Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » coolio 04:55
 » Martens 04:52
 » NWN 04:42
 » ngP 04:41
 » selves 03:38
 » Bonifacyz 03:06
 » piszczyk 01:43
 » Chavez 01:26
 » Chrisu 01:25
 » metacom 01:21
 » BoloX 01:16

 Dzisiaj przeczytano
 36890 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Kilka smiechotek na mily koniec weekendu , tytan 12/10/03 22:07
Z gory przepraszam, jezeli byly. To nie moja wina, ze najlepsze kawaly zostaly juz umieszczone na boardzie;)
Milej lektury!

--

Oto pierwsza dziesiątka głupich wynalazków wygrzebana na amerykańskim forum dyskusyjnym:

10. Latarka, która świeci na czarno
9. Podręcznik kierowcy napisany braillem
8. Przezroczysty korektor
7. Szkła kontaktowe w oprawkach
6. Niezniszczalna tarcza do rzutków
5. Koronkowy parasol
4. Klimatyzacja motocyklowa
3. Lukrowana pasta do zębów
2. Elektromagnesy na lodówkę

I miejsce pierwsze na liście głupich wynalazków:

1. System pozwalający na zgłoszenie awarii sieci elektrycznej przez internet


--

Spotykają się dwie koleżanki
- No jak tam twój chłopak? Nadal cały czas pochłonięty matematyką?
- A daj spokój... nie chcę już nic o nim słyszeć... Wczoraj wieczorem dzwoniłam do niego, a on mi powiedział, że nie ma dla mnie czasu, bo właśnie pieprzy się z jakimiś dwiema niewiadomymi ...

--

Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji....
- Co się stało!? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek...
- To znaczy, że jestem w szpitalu?
- W dużej części tak...

--

Spotykają się dwaj młodzi proboszczowie. Pierwszy wy-
siada z malucha, drugi z nowiutkiej toyoty.
- Kaziu - mówi jeden - razem skończyliśmy studia, mamy
takie same parafie, mieszkają w nich niezamożni ludzie... Ja
jeżdżę maluchem, a ty...
- Widzisz - odpowiada tamten - kiedy zbierasz ofiarę, to
jak to robisz?
- Ano, podchodzę do wiernych z tacą i mówię: "Co laska,
co laska..."
- I to błąd! Ja podchodzę z tacą, podtykam ją pod nos
i mówię: "Co?! Łaska?'"

--

Byl kiedys bardzo dobry proboszcz - czlowiek wielkiej wiary i dobroci.
Nie uciekaly przed nim zwierzeta, karmil biedaków, nocowal bezdomnych...
Któregos wieczora wracal po mszy do plebani i uslyszal ciche wolanie:
ksieze proboszczu!
Odwrócil sie, ale nic nie zobaczyl, po chwili wolanie powtórzylo sie i w szarówce dostrzegl siedzaca na kamieniu zabe.
Podszedl i schylil sie nad ledwo zywym zwierzatkiem a ono wyjakalo:
Wez mnie ze soba, jestem zakletym przez zla wiedzme 15-letnim ministrantem.
Wez mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocaluj, a zdejmiesz zly czar...
Proboszcz niewiele myslac zabral zabke, nakarmil, napoil, przytulil, pocalowal i nawet polozyl na swojej poduszeczce...
Rano obudzii sie, patrzy... a kolo niego lezy piekny 15-letni ministrant...
I TAKA JEST NASZA LINIA OBRONY, WYSOKI SADZIE

--

2 babki pojechały do sanatorium jedna ciągle sama 2 po 2-3 facetów dziennie, drzwi od pokoju się nie zamykają. W końcu jedna nie wytrzymuje:
- Jak ty to robisz, no ja też latam po dancingach, pijalniach itd, chłopwó jak na lekarstwo, skąd ty ich bierzesz, gdzie ty ich poznajesz???
- w kościele.
- jak w kościele ?? !! ??
- No ksiądz mówi przekażcie sobie znak pokoju to ja się odwracam i mówię"POKÓJ 43"

--

W pewnym dużym ogrodzie zoologicznym żyła młoda małpa, odmiana
bardzo rzadkiego i cennego gatunku. Któregoś dnia dużurny
weterynarz podczas rutynowego badania stwierdził, że
małpa jest w stanie silnej depresji, która - nie leczona -
może doprowadzić do niechybnej śmierci. Powodem depresji jest
brak samca, diagnozuje lekarz.
Dyrektor ZOO zarządza akcję: dziesiątki telefonów, faksów!
Krajowe ogrody zoologiczne, następnie zagraniczne.
Nikt nie ma samca tego gatunku. Bez skutku. Sytuacja staje
się coraz bardziej dramatyczna!
W końcu ktoś przypomniał sobie o panie Mieciu, który karmił
małpę i czyścił jej klatkę. Może on, w końcu z małpą zżyty...
Podsunął pomysł dyrektorowi.
Rada w radę: postanowili zaproponować panu Mieciowi 300
złotych za bzyknięcie małpy.
Wezwali go na dywan, mówią jaka jest sytuacja, bla bla,
małpa musi mieć seks, inaczej zdechnie.
- Czy zgadza się pan to zrobić ZA TRZY STÓWY
Pan Miecio na to, że i owszem, ale ma trzy warunki.
- Jakie warunki!? warknął dyrektor.
- Po pierwsze, tylko jedna osoba może przy tym być jako
świadek, bo... wstydliwy jestem...
- Po drugie, będę ją brał od tyłu.
- Wszystko w porządku panie Mieciu, one tylko od tyłu,
pierwszy warunek
też załatwiony, nie ma sprawy. A jaki jest trzeci warunek? -
pyta lekko zaniepokojony.
- Chodzi o pieniądze... Te trzy stówy dam wam dopiero po
wypłacie...


--

Z siódmych mistrzostw świata w posuwaniu na czas witają państwa Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Dziś jest dzień rozgrywek
finałowych. Eliminacje wyłoniły naprawdę najwyższej klasy zawodników, w szranki, stacja Speedy Gonzales, Szybki Lopez i Struś Pędziwiatr.
Kto twoim zdaniem zostanie tegorocznym mistrzem?
- Trudno powiedzieć, wszyscy zawodnicy są świetnie przygotowani.
Trenowali pod okiem najlepszych trenerów przy opracowanych specjalnie
dla nich metodach treningowych.
- No, ale my tu gadu-gadu, a tu już rozpoczęły się zawody. Zawodnicy
mają 5 minut na posunięcie jak największej ilości osób, pierwszy
rozpoczął Speedy Gonzales.
Narzucił naprawdę niezłe tępo, może zabraknąć mu siły na finisz,
10..20..30..40..46!
- Świetny wynik, pozostali będą musieli nieźle się napocić.
Ale teraz do zawodów staje Szybki Lopez.
- I ruszył, 10..20.. ten człowiek jest fenomenalny! 60..70..77!!
- Chyba nikt nie jest w stanie odebrać mu złotego medalu!
Ale teraz do zawodów staje Struś Pędziwiatr.
- I rozpoczął 20..50..80..eee...100...150..eee!.. 200..pierwszy rząd,
drugi rząd, trzeci rząd, WŁODZIU SPIERDALAMY!!!

--

Rusek i Polak:
- Skazytie pazausta, kak u was nazywajetsia, szto na ch**a
nadiewajetsia?
- No... prezerwatywa.
- Nu kak poeticzno. U nas prosto. Ku**a.

--

Robert Korzeniowski zauważył w sklepie nową markę prezerwatyw -
"Kondomy olimpijskie". Zaintrygowany, postanowił je kupić. Po powrocie do domu powiadamia żonę o zakupie.
- "Kondomy olimpijskie"? I czym różnią się od zwykłych? - pyta
połowica.
- Są w trzech kolorach: złotym, srebrnym i brązowym. Jak medale olimpijskie.
- I jaki kolor założysz dziś w nocy?
- Złoty, naturalnie - oświadcza dumnie Korzeniowski
- Naprawdę? A nie mógłbyś założyć srebrnego? Przynajmniej raz doszedłbyś jako drugi...

--

Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem.
Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o
ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy
kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada
martwy na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zabija
teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony:
- Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem
patelnię i ją zabiłem!
Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy:
YESSS!YESSS!YESSS!

--
Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę,
która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za
wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z
fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...

--

Facet idący ulicą spojrzał w górę i zobaczył w oknie Gościa
walącego młotkiem staruszkę uczepioną ostatkiem sił parapetu.
Zbulwersowany krzyczy:
- Panie, co pan robisz! Człowieka Pan zabijesz!
- To się pan odsuń.

--

Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego
właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, wiec
zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie
zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz,
lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie się odbijają się
i stoją otworem. Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę miedzy
drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który
nauczy akwizytora grzeczności. Wówczas odzywa się akwizytor:
- Musi pani najpierw odsunąć swojego kota...

--
W głębinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono ciało Murzyna
oplecione łańcuchami. Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa:
- Co pan myśli o tej sprawie?
- Myślę, że to typowe dla czarnuchów z naszej okolicy: chciał
przepłynąć jezioro, ukradłszy więcej łańcuchów niż mógł unieść.

--

THE END!

--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."

  1. Ten z teściową , anest 12/10/03 22:17
    Dla mnie bomba

    Shakesbeer : To drink or not to
    drink.

  2. buehehehe(nowe) :) , maarec 12/10/03 22:26
    jak dla mnie to ten z tesciowa i kotem jest super a kilka innych tez trzyma poziom. dzieki :)

    Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
    Hercules 9100, Benq 1640
    Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  3. ... , Adamusss 12/10/03 22:34
    ... tak z tesciowa wymiata :D

  4. tam teściowa.... , koojot 13/10/03 00:06
    proboszcz rulez....

  5. tesciowa mnie zabiła :))))) , Fantomas 13/10/03 00:29
    thx

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

  6. hehe , Druzil 13/10/03 06:11
    Czesci napewno nie bylo , gratulacje :)
    ps. niektore zabiją :P

  7. swietne ;>> , NimnuL-Redakcja 13/10/03 09:32
    ale soczewki kontaktowe w oprawkach mnie powalily ;>>
    LOL ;>

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  8. wiekszosc swietna , voyteck 13/10/03 10:54
    LOL

    Doświadczenie wzrasta
    proporcjonalnie do liczby
    zniszczonych urządzeń.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL