1. A istnieje wersja z dzwiekiem..? , evil 9/09/03 19:50
   Jesli tak, to prosil bym o linka :)

   d: || nie kradnij - rząd nie lubi
   konkurencji || :P

   1. no tez bym chetnie obejrzal z dzwiekiem... , ~HL 9/09/03 20:05
      ja wiem tylko o tej wersji bez dzwieku...

2. Jakium progsem otworzyc ten plik?? , Minus 9/09/03 20:09
   bo nie chce mi go otworzyc
   1. "WMP"... , Shneider 9/09/03 20:10
      ...windows media player. :)

      .:: Live at Trance Energy ::.

   2. Archiwum: , spieq-Redakcja 9/09/03 20:13
      Tu masz wszystko wyjaśnione:
      http://twojepc.pl/boardPytanie51472.htm

      To ja, ten słynny emotidestruktor.
      
      [podążaj za Żółtą Taksówką...]

3. Poucinane i niepełne... , Remek 10/09/03 14:29
   ..lipa

-=|GG:1668081|=-

1. Glupoty facet gadasz , zeb 9/09/03 19:48
   jestes nauczycielem ? nie - to skad mozesz wiedziec jak to jest po tej drugiej stronie ?

   Zack

   1. IMHO , Sith 9/09/03 19:59
      wina leży zarówno po stronie uczniów (mało dyscypliny) i nauczyciela (brak zdecydowania). Sam wiem jak jest bo jestem uczniem - w gimnazjum (teraz to broń Boże;) ), jak jakiś nauczyciel nie był stanowczy, pozwalał na wszystko to "marginesy" szalały, a na innych lekcjach (z ostrymi nauczycielami) siedzieli ciuchutko bo się bali.

   2. sory bardzo ale wiesz jak ucza... , Shneider 9/09/03 20:03
      ...przyszlych nauczycieli. "Co robic gdy uczen zaczyna sie niewlasciwie zachowywac" odp. "ignorowac". Taki nauczyciel jak ten nigdy nie powinien uczyc w szkole. Jesli zaczeli po nim jezdzic to co? Niech ci wsadza smietnik na glowe. NO bez JAJ. Klasy OCHP lepiej sie zachowuja. Bo maja jaki kolwiek szacunek dla nauczyciela. Ale jesli nauczyciel niema godnosci to o czym tu mowa. ....
      Fakt ucziowie byli chamscy ,..., do bolu. Ale gdyby tacy byli to kazdemu nauczycielowi smietnik na glowe by wsadzali...

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. mnie tak nie uczyli , Seadog 9/09/03 20:52
         ale mniejsza o to. gorzej, że tak naprawdę, to on niekoniecznie wiele mógł zrobic, poza zgłoszeniem sprawy odpowiednio wcześniej. Cały "arsenał", jaki belfer ma do dyspozycji (poza złośliwością, ironią i wystawieniem na posmiewisko) to oceny (ale z zachowania, bo te z przedmiotu są za wiedzę/umiejętności), kontakt z rodzicami (którzy najczęściej i tak wiedzą lepiej, że ich Pawełek czy Justynka to aniołek i śmieci wynosi, wiec prosze się przestać czepiać) i dyrekcją (która z kolei nie zawsze chce współpracowac, vide przypadek mojej koleżanki uczącej religii w technikum: "jak sobie pani rady nie daje, to proszę zmienić metody wychowawcze. a może sie pani w tej pracy nie znajduje?")

         http://nadobranoc.weebly.com/
         
         http://ciii.blogspot.com/

         1. A dlaczego , Sith 9/09/03 20:59
            uważasz że oceny z przedmiotu są tylko za wiedzę? Dobry nauczyciel który nie pozwoli sobie na to żeby to uczniowie rządzili umie odpowiednio to "nagiąć" - u nas może normalnie tłumaczyć lekcje i im głośniej się zachowuj uczniowie, tym on ciszej tłumaczy - następna lekcja kartkówka - 100% ocen NDST, sytuacja się powtarza - znów 100% NDST. po 2-3 razach co pilniejsi uczniowie (bo nie wierze ze żadnemu nie zależy na occenach i zdaniu) zaczną uspokajać reszte i upominać się o swoje. Ktoś powie, że mogą uznacz metody nauczania za złe i dlatego takie słabe wyniki - od tego są wizytacje na lekcjach np. dyrektorów. Pewien prafesorek ;) u mnie w szkole ma za metode robienie kartkówek z bierzącej lekcji np. 5min przed końcem. I nikt mu nie może nić zarzuccić - badał wyniki po przeprowadzonej lekcji. Dobry nauczyciel zawsze znajdzie sposób na uczniów...
            1. A dlatego , Seadog 9/09/03 23:17
               że tak mówi prawo. Sposób zaś, który opisujesz jest moze i dobry - tzn. skuteczny, ale jedynie jako metoda "wychowawcza". Nie da sie w ten sposób przekazać wiedzy/umiejętności (podobno główne zadanie nauczyciela); wystarczy jeden destruktywny koleś, któremu wisi, i cierpią wszyscy pilniejsi. Z reguły to oni są fizycznie słabsi i metoda opisana w innym twoim poście działa jedynie teoretycznie.
               
               A tak w ogóle, to chyba różne rzeczy rzoumiemy pod okresleniem "dobry nauczyciel" - zapewniam cię, że mój belfer od PO w podstawówce miał posłuch, ale był powszechnie znienawidzony, dziewczyny dostawały nerwicy na samą myśl, a wiedzy przekazał nam zero. Dobry był?

               http://nadobranoc.weebly.com/
               
               http://ciii.blogspot.com/

         2. I tu masz swieta racje , zeb 9/09/03 21:05
            nauczyciel tak naprawde ma znikome narzedzia oddzialywania - dobrze sie mowi jak sie nie jest w takiej sytuacji. Kiedys zanim zaczalem uczyc w szkole tez mialem idealy i zgola inne pojecie a specyfice tego zawodu - teraz juz wiem, ze wszystko to pobozne zyczenia wiec Ponczo nie wypowiadaj sie o czym o czym nie masz zielonego pojecia. Jest wielu madrych, ktorzy by zrobili z tymi klientamo porzadek, ale tak naprawde nie wiecie jak to jest, a jesli ktos zareagowalby jak czlowiek powinien zareagowac na tego typu obelgi itp to pozniej rodzice beda go po sadach ciagac bo rodzice sa (nie wszyscy oczywiscie i na szczescie) swiecie przekonani, ze ich dzieci to prawdziwe aniolki - to tylko szkola jest be. Eot

            Zack

2. mało wiecie o możliwościach naszej "młodzieży" i bezradności nauczycieli , Bart 9/09/03 21:20
   Uczeń może wszystko, nauczyciel nie może nic.
   Nauczyciel nie ma prawa użyć przemocy, nie może nawet dotknąć ucznia. Jedynym straszakiem są oceny i ewentualność wydalenia ucznia ze szkoły.
   Oceny - uczniowie mają je za przeproszeniem w d....
   Perspektywa pozostawienia problemowego ucznia na drugi rok nie wydaje się zachęcająca.
   Żeby usunąć ucznia trzeba to bardzo dobrze uzasadnić i wypisać stos papierków.
   Jedyna szansa, to inteligentny nauczyciel który potrafi się "dogadać" z marginesem. Niestety inteligencji wśród naszych nauczycieli jak na lekarstwo :(

To ja, ten słynny emotidestruktor.

[podążaj za Żółtą Taksówką...]

1. No właśnie , Sith 9/09/03 21:02
   gdyby nauczyciel odpowiedni nimi "wysterował" to by się nawzajem uspakajali metodami od łagodnych rozmów przez lekkie pobicia a skończywszy na wizytach u dentysty:)))
   1. No tak :) , zeb 9/09/03 21:07
      Ale to nie wydaje mi sie metoda - jak sobie wyobrazasz - uczniowie wiecznie poobijani ? - to raczej nie tedy droga. Wiem, ze to zart i tak go traktuje :)

      Zack

A64 3800+\
1GB DDR333 \
WD800JB\Galaxy7900GS

1. Ogólnie to nie ma ale , Minus 9/09/03 23:44
   nie często sie zdarza słyszeć o takim czyms... Chodzi po prostu o zwykłą ciekawość... No chyba że ty widzisz w tym cos złego...
   1. Ja tam ciekawość... , Umek 10/09/03 00:22
      lubię - głodne sępy nad rozlaną krwią na drodze - wypadek - wrony - nie to ciekawość :-)