TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Naprawa zasilacza ma swoje plusy :) [długie] , helmut 10/09/03 14:43 Jakiś czas temu podczas burzy umarł mi zasilacz (atx300W). Nie rozpaczałem zbytnio i włożyłem zapasowy z szafki, a ten spalony ( dawno po gwarancji)odstawiłem na szafe. Wczoraj spróbowałem zabawić się w elektronika - rozebrałem go, wyczyściłem...okazało się że przepalił się tylko bezpiecznik - wymieniłem i zasilacz działa. Jednak nie poprzestałem na bezpieczniku - kondensatory jakieś takie wypukłe - wymienilem na nowe ale o wyższym dopuszczalnym napięciu . Stabilizator (jeden z tych na radiatorze) wymieniłem na nowy bo...właściwie nie wiem dlaczego :) - kolega dał mi za darmo. Okazało się że po tych zabiegach zasilacz o wiele lepiej znosi wahania obciążenia - jest stabilniejszy, napięcie na lini 12 V wynosi teraz 12,03 (wcześniej 12,162 i więcej). Bardzo mnie to ucieszyło i podnieciłem sie :) do tego stopnia , że postanowiłem zrobić remont generalny drugiego zasilacza. Co wy na taki pomysł : powymieniam wszystko co się da na lepsze (kolega pracuje w sklepie elektronicznym), jakies stabilizatory dać o lepszych parametrach itp. I będę miał ze zwykłego zasilacza chiefteca :P. Czy wogóle jest to opłacalne gdy powiedzmy, że wezmę zasilacz za 50zł i wpakuje do niego drugie tyle? Aaa i czy dysponuje ktoś schematem zasilacza atx ? :)Ctrl - Alt - helmut - delete - hmmm , Portal 10/09/03 14:45
ja to by sie cieszyl ze mam na 12V napiecie 12.162 - lepiej to niz mniejsze od 12V - A jak z wachaniami napięć? , Soulburner 10/09/03 14:51
Czy też widać poprawę?You must gather your party before
venturing forth. - wahania napięć... , helmut 10/09/03 14:57
...zauważyłem że właśnie linia 12V jest stabilniejsza - to chyba przez ten nowy stabilizator.Ctrl - Alt - helmut - delete
- Z tą wymianą wszystkiego na lepsze , katta 10/09/03 15:26
to bym uważał. Zasilacze komputerowe są zasilaczami impulsowymi a większość układów impulsowych wymaga dobrego dostrojenia (np czesto sprzedaje sie tranzystory które są fabrycznie dobierane w pary) i po wymianie coś może nie działać. - szifteca z tego nie zrobisz , Ranx 10/09/03 15:38
bo nie poprawisz projektu. czyli o ile bedzie moze stabilniejszy o tyle oszczednosci przy projektowaniu pozostana... ale jak wymienisz ten maly trafo co podaje napiecie wtedy kiedy komp jest wylaczony to sporo zyskasz bo one najczescie padaja:)o roztramtajdany charkopryszczańcu... - a jak sądzisz dlaczego padają? , bodeq 10/09/03 22:59
usuwasz skutek czy przyczynę awarii?- przyczyne , Ranx 11/09/03 08:13
jednych typow awarii. oszczednosciowy projekt.o roztramtajdany charkopryszczańcu... - trudno sie nie zgodzic , bodeq 11/09/03 13:29
ale zeby przyczyny szukac w tych trafkach ..
- a jaki stabilizator dałeś? , h-doc 10/09/03 18:27
bo te standardowe to mają po prostu spory rozrzut (5%). Zatem jeden egzeplarz będzie miał 12,05V a drugi (równie dobry) 11,53V. Są co prawda stabilizatory 3% i 1% ale ciężej je dostać i są droższe.
Co do naprawy starego zasilacza to wymiana elektrolitów i przegrzanych półprzewodników to podstawa. Jeśli chodzi o nowy zasilacz to nie ma sensu - jeszcze nie zdążył się zużyć żeby coś w nim wymieniać.- o czym ty piszesz? , bodeq 10/09/03 23:00
te 12V to na pewno nie z tych małych stabilizatorków ;)- jak o czym piszę ? , h-doc 11/09/03 11:50
piszę o dwóch rezeczach:
1. Nie warto grzebać w nowym zasilaczu, bo elementy w nówce nie są zużyte, więc nie ma po co ich wymieniać
2. Elementy elektroniczne obarczone są pewną tolerancją. Na przykład w moim starym zasilaczu sterownik PWM KA7500 ma napięcie odniesienia o tolerancji 1%. Dodaj do tego błąd wzmacniaczy błędu (heh - bład błedu ;-))), współczynnik beta tranzystora wykonawczego i inne duperele, no i wychodzi Ci, że w sumie tolerancja jest na poziomie kilku procent. A do tego dochodzi jeszcze dryft temperaturowy, wpływ impedancji obciążenia... itd. itp.- no tak , bodeq 11/09/03 13:34
błąd wzmacniaczy błędu? jakiero rodzaju błądy masz na myśli?
co ma beta tranzystorka do tolerancji napięcia odniesienia?
dryft temperaturowy? a tolerancja go nie uwzględnia? nie jest skompensowane termicznie?
teraz widze ze to było pytanie retoryczne :)- już piszę , h-doc 11/09/03 19:31
1. Wzmacniacz błędu to część sterownika PWM. I ma on swoje napięcie niezrównoważenia, dryft itd, które wprowadzają pewien błąd.
2. Napięcie odniesienia pewnie jest skompensowane temperaturowo, ale reszta (wzmacniacze) nie. Tolerancja jest określona tylko dla napięcia odniesienia a nie dla całego układu.
3. beta tranzystorka ma takie znaczenie, że dobry wtórnik emiterowy to taki, którego tranzystor ma dużą betę, a taki, który ma małą jest kiepskim wtórnikiem- he, ale sie dyskusja rozwinęła :) , bodeq 11/09/03 22:05
1. no zgoda ale są to pomijalne wielkości, np wpływ temperatury na napięcie to typowo 0,01% na C, co przy róznicy np 30C daje 0,3% - raczej mało
2. wzmacniacze też są skompensowane (ad1), inaczej to byłby sajgon ;)
3. współczynnik beta tranzystora wykonawczego - załóżmy że to dla tranzystorów unipolarnych ważny parametr (co jest bzdurą) jakby to się według ciebie przekładało na parametry całego zasilacza?
- ulepszyć to go nie ulepszysz , bodeq 10/09/03 23:04
jedno co możesz zrobić to powymieniać elektrolity na "lepsze" o ile są "gorsze" :) konstrukcji nie zmienisz, więc będziesz miał 100pln mniej w kieszeni i kiepski zasilacz z nowymi elementami. imho nie warto... |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|