Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Janusz 18:28
 » Killer 18:25
 » NWN 18:23
 » dugi 18:20
 » Liu CAs 18:20
 » Kenny 18:20
 » ekspert_I 18:16
 » elliot_pl 18:13
 » Pawelec 18:10
 » MacLeod 18:03
 » laciak88 17:56
 » Promilus 17:55
 » NimnuL 17:50
 » Conan Bar 17:48
 » myszon 17:47
 » Artaa 17:46
 » metacom 17:43
 » DJopek 17:38
 » AfiP 17:35
 » fiskomp 17:29

 Dzisiaj przeczytano
 44080 postów,
 wczoraj 56878

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] jak sie powinno wymawiac (prawidlowo) slowko XEON? , Czarek 18/11/03 20:43
j.w.

(pytanie @ALL, ale w szczegolnosci do boardowych anglistow ;-)

aha: jak macie watpliwosci co do prawidlowej wymowy rozniastych anglojezycznych nazw komputerowo-informatycznych, to sie dopisujcie do tego posta - moze razem cos wymyslimy ;-)...

  1. zijon , xmac 18/11/03 20:45
    tak mowia w stanach, na intel developer...

    dual&mobile power
    XMAC

  2. interesuja , Franz 18/11/03 20:52
    mnie nazwy kodowe i jadra prockow athlon...

    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
    Niedługo nas z ujni europejskiej
    wyrzucą.

  3. Czasami sam mam ubaw... , Ament 18/11/03 21:10
    jak nieraz w jakiejs hurtowni albo sklepie swego czasu slyszalem np: ta karta to Saważ (Savage) albo to jest zestaw Kreatiwe (Creative)... Ja holduje zasadzie ze jezeli nie zna sie wymowy slowka w obcym jezyku to lepiej wogole nic nie mowic albo owijac w bawelne;-)

    I
    -AMENT-
    I

    1. hehe , xmac 18/11/03 21:16
      ja po 2 tygodniach sluchania w amerykanskim radio reklamy IKEA zorientowalem sie, ze chodzi o IKEE ;_)
      a z nazwami produktow (sot i hard) to mamy w .pl niezly misz masz. kazdy mowi jak chce i jak dla mnie, to raczej nie zwracam na to uwagi, choc czasem drazni ucho. zreszta co informatyk, to inne przyzwyczajenia i dopiero nowe pokolenie, znajace angielski moze wyzbedzie sie tych przyzwyczajen

      dual&mobile power
      XMAC

      1. hmm , Czarek 18/11/03 21:24
        a jak oni tam wymawiaja IKEA?

        a zapamietales moze jeszcze inne "dziwne" (tzn wymawiane normalnie, a nie stosowane powszechnie w Polsce) nazwy?

        1. ajkija ;_) , xmac 18/11/03 21:48
          biemdablju, mersidis... w tej chwili nic mi nie przychodzi do glowy

          dual&mobile power
          XMAC

        2. ajkia , Wozik 19/11/03 12:12
          Z długim iiii ajkiiiia

          http://wozik.com
          Black Label Society SDMF
          Powered by Core 2 Duo

      2. Tia... , Ament 18/11/03 21:25
        Heh... I czemu urzedowym na calym swiecie nie jest Polski?;-) Ale saważ zapamietalem szczegolnie (byla taka piosenka saważ, saważ) bo padly z ust kierownika sieci jednej z najwiekszych hurtowni komputerowych w Polsce...
        No ale jakto ktos powiedzial w jednym z polskich filmow - "Niech sie qrwa bambus uczy jezykow":)

        I
        -AMENT-
        I

        1. "z... , Grza 18/11/03 22:12
          ...akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie klamal" :)

        2. Lepiej żeby nie był urzędowym na tej planecie, bo będzie niezły burdel.. , spieq-Redakcja 18/11/03 22:42
          Jak słyszę\czytam wysiłki językowe co poniektórych Polaków, to już wolę kaleczenie angielskiego... :>

          To ja, ten słynny emotidestruktor.

          [podążaj za Żółtą Taksówką...]

          1. Swoja droga... , Ament 18/11/03 23:10
            to i tak "niezly macie tu burdel siostry";-)

            I
            -AMENT-
            I

            1. Właśnie o to mi chodziło ;) , spieq-Redakcja 18/11/03 23:32
              Wszystkiemu winne baby... :D

              Seksmisja forever!

              To ja, ten słynny emotidestruktor.

              [podążaj za Żółtą Taksówką...]

        3. ta piosenka to chyba... , PrzeM 18/11/03 23:14
          ...włajaż włajaż ;)

          PrzeM

          above the mind - powered by meat...

          1. O wlasnie;-) , Ament 18/11/03 23:17
            włajaż włajaż... Jakos mi sie skojarzylo z savaż:)

            I
            -AMENT-
            I

        4. Chyba , sigi 19/11/03 08:06
          włajaż, włajaż

      3. co do misz maszu ... , RadekB 19/11/03 00:14
        ... to fakt - przyklad znaczenie slowa RADIATOR
        a juz nie moge wyrobic jak w opisach na Allegro "Bolki" pisza CHLODNICA NA PROCESOR :-P

    2. A ja mam inną zasadę... , JE Jacaw 19/11/03 01:58
      ...że należy coś czytać tak jak się pisze, a jeśli np. anglicy tego nie potrafią to niech się nauczą i tyle.

      I dlatego wymawiam jak mi wygodnie np. Imax (a nie jakieś tam Ajmaks) i mało mnie obchodzi, czy to poprawnie, czy nie.
      Tym bardziej, że moda na angielską wymowę niekiedy sięga dna np. niech ktoś mi wytłumaczy czemu CV należy czytać jako SiVi ? Przecież CV to nie skrót od angileskich słów, ale od łacińskich, a w łacinie CV na 100% nie czyta się jako SiVi.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. echch ortografia , Seadog 19/11/03 07:50
        to przecież umowny kod zapisu dźwięków... tyle, że jak każda umowa społeczna, musi mieć sporą inercję - trzeba się go wszak nauczyć, a gdyby zmieniał się w takim tempie jak żhywy język, to nikt by tego nie dokonał, i dopiero byłby burdel... a jeśli jego znajomość jest jeszcze wyznacznikiem statusu społecznego (mówi o wykształceniu, przez co tworzy pewna "elitę" znających go), to juz przestaje dziwić dlaczego reformy ortografii zdarzają sie tak rzadko i mają tyluż zwolenników co przeciwników.

        [dygresja: przed kongresem języka polskiego (czy jak go zwał) w latach 30tych bezokolicznikiem od czasownika "mogę" była forma "módz" a nie, jak obecnie, "móc" - jak wam się podoba?]

        a co do CV - wymawia się siwi, bo zapożyczyliśmy sobie z angielskiego. Łacina nie ma tu nic do rzeczy - zobacz ile lat wystarczał Polakom "życiorys" (który jest również zapożyczeniem , tylko innego rodzaju: tzw. kalką; polaga na tym, że się tłumaczy poszczególne słowa jakiegos zwrotu i zlepia z powrotem: np. hiszp. luna de miel -> ang. honeymoon, pol. miesiąc miodowy; curriculum vitae -> rys życia)

        http://nadobranoc.weebly.com/

        http://ciii.blogspot.com/

        1. acha, dygresja... , Seadog 19/11/03 07:53
          ...dotyczyła "czytać jak się pisze" - wcale w jęz. polskim tak nie jest. Popatrz na 80% wyrazów - gdyby czytauo siem tak jak siem pisze, to pszeciesz ortografja wyglondaua by tak, jak posty wielu użytkownikuf borda (tablicy? deski? toc to też zapożyczenie, i to jakie!)

          http://nadobranoc.weebly.com/

          http://ciii.blogspot.com/

          1. druga dygresja (bardziej osobista) , Agnes 19/11/03 08:31
            Jesteś jedną z niewielu osób, których posty czyta się z przyjemnością ze względu na formę (no, nie tylko).

            Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
            Fizyk, a to jego Meta...

            1. oooch Aguś, rumienię się :) , Seadog 19/11/03 22:00
              i puchnę z dumy jak mały balonik (no, nie taki mały, Iza wie, bo widziała, przelotnie, ale jednak ;)

              BTW: co jest z tym imieniem, moja siostra i narzeczona też Agnieszki... czuję się osaczony! ;-\

              http://nadobranoc.weebly.com/

              http://ciii.blogspot.com/

        2. Z tym CV to nie do końca się zgodzę... , JE Jacaw 19/11/03 13:35
          ...przecież amerykanie nie wymawiają tego jako Sirukulum Vite, tylko Kurikulum Vite, więc jest to nazwa łacińska. Oni czytają te litery zgodnie ze zwoją wymową (przy okazji zawsze mi się podobała wymowa 3 samogłosek w angielskim: "a" jako "ej", "e" jako "i", a "i" jako "aj" - bardziej nie mogli namieszać ;-), to my też powinniśmy to czytać zgodnie ze swoją czyli jako CeVał.

          Ja nie twierdzę, że u nas dokładnie się czyta tak jak pisze, są odstępstwa, ale w porównaniu z tym co mają u siebie anglicy, to z grubsza u nas jak w alfabecie tak w mowie. Poza tym jak ktoś przeczyta auto, jabłko, chleb itd. to nikt nie będzie miał problemów ze zrozumieniem, a jak w angielskim np. What przeczytam What lub DabljuEjczEjTi to nikt mnie nie zrozumie.
          U nas różnice między wymową, a pisownią są raczej kosmetyczne, aby łatwiej się mówiło itp.

          A co do ortografii to zgadzam się, że to umowa i rozumię tych, którzy z własnych powodów łamią pewne zasady (i stosują własne) lub używają starych, bo tak wolą. Jednak trzeba odróżnić tych ludzi o tych, którzy piszą nieortograficznie bo inaczej nie potrafią.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. Ależ nie zgadzaj się, jednakowoż: , Seadog 19/11/03 21:58
            po pierwsze, z DabljuEjczEjTi nietrafiony argument, gdyż u nas w sklepie poprosiwszy o jotabeełkao możesz najwyżej otrzymać zdziwione spojrzenia, za oceanem zaś, dzięki pomponerkom (ang. czirliders) i skandowaniu na meczach kupienie ejepipielej jest łatwiejsze

            po drugie zaś, gdy pisałem o alfabecie jako umowie, miaem na myśli także to, ze umowne jest, czy symbol A czytamy rozdziawiajac buzię "a" jak Polacy, czy mówiąc "ej" jak Anglojęzyczni; czy zestaw EE to jest "e" czy "i" itd. To, że my od dziecka znamy jeden sposób, nie znaczy, że ten ich jest zły. Że nie wspomnę o pismach logograficznych (chiński): tam masz to samo słowo zapisywane tak samo w całym kraju, ale czytane zupełnie odmiennie - stąd Chińczycy z różnych regionów dogadują sie świetnie na piśmie, zaś wcale nie dogadują sie w mowie.

            http://nadobranoc.weebly.com/

            http://ciii.blogspot.com/

            1. No, więc tak... , JE Jacaw 20/11/03 00:22
              ...nasze czytanie liter alfabetu jest bardziej zbliżone stosowaniu tych liter w zdaniach, na tej podstawie twierdzę, że nasz system jest lepszy, a przynajmniej bardziej przejrzysty (za to oni mają inne rzeczy prostsze).
              I na różnicy między czytaniem, a pisaniem polega główny problem z językiem angielskim, bo tam nie ma jasno ustalone jak czyta się określone litery lub zbitki liter. W USA np. jak organizuje się ichnie konkursy ortograficzne to polega to na poprawnym przeliterowaniu lub zapisaniu czytanych słów, więc dla nich stanowi to też problem.

              Jednak to jest wątek poboczny, bo ja jestem przeciwko bezsensownym kalką z języków obcych (zazwyczaj angielskiego) w polskim. Już wiele razy tego się czepiałem i nadal będę, bo jak słyszę słowa "colnij" (jakby nie było zadzwoń) itp. to mnie to rusza, a do bólu brzucha ze śmiechu doprowadzają mnie sformułowania, że ktoś uprawia "klabing" lub "hołming".

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

              1. Ależ skąd! , Seadog 20/11/03 08:09
                Tak się tylko wydaje, wszystkim zresztą - tak głęboko mamy zakorzeniony język w głowie i tak naturalnym narzędziem się wydaje, że wszelkie odstępstwa u innych to belka w oku brata, a u mnie źdźbło jedynie:

                - w czym lepsze jest [be] od [bi]? jedynie [łaj] [ejcz] i [dablju] nie oparde są na dźwięku, który najczęściej dana litera reprezentuje w słowie. A polski [igrek] bądź - rzadko - [ygrek]? a [fał]?

                - czy nie jest "nienaturalne" (a dla mnie schizofreniczne) czytanie tej samej literki raz dźwięcznie, a raz bezdźwięcznie? "we wtorek" -> pierwsze "w" to [w], a drugie to [f] W angieslkim to dużo rzadsze.

                - co do przejrzystości, to jest porównywalna: zapis "sz" lub "sh" na ten sam dźwięk jest równie nieprzejrzysty, tu premiowałbym Czechów i ich "haczki" :) A że po poslku [ą] to [on] w "mąka" ale [om] w "jadą" nie swiadczy o przejrzystości - takie przykłady można mnożyć z obu (ba, ze wszystkich!) języków.

                Języki ludzkie ewoluują; mowa szybko, pismo, jak juz wspomniałęm, powoli - i bardzo dobrze. Ich subiektywna łatwość czy naturalność wiążę się z przyzwyczajeniem, bo dzieci opanowują każdy język w taki sam sposób, przechodzą te same etapy (jednego słowa, holofrastyczny, zdań prostych... nadgeneralizują reguły itepe) i w tym samym wieku osiągają pełną sprawność. Z pismem jest podobnie, choć tutaj po pierwsze jest to sztuka wyuczalna i zależy od ilości praktyki, po drugie zaś systemy fonetyczne (polski, angielki, rosyjski itp.) są szybciej wyuczalne niż inne (logograficzne czy sylabiczne); jednak wewnątrz tych samych typów systemów różnice w czasie i jakości opanowania są statystycznie pomijalne.

                Co do zapożyczeń i kalek, zawodowo to tylko mogę wzruszyć ramionami, proces uniwersalny, naturalny, od tysięcy lat działa, dowód, że język zyje. Osobiście zaś mówimy tym samym głosem: też nie trawię ich, i każde słowo zapożyczone po moim urodzeniu traktuje jak intruza. Wolno mi :)

                http://nadobranoc.weebly.com/

                http://ciii.blogspot.com/

                1. Niby tak... , JE Jacaw 20/11/03 16:52
                  ...ale jednak u nas z tym jest prościej, nie twierdzę, że jest idealnie, ale w angielski jest z tym dużo trudniej - zresztą dowodem na to są dyktanda, u nas nie ma problemu, aby zapisać nowo słyszane słowo, problemy są tylko z razem, osobno, z ż i rz itd. a w angielskim problemy są (nawet dla nich) z poprawnym zapisem słyszanych słów.

                  Dodatkowy dowód to to, że u nas rzadko kiedy występuje potrzeba literowania nazwisk (polskich), bo zazwyczaj nie ma problemów za zapisem, a w angielskim jak nie przeliterujesz (i mówię tylko o angielskich nazwiskach) to zazwyczaj są problemy z poprawnym zapisem. Zresztą to nie tylko przypadłość angielskiego np. we francuskim potrafią 5 liter przeczytać jak jedną.

                  Co do zapożyczeń to są one potrzebne, ale z umiarem, skoro mamy polski odpowiednik to po co stosować angielskie słowo ? Np. komputer pochodzi z angielskiego i trudno się dziwić i na siłę (jak to np. francuzi mają w zwyczaju) wymyślać polski odpowiednik, ale u nas jest słowo dzwonić, telefonować, wiec po co colnąć ?

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

  4. Te same problemy , Marcinex 19/11/03 09:53
    sa z takimi słowami jak: escape, word, delete, excel, keyboard - ludzie czytają i wymawiają to rozmaicie: eskejp, łord, delejt, ekscel, kejbord - to najczęstsze wypowiedzi :)

    Nie ma piekła poza tym światem, on nim
    jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
    on nim jest!

  5. zion : (zi wymawia sie tak jak amerykanskie Z) , speed 19/11/03 17:49
    kol.xmac dbrze podal tylko bez 'j'

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL