
wrobelek wymiekam"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO - hmm , Birdman 7/09/03 16:23
az brak mi słów...ping? - uff, 1/2 wrobelka przeczytana , Tomasz 7/09/03 16:36
czytam dalej :)https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko - buehehehe , yeger 7/09/03 16:44
wymiekam
wrobelek rox
tekst miesiacaLudzie byli sobie kiedyś bliżsi, broń
nie niosła tak daleko - leze po prostu, maxxxx!!!! , Wedrowiec 7/09/03 17:22
swietne po prostyu wrobelek mnie rozwalil :))))))))"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - huehue , mel2 7/09/03 20:21
hałewer - winien tam byc stanley a nie steven :))
niezle :))Don't lose your head,
There can be only one. - rehehe niezłe :) , Jarecki 7/09/03 22:11
j.w. :)))...i tak za rok Twój komp będzie do
dupy... - buehehe wypasss , Kenny 7/09/03 23:10
wrobelek rzadzi.:Pozdrowienia:. - Wróblowato mi .. ;) , Agnes 7/09/03 23:34
razdwatrzy.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - wrobelek najlepszy, bije wszystko :) , atay 8/09/03 22:49
:))))_- Atay -_ |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|